pacyfku takie są dziś właśnie dupy, nastawione na siano
dzisiaj koleżka jeden z pracy z płaczem opowiadał jak go baba w rogi walnęła (trochę to będzie śmieszne zaraz bo choć historia mnie nie dotyczy to tak naprawdę mógłbym być w nią wplątany)
Otóż wspomniany koleżka, zaczął podejrzewać swoją babę o zdradę(z która ma ślub, w zeszłym roku urodziła jemu syna, byli w sobie zakochani na maxax). Baba siedziała na macierzyńskim, on sam zapierdalał on nocy do rana żeby miała wszystko. Parę dni temu zostawił dyktafon przed wyjściem z pracy. No i się nagrało jak gada z kochankiem, przetrzepał laptopa i co się okazało ? Że kiedy on zapierdalał w pocie czoła to ona sobie na czacie siedziała, facebooki i te sprawy no i znalazła jakiegoś fagasa.
Trochę to śmieszne bo ja właśnie na takie baby poluję ale tej akurat nie udało mi się namierzyć a szkoda bo zacny z niej parnik