Strona 1 z 5 1 2 3 4 5 >
Opcje tematu
#6492184 - 07/07/2015 13:52 Liga Mistrzów 2015/2016
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113423
Skąd: Las Vegas
Levadia Tallinn – Crusaders FC

Wtorek, 7 lipca, godz. 18:00, A. Le Coq Arena, Tallinn (Estonia)

W pierwszym meczu pierwszej rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów estońska Levadia Tallinn zremisowała bezbramkowo z Crusaders FC z Irlandii Północnej. Mistrzowie Estonii, których polscy kibice doskonale pamiętają z dwumeczu z Wisłą Kraków przed kilkoma laty (Biała Gwiazda odpadła wówczas w fatalnym stylu) mogą cieszyć się z tego, że wracają na własny teren bez utraty gola. Ich rywale zmarnowali bowiem szereg doskonałych okazji strzeleckich. Crusaders w wyjazdowym rewanżu do awansu wcale nie potrzebują jednak wygranej – wystarczy im bramkowy remis.

Levadia Tallinn

Levadia posiada nad mistrzami Irlandii Północnej jedną bardzo ważną przewagę: jest w samym środku sezonu, więc nie musi się obawiać o brak rytmu meczowego. Estoński klub po 17 kolejkach Meistrilligi ma w dorobku 38 punktów, o jeden więcej, niż zajmująca drugie miejsce Flora Tallinn. Levadia co prawda przegrała jak dotąd tylko jeden mecz, ale za to remisowała najczęściej spośród wszystkich zespołów estońskiej ligi, skutkiem czego pogubiła ważne punkty. Od połowy maja ma jednak passę siedmiu kolejnych ligowych zwycięstw, dzięki czemu pozbierała się po przeciętnym starcie i wspięła na fotel lidera.

Mistrzowie Estonii przed rokiem w pierwszej rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów rozgromili 8:0 w dwumeczu zespół La Fiorita z San Marino, tylko po to, by w kolejnej rundzie samemu doznać upokorzenia przez Spartę Praga (0:7 i 0:1). Do tej pory Levadia w eliminacjach do Champions League zaszła najdalej w 2010 r. Wówczas poległa dopiero w trzeciej rundzie z Debreceni Vasutas, po tym jak rundę wcześniej wyeliminowała Wisłę Kraków. Od tamtej pory Levadia tylko raz brała udział w kwalifikacjach do LM, po raz kolejny trafiając na Debreceni, tyle że rundę wcześniej, i ponownie przegrywając.

Crusaders FC

Crusaders FC w minionym sezonie wywalczyli pierwsze miejsce w IFA Premiership, zachowując bezpieczną przewagę dziewięciu punktów nad drugim Linfield FC. Zespół z Belfastu został mistrzem Irlandii Północnej po raz pierwszy od 1997 r., a zarazem piąty raz w historii. Dzięki temu po raz drugi może powalczyć o Ligę Mistrzów. Poprzednio, w 1998 r., w pierwszej rundzie kwalifikacji Champions League, poległ aż 2:8 w dwumeczu z Dinamem Tbilisi.

Ekipa Stephena Baxtera (trener Crusaders nieprzerwanie od 2005 r.; wcześniej bronił barw tego zespołu jako piłkarz) w ubiegłym roku osiągnęła swój największy dotychczasowy sukces w europejskich pucharach. Po raz pierwszy w historii (na 14 prób) udało jej się przejść jedną rundę jakiegokolwiek turnieju - w pierwszej rundzie kwalifikacji do Ligi Europejskiej rozprawiła się z litewskim Ekranasem Poniewież (5:2 w dwumeczu). W drugiej rundzie Crusaders musieli jednak uznać wyższość szwedzkiego IF Brommapojkarna. Teraz mistrzowie Irlandii Północnej liczą na to, że znowu uda im się przejść rundę kwalifikacyjną, tyle, że tego ważniejszego turnieju – Ligi Mistrzów.

Podsumowanie

Większe ogranie w europejskich pucharach wskazuje, że faworytami rewanżowego meczu Levadia - Crusaders są mistrzowie Estonii. We wtorkowym spotkaniu przede wszystkim muszą pilnować własnej bramki, bowiem utrata jakiegokolwiek gola spowoduje, iż nawet w wypadku remisu pożegnają się z Ligą Mistrzów. Na zwycięzców tej rywalizacji w kolejnej rundzie kwalifikacyjnej czeka albańskie KS Skënderbeu Korçë. Czy zagrają z nim mistrzowie Estonii, czy może mistrzowie Irlandii Północnej?

Levadia Tallinn

W, D, W, W, W

bramki 19-4, +15

Crusaders FC

D, W, W, L, W

bramki 10-5, +5

za Oddsring

Do góry
Bonus: Unibet
#6494965 - 14/07/2015 11:23 Re: Liga Mistrzów 2015/2016 [Re: rafal08]
szymontom Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 02/01/2011
Postów: 1830
Piłka Nożna - Europejskie puchary - Liga Mistrzów (Champions League)
14.07.2015 g.20:30
Maribor - Astana
typ.under 2,5 gola
kurs.1,60
buk.Betsson

Analiza.

Druga runda kwalifikacji Ligi Mistrzow i spotkanie gdzie stana na przeciw siebie mistrzowie Słowenii NK Maribor oraz Kazachstanu FC Astana .Jest to kolejna dosc wyrownana para gdzie awans pozostaje sprawa otwarta.W poprzedniej edycji rozgrywek Maribor dotarł do fazy grupowej,gdzie ugral 3 oczka dzieki remisom,a za rywali mial Chelsea,Schalke i Spotring.Natomiast ekipa z Kazachstanu grala w Lidze Europy gdzie poczyniali sobie dosc smialo pokonujac kolejno Pyunik, Happoel Tel Aviv , AIK Sztokholm i przegrali dopiero z Villarealem.Tak wiec obie ekipy ograne ostatnio w europejskich pucharach i dzisiaj zapowiada sie dosc wyrownane spotkanie i dlatego stawiam tutaj na under bramkowy 2,5 gola w meczu.Ekipa Maribora pod wodza Ante Šimundžy w meczu Superpuchar Słowenii z zespołem Koper przegrala po karnych,a ostatnie spotkanie sparingowe zremisowala 2-2 z Kubaniem.Tak wiec mozna miec spore obawy przed dzisiejszym spotkaniem,zwlaszcza,ze ekipa FC Astana jest w rytmie meczowym bo caly czas graja lige gdzie w tabeli sa na 3 miejscu.Tak wiec dzisiaj dla gospodarzy ten pojedynek wcale nie musi byc spacerkiem i sadze,ze goscie nastawia sie tutaj na defensywe by losy awansu rozstrzygnac na swoim goracym terenie.Typuje tutaj wynik w okolicach remisu i oczywiscie under bramkowy.

Do góry
#6494973 - 14/07/2015 13:01 Re: Liga Mistrzów 2015/2016 [Re: rafal08]
Piostar Offline
Marcos Baghdatis

Meldunek: 01/11/2004
Postów: 40732
Skąd: Dęblin





Liga Mistrzów, znowu w Polsce?

Lech Poznań rozpoczyna walkę o Ligę Mistrzów. Mistrz Polski po wygraniu Superpucharu Polski zmierzy się z FK Sarajewo. Uprzedzając antypatię, bądźmy kibicami, i życzmy jak najlepiej Polskim drużynom w europejskich Pucharach. Przypomnijmy sobie walkę Lecha Poznań 5 lat temu o Ligę Mistrzów, wtedy w dosyć, szczególny sposób wyeliminowali Inter Baku.


Nie brakowało dramatyzmu podczas tego meczu, Lechici pokonali po serii rzutów karnych 9:8 Inter Baku w rewanżowym meczu 2. rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów. W normalnym czasie gry i po dogrywce gospodarze przegrywali 0:1. Pierwsze spotkanie wygrał Lech 1:0. Później na drodze Lecha stanęła Sparta Praga, która w obydwu meczach wygrała po 1-0, i sen o Lidze Mistrzów, się zakończył. Patrząc na s skład osobowy, jakim wtedy dysponował Lech, można śmiało powiedzieć że byli przygotowani na fazę grupową, jednak coś nie zaskoczyło. Brak Lecha w Lidze mistrzów w 2010 roku, zakończył się sporą czkawką finansową, poznańskiego klubu. Sukcesywnie przez kolejne pięć lat , klub był wyprowadzany na prostą, bez spektakularnych transferów. Widać jednak, że jak pojawia się w pracy znakomity fachowiec jakim bez wątpienia jest Maciej Skorża, można osiągnąć sukces na krajowym podwórku, swoją wytężoną praca. Czy wystarczy to na Ligę Mistrzów? zobaczymy. Lechici przyjęli plan 10 letniej naprawy klubu, już w roku 2010, który zakładał udział w Lidze Mistrzów do roku 2020, możliwe że już po pięciu latach to marzenie się spełni. Perspektywa gry w LM w ciągu pięciu lat jest przejawem ostrożności i poznańskiego stylu pracy: spokojnej, systematycznej, opartej na realnych możliwościach. Mówi Skorża - Takiej strategii nie spotkałem w żadnym innym polskim klubie, który pracował wcześniej m.in. w Wiśle i Legii.

