teraz o kadrze
zaczynamy pracę o 8 i na ten czas chcę widzieć dysponowanego pracownika na miejscu pracy
co robi po, chuj mnie to obchodzi może nawet zapisać się do Pis-u
paradoksem jest też fakt że największe sukcesy w piłce mieliśmy gdzie drużyna była "wieżowcem patologii" czytaj 82 i 92 rok
Pacyfku, teraz wszyscy tę patolkę uprawiali. Na zachodzie również.
Teraz pijak nie wygra z gościem, który uważa o której godznie i co je, napierdala w siebie tony supli, 2 godziny w ciągu dnia śpi w kapsule i oddycha czystym tlenem, po kolecji włazi do kabiny z krio i kładzie się grzecznie spać o 22:00 i nawet jak sra to pilnuje, żeby się nie przemęczyć.
Dla mnie skoro już wszyscy o tym wiedzą to i wie o tym sam Nawałka. Pytanie po którym to było meczu - po Danii czy Armenii. Dla mnie gościa już nie powinien nigdy powołać i tyle.