Strona 2 z 4 < 1 2 3 4 >
Opcje tematu
#6503506 - 03/08/2015 12:18 Re: Ekstraklasa 2015/2016 [Re: Piostar]
Piostar Offline
Marcos Baghdatis

Meldunek: 01/11/2004
Postów: 40732
Skąd: Dęblin
Czy Korona, ukoronuje swój stadion, kolejnymi punktami?

Na zakończenie 3. kolejki Ekstraklasy niepokonana dotąd Korona Kielce zmierzy się z Ruchem Chorzów. Skazywana jako jeden z głównych kandydatów do spadku, Korona, gra na nosie niedowiarkom. 6 punktów zdobytych jeszcze 9-10 i będzie grała w klasie Mistrzowskiej. Złocisto-krwiści nie zamierzają się zatrzymywać. Gra przed własną publicznością ma im pomóc w odniesieniu trzeciej wygranej. Korona jeszcze nigdy tak dobrze nie rozpoczęła nowego sezonu. Pomimo wielu problemów kadrowych, finansowych i organizacyjnych, Korona gra z polotem i skutecznie. Z racji ostatnich wyników i rozgrywania meczu na Kolporter Arenie, to ekipie z woj. świętokrzyskiego daje się odrobinę większe szanse na sukces. Przypominam, że my dopiero zaczęliśmy budować ten zespół. Dobre wyniki dodają nam entuzjazmu natomiast ta praca cały czas trwa - mówi Marcin Brosz trener Korony Kielce. Bierzemy pod uwagę różne koncepcje. Do końca nie wiemy też co zaprezentuje Ruch, ponieważ zakontraktowanie Stępińskiego może spowodować zmianę wizji trenera, ale staramy się to wszystko ustabilizować. Wygrany skład i w miarę poprawna gra powodują, że nie będziemy na siłę dokonywali roszad -przekonuje.

Ruch na pewno nie złoży broni, co każda wypowiedź przedmeczowa podkreśla. Niebiescy z całą pewnością marzą o powtórzeniu wyniku z końcówki poprzednich rozgrywek, kiedy to ograli kielczan na ich terenie 2:0, zdobywając dwie efektowne bramki. Szybki rzut okiem na tabele, Korona z 6 punktami i 5 strzelonymi bramkami, Ruch 3 punkty i 2 strzelone. Niby statystyki nie kłamią, jednak to jest Polska Ekstraklasa, gdzie nawet ściany gole strzelają. To są pierwsze kolejki i nie sądzę by kluby kupczyły punktami. Lecz bądźmy pamiętni filmu - Piłkarski poker.

Mój typ: Sądzę ze wygra Ruch, skromnie 1-0, wynik do przerwy 1-0 dla Ruchu

Źródło: Betano Blog

Do góry
Bonus: Unibet
#6504070 - 04/08/2015 23:22 Re: Ekstraklasa 2015/2016 [Re: Piostar]
Ignorator Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
futbol 1. Termalica Bruk-Bet Nieciecza-Zagłębie Lubin (07-08-2015) godz. 20:30 futbol
Typ: Zagłębie Lubin
Kurs: 2,05
Stawka: 4 j
Bukmacher: Unibet


futbol 2. Górnik Zabrze-Jagiellonia Białystok (08-08-2015) godz. 15:30 futbol
Typ: Górnik Zabrze
Kurs: 2,05
Stawka: 4 j
Bukmacher: Unibet



Przed nami arcyciekawa rywalizacja w naszej polskiej ekstraklasie. Nie ukrywam, że przez brak czasu te propozycje dopiero mogę wam zaprezentować. Niestety w ciągu 24 godzin kursy dramatycznie spadają na wygraną Zagłębia Lubin i Górnika Zabrze. Miałem to szczęście, że gram wczoraj z samego rana, stąd złapałem bardzo dobre kursy i ewidentne błędy bukmacherów w pierwszej swojej ocenie tych spotkań. A dlaczego ta ocena była błędna ?.

Po pierwsze nie doceniono Zagłębia Lubin, które pokazało, że nawet na trudnym terenie w Białymstoku popularni "Miedziowi" są w stanie sięgnąć po całą pulę. Zaledwie w przeciągu trzech minut podopieczni trenera Piotra Stokowca strzelili dwie bramki i wywieźli z Białegostoku komplet punktów. Kluczową postacią dla tego zwycięstwa był Vlasko, który okazał się bardzo pomocy przy wykonywaniu stałych fragmentów gry. Niestety, ale nic dobrego o beniaminku z Niecieczy dalej nic nie możemy powiedzieć. Gładka przegrana (0:2) ze Śląskiem Wrocław po raz kolejny obnażyła słabość tej ligowej ekipy. Gdyby nie dobra forma w końcówce spotkania Sebastiana Nowaka, to Śląsk mógłby wygrać zdecydowanie wyżej. Przed trenerem Piotrem Mandryszem wiele pracy, aby Nieciecza dogoniła chociaż środek naszej ligi, oczywiście swoim poziomem sportowym. Na razie Nieciecza osiadła na samym końcu i nic nie wskazuje, aby ta pozycja miałaby się poprawić. Nawet trybuny w tym meczu nie pomogą, bo stadion Niecieczy przechodzi właśnie przebudowę i ekipa popularnych "Słoników" będzie musiał rozegrać swoje spotkanie w roli gospodarza w Mielcu. W poprzednim sezonie pierwsze ligi obydwie ekipy potykały się ze sobą dwukrotnie. W obydwu spotkania padły remisy (1:1). Jednak osobiście uważam, że w piątkowy wieczór lepszą stroną będzie Zagłębie Lubin, które po wygranej z Jagiellonią Białystok będzie rozpędzone i powinno wziąć całą pule w Mielcu.

W drugim spotkaniu Górnik Zabrze po dość pechowej porażce (2:3) z Piastem Gliwice podejmie Jagiellonię Białystok. Dla Górników przyszedł wreszcie lepszy okres gry. W spotkaniu z Piastem Gliwice zawodnicy tego klubu pokazali, że potrafią grać efektownie i ofensywnie. Dzięki temu strzelili dwie bramki swoim przeciwnikom. Teraz przed nimi pierwszy test na własnym stadionie, które wreszcie doczekał się montażu 5,5 tysięcy siedzisk na nowych trybunach. Także w Zabrzu czeka nas rekord frekwencji i zapewnię dobrej gry. Niestety nie ze strony Jagiellonii Białystok, która w tym sezonie jest najbardziej rozprzedawaną drużyną naszej ekstraklasy. Najpierw do Legii Warszawa odszedł Michał Pazdan, a tuż przed 3 kolejką z zespołem pożegnał się jej najlepszy strzelec Patryk Tuszyński i Nika Dżalamidze. Trener Michał Probierz nawet nie udaje, że jest dobrze i wali prosto z mostu, co myśli w wywiadach prasowych na temat naszej ekstraklasy. Głównie w aspektach finansowych, że trudno nadal Polsce jest dorównać do Szwajcarii czy nawet Cypru...Stąd odejście Dżalamidze i Tuszyńskiego do tureckiego Rizasporu nie powinno nas dziwić. Dodatkowo niepokojąca jest forma sportowa Macieja Gajosa, która w kluczowym momencie dla swojego zespołu nie wykorzystał jedenastki, która mogła dać popularnej "Jadze" remis. Niestety Jagiellonia przegrała swoje spotkanie z Zagłębiem Lubin i tym samym pokazała, że odejście Dżalamadzie i Tuszyńskiego będzie problemem dla trzeciej ekipy poprzedniego sezonu. Faworytem efektowny Górnik Zabrze, który wreszcie powinien wygrać swoje spotkanie.

Samych trafionych typów życzy
Ignorator

Do góry
#6505083 - 07/08/2015 11:47 Re: Ekstraklasa 2015/2016 [Re: Piostar]
szymontom Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 02/01/2011
Postów: 1830

Piłka Nożna - Polska - Polska Ekstraklasa
07.08.2015 g.18:00
Cracovia Krakow - Piast Gliwice (+1)HE
typ.x
kurs.3,31
buk.betsson

Analiza.


4 kolejka polskiej Ekstraklasy i spotkanie pomiedzy zespolami Cracovia Krakow - Piast Gliwice .Faworytem tutaj ekipa Zieliznskiego ktory po objeciu sterow w ubieglym sezonie zbudowal naprawde swietny zespol.Za jego kadencji Pasy jeszcze nie przegraly odnoszac 12 wygranych i 3 remisy.Dzisiaj na ich drodze ekipa Piasta ktora w tym sezonie takze gra niezle i po 3 meczach maj na koncie 6 oczek po wygranych u siebie z Nieciecza i Gornikiem.Natomiast na wyjezdzie przegrali 2-0 z Ruchem i sadze,ze dzisiaj mozemy byc swiadkami podobnego wyniku.Nic nie ujmujac ekipie Radoslava Latala,to Cracovia Krakow obecnie zdecydowanie lepsza ekipa.Osatnie spotkania pomiedzy tymi ekipami to pewne wygrane Pasow 3-0 na wyjezdzie i 3-1 u siebie.Od tamtego sezonu obie ekipy pozmienialy swoje sklady,ale zdecydowanie lepiej to wyglada u Zielinskiego.Covilo i Dąbrowski, plus Jendrisek, Cetnarski, Rakels i Budziński tworza swietna mieszanke.Reasumujac, to dzisiaj Pasy powinny zwyciezyc w tym spotkaniu.Typuje wynik 2-1 dla gospodarzy.

Do góry
#6505100 - 07/08/2015 12:37 Re: Ekstraklasa 2015/2016 [Re: Piostar]
krz1910 Offline
veteran

Meldunek: 22/03/2009
Postów: 1206
LKS Nieciecza - Zagłębie Lubin
Typ: X
Kurs: 3.27
Bukmacher: Betsson

W 4.kolejce czeka nas spotkanie dwóch beniaminków czyli Tarmalici Bruk-Bet Niecieczy i Zagłębia Lubin. Mecz odbędzie się na neutralnym terenie (obiekt w Niecieczy jest modernizowany) i dziś obie ekipy zagrają w Mielcu. Faworytem tego spotkania są "Miedziowi", którzy w ostatniej kolejce dość niespodziewanie pokonali w Białymstoku Jagiellonię 2:1.
Warto jednak pamiętać, że Jaga w tym meczu zagrała bez dwóch kluczowych graczy tj. Dzalamidzie i Tuszyńskiego i Zagłębie to po prostu wykorzystało. Choć Jagiellonia była blisko remisu, gdyby w końcówce Gajos wykorzystał rzut karny. Dziś jak już wspomniałem Zagłębie znów jest faworytem, ale według mnie wcale to spotkanie nie musi się zakończyć zwycięstwem podopiecznych Piotra Stokowca.
Owszem Termalica jak na razie przegrywa wszystko co można - 3 mecze w lidze + mecz PP z Błękitnymi Stargard (w meczach ligowych Termalica nie zdobyła jeszcze gola). Czy dziś może przyjść przełamanie? Według mnie są na to szansę, ja proponuje zagrać tutaj remis.
W poprzednim sezonie, gdy obie ekipy grały na zapleczu Ekstraklasy, oba spotkania zakończyły się remisami (w obu przypadkach były to remisy 1-1). Warto też dodać, że Termalica w okresie przygotowawczym grała z drużynami z Ekstraklasy i notowała ta ekipa naprawdę niezłe wyniki - zwycięstwa z Podbeskidziem, Ruchem czy remis z Górnikiem. Zapewne więc Termalica prędzej czy później się odblokuje i zdobędzie pierwsze punkty czy bramki. Ja myślę, że w starciu z drugim beniaminkiem jest na to szansa.
Jeśli chodzi o sytuacją kadrową to Witan, Biskup i Smuczyński nie zagrają w drużynie gospodarzy. W Zagłębiu natomiast nie zagra Dąbrowski. Moja propozycja na to spotkanie to remis, myślę, że jest to typ, który ma spore szansę powodzenia.