Sukces w europejskich rozgrywkach jest Lechowi bardzo potrzebny. Premie od UEFA za awans do fazy grupowej LE klub przeznaczyłby nie na transfery czy wyższe pensje zawodników, ale na rozbudowę bazy treningowej, tworzenie nowych boisk w Poznaniu i we Wronkach, gdzie mieści się akademia piłkarska Lecha, uważana za najlepszą w kraju. Czterech jej absolwentów - Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Karol Linetty i Dawid Kownacki - to dziś podstawowi piłkarze "Kolejorza", wszyscy byli już powoływani do seniorskiej reprezentacji. Na takich jak oni klub chce opierać rozwój.

Mistrz Bośni i Hercegowiny łatwym rywalem nie będzie, trudno jednak ten zespół ocenić jednoznacznie. Ale rywal Poznaniaków wzmocnił się ostatnio kilkoma solidnymi graczami. Obrońcy Tomislav Barbarić i Milan Stepanov mają spore doświadczenie w pucharach. Stepanov grał zarówno w Porto i Maladze. Szkoleniowiec mistrza Polski nie zamierza kalkulować i interesuje go tylko zwycięstwo. W ostatnich latach Lech kompromitował się w europejskich pucharach, ale teraz to zupełnie inna drużyna. Kolejorz w dzisiejszym pojedynku przystąpi do gry osłabiony brakiem Paulusa Arajuuriego oraz Lovrencsicsa, reszta zawodników jest zdolna do gry. Poznaniacy do Sarajewa wylecieli w poniedziałek rano. Maciej Skorża zabrał 21 zawodników. Popołudniu Lechici odbyli trening na Stadionie Olimpijskim im. Asima Ferhatovicia-Hase. We wtorkowych wieczór na trybunach na pewno będzie panowała gorąca atmosfera. Frekwencja powinna oscylować w okolicach 20 tysięcy fanów. Lech również będzie mógł liczyć na wsparcie swoich kibiców, których az 5 tysięcy zapowiedziało swój udział w tym meczu wyjazdowy. Jest to chyba zawyżona suma, jednak bardzo bym chciał, zobaczyć Polską grupę, kibicującą, głośno i kulturalnie., tym bardziej że oprawy organizowane na stadionie przy Bułgarskiej bywają fantastyczne.

Przewidywane składy:

FK Sarajewo: Ostraković - Barić, Stepanov, Barbarić, Puzigaca - Cimirot, Ikande - Bekić, Velkovski, Duljević - Benko.

Lech Poznań: Burić - Kędziora, Kamiński, Kadar, Douglas - Trałka, Linetty - Kownacki, Hamalainen, Pawłowski - Robak.

Życzymy Lechowi Poznań, konsekwencji, polotu, kreatywności ale przede wszystkim odporności mentalnej. Przeciwnicy postawią wysoko poprzeczkę i trudno się im dziwić, jest to walka nie tylko o prestiż ale także o olbrzymie pieniądze. Polskie kluby od czasu kiedy potężni sponsorzy się wycofali, grawitują na krawędzi bankructwa, bądź przekraczają tą granicę pogrążając się w niebycie sportowym. Przykładem może być ostatni reprezentant naszego Kraju w Lidze Mistrzów – Widzew Łódź. Oby sen Lecha się spełnił, i polscy kibice znów byli dumni.

Nasze typy: Zwycięstwo Lecha Poznań, dokładny wynik 1-0 dla Lecha, wynik do przerwy 1-0 dla Lecha.

Źródło: Betano Blog

Promocja: Klik!

Do góry
#6494977 - 14/07/2015 14:10 Re: Liga Mistrzów 2015/2016 [Re: rafal08]
kamasutra Offline
veteran

Meldunek: 16/01/2006
Postów: 1410
LIGA MISTRZÓW

17.30 FK Ventspils - HJK Helsinki 1 @ 3.60



Patrząc na dzisiejsze pary od razu rzucił mi się w oczy ten mecz. Myśle że kurs na gospodarzy to spore value biorąc pod uwagę formę prezentowaną ostatnimi czasy przez HJK. Lider fińskiej ligi delikatnie mówiąc nie powala grą , w ostatnich 4 spotkaniach w lidze dwa razy zremisował i dwa razy przegrał. Sprawia wrażenie drużyny słabszej niż ostatnimi laty i wydaje mi się że na Łotwie jest w stanie stracić komplet punktów , a o ewentualny awans powalczyć u siebie za tydzień.
Gospodarze dzisiejszego spotkania zajmują aktualnie 2 miejsce w tabeli , w ostatnim spotkaniu zremisowali z liderującym zespołem FK Liepaja 3:3. Myślę że atut własnego boiska może tu mieć zanaczenie , gdyż uważam obydwa zespoły za bardzo zbliżone poziomem gry na chwilę obecną....
Ewentualnie bezpieczniejsza wersja 1 DNB @ 2.56


20.00 TNS - Videoton BTTS @ 1.80


TNS to zdecydowanie najlepsa drużyna ligii w Walii od lat. Gra całkiem fajny futbol dla oka z nastawieniem na grę ofensywną. Pamiętam nie dawny ich pojedynek z Legią w fazie eliminacji do LM i zaprezentowali się tam całkiem dobrze zwłaszcza w domu stwarzając dużo groźnych sytuacji mogących skończyć się bramkami. Poczkowo myślałem zagrać tutaj 1x ( 1.71 ) , ale po głębszym zastanowieniu wydaje mi się lepszym rozwiązanie granie typu na obie strz.
Węgrzy być może wywiozą zwycięstwo , niemniej jednak gospodarze tanio skóry nie sprzedadzą i pokuszą się na strzelenie gola.

Do góry
#6494985 - 14/07/2015 15:08 Re: Liga Mistrzów 2015/2016 [Re: kamasutra]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113423
Skąd: Las Vegas
BATE Borysów – Dundalk FC

Środa, 15 lipca, godz. 19:30, Borisiow Ariena, Borysów (Białoruś)

Dla białoruskiego BATE Borysów udział w fazie grupowej Ligi Mistrzów to w ostatnich latach niemal standard. Z kolei irlandzkie Dundalk FC nigdy jeszcze nie zdołało awansować do rozgrywek grupowych Champions League. Faworyta bezpośredniego dwumeczu tych drużyn wskazać można więc łatwo, co jednak wcale nie oznacza, że mistrzów Białorusi w starciu z najlepszą ekipą Irlandii czeka łatwy spacerek.

BATE Borysów

BATE w bieżącym sezonie (system gry wiosna - jesień) nie ma sobie równych na białoruskim podwórku, podobnie jak miało to miejsce w ostatnich latach. Po 14 kolejkach skompletowało już 38 punktów za 12 zwycięstw i dwa remisy. Zespół z Borysowa nie tylko jak dotąd nie przegrał, lecz również praktycznie nie traci goli. Choć minęła już prawie połowa sezonu, do bramki BATE piłka wpadała jak dotąd łącznie tylko czterokrotnie. Podopieczni Alaksandra Jermakowicza pewnie więc zmierzają po dziesiąty z rzędu ligowy tytuł, a jedyną ekipą, która potrafi nawiązać z nimi jakąkolwiek walkę, jest Dynamo Mińsk.

BATE w minionej edycji Champions League rozegrało łącznie 12 spotkań, a więc niemal tyle, co Dundalk w całej swojej historii (18). Po przejściu trzech rund kwalifikacyjnych, Białorusini trafili do grupy z FC Porto, Athletic Bilbao oraz Szachtarem Donieck. Stwierdzić, że nie sprostali oczekiwaniom, byłoby wielkim niedopowiedzeniem. Udało im się wygrać minimalnie jeden mecz, a we wszystkich pozostałych zebrali tęgie lanie, ulegając rywalom 0:2, 0:3, 0:5, 0:6 i 0:7. Dość powiedzieć, że Szachtar wbił BATE w dwóch meczach więcej goli, niż zrobili to we wcześniejszych latach zawodnicy Realu Madryt, FC Barcelony, Juventusu Turyn czy AC Milan.

Dundalk FC

Dundalk w sezonie 2014 (również system wiosna-jesień) wygrało League of Ireland po raz dziesiąty w historii, a przy tym pierwszy od 1995 r. O mistrzowskim tytule zadecydowała wygrana w ostatnim meczu, na własnym boisku, z również walczącym do samego końca o pierwsze miejsce Cork City. Do mistrzostwa ligowego Dundalk dołożyło jeszcze triumf w League of Ireland Cup, który także był długo wyczekiwany, bo aż od 1990 r.

Podobnie jak BATE, również Dundalk pewnie zmierza po krajowy tytuł w trwających obecnie rozgrywkach. Po 19 meczach jest liderem tabeli, z bilansem 16 zwycięstw, dwóch remisów i jednej porażki. Przewaga Dundalk nad drugim Cork City (które ma jedno spotkanie rozegrane mniej) wynosi aktualnie dziewięć oczek. Wysoką formę Dundalk potwierdzają wyniki - w ostatnich 12 meczach drużyna prowadzona przez Stephena Kenny'ego odniosła 11 zwycięstw, potykając się jedynie w starciu z ligowym średniakiem Bohemians FC.

