#6658432 - 23/04/2016 10:34
Re: Ekstraklasa 2015/2016
[Re: rafal08]
|
Zbanowany
Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113423
Skąd: Las Vegas
|
Jagiellonia Białystok – Górnik ZabrzeNiedziela, 24 kwietnia, godz. 15:30, Stadion Miejski w Białymstoku Koszmar Jagiellonii Białystok trwa nadal. Zespół Michała Probierza nie obroni wywalczonego przed rokiem trzeciego miejsca w Ekstraklasie, nie wszedł nawet do grupy mistrzowskiej, a dosłownie za moment może znaleźć się na miejscu oznaczającym spadek do 1. Ligi. Jeśli Jaga przegra w niedzielę z Górnikiem Zabrze - który w środę odniósł w lidze zwycięstwo - to będzie mieć nad nim już tylko dwa punkty przewagi. Tylko tyle dzielić może Jagiellonię od spadku z Ekstraklasy, przy czterech kolejkach, jakie pozostaną do rozegrania. Czy taki scenariusz zostanie zrealizowany? Jagiellonia Białystok Za każdym razem gdy wydaje się, że gorzej już być nie może, Jaga udowadnia, że to nieprawda. Przed tygodniem przy Słonecznej powiało odrobiną optymizmu po wygranej 2:0 z Górnikiem Łęczna, jednak wbrew oczekiwaniom nie oznaczało to, że białostoczanie wyszli z kryzysu. Fatalna forma potwierdzona została w środę, gdy Jaga uległa na wyjeździe 1:3 Śląskowi Wrocław. W konsekwencji ekipa Probierza wylądowała na piątym miejscu w tabeli grupy spadkowej. Niżej niż ona znajdują się już tylko obydwa Górniki i Podbeskidzie Bielsko-Biała. Równocześnie jednak Jagiellonia traci jedynie trzy punkty do pierwszej w tabeli grupy Wisły Kraków. Jeśli w grze Jagi nic się nie zmieni, to jednak w końcówce sezonu drużyna ta walczyć będzie nie o przyzwoite miejsce, lecz o utrzymanie się w Ekstraklasie. Przed meczami z Górnikiem Łęczna i Śląskiem, Jagiellonia przegrała trzy spotkania z rzędu: 1:5 z Wisłą Kraków, 0:3 z Podbeskidziem (z jedną i drugą ekipą zagra ponownie w najbliższych kolejkach) oraz 0:2 z Piastem Gliwice. Ogółem od końca lutego drużyna Probierza odniosła zaledwie dwa zwycięstwa. Z ostatnich 23 pojedynków w lidze wygrała tylko siedem. Pod względem liczby porażek (16), jest natomiast w całym obecnym sezonie przedostatnia w Ekstraklasie. Górnik Zabrze Lepiej od Jagi radzi sobie nawet skazywany na pożarcie Górnik Zabrze. Trójkolorowi z minionych sześciu spotkań w lidze przegrali tylko dwa, oba wyjazdowe: z Koroną Kielce (1:2) i Wisłą Kraków (1:3). Najcenniejszym wynikiem drużyny prowadzonej od marca przez Jana Żurka jest niewątpliwie pokonanie Podbeskidzia Bielsko-Biała w tym tygodniu. Środowy pojedynek w Zabrzu zakończył się zwycięstwem gospodarzy 1:0 po samobójczym trafieniu Adama Mójty w 33 minucie. Taki wynik pozwolił zabrzanom na zrównanie się punktowe z Górnikiem Łęczna i zbliżenie do Podbeskidzia na odległość trzech oczek. Choć najnowsze wyniki osiągane przez Trójkolorowych są przyzwoite, to jednak warto pamiętać, że od 18 grudnia aż do obecnego tygodnia drużyna z Zabrza nie potrafiła wygrać w Ekstraklasie ani jednego meczu. Postawa Górnika w rundzie rewanżowej pozostawiała szczególnie wiele do życzenia, podobnie jak forma z samego początku sezonu. Jeśli jednak Żurek zdoła na ostatniej prostej