Ustawowo maja obowiazek weryfikacji.

21 wiek bylby skanowanie dowodu obu stron ( tak jak jest np. w KRD,BIK itd) ale wtedy lupus by powiedzial ze nie ma skanera i tez do niczego to rozwiazanie.

Albo biochip pod skórą ale to przecież "narzędzie do kontroli obywatela!!!!1111"

biegacze bez odblasków.

szkoda paszczura, szlem byl tak blisko

Ocieplenie klimatu...

"Sorry, taki mamy klimat" jak to powiedziała wicepremiera Tuska

ona jak po drugiej stronie bedzie pusty kort w finale to przewroci sie i zlamie noge - to jest mentalnosc

Mam w hooju to wszystko i odpalam dziś z wódką

2 rzeczy, związane z IO.

Pierwsza. Przełączam ostatnio wieczorem, żeby coś ciekawego obejrzeć, a na tvn24 studio po złocie Kowalczyk i wypowiedzi ekspertów. Jakich? Jan Tomaszewski i Radosław Majdan. Wspólnie. O biegach narciarskich. No kurwa. Ta stacja do rzetelnością nigdy nie grzeszyła, ale jebaka Radek i spocony Janek? Jak oni podają się za czołową telewizję informacyjną w PL to ja nie chcę wiedzieć jak te słabsze wyglądają.

Druga. Już się zaczęło. "Po co buduje się w Polsce stadiony za miliony na tych piłkarzyków? Krytych torów nie ma, a nasz ma złoto!" Ciekawe czy niektórzy kurwa zrozumieją, że tak naprawdę to w Polsce te jazdy na łyżwach ludzi chuja obchodzą. Zrobią zawody światowej rangi w WWA i przyjdzie na nie 20 osób wliczając organizatorów i rodziny sportowców. Fajnie, zdobył medal, gratulacje, ale tydzień po zakończeniu nikt nie będzie o nim pamiętał, pisał ani śledził jego poczynań. Czy dziś ktoś wspomina o wynikach i poczynaniach medalistów IO 2012? Nie. Nie kurwa, bo nikogo to nie obchodzi. Ani u nas, ani ogólnie na świecie. Ludzie mają wyjebane jaja na to. Piłkarze mogą nie wygrać żadnego meczu przez 5 lat, a na kolejny mecz i tak przyjdzie kilkadziesiąt tysięcy, a kolejne kilka milionów obejrzy to w TV. Trzeba zrozumieć.

Pozdrawiam.

dobry jest, tvn najlepsza stacją informacyjna no i w ogole cos ciekawego tam zawsze mozna obejrzeć

To ja z innej strony - trzeba raczej ubolewac, ze w PL jak az taka ogroma ilosc pojebow, ktorzy ogladaja i podniecaja sie wystepami polskich kopaczy.

To tak jakby Holender podniecal sie koszykowska, Brytyjczyk siatkowka a Amerykaniec skokami narciarskimi.

o kurde Tusek w Telavizji IO komentuje

ssaczu, akurat w tym nic dziwnego nie widzę, bo to zdecydowanie najpopularniejsza dyscyplina w Europie (sumując wszystko, pewnie i na całym świecie).

Polski kibic ogląda i się podnieca tą dyscypliną gdzie sa sukcesy (piłka jest wyjątkiem ze względu na masowość) Skoki są całkiem niszowym sportem a oglądalnością bija na głowę kopaczy. To samo by było z łyżwami gdyby były regularne sukcesy i transmisje

Wg mnie powinni postawić ten kryty tor do łyżwiarstwa szybkiego, ewentualnie przykryć jakiś obecny

Musimy pogodzić się z tym, że nigdy, albo niezwykle rzadko, będziemy osiągać sukcesy w popularnych, światowych dyscyplinach. Nasze miejsce jest w niszowych sportach, gdzie USA, Chiny i inni mocarze rzadziej zaglądają i nie mają jakichś tradycji.

Bródka spędził na zgrupowaniach 260 dni w roku! To są niezwykłe poświęcenia.

Do tego w panczenach zawsze mieliśmy niezłych zawodników. Zresztą wystarczy spojrzeć w jakich dyscyplinach zdobywaliśmy cokolwiek. Skoki, biegi i panczeny, przy czym biegi są zasługą jednego fenomenu. Do tego, gdyby taki tor powstał w Zakopanem to byłby prawdopodobnie najszybszym torem w Europie, co zaowocowałoby częstymi przyjazdami innych reprezentacji, żeby potrenować na szybkim lodzie.

Mimo tego w wielu krajach europejskich pilka nozna nie jest sportem "narodowym".