Podsumowanie

Ze względu na znacznie większe doświadczenie w rozgrywkach europejskich, jak również wyższy poziom krajowego futbolu, to w BATE Borysów upatruje się faworyta nie tylko pierwszego starcia, lecz całego dwumeczu z Dundalk. Ewentualna wpadka w środowym pojedynku przed własną publicznością stawiałaby BATE w trudnej sytuacji. Czy Białorusini zrealizują w pełni plan i tydzień później będą lecieć do Irlandii tylko po to, aby postawić kropkę nad "i"?

BATE Borysów

W, W, W, W, W

bramki 13-4, +9

Dundalk FC

W, W, W, W, L

bramki 15-8, +7

za Oddsring

Do góry
#6497677 - 20/07/2015 23:18 Re: Liga Mistrzów 2015/2016 [Re: rafal08]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113423
Skąd: Las Vegas
Lech Poznań – FK Sarajewo

Środa, 22 lipca, godz. 20:45, INEA Stadio, Poznań

Ubiegły tydzień przyniósł kibicom Lecha Poznań mieszane emocje. Co prawda Kolejorz w pierwszym meczu w ramach drugiej rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów wygrał 2:0 z FK Sarajewo, jednak parę dni później zabrakło mu szczęścia w losowaniu ewentualnego rywala w trzeciej rundzie. Jeśli Lechowi uda się w środę nie zaprzepaścić w Poznaniu dwubramkowego prowadzenia, jego kolejnym przeciwnikiem będzie silne FC Basel, które jeszcze dwa lata temu było półfinalistą Ligi Europejskiej, a w minionym sezonie zakończyło przygodę z Champions League na 1/8 finału.

Lech Poznań

W pierwszym meczu Lecha z drużyną z Bośni i Hercegowiny bramki dla polskiej ekipy strzelili Kasper Hämäläinen i Denis Thomalla. Wzięli oni na siebie ciężar gry w ataku po tym, jak w 38 minucie kontuzji doznał napastnik Dawid Kownacki. Jak okazało się po meczu, 18-letni reprezentant Polski ma zerwany więzozrost w stawie skokowym i możliwe, że będzie musiał pauzować aż 12 tygodni, więc jego udział w rewanżu jest absolutnie wykluczony. Co więcej, w starciu w Sarajewie boisko w siódmej minucie opuścił Karol Linetty (kontuzja mięśnia dwugłowego uda), a problemy ze zdrowiem ma również wspomniany Hämäläinen, który zmaga się z infekcją.

W miniony weekend Lech rozpoczął kampanię, w której będzie bronić dopiero co wywalczonego tytułu mistrza Polski. Na inaugurację Ekstraklasy przegrał jednak w Poznaniu 1:2 z Pogonią Szczecin, co było pierwszą dużą niespodzianką w sezonie. Honorowego gola dla gospodarzy strzelił Darko Jevtić. Była to pierwsza porażka Lecha od maja - w spotkaniach kontrolnych przed sezonem mistrzowie Polski wygrali bowiem wszystkie sparingi: 3:0 ze Stomilem Olsztyn, 2:0 z litewskim Atlantasem Kłajpeda, 2:1 z Olimpią Grudziądz i 3:0 z cypryjskim Apoelem Nikozja. Kolejorz kilkanaście dni temu zmierzył się też z Legią Warszawa w ramach meczu o Superpuchar Polski i pokonał Wojskowych 3:1.

FK Sarajewo

W odróżnieniu od poznaniaków, FK Sarejewo nie rozpoczęło jeszcze ligowego sezonu. Bośniacka drużyna swój pierwszy mecz w kraju rozegra dopiero w najbliższą sobotę i wydaje się wielce prawdopodobne, że do tego czasu zdąży pożegnać się z Ligą Mistrzów. Podopieczni Dženana Uščuplicia w pierwszym starciu z Lechem stworzyli kilka groźnych sytuacji bramowych, jednak nie grzeszyli skutecznością. Skutkiem tego w rewanżu muszą strzelić minimum dwa, lub nawet trzy gole, jeśli nie chcą rozstrzygać kwestii awansu dopiero w dogrywce lub rzutach karnych.

Warto przypomnieć, że rok temu FK Sarajewo w ramach eliminacji do Ligi Europejskiej przegrywało mecze u siebie z greckim Atromitosem, a także z norweskim Haugesund, odrabiając w rewanżowych starciach całość strat, by awansować dalej. Sposób na FK znalazła wtedy dopiero w czwartej rundzie kwalifikacji niemiecka Borussia Moenchengladbach (3:10 w dwumeczu). Te doświadczenia mogą przydać się piłkarzom z Bośni i Hercegowiny w najbliższą środę. W samej Champions League, największy dotychczasowy sukces FK to trzecia runda kwalifikacji w 2008 r., osiągnięta po wygranych z maltańskim Marsaxlokk i belgijskim KRC Genk.

Podsumowanie

Maciej Skorża pomimo nieciekawej sytuacji kadrowej musi zmobilizować swoich podopiecznych po tym, jak zanotowali oni falstart w Ekstraklasie. Jeśli zagrają w środę tak, jak przed tygodniem w Sarajewie, powinno udać im się awansować do trzeciej rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów, gdzie już czeka na nich FC Basel. Czy Kolejorzowi będzie dane polecieć wkrótce do Bazylei?

Lech Poznań

L, W, W, W, W

bramki 11-4, +7

FK Sarajewo

L, L, W, W, D

bramki 7-6, +1

za Oddsring

Do góry
#6498125 - 22/07/2015 10:59 Re: Liga Mistrzów 2015/2016 [Re: rafal08]
Piostar Offline
Marcos Baghdatis

Meldunek: 01/11/2004
Postów: 40732
Skąd: Dęblin




Liga Mistrzów - przypieczętować awans!

Lech Poznań dzisiaj przy ulicy Bułgarskiej podejmuje, FK Sarajewo w drugiej odsłonie eliminacji do Ligi Mistrzów. Lech wypracował sporą zaliczkę w pierwszym meczu wygrywając z Mistrzem Bośni i Hercegowiny aż 2-0.

Tym razem sprawa wydaje sie być, łatwiejsza i przyjemniejsza, z jednej strony spora zaliczka, z drugiej dziesiątki tysięcy wiernych kibiców, i niosący doping. Kolejorz musi być ostrożny, ponieważ rywal to specjalista od krytycznych sytuacji, co zresztą udowadniał na boiskach. Gdyby nie sobotnia porażka Kolejorza w rozgrywkach Ekstraklasy, nikt nie miałby większych wątpliwości, kto awansuje do kolejnej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Kolejorz udanie rozpoczął nowy sezon, najpierw pokonując Legię, a później pewnie wygrywając 2:0 w Sarajewie. Potem nastąpił mały kryzys w meczu z Pogonią Szczecin, i doznał pierwszej porażki. Można się upatrywać tego w kontuzji podstawowych zawodników drużyny w tym Linettego i Kędziory, lub po prostu uszczuplonej kadry Lecha. Należy przypomnieć że Lech do tego sezonu przystąpił z nieco uszczuploną ławką niż w zeszłym sezonie. Osobiście uważam że to dziwny przejaw oszczędności w przypadku możliwości uczestniczenia w tak elitarnych rozgrywkach jak Liga Mistrzów. Przypomnijmy że za każdy zdobyty punkt czy awans wyżej, można oczekiwać bardzo dużych pieniędzy, co w przypadku Polskich klubów, jest bardzo potrzebne. Polskie kluby znajdują sie w dosyć opłakanym stanie finansowym, poza niektórymi przypadkami. Brak strategicznych sponsorów, brak wsparcia od władz lokalnych, słaby marketing, można by wiele wymieniać. Ale wróćmy do meczu.

Kapitan Bośniaków na konferencji prasowej powiedział – ” Przegrana Lecha to rzeczywiście pewien plus. Dla nas ważniejsza jest nasza postawa w pierwszym pojedynku. Pechowo straciliśmy dwie bramki, ale wiemy jak gra Lech. Wierzymy, że z jesteśmy w stanie wygrać”. ” Już wychodziliśmy z takich sytuacji. W poprzednich latach pokazywaliśmy, że możemy odrabiać straty na wyjeździe” – dodaje Tatomirović, nawiązując do poprzedniego sezonu. Jednak drużyna Mistrza Bośni i Hercegowiny, nie prezentuje się w tym sezonie tak dobrze jak w poprzednim. W dwóch oficjalnych meczach tego sezonu przegrywali różnicą dwóch bramek: z Lechem Poznań i Chorwackim zespołem HNK Rijeka. Nie stawia ich to oczywiście w pozycji od początku straconej, jednak strzelenie co najmniej 3 bramek więcej niż gospodarz, potrzebnych do awansu, jest mało prawdopodobne.

Lech przechodzi ostatnio problemu z kontuzjami, które na jakiś czas wyeliminowały wartościowych zawodników drużyny, zmiennicy starają się mimo wszystko łatać powstałe luki. Początek tego sezonu jest dla Lecha dosyć imponujący: zdobycie Superpucharu oraz wygrana na wyjeździe z FK Sarajewo napawają optymizmem. Podczas swojej ostatniej próby zawojowania Ligi Mistrzów Lech w II rundzie eliminacji wygrał swój pierwszy mecz z Interem Baku na wyjeździe, ale o awansie zadecydowały dopiero rzuty karne. Tym razem drużyna wydaje się być lepiej poukładana, widać rękę trenera Skorży, jak i pracę całego sztabu szkoleniowego. Poza tym Lech ma świetnie opracowany plan na kilka lat, dotyczący rozwoju klubu. Który zakładał awans do Ligi Mistrzów dopiero za lat parę, a tu się trafiła taka okazja, trzeba ją wykorzystać.