wykrzesać maksimum ze swoich piłkarzy, może okazać się, że w Zabrzu będzie co świętować. Jeszcze niedawno utrzymanie się Górnika w najwyższej klasie rozgrywkowej wydawało się zupełnie nierealne, a tymczasem niespodzianka wisi w powietrzu. Podsumowanie Oba kluby wygrały już w tym sezonie starcia ze sobą. Najpierw w sierpniu Jaga pokonała Górnika w Zabrzu 3:1, a następnie w grudniu to ekipa ze Śląska okazała się lepsza, zwyciężając 3:2 w Białymstoku. Gola na wagę trzech punktów dla Górnika strzelił w tym drugim meczu Roman Gergel na zaledwie trzy minuty przed końcowym gwizdkiem sędziego. Czy słowacki pomocnik przypomni sobie w trzecim spotkaniu z Jagą formę z grudnia, gdy potrafił zdobyć sześć bramek w ciągu czterech kolejnych pojedynków? Jagiellonia Białystok L, W, L, L, L bramki 4-13, -9 Górnik Zabrze W, L, L, D, D bramki 4-6, -2 za Oddsring
|
Do góry
|
|
|
|
#6669498 - 08/05/2016 12:38
Re: Ekstraklasa 2015/2016
[Re: rafal08]
|
Zbanowany
Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113423
Skąd: Las Vegas
|
Legia Warszawa – Piast GliwiceNiedziela, 8 maja, godz. 18:00, Pepsi Arena, Warszawa W niedzielę na Pepsi Arenie będziemy świadkami być może najważniejszego meczu w tym sezonie Ekstraklasy. Jeśli Legii Warszawa bądź Piastowi Gliwice uda się zgarnąć trzy punkty, to będziemy już naprawdę blisko poznania nowego mistrza Polski. Na dwie kolejki przed końcem rundy finałowej oba kluby mają identyczny dorobek punktowy (po 37 oczek), co oznacza, że aby ustalić kolejność w tabeli, uwzględnia się liczbę punktów zdobytych w rundzie zasadniczej. To pomaga Legii, która na ten moment znajduje się odrobinę bliżej mistrzostwa. Legia Warszawa Wojskowi w tym tygodniu mieli już powody do świętowania - w poniedziałek po raz 18. w swojej historii sięgnęli po Puchar Polski, pokonując w finałowym meczu rozegranym na Stadionie Narodowym 1:0 Lecha Poznań. Na tym jednak apetyt Legii na sukcesy w tym sezonie oczywiście się nie kończy. Żaden z kibiców Legionistów nie wyobraża sobie, aby jego ulubiona ekipa na finiszu rozgrywek dała się wyprzedzić Piastowi Gliwice - który nigdy wcześniej nie wygrał ligi - zamiast samodzielnie sięgnąć po 11. mistrzostwo Polski, w tym trzecie od 2013 roku. Dublet byłby idealnym prezentem na 100-lecie klubu. Piłkarze Stanisława Czerczesowa z ostatnich 12 spotkań, jakie rozegrali, przegrali tylko jedno, ale za to w minionej kolejce, więc rana, jaką była porażka 0:2 z Zagłębiem Lubin, wciąż jest świeża. Obok tego Legionistom towarzyszyło osiem zwycięstw oraz trzy remisy. Co więcej, na Pepsi Arenie Wojskowi pozostają niepokonani od października ubiegłego roku, gdy sposób na nich znalazł ówczesny lider Serie A, SSC Napoli, a także obrońca tytułu mistrza Polski, Lech Poznań. Trudno wyobrazić sobie, aby Legia tak świetną serię - trwającą już od 14 meczów - zaprzepaściła akurat w starciu z Piastem. A jednak w historii futbolu, nawet najnowszej, zdarzały się już znacznie, znacznie większe niespodzianki. Piast Gliwice Gdy już wydawało się, że Piast Gliwice wypuści z rąk sensacyjną okazję do walki o tytuł najlepszej drużyny