popierdoliłem i poszedłem prywatnie a papiery z tamtej przychodni już przeniosłem.
ja też chodzę prywatnie
w przychodni mała poczekalnia, pełno kaszlących dzieci
a tam kulturka, przychodzisz umówiony na daną godzinę
lekarka uśmiechnięta i z podejściem do dziecka