Trener Lechitów powiada – ” Ważne, byśmy nie pozwolili sobie na jakiekolwiek zlekceważenie rywala. Jeśli choć przez chwilę pomyślimy, że na jego terenie wygraliśmy 2:0 i teraz będzie łatwo, to pojawią się kłopoty. Czeka nas mecz sezonu i tak musimy o nim myśleć. Jestem przekonany, że unikniemy błędów ze starcia z Pogoni”. ” W sobotę była widoczna wyraźna dysproporcja między dwoma pierwszymi meczami a tym trzecim. Zmiany, których dokonaliśmy nie pomogły drużynie, a to daje do myślenia. Wiemy już, że zbyt wielu rotacji nie powinniśmy robić. Sytuacja była jednak trudna, bo większość decyzji była spowodowana względami zdrowotnymi. Trzeba też pamiętać, że niektórzy zawodnicy dopiero po raz pierwszy grali przed własną publicznością. Dotyczy to Abdula Aziza Tetteha, to samo można powiedzieć o Davidzie Holmanie” – dodaje.
” Bośniacy na pewno nie złożą broni i do końca będą walczyć o awans. Analizowałem ich pucharowe mecze wyjazdowe z poprzedniego sezonu. W Norwegii i Grecji nie atakowali spontanicznie. Była to gra wyważona i mądra taktycznie. Nie możemy jednak przesadzać, bo choć dwa razy ekipa z Sarajewa odrobiła straty, to już w rewanżu z Borussią M’gladbach przegrała w Niemczech 0:7. Oczywiście musimy być skoncentrowani, ale jesteśmy lepsi i przy swojej normalnej dyspozycji rozstrzygniemy ten pojedynek na naszą korzyść” – kończy wypowiedź.

Czy mimo to możemy być pewni awansu, wedle mnie jak najbardziej, i sadzę że nie tylko zaliczka z poprzedniego meczu ma tu znaczenie. Samo nastawienie zawodników, dla których w karierze to największe wyzwanie, przyczynia się do tego, oby tylko umiejętności przeważyły nad tremą. Na zwycięzcę tego meczu czeka drużyna FC Basel, to już zupełnie inny poziom. Marka uznana w Europie, ostatni mecz na rodzimym podwórku wygrali 2-0 z Vaduz. Przede wszystkim jest to zespół który 6 lat pod rząd zdobywa mistrzostwo Szwajcarii, posiadający w swoim składzie takie gwiazdy jak: Streller, Gashi czy Delgado.

Nie ma jednak co uciekać w przyszłośc, skupmy sie na tym spotkaniu, wygrana Polaków jest dla mnie pewna, jednak chciałbym obejrzeć zmiany w zespole w porównaniu do ostatniego meczu z Pogonią Szczecin.

Nasze typy: Wygrana Lecha, dokładny wynik 3-0 dla Lecha, wynik do przerwy 2-0 dla Lecha.

Źródło: Betano Blog

Promocja: Klik!

Do góry
#6500698 - 28/07/2015 09:33 Re: Liga Mistrzów 2015/2016 [Re: rafal08]
kamasutra Offline
veteran

Meldunek: 16/01/2006
Postów: 1410
Midtjylland - Apoel Nikozja 1 @ 2.05


Wtorek 19:00



W kolejnej rundzie rywalizacji o fazę grupową LM dojdzie do konfrontacji zespołów z Danii i Cypru. W obydwu wypadkach drużyny nie zachwyciły szczególnie w na poprzednim etapie rozgrywek. Gospodarze dzisiejszego meczu wygrali co prawda obydwa spotkania ( 1: 0 dom ) , ( 2:0 wyjazd ) , ale trzeba zaznaczyć że przyszło im się potykać z mistrzem Gibraltaru tak więc nie mieli szczególnie trudnego zadania. Apoel N. natomiast w dwumeczu okazał się lepszy od Vardaru Skopje , dwukrotnie remisując z macedończykami ( 0:0 dom ) , ( 1:1 wyjazd ) i dzięki strzelonej bramce na wyjeździe zapewnił sobie awans. Duńczycy rozpoczęli już sezon ligowy i po dwóch zwycięstwach zajmują pozycję wicelidera , natomiast na Cyprze liga rusza dopiero za 2 tygodnie. Na pierwszy rzut oka para ta wydaje się dosyć wyrównana i ciężko jednoznacznie wskazać faworyta do awansu , niemniej jednak kalendarz ligowy i dotychczas uzyskiwane wyniki skłaniają mnie ku postawieniu w tej konfrontacji na Midtjylland. Dlatego myślę że w dniu dzisiejszym gospodarze odniosą domowe zwycięstwo co przybliży ich do awansu.

Do góry
#6500699 - 28/07/2015 09:42 Re: Liga Mistrzów 2015/2016 [Re: kamasutra]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113423
Skąd: Las Vegas
CSKA Moskwa – Sparta Praga

Wtorek, 28 lipca, godz. 18:15, Arena Chimki, Chimki (Rosja)

Dwumecz CSKA Moskwa ze Spartą Praga to jeden z najciekawszych pojedynków w ramach trzeciej rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Rosyjska drużyna przed rokiem rywalizowała w niewiarygodnie silnej grupie w Champions League i ma nadzieję, że w tym roku uda jej się wywalczyć więcej punktów, a wcześniej oczywiście przejść kwalifikacje. Na drodze CSKA stają wicemistrzowie Czech, którzy w fazie grupowej LM nie grali od 2006 r. i chcą wreszcie zakończyć tę niechlubną passę.

CSKA Moskwa

Armiejcy w poprzednim sezonie na krajowym podwórku musieli uznać wyższość Zenitu Sankt Petersburg. Drugie miejsce w rosyjskiej lidze zapewnili sobie tylko dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu od FK Krasnodar. W nowej kampanii piłkarze CSKA liczą na powrót na szczyt Priemjer Ligi, a także na długą przygodę z europejskimi pucharami. Przed rokiem trafili w grupie na Bayern Monachium, Manchester City i AS Romę, nie mieli więc większych szans na awans do 1/8 finału.

Drużyna prowadzona przez Leonida Słuckiego w pierwszych dwóch kolejkach nowego sezonu Priemjer Ligi wywalczyła sześć punktów. Na inaugurację rozgrywek wygrała 1:0 z Rubinem Kazań, a tydzień później zwyciężyła 2:0 z Krylją Sowietow Samara. Z tym drugim zespołem wygrała identyczną różnicą bramek również w okresie przygotowawczym do kampanii 2015/2016. Armiejcy towarzysko zmierzyli się również z FK Chimki (4:1), FK Tosno (0:2) i Fakiełem Woroneż (0:1).

Sparta Praga

Sparta Praga w ubiegłym sezonie zamieniła się miejscami na szczycie czeskiej ligi z Viktorią Plzen, tracąc na jej rzecz tytuł mistrza kraju. Rok wcześniej drużyna ze stolicy Czech miała 13 punktów przewagi nad rywalem, a w minionej kampanii sama straciła do niego pięć oczek. Przed rokiem Sparta w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów grała ze szwedzkim Malmö FF. Choć w Pradze zwyciężyła 4:2, w rewanżu uległa 0:2, odpadając tym samym w trzeciej rundzie. Rok wcześniej w europejskich pucharach Sparta także walczyła ze Szwedami, a mianowicie z BK Häcken, tyle że w kwalifikacjach do Ligi Europejskiej. Również wtedy Czesi musieli uznać wyższość rywali z północy Europy.

W okresie przygotowawczym do nowego sezonu Sparta prezentowała się dobrze zarówno w napadzie, jak i w szykach defensywnych. Udało jej się całkowicie zdeklasować SV Ried (8:1) i FK Třinec (5:0). W żadnym z pozostałych meczów podopieczni Zdenka Ščasnego nie dali sobie wbić więcej niż jednego gola. Pokonali 1:0 Łudogorec oraz zremisowali 1:1 z Vitesse Arnhem i FK Třinec (drugi mecz z tą drużyną). W ostatni weekend, na inaugurację czeskiej ligi, Sparta zremisowała bezbramkowo z FC Vysočina Igława.

Podsumowanie

Zdecydowanym faworytem tej pary jest CSKA. Obie ekipy po raz ostatni spotkały się w 2010 r. w fazie grupowej Ligi Europejskiej. Wtedy na przedmieściach Moskwy Armiejcy zwyciężyli 3:0, a w Pradze padł remis. Czy w tym tygodniu wicemistrzowie Rosji ponownie znajdą sposób na to, aby pokonać na własnym stadionie czeskich rywali?

CSKA Moskwa

W, W, W, W, L

bramki 9-3, +6

Sparta Praga

D, D, W, W, W

bramki 15-2, +13

za Oddsring

Do góry
#6500844 - 28/07/2015 18:19 Re: Liga Mistrzów 2015/2016 [Re: rafal08]
szymontom Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 02/01/2011
Postów: 1830
Piłka Nożna - Europejskie puchary - Liga Mistrzów
28.07.2015 g.19:00
FC Midtjylland - Apoel Nicosia
typ.x
kurs.3,25
buk.Betsson

Analiza.