Do góry
#6505324 - 08/08/2015 12:09 Re: Ekstraklasa 2015/2016 [Re: Piostar]
Piostar Offline
Marcos Baghdatis

Meldunek: 01/11/2004
Postów: 40732
Skąd: Dęblin




Ekstraklasa – jest gorąco i będzie jeszcze bardziej!

Wczorajsze mecze zakończyły się sensacyjnymi wynikami, przynajmniej nazwałbym tak wynik z meczu Termalici przeciw Zagłębiu Lubin. W drugim meczu, Cracovia została zastopowana przez Piasta Gliwice. Dzisiejszego dnia, czekają nas ciekawe widowiska sportowe!. Oby tak było.

Termalica zapisała karty swojej historii w występach w Ekstraklasie, zwyciężając 1-0. Pierwszy gol i pierwsze zdobyte punkty, w najwyższej klasie rozgrywkowej piłki nożnej w Polsce. Pavel Stano, dopiero co podpisał kontrakt z klubem, i już kilka dni później umieścił ją w annałach historii. W 15 minucie meczu strzałem głową zmusił do kapitulacji, bramkarza Zagłębia. Mógł nawet podwyższyć wynik, lecz jego strzały były skutecznie bronione przez bramkarza. W pierwszej połowie meczu, Zagłębie było zupełnie nieproduktywne, jakby im się gorączka płynąca z nieba rzuciła na nogi i głowy. W szatni zawodnicy Miedziowych musieli usłyszeć gorzkie słowa od trenera, bo po zmianie stron ruszyli z kopyta do przodu. Atakowali środkiem pola, skrzydłami, uderzali zza pola karnego, wszystko nadaremno. Obrona Słoników wytrzymała ten napór, i gospodarze mogli sie cieszyc z pierwszego zwycięstwa w tym sezonie. Gratulujemy!

Cracovia poniosła pierwszą porażkę, od kiedy trenerem drużyny został Jacek Zieliński. Zwycięstwo Piasta oznacza, że krakowianie nie pobili ustanowionego w 1949 roku klubowego rekordu wszech czasów pod względem kolejnych spotkań bez porażki. Pierwsze minuty meczu nie zapowiadały takiego stanu rzeczy. Obydwie drużyny prezentowały podobny styl gry, i nie kwapiły się do odsłonięcia swoich tyłów. Przełamanie nastąpiło w 38 minucie meczu, do główki wyskoczył Dialiba, wygrał pojedynek powietrzny, i pewnie umieścił piłkę w siatce. Wynik do przerwy nie uległ zmianie. Natomiast to co się stało w szatni Piasta, przyniosło dla tej drużyny zmiany, w bardzo pozytywnym tego słowa znaczeniu. Juz po wznowieniu gry, Piast popisał się kapitalną akcją i wyrównał stan meczu na 1-1. Płasko zagrana pilka w pole karne, do Patrika Mraza, i ten bez najmniejszych oporów, pokonał bramkarza gospodarzy. 3 minuty później już widniał na tablicy wynik 1-2. Obrońca Piasta, pomknął lewym skrzydłem i idealnym dośrodkowaniem obsłużył Nespora, a ten umieścił piłkę w długim rogu bramki Cracovii. Gospodarze rzucili się do odrabiania strat, bezskutecznie. Wczorajszego dnia Piast był skuteczny w obronie, i nie popełniał błędów. Porażka Cracovii, stała się faktem, jednak nie przekreśla to szans drużyny na zajęcie czołowego miejsca w końcówce sezonu.

Przed nami dzisiaj trzy mecze na rozkładówce, miedzy innymi Lech gra z Koroną Kielce. Obydwie drużyny, zgodnie przegrały swoje ostatnie spotkania ligowe. Lech Poznań przegrał aż trzy kolejne spotkania. Zespół Macieja Skorży nie może pozwolić sobie na kolejną wpadkę. Natomiast Żółto-czerwoni sezon zaczęli od dwóch zwycięstw, ale już w 3. kolejce przegrali z Ruchem Chorzów. Korona upatrywana przez sezonem, jako jeden z głównych kandydatów do spadku z Ligi, zagrała na nosie wszystkim niedowiarkom. Klub borykający się z kłopotami kadrowymi i finansowymi prezentuje się niezwykle solidnie na początku tego sezonu. Z drugiej strony barykady Lech Poznań, nasz reprezentant w eliminacjach Ligi Mistrzów. Nie jestem pewny czy słabsza dyspozycja drużyny to efekt, odpuszczenia ligi, na rzecz Europejskich Pucharów czy po prostu dołek formy drużyny. Podsumowując, Lech ma Ligę Mistrzów z głowy, mało punktów w Ekstraklasie. Jeżeli zaprezentuje taki poziom w Lidze europy przeciw Videotonowi, to pożegna sie także z Ligą Europy. Odnośnie tego meczu trener Maciej Skorża zapowiada – ” Najwyższy czas na to, żebyśmy na własnym stadionie odnieśli przekonujące zwycięstwo. W tym meczu chcemy zepchnąć Koronę do defensywy. Musimy pokazać nasze atuty. Przede wszystkim chcemy być bardzo skuteczni”. Lechici niech nie zapominają, że to właśnie gra z kontry, jest ulubionym sposobem na mecz drużyny Kieleckiej.

Mój typ: Zwycięstwo Korony Kielce, wynik do przerwy 0-0, wynik końcowy 1-0 dla Korony

Jak Jagiellonia chce ugryźć Górnika. Chyba wyciągając go spod ziemi. Upały jak w Hiszpanii, czy pomoże to polskiemu Guardiolii na odniesienie sukcesu? Górnik zakopał się bardzo nisko w ligowej tabeli, okupując dumnie ostatnie miejsce. Jagiellonia jest kilka oczek wyżej z dorobkiem 3 punktów, co jest przykrą niespodzianką. Przed sezonem oczekiwania wobec Białostockiej drużyny były spore. O ile zdawano sobie sprawę że w Lidze Europy niewiele zdziałają, to ekstraklasa miała być solidnie naznaczona ich obecnością – rzeczywistość okazała się brutalna. Po odejściu kilku podstawowych zawodników, Jagiellonia skupia się bardziej na załataniu tych dziur niż na grze w lidze. To jest mecz na przełamanie, i każda z drużyn zdaje sobie z tego sprawę! Spotkanie rozegrane zostanie w iście tropikalnych warunkach. Początek meczu został wyznaczony na godzinę 15:30, a w swoich prognozach meteorolodzy wskazują, że termometry będą wskazywać wtedy 36 stopni Celsjusza w cieniu! Nasze spocone Orły, ruszą na przeciwnika jak brytany, zapowiadana jest walka o każdy metr boiska, co jest zrozumiałe w obecnej sytuacji klubów. Trener Jagiellonii Michał Probierz wydaje się być dobrej myśli – Zdajemy sobie sprawę, że z Zagłębiem przegraliśmy i nie zagraliśmy najlepiej. Jest to dla nas trudna sytuacja, bo ta porażka zostaje w głowach zawodników. Z drugiej strony ta przegrana jest dla nas pewnego rodzaju drogowskazem, w jakim kierunku powinniśmy podążać. Zrobimy wszystko, żeby teraz się odbudować, żeby drużyna ponownie dobrze funkcjonowała i z pozytywnej strony pokazała się w Zabrzu. Chcemy tam zagrać dobre spotkanie i przede wszystkim wygrać”. W odpowiedzi Robert Warzycha trener Górnika Zabrze – ” Mecz nie będzie się toczył więc w jakimś zabójczym tempie. Ważne będą więc stałe fragmenty gry i jedna, dwie sytuacje do zdobycia bramki, które będziemy musieli wykorzystać” Jestem przekonany, że obejrzymy zacięte widowisko, byle bez brutalnych fauli.

Mój typ: Wygrana Górnika Zabrze, wynik do przerwy 1-0 dla Górnika, wynik końcowy 2-1 dla Górnika

W ostatni meczy dzisiejszego dnia Szczecińska Pogoń podejmuje Górnika Łęczna – będzie to kluczowy mecz dla środka tabeli. Obydwie drużyny zgromadziły podobny dorobek punktowy, Pogoń ma 5 punktów a Górnik zdobył 6 punktów. Drużyny rozpoczynają mały maraton. Najbliższe mecze ligowe w ich kalendarzu przedziela konfrontacja w Pucharze Polski. Pogoń mimo mizernej sytuacji kadrowej, jest jedną z trzech drużyn bez porażki w naszej lidze. Pokonali Lecha Poznań na rozpoczęcie ligi, później zremisowali ze Śląskiem i Lechią. Trener Michniewicz dysponuje niezłym warsztatem szkoleniowym, moje pytanie jest takie: na ile tego animuszu starczy Portowcom? Można być ambitnym i walecznym co jest godne pochwały, lecz krótka ławka kadrowa, może być problemem. Górnik Łęczna rozpoczął sezon od dwóch zwycięstw i porażki z Legią, w którym to meczu zaprezentowali się wyjątkowo słabo. Zespół ten potrafi grac na wyjazdach, co udowodnił wielokrotnie, w zeszłym sezonie. Przeszedł on co prawda, przemeblowanie w składzie, ale duchem walki, przypomina zespół z poprzedniego sezonu. Wedle mojej opinii przyszedł czas na kolejna porażkę Górnika.

Mój typ: Wygrana Pogoni Szczecin, wynik do przerwy 2-0, wynik końcowy 2-1 dla Pogoni

Źródło: Betano Blog

Promocja: Klik!

Do góry
#6505716 - 09/08/2015 14:56 Re: Ekstraklasa 2015/2016 [Re: Piostar]
Piostar Offline
Marcos Baghdatis

Meldunek: 01/11/2004
Postów: 40732
Skąd: Dęblin
Ekstraklasa - ciepłe kluchy!

Można by tak nazwać wczorajszy występ Mistrza Polski Lecha Poznań. Po beznadziejnym meczu mistrz Polski zremisował bezbramkowo z Koroną Kielce. Lechici do tej pory zgromadzili tylko cztery punkty! Jak tak dalej pójdzie, to zawitamy Mistrza w grupie spadkowej!

Mecz przypominał sezon ogórkowy, Lech starał sie zawiązać jakieś akcje zaczepne, ale chyba upał im za bardzo doskwierał; bo były bez ładu i składu! Pierwsza połowa przypomniała rozgrzewkę a nie głowną partię. Obydwie drużyny obijały piłkę wzdłuż pola nie ku bramce przeciwnika. Byłoby kłamstwem jakbym powiedział że nie było akcji zaczepnych. Były i owszem ale kończyły się na obrońcach, bądź na niecelnych strzałach. W drugiej połowie Lechici obejrzeli czerwoną kartkę i stało się jasne że guzik wskórają. Oglądanie tego meczu było stratą czasu, może z jednym plusem; wiadomo że Lech tak grając, nie pokona Videotonu. Mści się krótkowzroczność klubu pod kątem ławy kadrowej, jak i brak świeżej krwi i rywalizacji w składzie. Oczywiście jest to dopiero początek sezonu, lecz można na podstawie tego wyciągnąć pewne wnioski, jednym słowem liczę że Lech się obudzi, jak nie to warto stawiać przeciw tej drużynie.

Występ Jagielloni Białystok mógł się podobać! Mimo że wieszałem psy na tej drużynie, to w tropikalnych warunkach, Jaga poradziła sobie świetnie z Górnikiem Zabrze. Termometry w cieniu wskazywały około 35 stopni, a z nieba lał się żar, co wpłynęło na tempo gry. Notabene Górnik, tak sie zakopał na dnie tabeli, że ledwo widać czubek głowy tej drużyny. Obaj trenerzy w porównaniu do ostatnich przegranych meczów zdecydowali się dokonać kilku roszad w składzie. Te zmiany niewiele wniosły w grę Górników, może poza kilkoma rajdami skrzydłami. Początkowo nieznaczną przewagę mieli zabrzanie, lecz to goście stwarzali groźniejsze sytuacje. Żar lejący się z nieba miał jednak wpływ na poczynania piłkarzy, widać było jak ucieka z nich powietrze. Do przerwy wynik był 1-2 dla Jagiellonii. Druga połowa zaczęła się od uderzenia Jagiellonii Białystok, która po niezłej akcji podwyższyła wynik na 1-3. Górnik z każdą kolejną minutą coraz odważniej atakował, ale Jagiellonia umiejętnie broniła się całym zespołem. Zabrzanie mimo wielu prób nie zdołali pokonać Drągowskiego, który popisał się kilkoma skutecznymi interwencjami. Górnik był częściej przy piłce, ale to białostocczanie oddali więcej celnych strzałów. Tym samym po czterech kolejkach to 14-krotni mistrzowie Polski będą czerwoną latarnią Ekstraklasy.