w Polsce, klub z Górnego Śląska przypomniał sobie o tym, jak to jest zdobywać punkty. Od początku grudnia do pierwszych dni kwietnia Piastunki odniosły zaledwie trzy zwycięstwa na przestrzeni 12 meczów. Teraz, w ostatnich pięciu kolejkach Ekstraklasy, Piast nie przegrał ani razu, a wygrał również trzy mecze: 2:0 z Jagiellonią Białystok, 3:0 z Lechią Gdańsk i 2:1 z Pogonią Szczecin. Oprócz tego zanotował remisy z Cracovią i Lechem Poznań. Pokonując Portowców w długi weekend majowy, Piast wykorzystał potknięcie Legii w rywalizacji z Zagłębiem i zrównał się z nią punktowo. O tym, kto zdobędzie mistrzostwo Polski, zadecydują więc dopiero trzy kończące sezon kolejki. Jeśli drużyna Radoslava Latala przywiezie dobry wynik z Warszawy, czyli minimum remis, to zachowa przyzwoite szanse na przeskoczenie Legionistów w tabeli. Terminarz na ostatnie dni kampanii 2015/2016 Piast ma bowiem - przynajmniej na papierze - lepszy, niż Legia. Piastunki najpierw na wyjeździe zagrają z Ruchem Chorzów, najniżej notowanym zespołem z grupy mistrzowskiej, a potem w Gliwicach zmierzą się z Zagłębiem. Dla porównania, Legię czeka jeszcze konfrontacja w Trójmieście z Lechią Gdańsk oraz pojedynek na Pepsi Arenie z Pogonią Szczecin. Podsumowanie Za faworytów niedzielnego spotkania powszechnie uznawani są zawodnicy Czerczesowa i to pomimo faktu, że wcześniejsze dwa mecze Legii z Piastem w tym sezonie ani razu nie kończyły się zwycięstwem Wojskowych. W sierpniu w Gliwicach padł wynik 2:1 dla Piasta, choć już od siódmej minuty meczu prowadzili przyjezdni. W rundzie rewanżowej w Warszawie jedyne dwa gole strzeliły Piastunki, ale jeden z nich był samobójem, dlatego końcowy wynik brzmiał 1:1. Czy Legia udowodni w niedzielę, że "do trzech razy sztuka" i znacznie przybliży się do mistrzostwa Polski? Legia Warszawa W, L, W, D, W bramki 6-2, +4 Piast Gliwice W, W, D, D, W bramki 10-4, +6 za Oddsring
|
Do góry
|
|
|
|
#6670601 - 10/05/2016 11:37
Re: Ekstraklasa 2015/2016
[Re: rafal08]
|
Zbanowany
Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113423
Skąd: Las Vegas
|
Górnik Łęczna – Podbeskidzie Bielsko-BiałaWtorek, 10 maja, godz. 20:30, Stadion Górnika, Łęczna Najbliższy wtorek przyniesie ostatnią już chyba szansę dla Górnika Łęczna i Podbeskidzia Bielsko-Biała na utrzymanie się w Ekstraklasie. Zespoły zajmujące aktualnie dwa ostatnie miejsca w ligowej tabeli zmierzą się ze sobą w bezpośrednim "meczu o wszystko". Pozytywny wynik jest w stanie pozwolić jednej ze stron na przeskoczenie Górnika Zabrze i/lub Termaliki Bruk-Bet Nieciecza i wydostanie się - na kolejkę przed końcem sezonu - ze strefy spadkowej. Górnik Łęczna Od kilkunastu dni szatnią Górnika zarządza Andrzej Rybarski, który w nietypowych okolicznościach zmienił na stanowisku szkoleniowca Jurija Szatałowa. Ukrainiec zrezygnował z dalszego prowadzenia klubu z Lubelszczyzny po tym, jak został zawieszony przez Komisję Ligi Ekstraklasy na dwa mecze w konsekwencji tego, że sędzia wyrzucił go z ławki podczas spotkania z Wisłą Kraków z 20 kwietnia. Zmiana trenera pozytywnie wpłynęła na piłkarzy Łęcznej. Trzy