Zarezerwowane

jak sie pytam? jak parszywy rudzielec w prostokat trafic nie moze, to jak ma byc dobrzs, no jak?

TEO rozliczony. Podoba mnie się to.



Zimon daj znać jak wpadnie przesyłka od bazyliego.

no hujnia jak fix drogi Jacku

karny

dokładnie taki tam jeszcze tatar ski sosik do chleba...

tak patrzę na to co bazyl wkleił zdjęcie....bazyl w piwnicy z przetworami się zaszył, by sie napić w spokoju

booom

nie potrzebny ten gol...dla planów moich, bo w drugiej chciałem tak jebnąć overa półtoraka, że ziemia by zadrżała....dwie dychy uszykowane czekały

5 litrowe sloiki z nalewkami, z dereniu i z malin.
z piwnicy przynioslem zeby zlac. musze w szpitalu rozdac. plus flaszka dla Biczastego.
a te male to dzemy domowej roboty jagód i truskawek, plus smazone gruszki, borówki do miesa, konfitury z agrestu i czeresnie w sosie wlasnym.

zatkam nos i się zmuszę
albo lekarce prowadzącej oddam, bo złota kobieta!

bazyl, tylko nie zapomnij odlać 0,1 l z Jacusia dla mnie!

tera już olewam te spotkanie..."na noże"se obejrzę...zdrówko

ale do Lidla nawalili łychy wszelakiej...jak są tacy co do coli dolewają jaśka to 1,75 litra za 95 złoty...JACUŚ po 99, tullamorek chyba po 60 pare za litr i jeszcze jakieś inne..

Panie, tyle tego co ja mam to zamkł bym Cie u burbona na weekend w piwnicy a w poniedzialek otwieram i dalej ponad polowa zostala...
Teść własnie zlał 40 litrów wina wieloowocowego domowej roboty.
mega smaczne.

Brzmi obiecująco !

Załamujesz mnie Kiedy miec czas zeby cos takiego robic

A można z takiego Jacusia upić i oddać w tym promo co ostatnio robi taką furorę?

Akagi wybral inny sposob rozliczenia niz dostarczenie 100 piwerek, jutro dostanie potwierdzenie i tez powinnien rozliczyc zaklad a fechu ksiegarnia!! ogien rura dym!

jak wygram 10 flaszke to jedna leci do Ciebie

kurwa, poprosze syna, żeby mi zdjęcie wkleił z mojej piwniczki..

a teraz jeszcze raz analizując zdjęcie od bazyla....po prawo w szafce poniżej - słoje z nalewami różnej mocy....
górna półka - fliżankokieliszki degustacyjne...

dzemy i konfitury babcia robi. to w chuj roboty bo trzeba wszystko pozbierac wlasorecznie i przerobic.
nalewki robie ja, kupuje spiryt i wóde, owoce juz przebrane biore od babci , wrzucam do sloja, zalewam i czekam. czyli 10 minut roboty i 6 miesiecy czekania.
do tego moja matka robi leczo na zime