O meczu Pogoni Szczecin z Górnikiem Łęczną, będzie się mówiło tylko w kontekście zagrania ręką Japończyka. Murayama przejął ręką podanie Szmatiuka do Prusaka. Była to bardzo ewidentne, nieeleganckie zagranie Japończyka. Dopiero po zamieszaniu, gromkich protestach łęcznian nastąpiła zmiana decyzji. Złotek upomniał Portowca żółtą kartką i zamiast wskazać na środek boiska, nakazał wznowić grę od rzutu wolnego. Początkowo sędzia uznał gola, lecz nie ma mu się co dziwić dopiero powtórki pokazały prawdziwe intencje zawodnika z Kraju Kwitnącej Wiśni. Nic więcej godnego uwagi w tym meczu sie nie wydarzyło i zespoły zgodnie podzieliły się punktami. To jest kolejny mecz który warto przemilczeć. Dobrze że ruszyła Premier League, widać jak na dłoni poziom widowisk.

Niegdyś był to mecz o rzandze klasyku ligowego. Dzisiaj też można tak powiedzieć, jednak klasa dzieląca zespoły jest przynajmniej jednokrotna, pod kątem organizacyjnym i sportowym. W najciekawszym spotkaniu 4. kolejki Ekstraklasy Legia Warszawa podejmie przy Łazienkowskiej 3 Wisłę Kraków. Wojskowi wygrali siedem ostatnich spotkań, ale i Biała Gwiazda jest na fali wznoszącej. Legioniści rozegrali dotychczas osiem spotkań, wygrywając aż siedem z nich. Jedyne potknięcie legioniści zanotowali na samym starcie rozgrywek, kiedy przegrali w Superpucharze Polski z Lechem. Wojskowi wrócili na odpowiednie tory, o czym świadczyć mogą osiągane przez nich wyniki w ekstraklasie. W pierwszych trzech kolejkach Legia zdobyła komplet punktów, strzeliła 11 goli, a straciła zaledwie jedną bramkę. Co więcej, kibiców stołecznego zespołu może cieszyć znacząca poprawa stylu gry ich ulubieńców. Wisła nie najlepiej rozpoczęła nowy sezon, ale jest jedną z drużyn, która nie zaznała jeszcze goryczy porażki. Bardzo dużo radości przynisło ekstraklasowe starcie sprzed tygodnia. W zeszłą sobotę Wisła ograła na własnym stadionie Lecha Poznań 2:0. Pomimo tego, że Kolejorz jest aktualnie kompletnie bez formy, to jego pokonanie zawsze dodaje drugiej drużynie sporo pewności siebie. Podbudowani właśnie tym zwycięstwem wiślacy przyjadą w niedzielę do Warszawy. W stolicy będą chcieli pokusić się o kolejną niespodziankę. Trener Wiślaków zapowiada &#8211; &#8220;Nie mamy się czego obawiać. Możemy grać z Legią jak równy z równym. Do umiejętności trzeba dołożyć walkę, bo samymi umiejętności dziś ciężko zdobywać punkty. Stać nas jednak na to, by połączyć agresję z dobrą grą&#8221;

Mój typ: Wygrana Legii Warszawa, wynik do przerwy 1-0 dla Legii, wynik końcowy 2-1 dla Legii

Śląsk Wrocław zakończył już swoją przygodę w europejskich pucharach. Może bez najmniejszych przeszkód skupić się na celach ligowych. Apetyty wciąż są wysokie, czy jednak drużyna dysponuje sportowym potencjałem, pozwalającym na ich osiągnięcie &#8211; czas pokarze. Dzisiaj Śląsk podejmuje Lechię Gdańsk, inny zespół z aspiracjami. Obie miały ostatnio intensywny kalendarz. Z różnych przyczyn. Wrocławianie reprezentowali Polskę w Lidze Europy i wywrócili się na drugiej przeszkodzie. Lechia Gdańsk zaplanowała sobie liczne, ekskluzywne sparingi. W tygodniu trenerzy mieli możliwość spokojniejszego popracowania z podopiecznymi, choć niebawem znów będzie mniej czasu ze względu na Puchar Polski. Lechia zagra we Wrocławiu o pierwszą wygraną w Ekstraklasie. Dotychczas uzbierała punkcik za remis z Pogonią. Dobrze rozpoczęła tamto spotkanie, ale po kwadransie osiadła na laurze w postaci gola. Pozwoliła Zwolińskiemu na wyrównanie i całej Pogoni na stworzenie jeszcze kilku sytuacji podbramkowych. Czy Lechiści potwierdzą dobrym występem i wynikiem aspiracje czy też gospodarze pójdą za ciosem po zwycięstwie z Termalicą i zaczną budować swoją twierdzę Wrocław?

Mój typ: Wygrana Śląska Wrocław, wynik do przerwy 1-0 dla Śląska, wynik końcowy 1-0 dla Śląska

Źródło: Betano Blog

Promocja: Klik!


Edited by Piostar (09/08/2015 14:57)

Do góry
#6505954 - 10/08/2015 12:17 Re: Ekstraklasa 2015/2016 [Re: Piostar]
Piostar Offline
Marcos Baghdatis

Meldunek: 01/11/2004
Postów: 40732
Skąd: Dęblin
Niebiescy prą na fotel wicelidera!

Ruch będzie walczył o 3 punkty, co w praktyce da im szansę na zajęcie fotelu wicelidera naszej ligi. Po meczu Ruchu z Górnikiem Łęczna nastroje w Chorzowie były minorowe. Nic nie zapowiadało tego, że w kolejnych dwóch pojedynkach Niebiescy zdobędą komplet punktów. Jednak przełamanie przyszło i widać było z meczu na mecz coraz lepiej działający kolektyw. W poniedziałkowe gorące późne popołudnie Ruch czeka spotkanie ze zdeterminowanym Podbeskidziem. Bielszczanie na inaugurację sezonu byli o krok od pokonania w Lubinie Zagłębia, ale ostatecznie zremisowali. Później było już gorzej. Wysoka porażka w Warszawie z Legią 0:5 i przegrana u siebie z Cracovią 0:1 sprawiły, że pod Klimczokiem zrobiło się nerwowo. W poprzednich sezonach bielszczanom dobrze grało się przy Cichej. Dopiero jesienią 2015 roku Ruch przełamał się i pokonał Podbeskidzie u siebie, wcześniej przegrywając z Góralami dwukrotnie. Wszystko będzie zależało od przygotowania, do gry w tropikalnych warunkach, jakie ostatnio mamy w Polsce.

Mój typ: Wygrana Ruchu Chorzów, wynik do przerwy 1-0, wynik końcowy 2-1 dla Ruchu

Źródło: Betano Blog

Promocja: Klik!

Do góry
#6514557 - 27/08/2015 12:02 Re: Ekstraklasa 2015/2016 [Re: Piostar]
Ignorator Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
futbol 1. Zagłębie Lubin-Ruch Chorzów (29-08-2015) godz. 18:00 futbol
Typ: Zagłębie Lubin
Kurs: 2,30
Stawka: 3 j
Bukmacher: efortuna


futbol 2. Termalica Bruk-Bet Nieciecza-Lech Poznań (30-08-2015) godz. 15:30 futbol

Typ: Lech Poznań
Kurs: 1,95
Stawka: 3 j
Bukmacher: efortuna




futbol 1. Zagłębie Lubin-Ruch Chorzów Typ: Zagłębie Lubin (mecz pierwszego wyboru) futbol

Zagłębie Lubin po dwóch efektownych i efektywnych meczach z Lechem Poznań (2:1) i Górnikiem Zabrze (2:2) podejmie w sobotni wieczór Ruch Chorzów. Dwa ostatnie mecze to pokaz realnej siły popularnych "Miedziowych". Od początku sezonu podnosiłem, że trener Piotr Stokowiec ma naprawdę bardzo silny zespół, który spokojnie może powalczyć o najlepszą ósemkę ligi. Oczywiście zdarzają się wpadki jak choćby przegrana z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza (0:1), jednak zawodnicy są na tyle silni psychicznie, że w następnej kolejce są w stanie pokonać mistrza Polski (2:1). W ostatniej kolejce Zagłębie Lubin tylko zremisowała z Górnikiem Zabrze (2:2). Choć wydawało się, że to popularni "Miedziowi" wywiozą z Zabrza komplet punktów, bo już po pierwszej połowie prowadzili (2:0). Jednak olbrzymia determinacja Zabrzan spowodowała, że drużyna Górnika ostatecznie doprowadziła do remisu. Mimo wszystko dwa ostatnie spotkania w wykonaniu Zagłębie Lubin to bardzo dobra gra, która powinna przełożyć się na kolejną ligową wygraną. Tym razem przeciwnikiem Zagłębie Lubin będzie ekipa Ruchu Chorzów, która w ostatniej kolejce bardzo wysoko pokonała na własnym boisku Termalicę Bruk-Bet Nieciecza (4:1). Jednak od ostatniej soboty wiele zmieniło się w ekipie popularnych "Niebieskich". Po pierwsze Rołand Gigołajew, który był jednym z bohaterów, a zaraz antybohaterów spotkania z Niecieczą spowodował pod wpływem alkoholu wypadek samochodowy. Zawodnik został zawieszony przez klub do czasu wyjaśnienia tej sprawy. Warto dodać, że Gigołajew strzelił jedną z bramek w spotkaniu z beniaminkiem z Niecieczy. To nie jedyny problem trenera Waldemara Fornalika w tygodniu doszło do transferu Eduardsa Visnakovsa do belgijskiego Westerlo. Pada wiele zapewnień, że brak tego zawodnika nie wpłynie na siłę ofensywną popularnych "Niebieskich", bo zespół ma do dyspozycji świetnych napastników jak Mateusz Stępiński czy też Michał Efir...Jednak trzeba zauważyć, że
Eduards Visniakovs zdobył w tym sezonie już trzy z dziesięciu bramek dla Ruchu Chorzów. Wcale nie jest to mało trafień. W tym czasie ilością bramek Visniakovsowi dorównał tylko Mateusz Stępiński. Michał Efir zdobył tylko jedną bramkę. Także odejście Visniakovsa naprawdę w dłuższym czasie będzie problemem dla Ruchu Chorzów, bo ten zespół zostaje z tylko jednym klasowym napastnikiem jakim jest Mateusz Stępiński. Decyzja o odejściu Visniakovsa jest sporym zaskoczeniem, bo już przed sezonem 2015/2016 odszedł najlepszy strzelec Ruchu Chorzów - Grzegorz Kuświk...Także widzimy, że w ciągu tygodnia wiele się zmieniło w ekipie popularnych "Niebieskich" i niestety nie jest to dobry prognostyk przed meczem ligowym z Zagłębiem Lubin...
Faworytem tej rywalizacji jest Zagłębie Lubin.Zagłębie Lubin, które w ostatnich dwóch kolejkach ligowych nie zanotowało żadnej porażki. Dodatkowo na własnym boisku podopieczni trenera Piotra Stokowca byli wstanie pokonać mistrza Polski - Lecha Poznań (2:1). Ruch Chorzów przyjedzie do Lubina osłabiony brakiem wytransferowanego do Westerlo Eduardsa Visniakovsa i Rołanda Gigołajewa, który został zawieszony w prawach zawodnika.


futbol 2. Termalica Bruk-Bet Nieciecza-Lech Poznań Typ: Lech Poznań (mecz drugiego wyboru) futbol

