#6447399 - 14/04/2015 08:59
QC Piłka nożna 14 - 16.04.2015
|
Zbanowany
Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113135
Skąd: Las Vegas
|
|
Do góry
|
|
|
|
#6447444 - 14/04/2015 11:18
Re: QC Piłka nożna 14 - 16.04.2015
[Re: rafal08]
|
you'll never walk alone
Meldunek: 01/06/2011
Postów: 45539
Skąd: PL
|
juve -1.5
bts w madrycie
chwilówki mozna brac i wszelakie inne vivusy itp
|
Do góry
|
|
|
|
#6447472 - 14/04/2015 11:49
Re: QC Piłka nożna 14 - 16.04.2015
[Re: beks]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 29/11/2014
Postów: 8435
Skąd: zza firany
|
BTS Juve po 2.60
lekkie przegięcie
chyba to wezmę Juventus - Monaco BTS 2.55 rzadko gram BTS-y, ale taki kurs to miodzio i szansa jest spora.
|
Do góry
|
|
|
|
#6447474 - 14/04/2015 11:55
Re: QC Piłka nożna 14 - 16.04.2015
[Re: beks]
|
Bohater na zawsze nieśmiertelny. Mały Żołnierz nie odszedł. On wyruszył w drogę na mecz wyjazdowy...
Meldunek: 24/11/2003
Postów: 28405
Skąd: Pod barem w Zurichu
|
BTS Juve po 2.60
lekkie przegięcie
chyba to wezmę sesnsowny kurs muszę przyznać Ja dziś lecę standardem "ligomistrzowym", nie ma co napinać posladów na tym etapie ale kopacze juz będa mieli spinke solidną, a to dobry prognostyk Tico - Królewscy doliczony czas 1 połowa 2 min - @4 3 min i więcej - @12 Fiat - Księstwo doliczony czas 1 połowa 2 min - @4,75 3 min i więcej - @12 żal nie zagrać jak takie ładne wiosenne kursy sie proszą
|
Do góry
|
|
|
|
#6447557 - 14/04/2015 15:16
Re: QC Piłka nożna 14 - 16.04.2015
[Re: rafal08]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/03/2011
Postów: 14786
|
Dzisiaj w końcu Millwall wygra. ...dam sobie drugą rękę uciąć
|
Do góry
|
|
|
|
#6447608 - 14/04/2015 16:57
Re: QC Piłka nożna 14 - 16.04.2015
[Re: rafal08]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/11/2010
Postów: 15720
Skąd: Szczecin
|
|
Do góry
|
|
|
|
#6447613 - 14/04/2015 17:05
Re: QC Piłka nożna 14 - 16.04.2015
[Re: rafal08]
|
Dr. Watson
Meldunek: 18/01/2005
Postów: 136775
Skąd: Warszawa-WH
|
Niemal jedenaście miesięcy temu w Lizbonie Real Madryt mierzył się z Atlético w jednym z najbardziej emocjonujących finałów Ligi Mistrzów w historii. Królewscy długo walczyli o gola, a kiedy ten wreszcie padł, roztrzaskali w drugiej połowie dogrywki rywala zza miedzy. Od tamtego czasu zmieniło się wiele – kadry obu zespołów, sposoby na zdobywanie bramek i… niestety zwycięstwo w Portugalii mogło zostać niemal zapomniane. Los Blancos ostatnio zwyczajnie dostają od Colchoneros lanie. Sześć meczów bez zwycięstwa, w tym porażka 0:4 na Calderón, ale to, co martwiło chyba najbardziej, to pomysł na grę – a raczej jego brak.
W ostatnim starciu między tymi zespołami padł wynik, który nie tylko skompromitował wszystkich graczy w nim występujących i trenera, ale też zapisał się w kartach historii pojedynków między tymi zespołami. Wtedy brakowało jednak wielu ogniw, które dziś powinny nadawać rytm atakom Królewskich. Modrić, James, Pepe, Ramos i Marcelo to absolutnie podstawowi gracze – bez nich Real Madryt tak naprawdę aż w dwóch liniach miał tylko po jednym graczu pierwszej jedenastki – Carvajala i Kroosa. Zupełnie zawiodło trio BBC, które w takiej formie na pewno potrzebowało wsparcia ze strony reszty zespołu. Dziś jednak i to wygląda inaczej – cała piątka nieobecnych z pierwszego meczu powinna wyjść od pierwszej minuty, a i napastnicy Królewskich prezentowali ostatnio lepszą formę, zwłaszcza Cristiano. Bale i Benzema natomiast odpoczęli w weekend, więc powinni być gotowi do gry na najwyższym poziomie.
