Meldunek: 09/07/2002
Postów: 9690
Skąd: Już nie Wrocław
Minęło pokolenie , Marka już nie ma ,strach popatrzyć na siebie w lustro , ale jego słowa i muzyka jest wieczna , przetrwa mnie nas , a Ty Marku masz zapewnioną nieśmiertelność , zazdroszczę Ci tego ..........
Meldunek: 09/07/2002
Postów: 9690
Skąd: Już nie Wrocław
Originally Posted By: forty
Przepraszam , ostatnio zmarł mój wieloletni przyjaciel Marek i jakoś nie mogę się otrząsnąć po jego śmierci , pisząc w tym poście Marek miałem na myśli ROBERTA BRYLEWSKIEGO , cholera jego śmierć jest absurdalna zabił go jakiś psychol z kryminału , przez pomyłkę pozdro ELDO
za wniesienie wina na dyskoteke szkolna przeniesli mnie do takiej "trudnej klasy" była tam ekipa co spaliła dziennik,buntownicy w walce o wolność ,jeden trafił bo podglądał nauczycielke w toalecie i tym podobne pierdoły
zostałem tam przewodniczacym
jeden koleś nie chodził do szkoły więc poszedłem zobaczyć co z nim
otwiera drzwi i słysze te dzwięki
pucybut co słuchał Modern Talking czy Sandre został powalony do dzisiaj mam ciarki dzięki Robert