W Mielcu dojdzie do wielkiego starcia na które klub Termalica Bruk-Bet Nieciecza sprzedał wszystkie wejściówki. Do Mielca przyjeżdża sam mistrza Polski. Dla podopiecznych trenera Piotr Mandrysza to znakomita szansa na pokazanie się całej piłkarskiej Polsce. Dobrze wiemy, że w ostatniej kolejce dobra passa beniaminka zakończyła się w Chorzowie. Ruch nie pozostawił złudzeń Niecieczy, który zespół był tego dnia lepszy. Nieciecza przegrała bardzo wysoko (1:4), a do tego straciła na arcyważne starcie z Lechem Poznań swojego podstawowego obrońcę - Sebastiana Ziajkę, który za starcie z Rołandem Gigołajewem otrzymał czerwoną kartkę. Strata tego zawodnika będzie bardzo dużym problemem dla trenera Piotra Mandrysza. Wszystko przez to, że Ziajka grał we wszystkich ligowych meczach Niecieczy...Dodatkowo zespół dysponuje tylko siedmioma graczami, którzy mogą występować w formacji obronnej. Także brak Ziajki spowoduje, że trenerowi Mandryszowi zostanie tylko sześciu piłkarzy w tej formacji - Pavol Stano, Michał Markowski, Dariusz Jarecki, Dalibor Pleva, Patryk Fryc i Dawid Sołdecki. Stawiam, że Ziajkę może zastąpić Dariusz Jarecki, bo jako jedyny obok Markowskiego nie grał w ostatnim starciu ligowym z Ruchem Chorzów.
Lech Poznań po bardzo słabym początku sezonu chce się wreszcie obudzić i zacząć gonić lidera z Gliwic, który osiadł na czele naszej ligowej tabeli. Jednak, aby to zrobić to trzeba poprawić grę Lecha Poznań zwłaszcza w ofensywnie. Zawodzą strasznie napastnicy mistrza Polski. Jedynie Marcin Robak zdobył dwie bramki w ciągu sześciu ligowych kolejek !. Odejście Zaura Sadajewa okazało się wielkim błędem zarządu klubu. Sadajew był bardzo chimerycznym zawodnikiem, jednak zdobył w sezonie 2014/2015 pięć bramek i był bardzo ważnym zawodnikiem pola. Zagrywał wiele piłek do swoich partnerów z ataku. Teraz Lech Poznań nie dysponuje tak doświadczonym napastnikiem. Trener Maciej Skorża może liczyć tylko na Marcina Robaka, Denisa Thomallę i Dawida Kownackiego...Na razie strzela tylko Robak...Jednak w Lechu Poznań bardzo ważną rolę w zdobywaniu bramek pełnią pomocnicy. W zeszłym sezonie najwięcej bramek na swoim koncie miał Kasper Hamalainen (13 goli) i Szymon Pawłowski (0 goli). Jednak w tym sezonie ciągła rotacja składem powoduje, że zawodnicy nie czują pewności siebie. Trener Skorża chyba za bardzo napatrzył się na metody jakie stosuje trener wicemistrzów Polski - Henning Berg. Problem w tym, że zbyt duża rotacja w składzie powoduje, że zarówno Lech Poznań jak i Legia Warszawa przegrywają, bądź remisują swoje ligowe starcia. Wystarczy tylko popatrzeć na zestawienie dwóch jedenastek Lecha Poznań w ostatnich dwóch ligowych meczach z Zagłębiem Lubin (1:2) i Piastem Gliwice (0:1) :

Jedenastka Lecha Poznań w starciu z Zagłębiem Lubin:
Jasmin Burić - Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Tamás Kádár, Kebba Ceesay - Gergő Lovrencsics, Łukasz Trałka, Abdul Aziz Tetteh, Dávid Holman - Dawid Kownacki, Marcin Robak.

Jedenastka Lecha Poznań w starciu z Piastem Gliwice:
Maciej Gostomski- Kebba Ceesay, Paulus Arajuuri, Marcin Kamiński, Barry Douglas - Gergő Lovrencsics, Abdul Aziz Tetteh, Łukasz Trałka, Kasper Hämäläinen, Dariusz Formella - Denis Thomalla.

Wśród tych wszystkich piłkarzy tylko pięciu grało w tych dwóch ligowych starciach - Marcin Kamiński, Kebba Ceesay, Gergő Lovrencsics, Abdul Aziz Tetteh i Łukasz Trałka. Trudno tak budować jakąkolwiek stabilność drużyny jeżeli w ciągu zaledwie tygodnia wymienia się sześciu piłkarzy w podstawowym składzie drużyny. Wreszcie zauważył to trener Maciej Skorża..., który po meczu ligowym z Piastem Gliwice zauważył, że rozważa zmianę priorytetów i ratowanie ligi. Okazuje się, że wszystkie dotychczasowe zmiany w składzie były podyktowane rywalizacjom Lecha Poznań na europejskiej arenie - Celem nadrzędnym dla Lecha była gra w pucharach, cały poprzedni sezon był temu podporządkowany. - Podporządkowałem temu także mecze ligowe tego sezonu w sensie ustawiania składu i oszczędzania piłkarzy. Dzisiaj jesteśmy jeden mecz przed możliwością awansu do fazy grupowej, czyli osiągnięcia celu zauważył trener Maciej Skorża. Wobec tego wiele wskazuje na to, że mecz z Termalicą Bruk-Bet Niciecza zostanie rozegrany już przez pierwszy skład Lecha Poznań, a to będzie wielki problem dla beniaminka. Lecha po awansie do fazy grupowej Ligi Europejskiej będzie chciał ratować ligę, a jest co ratować...Piast Gliwice odjechał już mistrzom Polski na 11 punktów !. Na koniec warto dodać, że z zespołem Lecha Poznań pożegnał się Karol Linetty, który jest już zawodnikiem belgijskiego Club Brugge. Na jego miejsce Lech Poznań chce pozyskać z Jegielloni Białystok Macieja Gajosa. Zobaczymy, kiedy kwestii transferowe zostaną dopięte i Gajos trafi na Bułgarską.
Faworytem tej rywalizacji będzie Lecha Poznań.Lech, który wreszcie chce zmienić swoje priorytety i ratować ligowe rozgrywki. Można spodziewać się, że w Mielce zobaczymy wreszcie pierwszą jedenastkę Lecha Poznań. Co potrafi ta pierwsza jedenastka było widoczne w pierwszym starciu w ramach IV rundy kwalifikacyjnej Ligi Europejskiej, kiedy to mistrz Polski nie pozostawił żadnych złudzeń węgierskiemu Videotonowi wygrywają, aż (3:0). Termalica Bruk-Bet Nieciecza będzie musiała uporać się z brakiem Sebastiana Ziajki, co bardzo osłabi grę obronną podopiecznych trenera Piotra Mandrysza. Po porażce (1:4) z chorzowskim Ruchem, powinna przyjść porażka z Lechem Poznań, co wcale nie będzie dla nikogo żadną niespodzianką.

Samych trafionych typów życzy
Ignorator

Do góry
#6515259 - 28/08/2015 15:53 Re: Ekstraklasa 2015/2016 [Re: Piostar]
Piostar Offline
Marcos Baghdatis

Meldunek: 01/11/2004
Postów: 40732
Skąd: Dęblin




Ekstraklasa

Poprzednia kolejka Ekstraklasy przyniosła nam kilka niespodzianek, przede wszystkim porażka Legii, liderowanie Piasta Gliwice. Jednak najwięcej emocji budzi u mnie pozycja Lecha Poznań w ligowej tabeli. Tego nie było od dziesiątków lat w najwyższej klasie rozgrywkowej, aby Mistrz z poprzedniego sezonu grał jak łamaga.

Przypuszczam że plan strategiczny Lecha zakłada na ten sezon udział w Lidze Europy, co też stało się faktem. Jednak odpuszczanie Ligi bądź granie rezerwami może przynieść niezbyt przyjemne rezultaty w najbliższym czasie. Legia ostatnią kolejkę też prawdopodobnie myślała że rozegra drugim składem. Porażka dla tej drużyny to zaskoczenie, tym bardziej że ten mecz był do wygrania. Piast Gliwice bije natomiast rekordy swojej historii zajmując jak na razie czołowe miejsce w lidze. Dzisiaj przed nami dwa emocjonujące mecze w których: Wisła Kraków podejmuje Śląsk Wrocław, Podbeskidzie zagra z aspirująca do czołowych lokat Lechią Gdańsk.

Wisła jest jak do tej pory jedną z drużyn bez porażki w naszej lidze, jednak remisy zepchnęły punktowo tę drużynę na dolną cześć tabeli. Pozycja trenera Białej Gwiazdy, Kazimierza Moskala wydaję się być zagrożona. Dla niego “mecz przyjaźni” ze Śląskiem, będzie pojedynkiem o być albo nie być na stanowisku. Kazimierz Moskal pracuje przy Reymonta 22 od 10 marca, kiedy zastąpił w roli szkoleniowca Wisły Franciszka Smudę. Przejął drużynę po tym, jak ten w czterech pierwszych meczach rundy wiosennej zdobył tylko jeden punkt i dźwignął Białą Gwiazdę z kryzysu, bo w trzech pierwszych meczach z Legią Warszawa, Cracovią i Jagiellonią Białystok Biała Gwiazda zdobyła pięć, ale ogólny bilans jego III kadencji przy Reymonta 22 jest bardzo słaby. Do tej pory Moskal prowadził Wisłę w 20 ligowych meczach, w których ta zdobyła tylko 24 punkty – w branym pod uwagę okresie to dopiero 10. wynik w Ekstraklasie. Biała Gwiazda za kadencji Moskala wygrała tylko cztery spotkania – mniej zwycięstw odnieśli tylko piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała i Górnika Zabrze (po trzy). Z drugiej strony krakowianie schodzili z boiska pokonani też tylko cztery razy i to – wespół ze Śląskiem Wrocław – najmniej w lidze. Co z tego można zapytać, jak zespół zamiast wygrywać to remisuje, dodatkowo traci najwięcej bramek w ostatnich 15 minutach meczu, co może świadczyć o niezbyt dobrej kondycji. Dla Moskala muszą przyjść wcześniej niż później, bo piątkowy mecz ze Śląskiem może być jego ostatnim na ławce trenerskiej Wisły. Stanie się tak, jeśli Biała Gwiazda nie sięgnie po komplet punktów. Władze 13-krotnych mistrzów Polski mają już gotowego kandydata do przejęcia zespołu. Wisła musi zagrać bardzo ofensywnie inaczej dobrze spisująca się obrona Śląska nie da im szansy na gola.

Mój typ: Wygrana Śląska Wrocław, wynik końcowy 1-0 dla Śląska, wynik do przerwy 1-0 dla Śląska

Lechia Gdańsk która miała być jedną z czołowych drużyn Ekstraklasy, okazała się bądź źle przygotowana do sezonu, lub po prostu słaba personalnie. Nazwiska same nie grają, o czym przekonał się boleśnie trener Jerzy Brzęczek. Co prawda nadal pozostaje szkoleniowcem Lechii, jednak jak sytuacja się nie zmieni, to włodarze Lechii zmienią trenera. Górale wciąż czekają na pierwsze w tym sezonie zwycięstwo, a gdańszczanie premierowy triumf odnieśli przed tygodniem.
Po sześciu kolejkach zarówno w Bielsku-Białej, jak i Gdańsku kibice mieli mało powodów do radości. Górale dotychczas na swoim koncie zapisali trzy punkty i zajmują 15. miejsce w ligowej tabeli. W dodatku w dwóch meczach u siebie notowali porażki, a w 2015 roku ekipa spod Klimczoka wygrała tylko dwa razy. Bielszczanie nie ukrywają, że chcą, by ponownie ich stadion był twierdzą nie do zdobycia. W nieco lepszych humorach do meczu w Bielsku-Białej przystąpi Lechia Gdańsk. Drużyna znad morza przed tygodniem odniósł pierwsze zwycięstwo w obecnych rozgrywkach. Gdańszczanie pokonali u siebie Górnik Łęczna i odbili się od dna. Po sześciu meczach mają oni w swoim dorobku 6 punktów, ale nadal sklasyfikowani są w dolnej części ligowej tabeli.
W poprzedniej kolejce bielszczanie zremisowali we Wrocławiu 1:1. Wynik ten satysfakcjonował Górali, lecz pod Klimczokiem wciąż trwa oczekiwanie na pierwszy triumf. Po ostatnim triumfie morale w zespole Lechii jest wyższe niż przed poprzednimi meczami. – Dla każdego piłkarza, czy trenera jak ma się serię bez zwycięstwa, potrzeba wygranej, by uwierzyć w siebie i nabrać pewności siebie. Wychodząc na boisko nie można zastanawiać, czy piłka przejdzie, czy nie. Wiele razy gdy nie wygrywaliśmy, graliśmy dobrą piłkę. Ten mecz nie był najlepszy, ale liczy się wygrana – przyznał po starciu z Górnikiem Łęczna Jerzy Brzęczek.