Trudno wyrokować, jaki będzie pomysł na grę jednych i drugich. Ancelotti przebąkiwał o dwóch remisach i po 0:4 trudno się dziwić, jeśli madridistas mówią pod nosem „0:0 wezmę w ciemno”. Z drugiej strony Atlético też zmieniło nieco styl gry i szybciutko po derbach straciło szansę na utrzymanie dystansu za Realem. I chociaż Królewscy też tracili punkty, to dziś w Primera División liczą się tylko dwa zespoły. Champions League to inna bajka – to jednak ulubione rozgrywki Realu Madryt. Najbardziej wymagające, najbardziej popularne i takie, w których historycznie Królewscy nie mają konkurencji. Atlético mimo dość bogatej gabloty z pucharami wciąż jest traktowane nieco inaczej – mimo dojścia do finału w poprzedniej edycji jego szanse ocenia się znacznie niżej niż Bayernu, Barcelony, Realu czy Juventusu. Mimo wielkich męczarni w 1/8 finału z Bayerem Leverkusen to wciąż drużyna, która kiedy jest w odpowiedniej formie i gra z odpowiednim nastawieniem, nie tylko może sprawić problemy najlepszym, ale przewyższać ich pod każdym względem i wreszcie wyeliminować.
W Realu Madryt wszyscy są gotowi do gry, w Atlético wszyscy są gotowi do gry. Wygląda na to, że wypada tylko rzucić piłkę i… niech grają. Jedni mają lepszych zawodników na niemal każdej pozycji, drudzy potrafią w meczach o największą stawkę pokazać, czym jest team spirit. Jedni 24 maja wygrali spełnienie marzeń dla siebie samych i milionów ludzi na całym świecie, drudzy podnieśli się po klęsce w ostatnich sekundach w najważniejszym meczu swojego życia. Smaczków mniejszych i większych jest mnóstwo. O dzisiejszym starciu może żaden z piłkarzy nie będzie opowiadać przyszłym pokoleniom, ale to właśnie mecz na Calderón może naznaczyć dalszą część sezonu. A później znów można spełniać marzenia milionów, tym razem z finiszem w Berlinie.
|
Do góry
|
|
|
|
#6447615 - 14/04/2015 17:08
Re: QC Piłka nożna 14 - 16.04.2015
[Re: rafal08]
|
Dr. Watson
Meldunek: 18/01/2005
Postów: 136775
Skąd: Warszawa-WH
|
Jeśli przewidywane składy się sprawdzą [licząc Gámeza], to Rojiblancos podejdą do meczu z dużo świeższymi nogami. AS porównuje rozegrane minuty u wszystkich piłkarzy, łącznie z występami w reprezentacji, i wychodzi mu, że jedenastka Realu ma na koncie 37814 minut, a wybrańcy Cholo 32950, czyli o 4864 minuty mniej. Dziennik dodaje, że w tym sezonie Królewscy rozegrali tylko jeden mecz więcej, a ostatnio powołania do kadr narodowych otrzymało w Realu tylko pięciu graczy więcej niż w Atleti.
Cristiano, Kroos, Casillas, Bale i Benzema rozegrali ponad 3800 minut, 78% możliwych w tym sezonie. W Atlético tę barierę przekroczyli tylko Godín, Juanfran i Koke. AS twierdzi, że przed ostatnim Klasykiem gracze Realu mieli na koncie o 2962 minut więcej i było to widać w drugiej połowie spotkania na Camp Nou. Ancelotti pozostaje jednak spokojny i w ostatnim czasie podkreśla świeżość, jaką złapali jego zawodnicy.
Carlo Ancelotti i Diego Simeone mają do dyspozycji wszystkich graczy. Włoski szkoleniowiec raczej nie zaskoczy – zarówno MARCA, jak i AS typują, że mecz na ławce rozpocznie Isco, zaś w środku pola ujrzymy Jamesa, Kroosa i Modricia, których wspierać w działaniach defensywnych ma Gareth Bale. Poza Walijczykiem z przodu znajdzie się oczywiście miejsce dla Karima Benzemy i Cristiano Ronaldo. Do pierwszego składu powrócą też Carvajal, Pepe i Marcelo. Między słupkami tradycyjnie stanie Iker Casillas.
