Przecież to by było bez sensu, największa kasa jest w największych imprezach. Ustawiają wszystko bez wyjątku. Długo nie trzeba szukać, mecz Halep-Kerber to była 100% ustawka.

a o fakt bo sam sie zdziwilem

djok z querrym tez pewnie sprzedał.

ciekawe czy dzis sprzeda z nishim, jak macie info to mozecie sie podzielic.

To że Djoko dobrze gra, nie czyni go świętym. Załóżmy, że miliony inwestorów z całego świata kładą na Djoka te 20 baniek w dniu przerwy. Wtedy to jest łakomy kąsek dla buków, federacji, Djoka. Wszystkich, którzy tym kręcą. A nawiasem mówiąc pewnie było wiele więcej kasy zagranej, plus na wygraną Wimbledonu, też dużo poszło.

Był taki mecz Bayernu z Zenitem, w UEFA. Co na wyjeździe Bayern wygrał chyba 4-1, i ja wtedy miałem postawione dużo na awans tych złodziei, a oni u siebie wtapiają 0-4. Wydawało się to nieprawdopodobne. No, ale trudno, co zrobić. Trzy lata później czytam w normalniej prasie, że ten mecz był ustawiony, jest dochodzenie i jakieś zarzuty. I jakoś kasy nikt mi nie oddał. Po prostu wał.

pewnie dla choko musi pójść 5-7 melonów

Ty się nigdy niczego nie nauczysz.

Dlaczego finał we Włoszech był tak wcześnie

Może nic, może musi robić to co mu każą, albo wróci do Belgradu, bo wykryją u niego mononukleozę.

Albo po prostu wykryją koks.

jeśli postawiono na Sam'a 20-30melonow po kursie koło 30 to wiadomo czemu przegrał

djok nie ma co robic z pieniedzmi, i by sie az tak zeszmacił ze kosztem potencjalnego wielkiego szlema w sezonie, sprzedał by sie nawet i za te kilka melonow, uj mu z tych jeb.. pieniedzy, chwała jest wieczna i zapis w annałach jest bezcenny.

tym w czelach to sie w sumie nie zdziwie, choc bellu gosc z atp, pojechał do bielli sie sqrwic jak prostytutka.

Wczoraj Monfils sprzedal z Djokem.Widzialem

Ja gram opierając się na umiejętnościach zawodników, formie. Ty masz inne podejście i wyszukujesz mecze powiedzmy o wątpliwej naturze. Pewnie masz słuszność i to jest skuteczniejsza metoda, ale ja jakoś nie mogę się przestawić. Może dlatego, że sam gram dość dobrze w tenisa i to jest przyczyna.

Jaka chwała, to nie ma znaczenia. Lepiej mieć kasę na emeryturze.

enka jak u ciebie z backhandem obu i jednorecznym, kierwa ciezkie do wypracowania,

Jednoręczny, ale też umiem oburęczny grać.

nie ma innych wartosci w zyciu? tylko jeb.. pieniadze?

djok sie o to nie musi martwic, do emerytury nastuka tyle ze i jego dzieciak nie bedzie musiał nic w zyciu robic.

takie jest moje zdanie, jak czlowiek sie zestarzaje bedzie dokuczał reumatyzm czy prostata, to bede miał co wspominac, ze osiagnałem czegos co nielicznym na swiecie było zaszczytem dane dostapic.

po prostu mam wyrobiona pewna hierarchie waryosci, i nie koniecznie pieniadz musi byc priorytetowy w zyciu.

Czy ciężkie, kwestia treningu. Zależy w jakim wieku zacząłeś grać. Jeżeli kompletnie sobie nie radzisz na backhandzie, to się nie przejmuj, tylko trenuj to przyjdzie. Kiedyś też miałem o wiele słabszy niż forehand, każdy mi grał z uporem maniaka w meczach na backhand, aż zahartowała się stal.

to niezle, ja dopiero pierwsze szlify w bh, bo fh jest, ale nalezaloby byc bardziej wszechstronnym.