Mój typ: Wygrana Lechii Gdańsk, wynik końcowy 1-0 dla Lechii, wynik do przerwy remis 0-0

Źródło: Betano Blog

Promocja: Klik!

Do góry
#6515670 - 29/08/2015 11:57 Re: Ekstraklasa 2015/2016 [Re: rafal08]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113337
Skąd: Las Vegas
Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa

Niedziela, 30 sierpnia, godz. 18:00, Stadion Miejski w Białymstoku

Po trzech kolejkach Ekstraklasy zarówno Jagiellonia Białystok, jak i Legia Warszawa mają po 10 punktów, co daje im odpowiednio czwarte i trzecie miejsce w tabeli. Jaga, która pod koniec ubiegłego sezonu niemal odebrała warszawiakom wicemistrzostwo kraju, zamierza udowodnić w niedzielę, że wcale nie jest od Legii gorsza. Wszystko wskazuje na to, że o punkty gospodarze powalczą przy rekordowej frekwencji na Stadionie Miejskim w Białymstoku – dopingować Jagę może nawet ok. 22 tys. osób.

Jagiellonia Białystok

Jagiellonia w ubiegły weekend wywiozła jeden punkt z Krakowa, remisując z Cracovią 1:1. We wcześniejszych ligowych kolejkach odniosła zwycięstwa nad Górnikiem Zabrze (3:1 na wyjeździe) i Ruchem Chorzów (2:1 u siebie), a w międzyczasie uporała się w Pucharze Polski z Pogonią Szczecin (2:1). Tym samym kryzys z samego startu sezonu, gdy przegrywała z Koroną Kielce, Zagłębiem Lubin i Omonią Nikozja w Lidze Europejskiej, Jaga ma już za sobą. Piłkarze Michała Probierza mogą więc czuć się dość pewnie przed starciem z Legią.

Mocnym atutem gospodarzy w niedzielę będzie własny obiekt. Nie tylko prognozowany jest rekord frekwencji, ale na trybunach w Białymstoku zabraknie jakiegokolwiek sympatyka Legii. Kibice Wojskowych mają zakaz wyjazdowy na niedzielne spotkanie, co oznacza, że wszystkie miejsca będą dostępne dla fanów Jagi. Zespół Probierza tradycyjnie dobrze radzi sobie na własnej murawie. Z ostatnich jedenastu ligowych meczów przy Słonecznej, Jaga przegrała tylko jeden, zremisowała dwa, a wygrała aż osiem. Niesiona dopingiem własnych kibiców, może być w stanie pokonać w niedzielę Legię.

Legia Warszawa

Piłkarze Henninga Berga w ostatnich dniach koncentrowali się nie na Ekstraklasie, lecz na awansie do fazy grupowej Ligi Europejskiej. Misja ta została wykonana - Legia wygrała w czwartek w Warszawie 3:2 z ukraińską Zorią Ługańsk i tym samym przebrnęła kwalifikacje tego pucharu. Awans kosztował jednak Legię sporo - wymóg rozgrywania dwóch meczów w tygodniu przełożył się bowiem na kiepskie rezultaty w lidze. Wojskowi po tym, jak po trzech kolejkach byli liderami Ekstraklasy, w kolejnych trzech starciach wywalczyli tylko jeden punkt, osuwając się na trzecie miejsce w ligowej tabeli.

W poprzednią niedzielę Legia przegrała na Pepsi Arena 1:2 z Koroną Kielce, tracąc punkt w ostatniej minucie po fatalnym błędzie w obronie Jakuba Rzeźniczaka. Tydzień wcześniej Legioniści ulegli ówczesnemu wiceliderowi Ekstraklasy, Piastowi Gliwice (1:2), w rezultacie zamieniając się z nim miejscami w tabeli. Wcześniej Legia zremisowała u siebie 1:1 z Wisłą Kraków, przerywając passę siedmiu zwycięstw z rzędu (Ekstraklasa plus Liga Europejska). Takie rezultaty oznaczają, że piłkarze Berga w najbliższych tygodniach będą musieli odrabiać straty do Piasta (pięć punktów) i Cracovii Kraków (jedno oczko).

Podsumowanie

W minionej kampanii w bezpośrednich starciach pomiędzy Jagiellonią i Legią dwukrotnie górą byli warszawiacy, a raz białostoczanie. Wojskowi zwyciężyli w sierpniu 3:0 na wyjeździe i dziewięć miesięcy później 1:0 w stolicy, ale w międzyczasie przegrali w lutym na Pepsi Arena 1:3. Czy Jagę stać na to, aby w niedzielę pokonać zespół Berga przy Słonecznej?

Jagiellonia Białystok

D, W, W, W, L

bramki 9-6, +3

Legia Warszawa

W, L, W, L, W

bramki 8-6, +2

za Oddsring


futbol futbol futbol


Szybki Konkurs Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa z Redbet - 30€,20€ lub 10€ do ustrzelenia - Temat Konkursowy

Do góry
#6515747 - 29/08/2015 14:36 Re: Ekstraklasa 2015/2016 [Re: Piostar]
Piostar Offline
Marcos Baghdatis

Meldunek: 01/11/2004
Postów: 40732
Skąd: Dęblin




Lider Piast walczy o kolejne zwycięstwo!

Wczorajszego dnia mieliśmy mały pogrom pod Wawelem. Wisła niczym Smok Wawelski runęła na Śląska nie zostawiając złudzeń kto jest lepszy na boisku i zwyciężając 4-2. W drugim meczu Podbeskidzie zremisowało z Lechią 1-1, po dość ciekawym meczu. Dzisiaj przed nami 3 kolejne spotkania, Piast będzie walczył o umocnienie pozycji lidera.

Mecz Podbeskidzia z Lechią należał przede wszystkim do popisów bramkarzy, których interwencje wielokrotnie ratowały przed zdobyciem gola. Obie drużyny miały za sobą słaby początek sezonu. Po sześciu kolejkach Podbeskidzie Bielsko-Biała było jedną z dwóch drużyn, która nie odniosła zwycięstwa, a z trzema punktami zajmowało przedostatnią lokatę. Z kolei Lechia Gdańsk pierwszy triumf świętowała przed tygodniem, kiedy to pokonała Górnika Łęczna. W Bielsku-Białej obie drużyny walczyły o przełamanie kryzysu. Pierwsze 30 minut było znakomite, obydwie drużyny narzuciły wysokie tempo gry. Wynik otworzyło Podbeskidzie w 17 minucie meczu, po składnej akcji. Remis padł dość szybko bo już 4 minuty później Borysiuk huknął piłkę która znalazła drogę do bramki Podbeskidzia. Do przerwy wynik nie uległ zmianie mimo starań piłkarzy. Druga połowa toczyła się w wyrównanym tempie, żadna z drużyn nie stworzyła jednak czystej okazji do strzelenia gola. Mecz zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów.

Sześć goli padło w Krakowie, gdzie Biała Gwiazda pokonała 4:2 Śląsk Wrocław. Drogę do bramki odnalazł Paweł Brożek strzelając dwa gole, a zabójczy duet współtworzył z Donaldem Guerrierem. Z powodu aż pięciu kompromisowych wyników niepokonana drużyna plasowała się w dolnej połówce tabeli tak samo blisko czołówki jak strefy spadkowej. Także w piątek zapachniało podziałem punktów, jednak Wisła pomna swoich błędów – w końcówce nie straciła, a zdobyła gola. Początek gry należał do Wisły Kraków która stworzyła dwie okazję. Jednak piłka po strzałach Wiślaków nie odnalazła drogi do bramki. Pierwsza bramka dla Śląska padła po samobójczym golu bramkarza Wisły Kraków, który nieszczęśliwie odbił piłkę do własnej bramki. Niedługo potem Brożek wyrównał na 1-1, a przed samym gwizdkiem kończącym pierwszą połowę Boguski podwyższył rezultat na 2-1 dla Wisły. Druga połowa też była imponującym widowiskiem padły w niej kolejne 3 gole, i była moment że Śląsk był bliski wyrównania. Brożek jednak był w dobrej formie i dopełnił formalności kończącym golem na 4-2.

W pierwszym sobotnim spotkaniu Ekstraklasy Piast podejmie Górnika Łęczna. Faworytem są gospodarze, którzy zrobią wszystko, aby odnieść piąte zwycięstwo z rzędu. Po sześciu kolejkach Ekstraklasy sensacyjnym liderem jest Piast Gliwice. Niebiesko-czerwoni zasłużyli jednak na swoją pozycję, a co więcej – nie można nazwać jej przypadkową. Wszak gliwiczanie jak dotąd pokonali Legię Warszawa, Lecha Poznań i przerwali godną podziwu serię Cracovii. Ponadto Ślązacy uporali się z Górnikiem Zabrze oraz Termaliką Bruk-Bet Nieciecza, a ulegli tylko Ruchowi Chorzów. Trzeba dodać, że Piast wygrał cztery ostatnie mecze z rzędu. Obecnie drużyna z Okrzei ma na swoim koncie piętnaście punktów i jego przewaga nad drugą Cracovią wynosi cztery “oczka”. Faworytem sobotniego spotkania są więc gospodarze, ale łatwe zadanie ich nie czeka. Głównym powodem takiego obrotu spraw jest historia pojedynków obu drużyn. Na siedem dotychczas rozegranych spotkań Piast wygrał tylko jedno (w poprzednim sezonie w Łęcznej), trzy przegrał i trzykrotnie zanotowano remis. W szczególności ostatnie starcie jest dobrze pamiętane przy Okrzei. Gliwiczanie od 47. minuty prowadzili 2:0, by po ostatnim gwizdku sędziego zejść z boiska pokonanym. Goście podnieśli się bowiem z kolan i zdobyli trzy bramki. W Gliwicach wszyscy liczą na zwycięstwo, choć do obecnej sytuacji podchodzą spokojnie. Piast często nie radził sobie z rolą faworyta, a takim niewątpliwe będzie w sobotnie popołudnie. Jeśli jednak podopieczni Radoslava Latala pokażą się z takiej strony jak w poprzednich meczach, to kibice o wynik mogą być spokojni. Sobotni mecz może mieć szczególny wymiar dla Patrika Mraza. Obrońca niebiesko-czerwonych jeszcze w poprzednim sezonie był czołową postacią Górnika, ale w przerwie letniej zdecydował się zmienić otoczenie i trafił właśnie do Piasta. Przy Okrzei Słowak radzi sobie jeszcze lepiej i jest wiodącą postacią swojej drużyny zarówno w obronie jak i ofensywie. Mraz zdobył dotychczas dwie bramki i dołożył do tego trzy asysty. Z kolei w zespole z Lubelszczyzny grają Maciej Szmatiuk i Jakub Świerczok. Pierwszy z nich jest rodowitym gliwiczaninem i to właśnie na Śląsku stawiał pierwsze poważne kroki w seniorskiej piłce. Z kolei Świerczok był graczem Piastunek w sezonie 2012/2013. Sądzę że Piast nie dopuści takiej okazji i ogra Górnika.