Nieco więcej wątpliwości pojawia się w zespole Atleti. Gazety nie są już tak zgodne. Pewniakami do gry są Oblak, Juanfran, Miranda, Godín, Mario, Koke, Arda, Mandžukić i Griezmann. Wątpliwości pojawiają się przy obsadzie lewej obrony – MARCA stawia na Siqueirę, AS na Jesúsa Gámeza. Nie wiadomo też, kto wystąpi obok Mario w środku pola. Pierwsza gazeta typuje, że Simeone wybierze Gabiego, druga zaś zastanawia się pomiędzy Saúlem a Tiago.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
Real Madryt: Casillas; Carvajal, Pepe, Ramos, Marcelo; Modrić, Kroos, James; Bale, Benzema, Cristiano.
Atlético: Oblak, Juanfran, Miranda, Godín, Siqueira/Gámez; Arda, Mario, Saúl/Tiago/Gabi; Mandžukić, Griezmann.
|
Do góry
|
|
|
|
#6447617 - 14/04/2015 17:10
Re: QC Piłka nożna 14 - 16.04.2015
[Re: hallik]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 07/07/2009
Postów: 82199
Skąd: Wolne Miasto Gdańsk
|
|
Do góry
|
|
|
|
#6447618 - 14/04/2015 17:12
Re: QC Piłka nożna 14 - 16.04.2015
[Re: rafal08]
|
Dr. Watson
Meldunek: 18/01/2005
Postów: 136775
Skąd: Warszawa-WH
|
choć Stara Dama grała w ćwierćfinale Champions League dwa lata temu, to od 12 lat jej zawodnicy nie mieli aż tak dużej szansy na awans do grona czterech najlepszych zespołów Starego Kontynentu. W kwietniu 2013 roku rywalem turyńczyków był monachijski Bayern, murowany kandydat do końcowego triumfu. Teraz los okazał się dla Juve bardziej łaskawy, krzyżując jego drogę z AS Monaco. Rywal wymagający, lecz stawiający w roli faworytów liderów Serie A. Jak podopieczni Massimiliano Allegriego poradzą sobie z olbrzymią presją wynikającą z roli głównego kandydata do awansu? Czy spore rotacje w poprzednich spotkaniach wpłyną na grę Juventinich? Początek pierwszej odsłony dwumeczu 14 kwietnia o godzinie 20:45. Transmisję ze stolicy Piemontu przeprowadzi polska stacja nSport+. FORZA JUVE!
Historia meczowa Wtorkowa potyczka będzie trzecią w historii pomiędzy Juve i Monaco. Do dwóch poprzednich doszło w półfinale Ligi Mistrzów '97/98. Wówczas piłkarze La Vecchia Signora kwestię awansu do wielkiego finału rozstrzygnęli już w pierwszym spotkaniu pokonując klub z Księstwa 4:1. Hat-trickiem popisał się Alex Del Piero, czwartego gola dołożył Zinedine Zidane, zaś honorowym trafieniem dla Monaco wyróżnił się Costinha. Dwa tygodnie później Les Asemistes co prawda wygrali na własnym stadionie, ale wynik 3:2 promował Włochów. W rewanżu gole strzelali: Del Piero i Amoruso dla Juve oraz Leonard, Henry i Spehar dla Czerwono-białych Na przestrzeni lat Juventus mierzył się również z innymi klubami na co dzień występującymi w Ligue 1. Takich meczów łącznie było 22, z czego 13 zakończyło się zwycięstwami Włochów, padły 4 remisy oraz 5 wygranych rywali. Z kolei Monaco łącznie 11-krotnie grało przeciwko ekipom z Półwyspu Apenińskiego, lecz byli górą tylko 3 razy. Ponadto odnotowano 2 podziały punktów i 6 triumfów ich przeciwników. Co ciekawe, w każdym dwumeczu fazy pucharowej przeciwko francuskiemu klubowi górą był Juve
Sytuacje kadrowe Kwadwo Asamoah (Juventus) - stan zapalny stawu kolanowego Martin Caceres (Juventus) - złamanie lewej kostki Romulo (Juventus) - przepuklina pachwinowa Paul Pogba (Juventus) - kontuzja ścięgna w udzie Lacina Traore (AS Monaco) - złamanie kości piszczelowej Tiemoue Bakayoko (AS Monaco) - uraz ścięgna podkolanowego