3 runda eliminacji do ligi mistrzow i spotkanie pomiedzy zespolami FC Midtjylland - Apoel Nicosia .Spotkanie to nie ma zdecydowanego faworyta i dlatego stawiam tutaj na zaciete spotkanie i wynik remisowy.Mistrzowie Danii w ostatniej rundzie mierzyli sie z mistrzem Gibraltaru i szalu nie zrobili.Wygrana z ekipa Gibraltaru Lincoln 2-0 i 1-0 to slabe wyniki.Natomiast zespol Apoel Nicosia w ostatniej rundzie gral z mistrzem Macedonii i awansowal tylko dzieki bramce zdobytej na wyjezdzie bo padly nastepujace wyniki 0-0 i 1-1.Mistrz Danii to zespol zapewne silniejszy od Macedonczykow i mozna przypuszczac,ze napsuja wiecej krwi Apoelowi.Natomiast Apoel bije mistrza Danii doswiadczeniem w Lidze mistrzow na glowe i dlatego smiem twierdzic,ze czeka dzisiaj nas bardzo wyrownane spotkanie.Ostatnia runda pokazala,ze Apoel potrafi zagrac na remis aby rozstrzygnac losy awansu w rewanzu i mysle,ze dzisiaj moze byc podobny scenariusz co z Vardarem Skopje i dlatego stawiam tutaj na wynik remisowy.Typuje wynik 1-1.

Do góry
#6501014 - 28/07/2015 21:13 Re: Liga Mistrzów 2015/2016 [Re: szymontom]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113423
Skąd: Las Vegas
Lech Poznań – FC Basel

Środa, 29 lipca, godz. 20:45, INEA Stadion, Poznań

Piłkarze, działacze i kibice Lecha Poznań nie byli zadowoleni z losowania rywala w trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów. Kolejorz trafił chyba najgorzej, jak mógł - na szwajcarskie FC Basel, które regularnie występuje w fazie grupowej Champions League. Poznaniacy nie są faworytem dwumeczu i czeka ich znacznie trudniejsza przeprawa, niż w poprzedniej rundzie z FK Sarajewo.

Lech Poznań

Mistrzowie Polski w dopiero co rozpoczętym sezonie rozegrali jak dotąd pięć oficjalnych spotkań. Wygrali cztery z nich, w tym dwukrotnie w Lidze Mistrzów z FK Sarajewo (2:0 i 1:0), raz w Superpucharze Polski z Legią Warszawa (3:1) i raz w Ekstraklasie z Lechią Gdańsk (2:1, zwycięski gol w 90. minucie). Jedyna wpadka przytrafiła im się w inauguracji krajowej ligi, kiedy to ulegli 1:2 Pogoni Szczecin. Warto zauważyć, że skład Lecha z meczu na mecz mocno się zmienia. Po części jest to rezultat oszczędzania gwiazd na najważniejsze starcia, ale wpływ na to mają także kontuzje.

Maciej Skorża nie może korzystać z usług utalentowanego Dawida Kownackiego, który w najgorszym wypadku będzie pauzował nawet przez całą rundę jesienną. Mniejsze lub większe urazy przytrafiły się także m.in. takim zawodnikom, jak Karol Linetty i Kasper Hämäläinen. Na całe szczęście dla Lecha, do gry w ostatnich dniach wrócił po trzymiesięcznej kontuzji Gergo Lovrencsics. Węgier przebywał na boisku przez kwadrans w rewanżu z FK Sarajewo oraz przez pół godziny w potyczce z Lechią.

FC Basel

FC Basel przed kilkoma tygodniami po raz szósty z rzędu i 18 w całej swojej historii wywalczyło tytuł mistrza Szwajcarii. Również sezon 2015/2016 ekipa z Bazylei rozpoczęła w dobrym stylu, już na samym początku wdrapując się na pozycję lidera tabeli. W pierwszych dwóch ligowych kolejkach pokonała 2:0 Vaduz i 3:2 Grasshopper Zurych. O wysokiej formie podopiecznych Ursa Fischera świadczą też towarzyskie wygrane z okresu przygotowawczego z PSV Eindhoven (3:2) i Bayerem Leverkusen (2:1).

Bebbi regularnie występują w fazie grupowej Ligi Mistrzów i jeśli w tym roku odpadną po dwumeczu z Lechem, będzie to dla nich spore rozczarowanie. Zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę, że w poprzednim sezonie FC Basel odniosło swój największy sukces w historii występów w Champions League - udało mu się awansować do 1/8 finału. Dopiero na tym etapie Bazylea została wyeliminowana przez FC Porto. Ekipa Fischera przed startem sezonu doznała sporych osłabień, straciła Fabiana Schaera, Fabiana Freia i Marco Strellera, ale i tak będzie groźnym rywalem dla Kolejorza.

Podsumowanie

Poznaniacy pierwszy mecz grają na własnym stadionie, zatem nie mogą pozwolić sobie ani na porażkę, ani nawet na wysoki remis, aby nie znaleźć się w trudnej sytuacji. Mistrzowie Polski potrzebują korzystnego wyniku przed trudnym rewanżem w Bazylei. Czy uda im się znaleźć sposób na sforsowanie bramki najlepszej szwajcarskiej drużyny?

Lech Poznań

W, W, L, W, W

bramki 9-4, +5

FC Basel

W, W, W, W, L

bramki 11-8, +3

za Oddsring

Do góry
#6501220 - 29/07/2015 14:27 Re: Liga Mistrzów 2015/2016 [Re: rafal08]
szymontom Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 02/01/2011
Postów: 1830

Piłka Nożna - Europejskie puchary - Liga Mistrzów
29.07.2015 g.18:00
HJK Helsinki - Astana
typ.x
kurs.3,10
buk.Betsson

Analiza.

Spotkanie trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów pomiedzy zespolami HJK Helsinki - Astana nie ma zdecydowanego faworyta.Bukmacherzy minimalnie tutaj faworyzuja ekipe z Helsinek,ale to tylko z tego wzgledu,ze sa gospodarzami.HJK w rodzimej lidze na pozycji lidera majac 2 oczka przewagi nad RoPS.Tak wiec w lidze mala przewaga i dzisiaj rywal takze wymagajacy,bo przypomne,ze w ostatniej rundzie pilkarze z Kazachstanu wyeliminowali faworyta tej pary czyli Maribor przegrywajac na wyjezdzie minimalnie 1-0,by pokonac ich u siebie 3-1.Tak wiec Finowie maja nad czym myslec bo widac ,ze Astana jest grozna u siebie,a na wyjazdach potrafi sie doskonale bronic.Natomiast HJK runde wczesniej walczylo z Lotewskim Ventspils pokonujac icxh dwukrotnie 3-1 i 1-0.Astana to zdecydowanie poziom wyzej i klub znacznie bogatszy majacy w skladzie takich zawodnikow jak Nuserbajev,Twumasi,Ilic czy Maksimowic.Trenerem jest Bulgar Stoilow i widac,ze miesznka jaka tam stworzyl moze namieszac,dlatego stawiam,ze dzisiaj ekipa z Astany na wyjezdzie nie przegra.Typuje wynik 1-1.

Do góry
#6503505 - 03/08/2015 12:08 Re: Liga Mistrzów 2015/2016 [Re: rafal08]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113423
Skąd: Las Vegas
Ajax Amsterdam – Rapid Wiedeń

Wtorek, 4 sierpnia, godz. 20:15, Amsterdam ArenA, Amsterdam (Holandia)

Po 45 minutach pierwszego meczu między Rapidem Wiedeń a Ajaksem Amsterdam wydawało się, że Holendrzy śmiało i bez większych przeszkód zmierzają do kolejnej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów. Drużyna Arkadiusza Milika prowadziła w Wiedniu 2:0 po dwóch bramkach Davy'ego Klaassena. Po przerwie losy meczu się jednak odwróciły, Rapid zdołał doprowadzić do remisu 2:2, mimo że od 59 minuty grał w dziesiątkę. Faworytami rewanżu w Amsterdamie są oczywiście Holendrzy, ale niespodzianki nie można wykluczyć.

Ajax Amsterdam

W minionym sezonie Ajax Amsterdam utracił tytuł mistrza Holandii na rzecz PSV Eindhoven, dlatego musi walczyć o awans do Champions League w kwalifikacjach. Choć rok wcześniej przewaga Ajaksu nad PSV wynosiła 12 punktów, w kampanii 2014/2015 zamieniła się w stratę i to bardzo pokaźną (17 oczek). Na europejskich stadionach ostatnia przygoda Ajaksu także nie była zbyt udana. Po tym, jak trafił w grupie Ligi Mistrzów na FC Barcelonę i Paris Saint-Germain, z którymi nie miał większych szans, odpadł wcześnie również z Ligi Europejskiej, przegrywając w 1/8 finału z Dnipro Dnipropietrowsk.