Mój typ: Wygrana Piasta Gliwice, wynik do przerwy 1-0 dla Piasta, wynik końcowy 2-0 dla Piasta

Piłkarze Korony w spotkaniu 7. kolejki zmierzą się na Kolporter Arenie z niepokonaną w tym sezonie Pogonią Szczecin. W poprzedniej kolejce złocisto-krwiści sensacyjnie pokonali przy Łazienkowskiej Legię Warszawa 2:1. Trener kielczan wierzy, że jego podopieczni po raz kolejny przezwyciężą trudności. – Dostajemy po drodze różne ciosy, ale musimy wyjść z tego. Zawodnicy wykazują duże zaangażowanie i nie myślmy o tych sprawach. Myślmy o najbliższym przeciwniku żeby nie żałować po spotkaniu. Co ciekawe Korona w dotychczasowych meczach lepiej prezentowała się na wyjazdach. Czy teraz uda jej się potwierdzić niezłą dyspozycję przed własną publicznością? – To Pogoń jest faworytem tego spotkania. Szczególnie na wyjazdach gra ciekawą piłkę. To kolejny klub, który miał pewien pomysł i poszedł w tym kierunku. To jest tylko boisko i pamiętajmy, że zawsze ktoś jest faworytem, ale nie jest powiedziane, że to akurat on wygra – stwierdził Brosz. Szczecinianie udali się do stolicy woj. świętokrzyskiego osłabieni brakiem między innymi zmagającego się z urazem Jarosława Fojuta. Pod znakiem zapytania stoi również występ Patryka Małeckiego i Łukasza Zwolińskiego. Być może szansę debiutu w granatowo-bordowych otrzyma za to pozyskany niedawno Władimir Dwaliszwili. – Korona jest mocno podbudowana wygraną z Legią i remisem w Poznaniu. Trenerowi Broszowi bardzo szybko udało się poukładać drużynę. Grają teraz solidną piłkę. Czeka nas bardzo trudne zadanie, ale chcemy zacząć przerwę reprezentacyjną w dobrych nastrojach – powiedział Michniewicz. Jestem przekonany że tym razem Pogoń się nie wywinie i opuści pozycję drużyny jeszcze nie pokonanej w Ekstraklasie.

Mój typ: Wygrana Korony Kielce, wynik do przerwy remis 0-0, wynik końcowy wygrana Korony 1-0

Zagłębie Lubin dzisiaj zmierzy się z szaloną drużyną Niebieskich z Chorzowa. Zwycięskiego składu się nie zmienia. Jednak trener Ruchu Chorzów Waldemar Fornalik nie ma wyjścia. Odejście z klubu “Wiśni” do KVC Westerlo sprawiło, że trener musi zmienić skład , który rozpoczął potyczkę z Termalicą. Visnakovsa zastąpi najprawdopodobniej Mariusz Stępiński, który z każdym meczem prezentuje się coraz lepiej. Zawodnik dla Niebieskich zdobył już dwa gole, a w ostatnim pojedynku zaliczył asystę. Mieszanka rutyny z młodością, jaką tworzy w Chorzowie były selekcjoner reprezentacji Polski, jest coraz groźniejsza i… nieobliczalna. Inne problemy mają gospodarze sobotniej potyczki. Lubinianie po wywalczeniu promocji do ekstraklasy wciąż są chimeryczni. Zagłębie potrafi ograć na własnym stadionie Lecha czy w Białymstoku Jagiellonię, a także przegrać z Termalicą. Po poniedziałkowej grze w Zabrzu z Górnikiem Miedziowi mogli sobie pluć w brodę. Zespół Piotra Stokowca miał już outsidera ligi na widelcu, ale w prosty sposób dał sobie wydrzeć wygraną i do Lubina wrócił z zaledwie punktem.
Po sześciu seriach Zagłębie zgromadziło w tabeli ekstraklasy 8 punktów, Niebiescy z Cichej mają o dwa “oczka” więcej. Jestem przekonany że beniaminek nie sprosta Ruchowi, jednak odejście czołowego napastnika Niebieskich może stworzyć niemoc strzelecką.

Mój typ: Wygrana Ruchu Chorzów, wynik końcowy 1-0 dla Ruchu, wynik do przerwy remis 0-0

Źródło: Betano Blog

Promocja: Klik!

Do góry
#6526244 - 14/09/2015 16:27 Re: Ekstraklasa 2015/2016 [Re: Piostar]
Piostar Offline
Marcos Baghdatis

Meldunek: 01/11/2004
Postów: 40732
Skąd: Dęblin
Ekstraklasa

Wisła Kraków jako jedna z dwóch drużyn w naszej ekstraklasie nie doznała jeszcze porażki! Po świetnym starcie sezonu Górnik ekspresowo spuścił z tonu. Łęczyńska ekipa przegrała trzy kolejne mecze, w których straciła dziewięć bramek. Dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach była więc niezwykle przydatna.

- Wiemy, że nasza gra musi być lepsza, skuteczniejsza, mądrzejsza i dojrzalsza. Chcemy, aby nasz styl gry był taki, by kibice przychodzili na stadion i cieszyli się oglądaniem naszego zespołu - podkreśla II trener, Andrzej Rybarski.
Niezadowalające wyniki sprawiają, że sztab szkoleniowy eksperymentuje z ustawieniem podstawowej jedenastki i tylko nieliczni mogą być pewni w niej miejsca. Nie wiadomo czy między słupki wróci doświadczony Sergiusz Prusak, który pauzował za czerwoną kartkę, a wcześniej popełnił sporo błędów.
Natomiast w ataku Jurij Szatałow na zmianę stawia na Bartosza Śpiączkę i Jakuba Świerczoka. Ten drugi wciąż czeka na pierwszego gola w zielono-czarnych barwach, choć miał już kilka okazji, by przełamać złą passę. "Wydaje mi się, że najciężej jest zdobyć pierwszą bramkę, bo później już idzie łatwiej. Jeżeli się przełamię, to będzie już tylko lepiej" - ocenia były piłkarz 1.FC Kaiserslautern. "Ostatnie mecze nie wyglądały zbyt dobrze w naszym wykonaniu. Myślę, że wyjdziemy z tego dołka" - dodaje.
Biała Gwiazda zaś jako jedyna obok Pogoni Szczecin pozostaje niepokonana w Ekstraklasie. Podopieczni Kazimierza Moskala mają na koncie aż pięć remisów, dlatego zajmują 10. miejsce w tabeli. Na wyjazdach trzykrotnie dzielili się punktami z rywalami.
Wisła przybywa na Lubelszczyznę osłabiona. Wśród gości zabraknie Emmanuela Sarkiego, Macieja Sadloka oraz Pawła Brożka, który ostatnio przerwał strzelecką niemoc. Brak tego ostatniego to dla krakowian największa bolączka. Mimo wszystko Biała Gwiazda liczy na komplet punktów, co pozwoliłoby jej na spory awans w tabeli.
Górnik plasuje się tuż nad strefą spadkową i chce jak najszybciej poprawić swoją sytuację. Łęczyński zespół nigdy jednak nie wygrał w lidze z Wisłą. Z drugiej strony cztery ostatnie wizyty Białej Gwiazdy na Lubelszczyźnie kończyły się podziałem punktów. Tym razem nawet remis pozwoliłby gospodarzom złapać oddech.

Mój typ: Remis, wynik do przerwy 1-0 dla Górnika, wynik końcowy 1-1

Źródło: Betano Blog


Edited by Piostar (14/09/2015 16:28)

Do góry
#6534387 - 25/09/2015 13:12 Re: Ekstraklasa 2015/2016 [Re: rafal08]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113337
Skąd: Las Vegas
Wisła Kraków – Korona Kielce

Piątek, 25 września, godz. 18:00, Stadion Miejski im. Henryka Reymana w Krakowie

Ścisk w tabeli Ekstraklasy po dziewięciu kolejkach spotkań jest wręcz niewiarygodny - dwunasta Korona Kielce traci aktualnie tylko trzy punkty do fotela wicelidera, a zaledwie jedno oczko do swojego najbliższego rywala, czyli szóstej Wisły Kraków. Biała Gwiazda przystąpi jednak do tego meczu w zdecydowanie lepszym nastroju, niż Scyzory. W ubiegły weekend odniosła druzgocące zwycięstwo nad Podbeskidziem Bielsko-Biała, podczas gdy Korona od końca lipca wygrała zaledwie jeden mecz.

Wisła Kraków

Drużyna Kazimierza Moskala w sobotę rozegrała jeden z najlepszych pojedynków w swojej najnowszej historii. Wiślacy rozgromili Podbeskidzie aż 6:0 i to na wyjeździe. Drogę do siatki strzeżonej przez Emilijusa Zubasa znalazło pięciu różnych piłkarzy z Krakowa, a Pawłowi Brożkowi sztuka ta udała się dwukrotnie. Tym samym Wisła szybko zapomniała o tym, że kilka dni wcześniej odniosła pierwszą w tym sezonie porażkę w lidze (0:1 z Górnikiem Łęczna).

Wiślacy z dziewięciu dotychczasowych spotkań w Ekstraklasie, zremisowali aż pięć (więcej razy sztuka ta udała się jedynie Pogoni Szczecin). Biała Gwiazda podzieliła się punktami m.in. z Legią Warszawa, Lechią Gdańsk i Pogonią Szczecin. Wygrać Wiśle udało się jak dotąd z Lechem Poznań (2:0), Śląskiem Wrocław (4:2) i wspomnianym już Podbeskidziem. Ekipa z Reymonta może pochwalić się aktualnie drugą najlepszą ofensywą w Ekstraklasie (19 strzelonych goli) oraz drugą najlepszą defensywą (10 straconych bramek), co stawia ją w roli faworyta piątkowego starcia.

Korona Kielce

Korona Kielce przed startem bieżącego sezonu wymieniana była jako jeden z głównych faworytów do spadku z Ekstraklasy. Wyniki pierwszych dwóch meczów w wykonaniu podopiecznych Marcina Brosza (3:2 z Jagiellonią Białystok i 2:0 z Zagłębiem Lubin) świadczyły natomiast o czymś zupełnie innym. W tamtym momencie w zespole z Kielc coś się jednak zacięło. W kolejnych dziesięciu starciach (wliczając sparingi i Puchar Polski), Korona tylko raz schodziła z boiska zwycięska - gdy pokonała 2:1 Legię Warszawa.

Ostatnie trzy mecze Scyzorów w Ekstraklasie to remisy 1:1 z Pogonią Szczecin i 0:0 z Lechią Gdańsk oraz porażka 0:2 z Górnikiem Łęczna w miniony poniedziałek. O tym, jak głęboko sięga kryzys w klubie ze Ściegiennego, najdobitniej świadczy porażka aż 0:3 w ramach Pucharu Polski z Wdą Świecie, zespołem znajdującym się aktualnie w strefie spadkowej z III Ligi. Wygląda więc na to, że świetne pierwsze dwie kolejki sezonu w wykonaniu Korony były jedynie zbiegiem okoliczności i sytuacja wróciła już do normy - zespół z Kielc będzie walczył o utrzymanie.

Podsumowanie

W poprzednim sezonie Wisła wygrała z Koroną w Krakowie 2:0, po golach Wildedonalda Guerriera i Macieja Jankowskiego. W większe emocje obfitował pojedynek rozegrany na Arenie Kielc, który okraszony został dwoma samobójami (po jednym dla każdej ze stron) oraz bramką Oliviera Kapo na pięć minut przed końcem gry, zapewniającą Koronie zwycięstwo 3:2. Który z zespołów zagra lepiej w pierwszym bezpośrednim pojedynku w nowym sezonie?

