Zawsze się zastanawiałem o co tam chodziło i jedyne co mi przychodziło na myśl to , to że Hohwander był ŻYDEM i zmienił nazwisko na polskie
Nad tym się nie zastanawiałem,
ale sądzę że chodziło o zachowanie zwykłej anonimowości,
bez dodatkowych podtekstów.
To było po prostu
przedstawienie przez Chrostowicza (granego przez Jerzego Bończaka), który to był asystentem kierownika produkcji -
kierownika produkcji "Ostatniej paróweczki", czyli Jana Hochwandera (granego przez Krzysztofa Kowalewskiego) i siebie samego - asystenta reżysera.
Potwierdzeniem tego jest wcześniejsza scena kiedy to kierownik produkcji przychodzi z "bardzo porządną dziewczyną" Olą i wywiązuje się dialog z robotnikami:
- Konczymy sniadanie i robimy'
- Sniadanie to wy w domu jedzcie, bo mi tu rezyser na glowe wlazi'
- Te, co to za jeden?'
-
Kierownik produkcji, Hochwander, przyszedl z kobita i szpanuje...'
Czy cos takiego, dokladnie slow nie pamietam, ale chyba pamietacie?
https://www.youtube.com/watch?v=djIPFMWGk-8Tutaj mamy od 51:05. Chrostowicz - asystent kierownika produkcji filmu "Ostatnia paróweczka hrabiego Barry Kenta", wchodząc do domu obcych ludzi jako podległy kierownikowi zabiera głos, dopytując o poszukiwanego Palucha, albowiem kierownik nie może wszak zniżyć się do poziomu ludzi z domostwa, w którym są, poza tym od tego ma asystenta.
Szturchnięcie z 51:08 można wytłumaczyć tylko przez to, że zgodnie z zasadami savoir vivre należy stosować ogólną zasadę, by osobę mniej ważną, młodszą, stojącą niżej w hierarchii służbowej przedstawiać osobie ważniejszej, stojącej wyżej w hierarchii służbowej. Dlatego, kiedy to Pan Zdzisław Dyrma przedstawił się asystentowi Chrostowiczowi, ten powinien przedstawić się jako pierwszy. Natomiast w rzeczonej sytuacji Chrostowicz najpierw przedstawia kierownika, zaś następnie siebie.
W takim przypadku asystent nie mógł przedstawiać Hochwandera Zdzisławowi Dyrmanowi, albowiem w czasie przedstawiania Hochwandera Zdzisławowi jeszcze sam Zdzisława nie zapoznał, gdyż nie odpowiedział na jego chęć zapoznania "Zdzisław Dyrman zasadniczo".
Pzdr!