Co sie wczoraj tu działo w pubach gdy hawksi wygrali z ducks to jest niedoopisania. Impreza na full, ludzie z barów co sa otwarte np do 2 wychodza do innego baru razem i idą do otwartego do 4 a ktory bylotwarty do 6
Od chuja ludzi w bluzqch blackhawks no i dupeczek na ktorych dobrze bluzy wyglądają. Najlepsza była laska zctwarzy azjatka ktora podeszła do naszego stolika około 4 w restauracji taco burito king i sie pyta czy to w kubku to woda, wyjela pudeleczko po tic tacach a tam pigułki magiczne. Wziela zapila podziekowała i sobie poszła. Jak wezmą stanley cup to dopiero bedzie sie działo