Norwegia, Litwa, Czechy, Slowacja... a na swiecie znajdziesz jeszcze wiecej takich przykladow: USA, Kanada, Australia itd...

Jak mamy budowac ten tor do panczenów to budujmy to z głową , bo już mądre głowy wpadły na pomysł - zróbmy Igrzyska Zimowe w 2022.
Przepraszam , za co ?
Nie spytają się ludzi co o tym sądzą , bo sami wiedza lepiej co zrobić z pieniędzmi - ch.j że ludzie stoją w kolejkach po wizytę w szpitalu czy na zabirg po kilka miesięcy/lat.

Wydamy miliardy euro tak właściwie po co ?
Wystarczy , że stadiony po EURO nie sa rentowne - a oni chcą budować kilka stadionów na dyscypliny , którymi się w Polsce interesuję procent ludzi znikomy..
Hokej ? Poziom żenady ta nasza liga
Słowenia nie ma 1000 zarejestrowanych hokejstów w kraju , a gra w Soczi
Short track - reprezentanci odpadają w kwlifikacjach
Łyżwiarstwo figuorwe - bieda z nędzą
Curling - wpie.dol murowny
biatlon męski - spójrzcie na wyniku naszych baitlonistów - Trynidad czy Wenezuela jakby wsytawili kogoś z przypadku to by lepsze miejsce zrobił
Kombinacja norweska - tu to samo , odległe pozycję o ile ktoś startuje
Narciarstwo alpejskie - Czesi jakoś potrafią wystawić zawodników w walce po medale , by jakoś nei potrafimy
Narciawrstwo dowolne , snowboard - jak młoych ludzi się zachęci to może w 3-4 lata znajdą się jacyś startujący.

Prawie 9 czy 10 dyscyplin gdzie mie byłoby sensu wystawić skałdu


Po za tym jak widac - z IO na IO koszta są coraz większe , a z naszymi politykami to skończymy jak Grecja lub gorzej pożyczająca $$ od Niemców

wkurwia mnie zachlannosc lekarzy.

poszedlem prywatnie, zeby ugadac z lekarzem operacje.

wizyta i wypisanie skierownia 100
operacja 300
zdjecie szwow 100

wszystko oczywiscie mialo miejsce w szpitalu, i tak mam oplacany zus. Za operacje to sie go sam wprost spytalem ile chce, ale kurwa potem zeby jeszcze za zdjecie szwow brac 100 to juz jest pazerny kutas.

idac Twoim tokiem myslenia to 15 lat temu powinni zakazac uprawiania skokow narciarskich taki poziom mielismy. A chyba dzis radosci troche mamy z ich postawy. Druga sprawa to czy wsystko musi byc komercyjne i zarabiac na siebie? muzea, koncerty i to nie tylko gwiazd pop, balet do wszystkiego powinno doplcac panstwo. Chyba chore by bylo zeby isc obejrzec sztuke w teatrze musialbys najpierw znalezc 100 tysiecy chetnych zeby sztuka zarobila na siebie. Stadin Narodowy to zadna laska i niech budzet przeznaczy tylko 0.0001% tego co biora rzadowo-parlamentarni zlodzieje np. na utrzymanie swoich biur poselskich.

Ja myślę, że bez sensu jest wydawanie teraz milionów na budowę obiektów do dyscyplin, które uprawia w Polsce kilkadziesiąt osób. Skoro miliony włożone w stadiony, na które (mimo wszystko) sporo osób chodzi się nie zwracają, to miliony włożone w tory bobslejowe, trasy narciarskie czy lodowiska nie zwrócą się nawet za tysiąc lat.

Ale jakiś mały procencik kasy, która idzie na "sporty masowe", mogliby przeznaczyć na pomoc dla tych, którzy już uprawiają te niszowe dyscypliny.

Bo teraz w tych mało popularnych dyscyplinach prawie zawsze wygląda to tak, że ci, którzy coś w nich osiągają, robią to kosztem lat wyrzeczeń. Muszą bezustannie szukać sponsorów, ładować własną kasę żeby w ogóle móc trenować.

Tu można im pomóc. Dać promil kasy na piłkę dla nich, przeznaczyć w większym stopniu niż to jest obecnie choćby na stypendia, sprzęt, wynajem obiektów czy pomoc w wyjazdach na obozy/turnieje. To by z pewnością bardzo pomogło, a koszt tego nie byłby wielki.

W niszowych sportach sukcesy osiągają ludzie, którzy mają talent, są uparci, ambitni i skłonni do wyrzeczeń. I tacy ludzie osiągają sukcesy mimo tego, że często nie mają znikąd pomocy. Wystarczy im pomóc, a będzie takich ludzi więcej. Medali i sukcesów też.