Tło, ciekawostki i przedmeczowe fakty Bianconeri są niepokonani na własnym stadionie od 11 spotkań w ramach rozgrywek UEFA. Od momentu wybudowania Juventus Stadium jedynie Bayern Monachium wywiózł stamtąd zwycięstwo Monaco zajmuje aktualnie 3. miejsce na krajowym podwórku, mając 58 oczek i tracąc 4 do prowadzącego PSG. Podopieczni Jardima imponują formą na wyjazdach - ich bilans na wrogich terenach to 10 zwycięstw, 2 remisy i 4 porażki Obie drużyny w weekend rozgrywały spotkania ligowe. Jeden dzień odpoczynku mniej miał Juventus, który w sobotę, po bardzo słabym występie, niespodziewanie uległ Parmie 0:1. Monaco w piątek z łatwością rozprawili się z Caen 3:0. Doświadczenie związane z grą przeciwko Les Asemistes ma Stephan Lichtsteiner. Szwajcar występował w Lille w latach 2005-08 i przez ten czas 5-krotnie stawał łeb w łeb z Monaco - raz jego drużyna wygrała, dwa razy przegrała i dwa razy zremisowała Po stronie Bianconerich uważać na kartki muszą Lichtsteiner, Morata, Pereyra i Vidal - każdy z nich w przypadku otrzymania żółtego kartonika będzie pauzował w rewanżu. W podobnej sytuacji w obozie Monaco są Carrasco, Moutinho oraz Kurzawa W jakim ustawieniu spotkanie rozpocznie Juventus? Wiele zależy od ostatecznej oceny kondycji fizycznej Pirlo i Barzagliego. Możliwe warianty to oczywiście 3-5-2 lub 4-3-1-2 z lekkim wskazaniem na system z czwórką defensorów
Zawodnicy godni uwagi Carlos Tevez i Alvaro Morata
Para, która swoim kunsztem zapewniła Bianconerim ćwierćfinał - tak w skrócie można opisać znaczenie tej dwójki dla drużyny Maxa Allegriego. W dwumeczu przeciwko BVB obaj łącznie strzelili 5 goli i zanotowali 2 asysty. Tevez - absolutny lider turyńczyków, który w tym sezonie ma już na koncie 25 goli i 8 asyst. Ostatnie dwa mecze odpoczywał z uwagi na uraz, lecz we wtorek ma być gotowy do walki o półfinał. Morata - młody i zdolny, niemniej szybki od Carrasco. Pokonał początkowe problemy związane z aklimatyzacją i stał się pewniakiem w ataku. Łącznie 11 goli w 5 asyst w trwającej kampanii. Momentami brakuje mu zabójczego instynktu, lecz wszyscy fani Juve liczą, iż przeciwko Monaco zaprezentuje się nie gorzej niż z Borussią.
Yannick Ferreira-Carrasco i Dimitar Berbatov
Duet ofensywnych piłkarzy Monaco był w przeszłości silnie łączony z Juventusem. Tifosi Starej Damy pamiętają przede wszystkim krótką, lecz burzliwą sagę z Bułgarem w roli głównej, która na kilkanaście miesięcy rozpętała istną wojnę między Turynem i Florencją. Wówczas napastnik ostatecznie wylądował w Fulham, by dwa lata później zasilić zespół z Księstwa, gdzie miał wypełnić lukę po Radamelu Falcao. Dotychczas Berbatov strzelił dla nowego klubu 9 bramek w 33 meczach. 21-letni Carrasco również łączony był z Juve, ale także z Romą. Ostatecznie skrzydłowy zdecydował się pozostać w Ligue 1 i swojej decyzji raczej nie żałuje, będąc obecnie najlepszym asystentem w ekipie Leonardo Jardima. Obdarzony wielką szybkością i umiejętnością wyprowadzania zabójczych kontr.
Przewidywane składy Juventus (4-3-1-2): Buffon - Lichtsteiner, Bonucci, Chiellini, Evra - Vidal, Pirlo, Marchisio - Pereyra - Tevez, Morata Ławka: Storari, Barzagli, Ogbonna, Padoin, Sturaro, Matri, Llorente
AS Monaco (4-3-3): Subasić - Fabinho, Abdennour, Carvalho, Kurzawa - Moutinho, Toulalan, Kondogbia - Martial, Berbatov, Carrasco Ławka: Stekelenburg, Raggi, Wallace, Elderson, Bernardo Silva, Dirar, Germain
|
Do góry
|
|
|
|
|
|