DelPo to zdobywca szlema. Takze jego wygrana nie jest taka sensacja jak wynik Berankisa w 1 rundzie.
Szkoda tylko ze juz w 1 rundzie musieli sie spotkac.
To co jest sensacją?
Kurwa, to jest Djoko. Przecież on gra jak maszyna, tydzień wcześniej wygrał Masters, był w bardzo dobrej formie. Nawet w szczytowej formie Delpo to jednak wiele słabszy zawodnik. A teraz jak chłop nie grał dwa lata, próbował wrócić, ale coś nie bardzo szło, bo cały czas problemy z ręką i znów przerwa parę miesięcy. A tu wylatuje na mecz i bam, niszczy Djoka, dla którego złoto to cel numer jeden. Coś nie halo.
I nie ma co tłumaczyć, że Delpo potrafi się postawić. Novak zapomniał o tym, zaskoczony był? Chyba miał świadomość, że Delpo to nie ogórek i trzeba podejść poważnie. Albo jest takim zawodnikiem, że gra swoje, jak wyjdzie to wyjdzie. Tylko, że tak grają amatorzy na turniejach. Niby grają to co umieją, ale jak zaczyna być pod górkę, to blokada umysłowa i zero zmiany rytmu, taktyki. Ale chyba najlepszy zawodnik świata, powinien być przygotowany na taki scenariusz.