New York Giants - New Orleans Saints Typ: powyżej 53 punkty @ 1.90 Betsson

Normalnie uznalibyśmy taką linię za wysoką. Jednak defensywy obu drużyn przypominają raczej szwajcarski ser niż monolit. Z kolei w ofensywach brylują doskonali i doświadczeni rozgrywający (Eli Manning u Giants i Drew Brees w ekipie Saints), których podania łapią świetni reciverzy (jak choćby Odell Beckham Junior, czy wracający do zdrowia Victor Cruz u Ginats oraz Cooks i Snead w ekipie Saints). Nie powinno więc dziwić, że w ostatnich starciach pomiędzy ty,i drużynami padały takie oto wyniki: 52:49 w 2015 r., czy 52:27 w 2012 r. W mojej ocenie linia zaproponowana przez buków pęknie bez większych problemów.

Buffalo Bills - Arizona Cardinals
Typ: 2 (-3.0 pkt AH)
Kurs: 1.74
Buk: Betsson

Stadion w Buffalo uchodzi za jeden z najmniej gościnnych (obok tego w Denver) w NFL, szczególnie jeśli spadnie śnieg. Jednak takowego teraz tam nie ma, zaś Bills są w dużym dołku, choć za nami dopiero dwie ligowe kolejki. Jednak czy mogło być inaczej, gdy za ster zabrało się dwóch Ryanów. Jeszcze Rexa można jakoś przeżyć, ale jeśli za koordynatora defensywy bierze się autora tego czegoś co nijak nie działało w Nowym Orleanie, to efekt musi być taki a nie inny. W ataku Bills też daleko są od optimum. Tyrod Taylor z Jets trafił dwie bomby tylko dlatego, że Revis myślał, iż jest już na emeryturze (Mathieu już zaciera ręce na myśl o int). Watkins permanentnie z mniejszymi lub większymi urazami, Clay cień samego siebie z zeszłego roku. Linia ofensywna nie potrafi nic stworzyć dla Shady'ego, który choć dwoi się i troi, to z pustego nie naleje. Na tle czegoś takiego Cards prezentują się naprawdę rewelacyjnie i będę mocno zdziwiony jeśli z Buffalo nie wyjadą z double digit victory.

Detroit Lions - Jacksonville Jaguars Typ: Detroit Lions -6.0AH @ 1.92

Przed Detroit spora szansa na awans do play-off i wygranie dywizji. Choć mają obecnie taki sam bilans co Minnesota Vikings, to jednak mają bardzo przyjazny terminarz, w którym cztery z siedmiu spotkań rozegrają na własnym boisku, w tym wszystkie z rywalami z NFC North. Jednak wiele zależy będzie od dzisiejszego spotkania. Lions przystępują do niego po tygodniowej przerwie, dlatego też kilku ważnych zawodników ataku (Riddick), czy też obrony (Slay) zdarzyło wrócić do pełni sił. Z kolei rywale niedość, że są zmęczeni to raczej też zdemotywowani. Cztery porażki z rzędu sprawiły, że po raz kolejny nie awansują do play-off także nadchodzące spotkania to raczej tylko trening i polowanie na jak najwyższą pozycję w drafcie. Reasumując stawiam na gospodarzy, którzy dowodzeni przez rozgrywającego bardzo dobry sezon Stafforda powinni wygrać różnicą co najmniej jednego przyłożenia.

Kurs z betsson.

San Diego Chargers - Oakland Raiders
Typ: Oakland Raiders [moneyline]
Kurs: 1.75
Buk: Betsson

Choć to spotkanie pomiędzy rywalami z dywizji to nie spodziewam się nadmiernego oporu ze strony Chaerges. Drużyna z San Diego nie ma już szans na play-offy a w dodatku jest najbardziej doświadczoną przez kontuzje ekipą w lidze. Rivers choć jest świetnym quaterbackiem, to dzisiaj sam wiele nie zdziała, gdyż do pomocy będzie miał runningbacka, który nominalnie była czwartym lub piątym w kolejności do gry. Jego podania łapać zaś będą głównie rookies oraz drugoroczniacy. Jedynie korpus tightendów wygląda porządnie (Gates-Henry). Z kolei Oakland wciąż ściga się z Kansas City nie tylko o wygraną w dywizji, ale również wolną pierwszą rundę play-off. Dlatego też motywacji ze strony przyjezdnych nie powinno zabraknąć, a że zagrać mają wszyscy najważniejsi zawodnicy gości, to spodziewam się ich pewnej i wysokiej wygranej.

Atlanta Falcons - Seattle Seahawks
Typ: 2 (-3.5 AH)
Kurs: 4.08
Buk: Betsson

Wyborne kursy na Seattle Seahawks. Jestem mocno zdziwiony wyceną bukmacherów, gdyż nie widzę tutaj aż takiej dysproporcji. Po pierwsze play-offy to miejsce, gdzie należy szybko zapomnieć o sezonie regularnym. Jednocześnie znacznie bardziej cenna od ofensywy staje się defensywa, która jakby nie patrzeć jest wizytówką Seattle Seahawks. Oczywiście nie jest to już ten sam Legion of Boom i w dodatku nie zagra Earl Thomas. Jednak już plaster w osobie Shermana, dla Julio Jonesa może mieć wymierny skutek na wynik dzisiejszego meczu. Muszę również zwrócić uwagę na dwa fakty. Po pierwsze Seattle przez cały sezon regularny mierzyło się z problemami zdrowotnymi swoich liderów. A to Wilson grał ze skręconą kostkę przez kilka spotkań, a to nie było running backów, zaś Rawls po powrocie był nieco zardzewiały. Jednak ostatnio wszystko wydaje wracać to normy, bo gra podaniowa do Baldwina, czy Grahama wygląda o niebo lepiej. Ponadto choć Seahawks to nie jest aktualny mistrz, to jednak nigdy nie należy lekceważyć serca mistrzów. Atlancie wyraźnie brakuje charakteru w playoff. Z kolei dla podopiecznych Carolla post season to jest czas kiedy grają najlepiej. Resumując kursy na Seattle są zbyt dobre by je pominąć, gdyż value po stronie gości jest mnóstwo.