ostatnie pojedynki pod wodzą Szatałowa kończyły się porażkami, tymczasem Rybarski tchnął w zespół nowego ducha, pozwalającego wierzyć w utrzymanie się w lidze. Nowy trener Łęcznej - poprzednio asystent Ukraińca - w pierwszym meczu, w którym samodzielnie kierował graczami Górnika, poprowadził swój zespół do wyjazdowego remisu 1:1 z Koroną Kielce. Tydzień później było jeszcze lepiej: Łęczna zwyciężyła 2:0 w Niecieczy z Termaliką, co pozwoliło na przeskoczenie w tabeli Ekstraklasy Podbeskidzia. W ostatni weekend Duma Lubelszczyzny grała kolejny arcyważny pojedynek, tym razem z Górnikiem Zabrze, do którego traciła jeden punkt. W Łęcznej padł jednak tylko bezbramkowy remis, co oznacza, że wciąż trudno przewidzieć, jak ułoży się dół ligowej tabeli na koniec sezonu 2015/2016. Podbeskidzie Bielsko-Biała Wszyscy doskonale pamiętamy o kontrowersjach po 30 kolejce związanych z obsadą miejsc 7-9 między Lechią Gdańsk, Ruchem Chorzów i Podbeskidziem, które wywalczyły dokładnie po 38 punktów w sezonie zasadniczym. Niewiele wtedy brakowało, a Podbeskidzie znalazłoby się w grupie mistrzowskiej, a teraz okazuje się, że zespół ze Śląska może zapłacić znacznie wyższą cenę za brak awansu, niż się początkowo wydawało. Od momentu rozpoczęcia rywalizacji w grupie spadkowej, Podbeskidzie nie wygrało jeszcze ani jednego spotkania, a pierwsze punkty zainkasowało dopiero w miniony piątek, remisując 1:1 z Koroną Kielce dzięki bramce strzelonej w 94 minucie przez Pawła Baranowskiego. Przed starciem ze Scyzorami, zespół z Bielska-Białej przegrał, kolejno, z Termaliką (0:1), Górnikiem Zabrze (0:1), Śląskiem Wrocław (1:2) i Jagiellonią Białystok (2:3). Tak fatalne wyniki sprawiły, że po 35 kolejkach Podbeskidzie zamyka tabelę Ekstraklasy i jest głównym kandydatem do gry w I Lidze w przyszłym sezonie. Klub prowadzony przez Roberta Podolińskiego na ten moment traci do obu Górników jeden punkt, a do Termaliki dwa oczka. Jednak w ostatniej kolejce sezonu zmierzy się z teoretycznie silniejszą Wisłą Kraków, która jest liderem tabeli grupy spadkowej. Oznacza to, że wtorkowe spotkanie z Górnikiem Łęczna jest naprawdę arcyważne. Podsumowanie Choć to Podbeskidzie znajduje się aktualnie w gorszej sytuacji w tabeli, to jednak wyniki dwóch dotychczasowych meczów tego klubu z Górnikiem Łęczna w obecnym sezonie są powodem do optymizmu. We wrześniu w Łęcznej goście zwyciężyli 2:1, a na początku marca w Bielsku-Białej kibice cieszyli się z wygranej gospodarzy 2:0. Co ciekawe, w obu spotkaniach po jednej bramce dla Podbeskidzia strzelili Mateusz Szczepaniak oraz Adam Mójta. Czy we wtorek Podbeskidzie zwycięży po raz trzeci? Górnik Łęczna D, W, D, L, L bramki 3-6, -3 Podbeskidzie Bielsko-Biała D, L, L, L, L bramki 4-8, -4 za Oddsring
|
Do góry
|
|
|
|
#6673665 - 14/05/2016 17:50
Re: Ekstraklasa 2015/2016
[Re: forty]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/10/2009
Postów: 2638
|
Korona-Jaga 1(-1.5)@4.60, goscie w tym meczu bez Vassiljeva,Czernycha ,Tomasika,Burligi,Szymonowicza.Zreszta z taka formą to i pełny zestaw nie pomoze.
Korona chyba pograła co innego w STS.
