W latach 90-tych NBA to była religia. Teraz to się na te komerche patrzeć nie daje.
A kupowaliście wprasowanki z Dream Teamem z Barcelony? One kurwa zamiast na T-shirt to na żelazku zostawały

Wprasowanki nie ale wszelakie karty do klaserow co sie kupowalo w kiosku to i owszem. Od groma tego mam po dzien dzisiejszy

Karty Upper Deck. Też zbierałem. Specjalnie do Słupska jeździłem, bo tylko w jednym sklepie tam można było dostać.
Pamiętam jak dziś, że trafiła mnie się trójwymiarowa z Larrym Johnsonem (szerszeń ze złotym zębem

)