W nowym sezonie podopieczni Franka de Boera mają nadzieję na lepsze rezultaty. Sezon Eredivisie rozpoczyna się już w najbliższą niedzielę, tak więc rewanż z Rapidem będzie ostatnią potyczką Ajaksu przed startem krajowej ligi. W okresie przygotowawczym Godenzonen nie spisywali się najlepiej. Na pięć spotkań udało im się wygrać jedynie z Panathinaikosem Ateny (2:0). Oprócz tego zremisowali 2:2 z Dynamem Moskwa i 1:1 z VfL Wolfsburg oraz przegrali 0:1 z AS Saint Etienne i 1:3 z... duńskim FC Nordsjaelland. Taka forma nie wróży najlepiej przed rewanżem z Rapidem.

Rapid Wiedeń

Inaczej niż w wypadku Ajaksu, ekipa z Wiednia kroczy od wygranej od wygranej. Po dwóch kolejkach austriackiej Bundesligi Rapid zajmuje w tabeli pierwsze miejsce ex aequo z Austrią Wiedeń - to jedyne ekipy z kompletem punktów. Od czasu zakończenia ubiegłego sezonu aż do pierwszej potyczki z Ajaksem Zielono-Biali strzelili 40 goli w jedynie 8 meczach, co jest świetnym wyczynem, nawet w obliczu bardzo niskiej klasy niektórych rywali. Rapid m.in. wygrał sparingi z praktycznie nieznanymi klubami SC Maria Lanzendorf (11:1) i Lassee (9:1).

Zwycięstwa z SV Ried (3:1), a zwłaszcza na wyjeździe z broniącym tytułu mistrza Austrii FC Salzburg (2:1) w dwóch pierwszych kolejkach Bundesligi potwierdzają jednak, że Rapid znakomicie wykorzystał okres przygotowawczy do sezonu. Jedenastka Zorana Barisicia w pierwszym meczu z Ajaksem udowodniła, że trudno będzie ją ograć nawet tak dobremu w skali europejskiej zespołowi. Rapid po raz ostatni grał w fazie grupowej Ligi Mistrzów w 2006 r., a od tamtej pory uczestniczył w kwalifikacjach do Champions League tylko raz (nie licząc obecnego sezonu), lecz ma trochę doświadczenia w Europie. Bądź co bądź w latach 2010, 2011, 2013 i 2014 występował w fazie grupowej Ligi Europejskiej.

Podsumowanie

Nie ulega wątpliwości, że to drużyna prowadzona przez de Boera jest faworytem do awansu. Pierwszy mecz pomiędzy klubami udowodnił jednak, że różnica między jednym a drugim zespołem nie jest tak duża, jak mogło się wcześniej wydawać. Trzeba przy tym pamiętać, że w rewanżu Ajaksowi wystarczy niskobramkowy remis, dzięki dwóm bramkom strzelonym w Wiedniu. Czy w Amsterdamie wszystko przebiegnie zgodnie z przewidywaniami, czy może będziemy świadkami niespodzianki?

Ajax Amsterdam

D, L, D, W, L

bramki 6-7, -1

Rapid Wiedeń

W, D, W, W, W

bramki 14-4, +10

za Oddsring

Do góry
#6503766 - 04/08/2015 09:18 Re: Liga Mistrzów 2015/2016 [Re: rafal08]
krz1910 Offline
veteran

Meldunek: 22/03/2009
Postów: 1206
Ajax Amsterdam - Rapid Wiedeń
Typ: 1
Kurs: 1.82
Bukmacher: Betsson

Starcie rewanżowe o miejsce w IV (decydującej już) rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. W pierwszym spotkaniu na Ernst-Happel-Stadion piłkarze Ajaxu, długo mieli do siebie bardzo korzystny wynik. Do przerwy wszak prowadzili już 2-0 i wydawało się,że losy awansu rozstrzygną się już w pierwszym meczu. W drugiej połowie jednak Ajax oddał pole gry rywalom, Ci strzelili 2 gole i mecz zakończył się remisem.
Owszem przed dzisiejszym spotkanie to wciąż Ajax jest faworytem (i ma lepszy wynik z pierwszego meczu) ale podopieczni Franka de Boera nie mogą sobie pozwolić na to by również dziś w Amsterdamie doszło do jakiegoś rozluźnienia i odpuszczania, bo może się to skończyć dla Ajaxu tragicznie (odpadnięcie na tym etapie z LM).
Ja jednak takich rzeczy raczej nie przewiduję, myślę, że Ajax stanie dziś na wysokości zadanie i nie tylko awansuje ale również wygra to spotkanie.
Jeśli chodzi o skład to trener Ajaxu podał już grupę jaką powołał na mecz z Rapidem. Wśród powołanych brakuje m.in. Mike van der Hoorna, Nicolai Boilesena, Thulani Serero, Lucasa Andersena, Viktora Fischera i Amina Younesa. Sporo tych nazwiska ale też pamiętajmy, że Ajax latem wzmocnił się i np. w kadrze są tacy gracze jak Yaya Sanogo, Nemanja Gudelj czy Johnny Heitinga. Jeśli chodzi o Rapid to tutaj dokładnej kadry na mecz nie udało mi się znaleźć ale kontuzjowani wciąż są Andreas Kuen i Thomas Schrammel, dodatkowo Zoran Barisic nie będzie mógł w Amsterdamie skorzystać z usług Stefana Schwaba, który w pierwszym meczu wyleciał z boiska za czerwoną kartkę.
Stawiając na Ajax, wiem, że nie jest to jakaś wielka potęga europejskiego futbolu. W ostatnich latach zdarzało im się odpadać z drużynami mniej od siebie na papierze słabszymi. Ale wydaje mi się, że skoro mają korzystny wynik (remis 2:2 taki na pewno jest) z wyjazdu to u siebie tego nie powinni roztrwonić. U siebie Ajax bowiem jest drużyną naprawdę mocną, bo o ile na wyjazdach zdarzają im się wpadki, to u siebie potrafią notować naprawdę dobre wynik. Myślę, że Rapid nie będzie dziś zaporą nie do przejścia i Ajax to spotkanie rozstrzygnie na swoją korzyść - stawiam wygraną Ajaxu.

Do góry
#6504113 - 05/08/2015 11:07 Re: Liga Mistrzów 2015/2016 [Re: rafal08]
kamasutra Offline
veteran

Meldunek: 16/01/2006
Postów: 1410
FC Astana - HJK Helsinki

Typ: 1
Kurs: 1.57
Bukmacher: bet365


W meczu rewanżowym Kazachowie podejmują HJK Helsinki i są dla mnie faworytem do zwycięstwa i tym samym awansu , gdyż w pierwszym pojedynku wywieźli bezbramkowy remis.
Rundę wcześniej Astana wyeliminowała słoweński Maribor po wyjazdowej porażce ( 0:1 ) , zwyciężając w domu (3:1).
Już ten wynik można w pewnym stopniu uznać za małą niespodziankę gdyż przed konfrontacją więcej szans na awans dawano ekipie ze Słowenii.
HJK z kolei uporał się z łotyskim Ventspils zwyciężając dwukrotnie (1:0 , ( 3:1).
Na kazachskim terenie od kilku lat nie gra się łatwo podobnie jak w Armenii czy Azerbejdżanie wynika to przede wszystkim z tego iż drużyny z tamtego regionu poczyniły duże postępy , coraz większe budżety jakimi dysponują pozwalają systematycznie wzmacniać drużyny o coraz lepszych piłkarzy. Handicap własnego boiska powinien dzisiaj mieć znaczenie i pozwoli według mnie na odniesienie zwycięstwa.


FK Qarabach - Celtic Glasgow





Typ: BTTS
Kurs: 2.05
Bukmacher: bet365


Zdecydowanym faworytem do awansu w tym dwumeczu wydaje się drużyna ze Szkocji.Pierwsze spotkanie zakończyło się minimalnym zwycięstwem Celticu ( 1:0 ) co w perspektywie wyjazdu zdaje się być dobrym wynikiem.
Obydwie ekipy w dniu dzisiejszym będą dążyły do strzelenia bramki , gospodarze są zmuszeni do odrobienia straty , natomiast gol dla gości praktycznie mógłby zapewnić im awans z racji czystego konta zachowanego w domu. Dlatego upatruję tutaj szanse na obustronne zdobycze bramkowe.



FC Basel - Lech Poznań




Typ: 1/ over 2.5
Kurs: 2.50
Bukmacher: bet365



Sprawa awansu wydaje się być przesądzona już po pierwszym meczu. Lech nie zdołał sie podnieść po porażce 1:3 i kilka dni później uległ w ligowym meczu Wiśle 2:0. Nie zanosi się by ten trend miał być zmieniony dzisiaj przeciw dobrze , pewnie grającej ekipie FC Basel.Szwajcarzy w weekend pokonali pewnie na własnym boisku FC Sion 3:0 odnosząc trzecie ligowe zwycięstwo. Myślę że w dniu dzisiejszym zagrają na normalnym dotychczasowym poziomie i zdołają strzelić minimum 2 gole , zakładam również ze nie mający nic do stracenia Lech pokusi się o honorowe trafienie.

Do góry
#6504116 - 05/08/2015 11:43 Re: Liga Mistrzów 2015/2016 [Re: rafal08]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113423
Skąd: Las Vegas
FC Basel – Lech Poznań

Środa, 5 sierpnia, godz. 20:15, St. Jakob-Park, Bazylea (Szwajcaria)

Mistrzów Polski czeka w środę bardzo trudne zadanie. Po tym, jak w ubiegły wtorek przegrali w Poznaniu z FC Basel 1:3, w rewanżu do awansu nie wystarczy im nawet ewentualna wygrana 2:0. Lech Poznań od pierwszych minut musi przeć do ataku, jeśli nie chce zakończyć swojej tegorocznej przygody z Ligą Mistrzów na trzeciej rundzie kwalifikacyjnej.