Wisła Kraków

W, L, W, D, D

bramki 14-7, +7

Korona Kielce

L, D, L, D, W

bramki 4-8, -4

za Oddsring

Do góry
#6534517 - 25/09/2015 17:32 Re: Ekstraklasa 2015/2016 [Re: Piostar]
nocośty Offline
journeyman

Meldunek: 15/04/2015
Postów: 98
ŚLĄSK WROCŁAW - PIAST GLIWICE
Typ: 2

Dzisiejszego dnia we wrocławiu spotkanie dwóch drużyn, które są w kompletnie innym położeniu. Śląsk w poprzedniej kolejce odnotował porażkę z Górnikiem Zabrze (pierwsze zwycięstwo Górnika w tym sezonie) 2:0. Drużyna prowadzona przez Tadeusza Pawłowskiego w tygodniu rozegrała również spotkanie w Pucharze Polski z Podbeskidziem Bielsko-Biała, wygrane 1:0. W obydwu spotkaniach poziom gry Śląska był zatrważający. Brak składnych akcji, szarpane tempo, błędy indywidualne - to wszystko nie pozwala z opytmizmem patrzeć na kolejne kolejki. Tym bardziej, że do Wrocławia przyjeżdza aktualny lider Ekstraklasy - Piast Gliwice. Zespół, który jest czarnym koniem rozgrywek. Po 9 spotkaniach, zespół skazywany jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek na walkę o utrzymanie zgromadził 21 pkt. ogrywając po drodze dużo wyżej cenione marki. Zawodnicy Radoslava Latala, od początku spisują się wyśmienicie niemalże w każdym aspekcie gry. Ich główną bronią są szybkie ataki oraz stałe fragmenty gry. Trener mądrze poskładał przed sezonem drużynę niemalże na nowo i... to wszystko zaskoczyło. Zawodnicy wychodzą na boisko i reprezentują poziom któego nie powstydziłyby się najlepsze drużyny naszej rodzimej ligi. W dzisiejszym dniu Śląsk będzie musiał sobie radzić bez zawieszonego za kartki Adama Kokoszki (środkowy obrońca).
W drużynie Piasta wszyscy zawodnicy są do dyspozycji trenera. Sam Tadeusz Pawłowski przyznał, że drużyna przygotowywana była do faz eliminacyjnych Ligi Europy, stąd aktualne problemy z szybkością i świeżością u zawodników. Dorzucając do tego 3 dni więcej odpoczynku drużyny trenera Latala - value wzrasta. Myślę, że można też pomyśleć nad HC po solidnym kursie za mniejszą stawkę.

Do góry
#6534884 - 26/09/2015 12:21 Re: Ekstraklasa 2015/2016 [Re: nocośty]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113337
Skąd: Las Vegas
Lech Poznań – Górnik Zabrze

Sobota, 26 września, godz. 20:30, INEA Stadion, Poznań

Za każdym razem gdy wydaje się, że kryzys w ekipie Lecha Poznań osiągnął już swoje apogeum i wkrótce musi przeminąć, przekonujemy się, że wciąż może być jeszcze gorzej. Mistrzowie Polski prezentują katastrofalną formę i po dziewięciu kolejkach zamykają tabelę Ekstraklasy. Najbliższą okazję do przełamania się będą mieli w sobotnim meczu z Górnikiem Zabrze, czyli drużyną znajdującą się bezpośrednio przed nimi w tabeli.

Lech Poznań

"Dorobek" Kolejorza po dziewięciu kolejkach to zaledwie cztery punkty. Bilans spotkań mistrzów Polski jest absolutnie fatalny: jedna wygrana, jeden remis i siedem porażek. Poznaniacy przegrali ostatnich pięć spotkań w Ekstraklasie. W rundzie jesiennej lepsi od nich okazali się nawet beniaminkowie: Termalica Bruk-Bet Nieciecza (1:3) i Zagłębie Lubin (1:2). Aż trudno uwierzyć w to, że nie licząc tych dwóch spotkań, aktualnych mistrzów Polski stać było zaledwie na trzy gole w siedmiu ligowych pojedynkach (razem pięć trafień, co jest oczywiście najgorszym wynikiem w Ekstraklasie - dla porównania, Legia Warszawa ma ich 21).

Być może w zespole prowadzonym przez Macieja Skorżę coś drgnęło w środę. W starciu w ramach Pucharu Polski Kolejorz odniósł upragnione, długo oczekiwane zwycięstwo. Na INEA Stadionie Lech wygrał z Ruchem Chorzów 1:0, po samobójczej bramce Rafała Grodzickiego w 50 minucie. Lechici są jednak aktualnie w tak głębokim kryzysie, że powinni być zadowoleni z każdego zwycięstwa, jakie by ono nie było. O walce o obronę mistrzowskiego tytułu Lech może w zasadzie już tylko pomarzyć, jego strata do lidera tabeli, Piasta Gliwice, wynosi już bowiem 17 punktów. Wygląda na to, że celem drużyny Skorży będzie... załapanie się do grupy mistrzowskiej.

Górnik Zabrze

Zabrzanie, którzy miniony sezon zakończyli na siódmej pozycji, także mogą być rozczarowani swoją postawą na początku kampanii 2015/2016. Podobnie jak Kolejorz, po dziewięciu meczach na swoim koncie mają zaledwie jedną wygraną, w dodatku odniesioną dopiero w ubiegłym tygodniu nad Śląskiem Wrocław (2:0). Pozostałe trzy ze swoich obecnych pięciu punktów (Górnik zaczynał sezon z karą -1 oczka), Trójkolorowi zdobyli dzięki remisom z Wisłą Kraków (1:1), Zagłębiem Lubin (2:2) oraz Cracovią Kraków (1:1).

Trener Leszek Ojrzyński liczy na to, że wygrana jego podopiecznych nad Śląskiem będzie momentem przełomowym w bieżącym sezonie. Górnik z pewnością ponownie liczy na miejsce w czołowej ósemce i awans do grupy mistrzowskiej. Aktualnie aby plasować się w górnej części tabeli potrzeba 13 punktów i dobrego bilansu bramkowego. Oznacza to, że zabrzanie już teraz mają minimum osiem oczek straty do odrobienia. W normalnych okolicznościach mało kto spodziewałby się w sobotę ich wygranej nad Lechem Poznań, ale w obliczu wielkiego kryzysu Kolejorza, Górnik może pójść za ciosem i wywalczyć jakieś punkty w Poznaniu.

Podsumowanie

W lipcu ubiegłego roku zabrzanie zremisowali u siebie z Lechem 1:1 w drugiej kolejce Ekstraklasy, ale w późniejszych dwóch meczach z przyszłymi mistrzami Polski spisywali się fatalnie. W rundzie rewanżowej Górnik przegrał w Poznaniu 0:3, a w ostatniej części sezonu, po podziale na grupę mistrzowską i spadkową, Kolejorz rozgromił Trójkolorowych na wyjeździe aż 6:1, mimo że po pięciu minutach gry wynik gry brzmiał 0:1. A kto okaże się lepszy w starciu dwóch jak dotąd najgorszych drużyn w Ekstraklasie w bieżącym sezonie?

Lech Poznań

W, L, D, L, L

bramki 2-5, -3

Górnik Zabrze

W, L, D, D, L

bramki 5-7, -2

za Oddsring

Do góry
#6535332 - 26/09/2015 18:35 Re: Ekstraklasa 2015/2016 [Re: rafal08]
Ojro Offline
Na pełnejjj kurrr...

Meldunek: 02/04/2004
Postów: 30116
Lech - Górnik

Gornik @ 5,75
OVERRR 3,5 @ 2,9

Wielkieee widowisko, wspaniale druzyny, orgia bramek, dzika dzikosc kibicow, czyli ostatnia druzyna gra z przedostatnia... laugh
Lech kiedy oddacie punkty za mistrza?! Mysle, ze jak nie dzis to w nastepnym spotkaniu w Zabrzu. Hm... tylko dlaczego Gornik z tak wysokim kursem... moze faktycznie trzeba czekac na nastepny mecz?
Ja stawiam ze Poznan odda dzis. Sponsorem tych druzyn sa odpowiednio sts i totolotek.

Do góry
#6538782 - 01/10/2015 15:50 Re: Ekstraklasa 2015/2016 [Re: Piostar]
baku193 Offline
enthusiast

Meldunek: 01/09/2015
Postów: 225
Dyscyplina Piłka nożna Liga Polska
Spotkanie Jagiellonia-Lechia
Typ: x
Kurs 3.10
Buk betsson
Godz: 02/10/2015 20:30
Analiza: Na dzień jutrzejszy wybrałem spotkanie z polskiej ekstraklasy piłkarskiej w którym to drużyna Jagielloni Białystok na swoim stadionie podejmowała będzie ekipę Gdańskiej Lechii, spotkanie zatem zapowiada nam się niezwykle emocjonująco ponieważ grają zespoły które mają ambicje na wyższe cele w naszej ektsraklasie aniżeli tylko i wyłącznie utrzymanie na sezon kolejny, w tym spotkaniu może delikatnym faworytem,ale tylko ze względu że grać będzie na swoim stadionie będzie drużyna z Białegostoku, Lechia bowiem w dwóch ostatnich spotkaniach wyjazdowych zanotowała porażki,ale teraz przecież może się odkuć ponieważ gospodarze mają różną formę, grają raz lepiej raz gorzej ,ale myślę że w tej kolejce kilka bramek będziemy w stanie obejrzeć, stawiałbym też że obie ekipy srzelą tutaj minimum po jednym golu, a spotkanie albo zakończy się remisem albo wygraną zespołu gospodarzy dokładnie jednym golem, ponieważ jak już wcześniej pisałem są to równie podobnie do siebie grające zespoły.

Do góry
#6539522 - 02/10/2015 12:56 Re: Ekstraklasa 2015/2016 [Re: Piostar]
nocośty Offline
journeyman

Meldunek: 15/04/2015
Postów: 98
RUCH CHORZÓW &#8211; POGOŃ SZCZECIN

11 kolejkę Polskiej Ekstraklasy rozpocznie mecz Ruch Chorzów &#8211; Pogoń Szczecin. Gospodarze przegrali ostatnie 4 z 5 spotkań (Cracovia, Legia, Zagłębie, Lech PP) oraz jedno wygrała z dołującym Górnikiem Zabrze. Ruch prezentuje się co najmniej słabo w ostatnich spotkaniach. Przede wszystkim szwankuje obrona. Drużyny grające naprzeciw stwarzają mnóstwo sytuacji bramkowych. Błędy indywidualne, kiksy, gubienie krycia &#8211; to wszystko sprawia wiele pracy bramkarzowi chorzowskiej drużyny. A propos bramkarza &#8211; Putnocky jest jednym ze słabszych bramkarzy ligi, jeśli chodzi o wyjścia do piłki zagranych z bocznych sektorów (w tym rzuty wolne/rożne). Dorzucając do tego wspomnianych już wcześniej obrońców, zagrożenie po stałych fragmentach gry mamy gwarantowane. Jeśli chodzi o rozegranie w ataku &#8211; wszystko opiera się na trzech młodych &#8211; Lipski, Mazek, Stępiński. Ich zadaniem jest wyprowadzenie kontrataku z wykorzystaniem szybkości Mazka, kreatywności Lipskiego i zmysłem snajperskim Stępińskiego. Często te kontrataki kończą się faulem na zawodniku Ruchu w okolicach pola karnego. W zależności od strony podchodzi do niej Lipski lub Zieńczuk.
Z drugiej strony drużyna Pogoni Szczecin, która w ostatnich 5 spotkaniach odnotowała 2 zwycięstwa (Jagiellonia, Piast ) oraz 3 remisy (Nieciecza, Korona, Wisła). We wszystkich spotkaniach obrona Pogoni sprawowała się co najmniej solidnie. Drużyny z jakimi przyszło jej grać, nie miały zbyt wielu klarownych sytuacji. A głównie dobrze dysponowanemu duetowi środkowych obrońców Fojut &#8211; Czerwiński. Wspomagani przez rosłego Matrasa oraz w całkiem niezłej formie Murawskiego, tworzą mocny trzon gry obronnej. Na lewej obronie zobaczymy po raz kolejny M. Lewandowskiego, który imponuje szybkością w każdym meczu. Jeśli chodzi o atak, wygląda to odrobinę gorzej. Swoją formą nadal nie powala Akahoshi, który ma odpowiadać za kreowanie akcji. Póki jego forma nie wróci do tej sprzed wyjazdu, piłkarze starają się grać dłuższe piłki na napastnika. Wychodzi to różnie w zależności od drużyny przeciwnej. Jest jednak aspekt, który drużyna wykorzystuje znakomicie. Są to stałe fragmenty gry. 60% bramek pogoni pada właśnie po tym elemencie gry. Świetnie sprawujący się w powietrzu, wspomniany już duet środkowych obrońców wraz z Matrasem tworzą w każdym meczu co najmniej 2 dogodne sytuacje bramkowe.

