Smuda byl ogladac Roberta w Pruszkowie
chcial chyba zeby oddali mu siano za paliwo bo
takiego drewna dawno nie widział
a najlepsze jest to że Smuda czuję sie odkrywcą talentu Lewego
pacyfek pewnie widziałeś tą wypowiedź
„Pojechałem na mecz do Pruszkowa. tamtejszy I-ligowy Znicz mierzył się z Polonią Warszawa. „Czarne koszule” właśnie spadły z ekstraklasy, więc był to dobry przeciwnik dla pruszkowian. Pamiętam, że już w przerwie zadzwoniłem do dyrektora sportowego Lecha Marka Pogorzelczyka. Powiedziałem mu tylko – „bierz kasę i dogaduj się natychmiast”.”