Uwielbiam te pompowanie balonika w mediach po dwóch wygranych z przeciętnymi drużynami jakbyśmy już byli w Brazyli
Wkurwia mnie takie gadanie. To nie bylo zadne pompowanie balonika. Jestesmy w polfinale, dzisiaj gramy mecz o rywala w polfinale. Jestesmy blisko awansu na igrzyska (konkretnie jeden wygrany mecz w ten weekend). Antiga slusznie powiedzial - przyjechalismy tutaj wygrac ostatni mecz.
Niewazne czy o 1 czy o 3 miejsce. Nie no bez przesady, tutaj jest jednak zasadnicza różnica
Dla mnie jeden chuj czy zagramy z Francją czy Rosją. I z jednymi i z drugimi trzeba będzie zagrać swojego maksa aby ich ograć. A jeśli jednak porażka w półfinale to o 3 miejsce tak czy siak raczej z Niemcami.