FC Basel

Mistrzowie Szwajcarii sezon 2015/2016 rozpoczęli od serii zwycięstw. Po trzech kolejkach Super Ligi pozostają jedynym klubem z kompletem dziewięciu punktów. Udało im się pokonać FC Vaduz (2:0), Grasshopper Zurych (3:2), a w minioną sobotę również FC Sion (3:0). Wygrana w Poznaniu z Lechem jest przy tym wisienką na torcie. Piłkarze Basel pierwsze starcie z mistrzami Polski rozstrzygnęli w ostatnich minutach - do ostatniego kwadransa utrzymywał się remis - i dzięki temu wracają do Bazylei praktycznie z awansem w kieszeni.

Na INEA Stadion gole dla gości strzelili Michael Lang, Marc Janko oraz, już w doliczonym czasie gry, Davide Calla. Co ważne, w weekendowym meczu z FC Sion trener Basel Urs Fischer oszczędzał kilku podstawowych graczy. W składzie drużyny zabrakło m.in. kapitana Matiasa Delgado oraz Waltera Samuela. Przed rewanżem z Kolejorzem warto podkreślić, że FC Basel w całym 2015 roku tylko dwa razy straciło w meczu co najmniej trzy gole (tyle musi strzelić Lech, by awansować), raz w ligowym starciu z BSC Young Boys, a raz z FC Porto w 1/8 finału Champions League.

Lech Poznań

Nastroje w ekipie Macieja Skorży w ostatnich dniach nie są najlepsze, by nie powiedzieć, że są fatalne. Lechowi nie tylko nie udało się dowieźć do końca remisu w meczu z Basel (jedynego gola dla Kolejorza zdobył Denis Thomalla), lecz nie radził sobie również w Ekstraklasie. Po trzech kolejkach mistrzowie kraju zajmują odległą, 12. pozycję, z dorobkiem zaledwie trzech punktów i ujemnym bilansem bramkowym. W miniony weekend poznaniacy przegrali 0:2 z Wisłą Kraków, mimo iż dominowali optycznie na boisku i znacznie częściej uderzali na bramkę rywali.

Na inaugurację ligi Lech uległ 1:2 Pogoni Szczecin, a jedyne punkty jak dotąd zdobył w starciu z Lechią Gdańsk, podczas którego zapewnił sobie zwycięstwo dopiero w 91 minucie. Maciej Skorża przed rewanżem z FC Basel wspomina czasy, gdy razem z Wisłą Kraków walczył o Ligę Mistrzów i jego zespół potrafił pokonać FC Barcelonę 1:0 po pogromie 0:4 w pierwszym meczu. Teraz Kolejorz potrzebuje równie wielkiej mobilizacji, aby się nie załamać i odnieść zwycięstwo. Problem w tym, że wygrana w Bazylei nie wystarczy - Lechowi potrzebne są co najmniej trzy gole.

Podsumowanie

W zasadzie wszystkie atuty przed rewanżem leżą po stronie FC Basel. Szwajcarzy raczej nie zlekceważą w rewanżu Lecha, co można wywnioskować po tym, że ich trener oszczędzał w weekend kluczowych zawodników. Oznacza to, że mistrzowie Polski znajdują się w beznadziejnie trudnej sytuacji. Czy mimo to uda im się sprawić niespodziankę w Bazylei?

FC Basel

W, W, W, W, W

bramki 13-4, +9

Lech Poznań

L, L, W, W, L

bramki 5-8, -3

za Oddsring

Do góry
#6504145 - 05/08/2015 13:11 Re: Liga Mistrzów 2015/2016 [Re: rafal08]
Piostar Offline
Marcos Baghdatis

Meldunek: 01/11/2004
Postów: 40732
Skąd: Dęblin
Liga Mistrzów znów nie dla Polaków?

Lech jedzie, walczyć o Ligę Mistrzów. Nie wszystko jest jeszcze stracone, lecz powiedzmy szczerze, Lech stoi w bardzo trudnej pozycji. Porażka w poprzednim meczu 1-3, nie pozostawia złudzeń który zespół był lepszy. Niektóre stadionowe transparenty wywieszane przez przeciwników drużyny Poznańskiej obwieszczały ” Lech – zdechł Kolejorz” czyżby tak było naprawdę?

W lidze idzie Lechowi słabiutko, raptem trzy ugrane punkty. Od lat nie było takiej sytuacji aby Mistrz z poprzedniego sezonu, tracił po pierwszych trzech kolejkach aż 6 punktów do lidera. Ostatni taki zanotowany przypadek, to mistrz Zagłębie Lubin w roku 1991, traciło po pierwszych trzech kolejkach 4 punkty do Widzewa Łódź. Należy nadmienić, że wtedy punktacja była inna, 2 pkt za zwycięstwo. Dobrze ale to inna bajka, przypuśćmy że Lech skupia się na walce o Ligę Mistrzów, i dopóki nie jest rozstrzygnięty jego udział, odpuszcza Ligę. Ciekawe co by na takie zachowanie powiedzieli włodarze, Barcelony, Manchesteru, Realu itp.

Lech Poznań miał sporego pecha, bo w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów trafił na najsilniejszego rywala jakiego mógł, rywala który sześć razy pod rząd zdobywa Mistrzostwo swojego kraju. Mimo dużo wyższej renomy i ogrania w europejskich pucharach rywala Poznaniacy do pewnego momentu walczyli ze Szwajcarami jak równy z równym. Ostatecznie mecz zakończył się porażką mistrza Polski 1:3. Dwubramkowa zaliczka Szwajcarów powoduje, że są już oni jedną nogą w czwartej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Lech zdaje sobie sprawę z niskich szans na awans, ale nie zamierza odpuszczać. Jeżeli jednak zaprezentują się tak jak w meczach ligowych, nie mają szans. Słaba dyspozycja strzelecka, napastników Lecha, plus juniorskie błędy popełniane w obronie nie dają im większych szans. Trener Skorża co prawda mówił – ” Jedziemy do Szwajcarii z nastawieniem na wygraną. Czy to się uda? Nie wiem, ale w pierwszej potyczce nie pomogliśmy szczęściu. Był moment, w którym mieliśmy w ręku sporo atutów, lecz nie potrafiliśmy tego wykorzystać”. Nie dokońca widzę to w ten sposób, ponieważ Lech przez pewien czas stanowił drużynę równą piłkarsko dla FC Basel. Zadecydowały błędy indywidualne, ale jak drużyna takie popełnia, to choćby się dwoili i troili nic nie zdziałają. Jeżeli Lech myśli o wygranej, musi zagrać ultra ofensywnie. Nie ma znaczenia czy przegrają ten mecz 1-0 czy 3-0, ale ma znaczenie czy wygrają i jaką ilością bramek. W zeszłej kolejce przeciwko Wiśle Kraków , Lech też prezentował się dobrze, ale to Wisła na spokojnie wypunktowała rywala. Natomiast przeciwnik Lecha FC Basel, bez najmniejszych problemów pokonał FC Sion 3-0, w prawie rezerwowym składzie.

Tak bardzo bym chciał, ujrzeć Polską drużynę w Lidze Mistrzów, lecz nie jest mi to dane zupełnie od wielu, wielu lat. I nie sądzę by tym razem miało się to zmienić. Organizujemy rożne mecze o wielkim oddźwięku, jak choćby finał Ligi Europejskiej. Tylko że nasi piłkarze w najlepszym razie oglądają taki mecz z trybun. Życzę szwajcarskiej precyzji, Lechowi Poznań.

Mój typ: Wygrana Fc Basel, wynik do przerwy 1-0 dla Basel, wynik końcowy 2-0 dla Basel

Źródło: Betano Blog


Edited by Piostar (05/08/2015 13:13)

Do góry
#6509397 - 17/08/2015 16:24 Re: Liga Mistrzów 2015/2016 [Re: rafal08]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113423
Skąd: Las Vegas
Lazio Rzym – Bayer Leverkusen

Wtorek, 18 sierpnia, godz. 20:45, Stadio Olimpico, Rzym (Włochy)

Gdy jedna z drużyn ma właśnie za sobą cztery porażki z rzędu, podczas gdy druga może poszczycić się czterema kolejnymi zwycięstwami, wskazanie faworyta na ogół nie jest trudne. Tymczasem nic bardziej błędnego: zarówno Lazio Rzym, jak i Bayer Leverkusen na papierze prezentują dosyć podobny poziom piłkarski. O tym, który klub awansuje do Ligi Mistrzów, zadecydować mogą detale bądź po prostu forma dnia.

Lazio Rzym

Piłkarze Stefano Pioliego nie mają wielu powodów do optymizmu przed pierwszym meczem z Bayerem, mimo iż zagrają na własnym terenie. Ostatnie zwycięstwo odnieśli w połowie lipca, gdy ich rywalami byli amatorzy z Top 11 Cadore (9:1). W następnych czterech meczach przegrali wszystko, co mogli, a przy tym zdołali strzelić zaledwie jedną bramkę. Lazio uległo kolejno Vicenzie (0:1), RSC Anderlecht (1:3), FSV Mainz (0:3) oraz, w ostatnią sobotę w ramach Superpucharu Włoch, Juventusowi Turyn (0:2).