Podsumowując, faworytem w spotkaniu będzie ekipa ze Szczecina. To oni w większości meczów, kontrolują sytuację na boisku. Ciężko będzie Stępińskiemu w pojedynkach z rosłymi obrońcami Pogoni. Ataki środkiem prawdopodobnie będą pojedyncze. Możemy spodziewać się spotkania w którym stałe fragmenty gry wskażą nam zwycięzcę. Niestety dla drużyny ze Śląska, ich obrońcy popełniają zbyt wiele prostych błędów. Samo upilnowanie Łukasza Zwolińskiego będzie dla nich trudnym zadaniem. Nie będą oni w stanie wyprzedzić napastnika Pogoni, a po przyjęciu może być już za późno na czysty odbiór. Liczę również na sporo nieczystej gry na połowie Ruchu. Stałe fragmenty jak już wyżej wspomniałem mogą być również zabójcze. Czy Ruch będzie stać na strzelenie bramki z kontrataku? Wszystko będzie zależało od koncentracji zawodników Pogoni.
Przewidywany wynik: 0-1
Strzelec: Zwoliński

Typ: Pogoń Szczecin AH 0

Do góry
#6555562 - 26/10/2015 11:41 Re: Ekstraklasa 2015/2016 [Re: Piostar]
Piostar Offline
Marcos Baghdatis

Meldunek: 01/11/2004
Postów: 40732
Skąd: Dęblin




Ekstraklasa

W meczu zamykającym 13. kolejkę Ekstraklasy Górnik Zabrze podejmie Podbeskidzie Bielsko-Biała. Spotkanie to będzie niezwykle istotne dla obu drużyn, które zajmują miejsca w ogonie ligowej tabeli.

Po trzynastu kolejkach obie drużyny sąsiadowały ze sobą w tabeli Ekstraklasy. Podbeskidzie Bielsko-Biała z dorobkiem 12 punktów zajmowało czternastą pozycję, a Górnik Zabrze z 8 punktami był piętnasty. Jednak po niedzielnym triumfie Lecha Poznań nad Legią Warszawa 14-krotni mistrzowie Polski spadli na koniec stawki. Oba zespoły mają więc o co walczyć.

Górale w przypadku zwycięstwa złapią oddech i uciekną od strefy spadkowej na 6 punktów. Z kolei jeśli wygrają zabrzanie, to do Podbeskidzia tracić będą zaledwie jedno “oczko”. Z wagi pojedynku przy Roosevelta zdają sobie sprawę obaj trenerzy. Będzie to jednocześnie przyjacielski mecz szkoleniowców Górnika i Podbeskidzia, którzy od czasów studenckich są przyjaciółmi.
Dla Leszka Ojrzyńskiego będzie to pierwszy mecz przeciwko swojemu byłemu pracodawcy. Z Podbeskidziem obecny szkoleniowiec Górnika rozstał się po 30. kolejce poprzedniego sezonu. – Zawsze sentymenty trzeba zostawić z boku, bo trzeba wyjść z chłodną głową i szukać sposobu na to, by wygrać mecz. Wiem, na jakiej jesteśmy pozycji, a Podbeskidzie jest nad nami. To będzie spotkanie o bardzo ważne trzy punkty. Z kim byśmy nie grali, to ten mecz jest dla nas najważniejszy – stwierdził Ojrzyński.

Coś do udowodnienia będzie miał również Maciej Korzym, który poprzedni sezon spędził w Podbeskidziu, ale po zmianie szkoleniowca nie mógł wywalczyć miejsca w podstawowym składzie. – Nie mam napinki, to dla mnie bardzo ważne spotkanie, tak jak każde inne. Czy gram przeciwko Podbeskidziu czy też Koronie, gdzie spędziłem sporo czasu to wcale nie traktuję tych meczów jak coś szczególnego. W Kielcach nadal mam wielu przyjaciół, kontaktuję się z chłopakami i utrzymuję dobre relacje. I tak powinno być – przyznał napastnik Górnika, który w tym sezonie zdobył dwie bramki.
Podbeskidzie pod wodzą Roberta Podolińskiego nie przegrało ligowego spotkania. W trzech ostatnich pojedynkach Górale zdobyli 5 punktów: wygrali na wyjeździe z Górnikiem Łęczna i remisowali z Koroną Kielce oraz Piastem Gliwice. Dobrą passę notuje również Górnik Zabrze, który w czterech ostatnich meczach nie zanotował porażki. Zabrzanie wygrali ze Śląskiem Wrocław, a z Lechem Poznań, Legią Warszawa i Lechią Gdańsk remisował.

Leszek Ojrzyński jeszcze w poprzednim sezonie prowadził Podbeskidzie Bielsko-Biała. Jednak po 30. kolejce włodarze bielskiego klubu rozstali się z dotychczasowym szkoleniowcem, a ten przez kilka miesięcy pozostawał bezrobotny. Po 4. kolejce obecnego sezonu Ojrzyński rozpoczął pracę w Górnik Zabrze.

Trener Górnika nie ukrywa, że nie myśli już o Podbeskidziu Bielsko-Biała, w którym pracował przez kilkanaście miesięcy. – Myślę tylko o Górniku, a Podbeskidzie interesuje mnie tylko z tego względu, że jest to następny rywal – stwierdził Ojrzyński, który doskonale zna styl gry poniedziałkowego rywala.
Warto jednak dodać, że w trakcie letniej przerwy w Podbeskidziu doszło do kadrowej rewolucji, a do zespołu z Bielska-Białej dołączyło kilkunastu zawodników. – Znamy mocne i słabe strony Podbeskidzia. W zespole rywali trochę się zmieniło, zależy w jakim wyjdą składzie, bo powinno wyjść kilku z chłopaków – orientacyjnie połowa – którzy jeszcze pod moją wodzą grali tam. Są młodzi, ciekawi zawodnicy jak Szczepaniak, na którego musimy uważać. On idzie na każdą piłkę, a grę w Podbeskidziu traktuje jako promocję – przyznał trener Górnika Zabrze.
Zdaniem Ojrzyńskiego siłą Podbeskidzia jest kolektyw. – To jest drużyna, gdzie każdy z zawodników odgrywa ważną rolę, ostatnio w lidze nie przegrali meczu i będą chcieli tę passę kontynuować, ale my mamy całkowicie inne zadanie i będziemy musieli wykorzystać momenty, które będą nam się nadarzać – stwierdził szkoleniowiec 14-krotnych mistrzów Polski.

W czterech ostatnich meczach Górnik Zabrze nie zanotował porażki. Ślązacy wygrali ze Śląskiem Wrocław i remisowali z Lechem Poznań, Legią Warszawa i Lechią Gdańsk. W spotkaniu z Podbeskidziem zabrzanie będą chcieli odnieść drugi triumf w tym sezonie. – Musimy wykorzystać swoje sytuacje, a najlepiej zagrać na zero z tyłu. Ostatnie mecze pokazywały, że jakbyśmy nie stracili bramki, to byśmy wszystkie wygrali a nie remisowali. Musimy wystrzegać się błędów w obronie, a wtedy będziemy mieli większe szanse na zwycięstwo – ocenił Ojrzyński.

Źródło: Betano Blog

Promocja: Klik!

Do góry
#6557694 - 31/10/2015 10:42 Re: Ekstraklasa 2015/2016 [Re: rafal08]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113337
Skąd: Las Vegas
Piast Gliwice – Zagłębie Lubin

Sobota, 31 października, godz. 15:30, Stadion Piasta, Gliwice

Gdyby przed startem sezonu 2015/2016 ktoś przewidział, że niemal po całej rundzie 15 spotkań trzy z czterech ostatnich miejsc w Ekstraklasie zajmować będą Lech Poznań, Jagiellonia Białystok i Śląsk Wrocław, a liderem tabeli będzie Piast Gliwice, to taki ktoś zapewne zostałby uznany za niespełna rozumu. Tymczasem po 13 kolejkach sprawy w polskiej lidze mają się dokładnie tak. Gliwiczanie w sobotę postarają się o powiększenie swojej przewagi nad resztą stawki, podejmując Zagłębie Lubin, które także spisuje się całkiem nieźle.

Piast Gliwice

Z każdym kolejnym meczem obserwatorzy Ekstraklasy spodziewają się, że fenomenalna passa Piasta Gliwice ulegnie przerwaniu i klub ten wróci do gry na swoim normalnym, dawnym poziomie. Mimo to Piast wciąż pozostaje liderem Ekstraklasy z dorobkiem 28 punktów, a jego przewaga nad drugą Pogonią Szczecin to całkiem pokaźne sześć oczek. Byłaby jeszcze wyższa, gdyby nie przegrana w bezpośrednim meczu z Portowcami (1:3). Być może jesteśmy jednak świadkami tego, jak piłkarze Radoslava Latala dostają wreszcie pierwszej poważnej zadyszki.

W ostatnich dwóch kolejkach Piastunki zremisowały 2:2 z Podbeskidziem Bielsko-Biała, a następnie uległy 0:1 Koronie Kielce. Ta druga porażka była zarazem pierwszą przegraną gliwiczan na własnym stadionie w bieżącym sezonie. Nie miałaby ona miejsca, gdyby Kamilowi Vackowi udało się wykorzystać rzut karny, podyktowany Piastowi przez sędziego w 37 minucie spotkania. Piast rwał się do ataku do ostatniego gwizdka, jednak nie potrafił umieścić piłki w siatce rywali. Tym samym po raz pierwszy w rozgrywkach 2015/2016 zespół Latala zakończył dwa kolejne mecze bez choćby jednego zwycięstwa.

Zagłębie Lubin

Beniaminek Ekstraklasy, podobnie jak Piast, także zaskakuje dobrą formą. Wystarczy wspomnieć, że od 11 sierpnia Zagłębie przegrało tylko dwa z 13 meczów (wliczając spotkania Pucharu Polski i mecze towarzyskie). Remis z drugą w tabeli Pogonią Szczecin oraz z czwartą Legią Warszawa, a także wygrana z trzecią Cracovią to wyniki, które napawają optymizmem, nie mówiąc już o zwycięstwach z aktualnym mistrzem Polski, Lechem, oraz dwukrotnie (raz w PP) z trzecią na finiszu minionego sezonu Jagiellonią. Po 13 kolejkach Miedziowi mają w dorobku 18 punktów i tracą tylko trzy oczka do podium Ekstraklasy.

Mimo to trzeba zwrócić uwagę na fakt, że Zagłębie od czterech kolejek ligowych jest bez zwycięstwa. W tym czasie odnotowało trzy remisy, jak również jedną porażkę (1:3 z Lechią Gdańsk). Piłkarze Zagłębia przez ostatnie 220 minut gry w Ekstraklasie nie strzelili żadnego gola. Wygląda to nieco lepiej po zestawieniu z faktem, że nie stracili w lidze żadnej bramki od ponad 190 minut. Gdy dodamy do pierwszej ze statystyk także mecz, jaki w środę Zagłębie rozegrało z Lechem w Pucharze Polski (0:1), da nam to aż 310 minut bez strzelonego gola. Taka niemoc strzelecka kiedyś musi się skończyć, być może nastąpi to w tę sobotę.

Podsumowanie

W minionym sezonie oba kluby nie zagrały ze sobą, bowiem występowały w różnych ligach. Ich ostatni pojedynek o punkty miał miejsce w listopadzie 2013 r., wówczas Piast wywiózł z Lubina zwycięstwo 2:0. Miedziowi z Piastunkami zmierzyli się jednak od tamtej pory jeszcze raz, w okresie przygotowawczym do obecnego sezonu. Sparing ten wygrany został przez lubinian 1:0. A jakim wynikiem zakończy się sobotnie starcie obu zespołów?

Piast Gliwice

L, D, W, W, W

bramki 7-4, +3

Zagłębie Lubin

L, D, D, W, D

bramki 4-2, +3

za Oddsring

Do góry
Strona 2 z 4 < 1 2 3 4 >

Moderator:  Akhu, Biszop, Ojro 

Kto jest online
4 zarejestrowanych użytkowników (Sensei, alfa, pacyfista, 11kera11), 1755 gości oraz 8 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24778 Użytkowników
105 For i subfor
50944 Tematów
5790607 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47