|
Do góry
|
|
|
|
#6673992 - 15/05/2016 10:24
Re: Ekstraklasa 2015/2016
[Re: rafal08]
|
Zbanowany
Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113423
Skąd: Las Vegas
|
Legia Warszawa – Pogoń SzczecinNiedziela, 15 maja, godz. 18:00, Pepsi Arena, Warszawa Wbrew oczekiwaniom większości analityków, kwestia tego, kto zdobędzie mistrzostwo Polski, nie została rozstrzygnięta w przedostatniej kolejce sezonu. To efekt przegranej Legii Warszawa 0:2 z Lechią Gdańsk, przy równoczesnej wygranej Piasta Gliwice 3:2 nad Cracovią. Przed ostatnią turą spotkań obie ekipy mają po 40 punktów, ale w tie-breakerach lepiej wypadają Legioniści. Czy podniosą się oni po porażce i w niedzielę postawią oni kropkę nad "i" w starciu z Pogonią Szczecin? Legia Warszawa Piłkarze Stanisława Czerczesowa z ostatnich 15 spotkań, jakie rozegrali, przegrali tylko dwa, ale obie te porażki miały miejsce w minionych trzech kolejkach (do obu doszło na wyjeździe). Oprócz Lechii, sposób na Legię znalazło również Zagłębie Lubin. Warto jednak podkreślić, że na Pepsi Arenie Wojskowi pozostają niepokonani od października ubiegłego roku, gdy sposób na nich znalazł ówczesny lider Serie A, SSC Napoli, a także obrońca tytułu mistrza Polski, Lech Poznań. Dodatkowo w swoim ostatnim meczu w Warszawie Legia zdeklasowała Piasta 4:0. Żaden z kibiców Legionistów nie wyobraża sobie, aby jego ulubiona ekipa na finiszu rozgrywek dała się wyprzedzić zespołowi z Gliwic - który nigdy wcześniej nie wygrał ligi - zamiast samodzielnie sięgnąć po 11. mistrzostwo Polski, w tym trzecie od 2013 roku. Dublet (po niedawno zdobytym Pucharze Polski) byłby idealnym prezentem na 100-lecie klubu. Legia przed niedzielną potyczką z Pogonią Szczecin ma jednak powody do niepokoju. W środę w składzie drużyny zabrakło kontuzjowanych Tomasza Jodłowca i Michała Pazdana, a już w trakcie meczu urazu doznał Guilherme. Nie wiadomo, czy wybiegną oni na murawę w weekend. Pogoń Szczecin Portowcy z pewnością nie mają zamiaru ułatwić życia Legii, nawet pomimo faktu, iż w ostatniej kolejce stracili szansę na awans do Ligi Europejskiej. Co prawda przed ostatnią turą spotkań tracą tylko dwa punkty do piątej Lechii i trzy do czwartej Cracovii, jednak nie będą w stanie przeskoczyć w tabeli obu tych klubów naraz, w związku z tym, iż zmierzą się one bezpośrednio ze sobą (a więc ktoś jakieś punkty jeszcze zdobędzie). To, że Pogoń jest już bez szans na LE, to paradoksalnie wina... Legii, która przegrała ostatnio z Lechią, gdy szczecinianie ogrywali Cracovię 3:2. Z minionych 14 spotkań, zespół Czesława Michniewicza wygrał tylko dwa - oprócz pokonania Cracovii, ograła też 1:0 Lecha Poznań. Pogoń dawno już zapomniała o swojej formie z początku sezonu i zaprzepaściła szansę na utrzymanie trzeciej pozycji w tabeli Ekstraklasy, którą zajmowała po rundzie zasadniczej. Na wyjeździe nie wygrała meczu od 18 grudnia (1:0 z Wisłą Kraków), a ostatnie dwa starcia poza Szczecinem kończyły się dla niej porażkami 0:2 z Lechią i 1:2 z Piastem. Czy taki zespół stać na sprawienie niespodzianki w Warszawie? Podsumowanie W dwóch spotkaniach między Legią a Pogonią, do jakich doszło w tym sezonie, padła łącznie tylko jedna bramka. Jej autorem w trakcie meczu na Pepsi Arenie był Tomasz Jodłowiec, natomiast w Szczecinie żadna z drużyn nie mogła się pochwalić swoją skutecznością (Pogoń nie oddała nawet strzału w światło bramki). To drugie spotkanie miało miejsce niedawno, bo 9 kwietnia. Czy niewiele ponad miesiąc później Portowcy będą w stanie pokrzyżować plany Wojskowych i wspomóc Piasta w boju o mistrzostwo? Legia Warszawa L, W, W, L, W bramki 9-4, +5 Pogoń Szczecin W, L, L, W, L bramki 6-9, -3 za Oddsring
|
Do góry
|
|
|
|
|
|