Springrolsy, czyli azjatyckie wiosenne krokiety z zielskiem
- papier ryżowy (ja wolę te większe arkusze, powyżej 20 cm; nie jestem pewny czy to reguła, ale kilka razy te mniejsze okazywały się beznadziejne: pozostawały mleczne, a nie przezroczyste i rozpadały się albo w ogóle nie chciały sklejać)
warzywa: u mnie papryka w dwóch kolorach, awokado, ogórek zielony, cukinia, jarmuż
- świeże zioła: oregano i tymianek
- świeży imbir
- sos: 2 miękkie awokado, papryka ostra lub słodka, sok z jednej cytryny, 1-2 ząbki czosnku, sól
Warzywa kroimy w słupki. Arkusze papieru kolejno namaczamy w wodzie, rozkładamy na dużym talerzu i smarujemy (zanim zupełnie zmiękną) kawałkiem obranego imbiru. Układamy na nich wiązkę różnych warzyw i zawijamy (ciasno w rulon plus w około połowie boki do środka). Ja na końcu obcinam końcówki i jeszcze wtykam zioła do dekoracji. Wtedy springrollsy wyglądają bardziej jak jedzenie, niż kolorowe prezerwatywy
Sos. Awokado wydrążamy i dusimy w miseczce widelcem, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, sok wyciśnięty z cytryny, sól oraz drobno pokrojoną paprykę. Można ewentualnie rozcieńczyć odrobinę wodą lub dodać kilka kropli dobrej oliwy.