Na niekorzyść Biancocelestich działa też fakt, że rozgrywki Serie A startują dopiero 22 sierpnia. Dla odmiany, Bayer ma już za sobą jeden mecz ligowy i jeden pucharowy. Trzecia drużyna minionego sezonu włoskiej ligi liczy na awans do Champions League, ale trzeba pamiętać, że w fazie grupowej Ligi Mistrzów nie uczestniczyła ani razu od 2008 r. Od tamtej pory największym sukcesem Lazio w europejskich pucharach był ćwierćfinał Ligi Europejskiej w 2013 r.

Bayer Leverkusen

Bayer Leverkusen letnie mecze sparingowe rozpoczął od tajemniczej porażki z trzecioligowym Sonnenhof Grossaspach, przegranej z FC Basel i remisu z Viktorią Koeln (liga regionalna), ale od tamtej pory jest niepokonany. W czterech ostatnich meczach Aptekarze odnieśli komplet zwycięstw. Udało im się wygrać towarzysko 4:0 z Levante Valencia i 3:1 z Chievo Verona, a następnie 3:0 w Pucharze Niemiec ze Sportfreunde Lotte i 2:1 na inaugurację Bundesligi z Hoffenheim. To dowód na równą formę zespołu i zwiastun sporych szanse na przejście Lazio w ostatniej rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów.

Bayer po raz piąty w historii gra w rundzie play-off eliminacji do Champions League. Do tej pory za każdym razem udawało mu się wywalczyć awans do fazy grupowej. Rozprawił się w dwumeczach z Dinamo Tiflis w 1997 r., Crveną Zvezdą Belgrad w 2001 r., Banikiem Ostrawa w 2004 r. oraz z FC Kopenhaga w ubiegłym sezonie. Jeśli Roger Schmidt zdoła odpowiednio zmobilizować swoich piłkarzy i rozpracuje taktycznie Lazio, passa ta powinna wydłużyć się za tydzień z czterech do pięciu.

Podsumowanie

Lazio i Bayer w Champions League grały ze sobą po raz ostatni dość dawno, bo w sezonie 1999/2000. Wówczas trafiły do wspólnej grupy. Zarówno w Rzymie, jak i w Leverkusen padły remisy 1:1. Ostatecznie to Lazio zajęło pierwsze miejsce w grupie, wygrywając wszystkie cztery pozostałe starcia, podczas gdy Bayer odpadł z dalszej rywalizacji po tym, jak usadowił się na trzeciej pozycji. Czy w najbliższy wtorek rywalizacja Aptekarzy z Lazio będzie równie zacięta, jak za dawnych czasów?

Lazio Rzym

L, L, L, L, W

bramki 10-10

Bayer Leverkusen

W, W, W, W, D

bramki 13-3, +10

za Oddsring

Do góry
#6509757 - 18/08/2015 09:33 Re: Liga Mistrzów 2015/2016 [Re: rafal08]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113423
Skąd: Las Vegas
Manchester United – FC Brugge

Wtorek, 18 sierpnia, godz. 20:45, Old Trafford, Manchester (Wielka Brytania)

Choć belgijskie Club Brugge istnieje od 124 lat, piłkarze tego klubu nigdy jeszcze nie grali na Old Trafford. Ulegnie to zmianie już we wtorek, w ramach ostatniej rundy kwalifikacji do Champions League. Manchester United w eliminacjach Ligi Mistrzów bierze udział po raz pierwszy od 2005 r., gdyż w późniejszych latach (nie licząc roku ubiegłego - brak awansu), zawsze zaczynał przygodę z CL od fazy grupowej. Czy Czerwone Diabły nie będą miały problemów z w starciu z Club Brugge?

Manchester United

Podopieczni Louisa van Gaala po dwóch kolejkach Premier League mają na swoim koncie komplet punktów. Co prawda ani w meczu z Tottenham Hotspur, ani z Aston Villą nie zachwycili (wygrane zaledwie po 1:0), ale to z pewnością efekt tego, że do drużyny latem dołączyło sporo klasowych zawodników i trochę czasu upłynie, znajdą wspólny język z nowymi kolegami. W wakacje na Old Trafford przenieśli się Bastian Schweinsteiger, Morgan Schneiderlin, Memphis Depay, Matteo Darmian i Sergio Romero. Zastąpili oni m.in. Angela Di Marię i Robina van Persiego.

W okresie przygotowawczym do nowego sezonu Manchester rozegrał cztery mecze, wygrywając trzy z nich. Czerwone Diabły okazały się lepsze od Club America (1:0), San Jose Earthquakes (3:1) i FC Barcelony (3:1), przegrały natomiast z mistrzami Francji, Paris Saint-Germain (0:2). Wszystkie te mecze odbyły się w ramach International Champions Cup. Jeśli Red Devils zaprezentują we wtorek podobną formę, co w tamtych starciach, to raczej uda im się wypracować solidną zaliczkę przed rewanżem w Belgii.

Club Brugge

Rozgrywki 2015/2016 Eerste Klasse zainaugurowane zostały dwa tygodnie wcześniej, niż Premiership, co można traktować jako atut belgijskiej ekipy przed starciem z United. Po czterech kolejkach Club Brugge plasuje się w czołówce ligowej tabeli, z dorobkiem siedmiu punktów. Ekipa Michela Proud'homme rozpoczęła sezon od niespodziewanej, wyjazdowej porażki z beniaminkiem Sint-Truidense, ale potem radziła sobie już lepiej.

W następnych meczach Club Brugge wygrało 3:0 z KV Mechelen, zremisowało bezbramkowo ze Sportingiem Charleroi, a w miniony weekend rozprawiło się 2:1 z KV Kortrijk (co ciekawe, jeszcze w 90 minucie było tylko 1:0). W międzyczasie Niebiesko-Czarni zmierzyli się w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów z Panathinaikosem Ateny, z którym zaledwie miesiąc wcześniej grali towarzysko (wtedy 2:1). Choć ze stolicy Grecji odlatywali z porażką 1:2 na koncie, w rewanżu zdołali rozbić Koniczynki 3:0 i awansować dalej.

Podsumowanie

Wydaje się, że jeśli ktoś mógłby zagrozić odnowionemu składowi Manchesteru United w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów, to jedynie bardzo silny zespół w skali europejskiej. Club Brugge do tego grona się nie zalicza. Mimo to podopieczni Proud'homme z pewnością chcieliby sprawić sensację i w swoim pierwszym w historii występie na Old Trafford odnieść zwycięstwo. Czy są w stanie tego dokonać?

Manchester United

W, W, L, W, W

bramki 8-4, +4

Club Brugge

W, D, W, W, L

bramki 9-3, +6

za Oddsring

Do góry
#6509770 - 18/08/2015 11:07 Re: Liga Mistrzów 2015/2016 [Re: rafal08]
krz1910 Offline
veteran

Meldunek: 22/03/2009
Postów: 1206
Manchester United - Club Brügge : Handicap (0-1)
Typ: 1
Kurs: 2.00
Betsson

Na Old Trafford wydają się być pewni tego, że po rocznej przerwie zagrają w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Nie ma co ukrywać bowiem, że los okazał się łaskawy w losowaniu i Manchester United wpadł na rywala z którym musi po prostu sobie poradzić czyli belgijski Club Brügge. Oczywiście pojawiają się głosy, że MU może zlekceważyć swojego rywala, że już czują się uczestnikami fazy grupowej LM, ale myślę, że już dziś powinni zdecydowanie przybliżyć się do tego celu, wygrywają meczu u siebie.
Wydaje się bowiem, że między MU a Club Brügge jest spora różnica w umiejętnościach i potencjale. Zresztą sam portal Transfermarkt.de kadrę MU wycenił na 395,75 Mio. €, gdy ich dzisiejszych rywali na 72,90 Mio. €. Oczywiście pieniądze na boisku nie grają ale też zauważymy, że MU może bez fajerwerków ale jednak 2 mecze ligowe wygrało. Rywal owszem w poprzedniej rundzie wyeliminował Panathinaikos Ateny ale myślę, że jednak z rywalem o klasę lepszym już wiele do powiedzenia nie powinni mieć (szczególnie w pierwszym meczu na Old Trafford).
Jeśli chodzi o sytuację kadrową to Louis van Gaal nie może skorzystać z usług Davida de Gea, Marcos Rojo i Phila Jonesa. Michel Preud'homme, trener gości natomiast nie może skorzystać z usług Björna Engelsa, Stefano Denswila, Thomasa Meuniera, José Izquierdo, Liora Refaelova, Felipe Gedoza, Nicolása Castillo i Bernie Ibini-Isei. Moja propozycja to pewna i w miarę wysoka wygrana gospodarzy.

Do góry
Strona 1 z 5 1 2 3 4 5 >

Moderator:  Akhu, Biszop 

Kto jest online
7 zarejestrowanych użytkowników (pacyfista, VVega, Sony, alfa, Sensei, 11kera11, ElNinho[mmdea]), 1876 gości oraz 6 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24778 Użytkowników
105 For i subfor
50947 Tematów
5790963 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47