Strona 2 z 2 < 1 2
Opcje tematu
#6369865 - 27/11/2014 12:21 Re: Liga Europy 2014/2015 [Re: vindom]
Valverde Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 03/11/2005
Postów: 15207
Skąd: Allenstein
Feyenoord - Sevilla
Typ: x
Kurs: 3.25
Buk: Betsson

Na chwilę obecną liderem grupy jest Sevilla z 8 punktami, drugi jest Feyenoord z 6 oczkami. Kolejne Rijeka i Standard Liege maja po cztery punkty. W tej sytuacji przyjezdnych w dzisiejszym spotkaniu spokojnie urządzi remis. Oczywiście Feyenoord będzie walczyć o wygraną, gdyż w ostatniej rundzie uda się do Liege. Jednak uważam, iż na chwilę obecną Rotterdamczycy nie prezentują wystarczającej klasy sportowej by pokonać Andaluzyjczyków. W pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi ekipami zdecydowanie wygrała Sevilla. Dzisiaj na De Kuip na pewno szanse gospodarzy wspieranych przez fanatycznych kibiców są nieco większe, jednak wątpię by byli oni w stanie zagrać aż tak dobre spotkanie by pokonać Hiszpanów. Liga holenderska prezentuje zbliżony poziom do belgijskiej. Dlatego też spodziewam się podobnego meczu w wykonaniu Sevilli, jak ten w Liege. Hiszpanie zagrali wówczas bardzo zachowawczo. Dzisiaj w sytuacji kiedy remis daje im promocję do następnej fazy rozgrywek powinni pójść nieco na łatwiznę i oszczędzać siły. Tym bardziej, że zapewne chcą skupić się na rodzimej lidze, gdzie w ostatnich trzech starciach zdobyli zaledwie jeden punkt i z miejsca gwarantującego start w eliminacjach do Ligi Mistrzów spadli na 5 lokatę.

Do góry
Bonus: Unibet
#6376643 - 11/12/2014 09:20 Re: Liga Europy 2014/2015 [Re: rafal08]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113337
Skąd: Las Vegas
Legia Warszawa - Trabzonspor

Czwartek, 11. grudnia, godz. 21:05, Pepsi Arena, Warszawa

Sytuacja Warszawiaków w tabeli grupy L jest bardzo komfortowa, choć skomplikowała ją nieco niedawna porażka z Lokerenem. Wojskowi zgromadzili na swoim koncie 12 punktów, a ich najbliżsi rywale mają tylko o 2 oczka mniej. Oznacza to, że do awansu Stołecznym wystarczyłby remis, a przyjezdnych zadowolić może wyłącznie zwycięstwo.

Legia Warszawa

Cztery zwycięstwa z rzędu i jednobramkowa porażka w wyjazdowym meczu z Lokerenem – to bilans Wojskowych w tegorocznych rozgrywkach Ligi Europy. Osłabieni brakiem kilku istotnych piłkarzy Legioniści nie mogą jednak spocząć na laurach, bowiem bardzo istotny wpływ na ich dalszy pucharowy los mieć będzie czwartkowy szlagier na Pepsi Arenie.

Niewygodny Trabzponspor przyjedzie do stolicy Polski myśląc o zwycięstwie, lecz pokonać Warszawiaków będzie mu niezwykle trudno. W zeszłotygodniowych meczach Wojskowi zaprezentowali się fantastycznie, wygrywając 4-0 z Górnikiem Zabrze i 2-0 z Cracovią. Ostatnią porażkę przy Łazienkowskiej Stołeczni zaliczyli natomiast w lipcu bieżącego roku w meczu z GKS-em Bełchatów.

Trabzonspor

Bojowe nastawienie Turków przed meczem w Warszawie nie do końca przekłada się na ich występy krajowe. Zeszłotygodniowa porażka z Besiktasem Stambuł (0-3) wprowadziła w szeregi drużyny wielki niepokój, a dokładając do tego dopiero 7. pozycję w ligowej tabeli, mówić możemy o prawdziwym kryzysie.

Grę podopiecznych Yanala cechuje wielka nieprzewidywalność. Przed kilkoma tygodniami jego podopieczni pokonali przecież Galatasaray w Stambule aż 3-0, by kilka dni później męczyć się aż do ostatnich minut z grającym o „pietruszkę” Metalistem Charków. Które oblicze Trabzonsporu będziemy mogli oglądać przy Łazienkowskiej?

Podsumowanie

Ekipa turecka zasłużyła sobie na miano etatowego rywala Legii w rozgrywkach Ligi Europy. W poprzednim sezonie dwukrotnie lepsi okazali się Turcy, którzy tryumfowali w stosunku 2-0. Obecny sezon jest z kolei szczęśliwy dla Wojskowych, którzy mimo słabszej postawy i gry w dziesiątkę wywieźli z Avni Aker jednobramkowe zwycięstwo. Czy podopieczni Henninga Berga pójdą za ciosem przy Łazienkowskiej?

Legia Warszawa: W W L W L, 10, 3, +7

Trabzonspor: L D W W W, 11, 6, +5

za Oddsring

Do góry
#6376654 - 11/12/2014 12:04 Re: Liga Europy 2014/2015 [Re: vindom]
Sabelius Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 12/08/2010
Postów: 2706
Skąd: ten swąd
Besiktas Stambuł - Tottenham Londyn
Typ: under 1.5 gola
Kurs: 3.00
Buk: Betsson

Obie drużyny zapewniły sobie awans do kolejnej fazy rozgrywek i dzisiejsze spotkanie jest im zdecydowanie nie na rękę w kontekście kolejnych ligowych potyczek. Dlatego nie ma się co dziwić, że obaj trenerzy będą rotować składem, jednocześnie uczulając swoich graczy by nie szafowali siłami i nie narażali się na niepotrzebne urazy. U gospodarzy nie zagra m.in ich najlepszy strzelec Demba Ba, podobnie jak ich drugi najlepszy napastnik Mustafa Pektemek. W Tottenhamie również sporo zmian w stosunku do ostatniego ligowego spotkania. Ponadto należy podkreślić, iż mecz odbędzie się na Stadionie Olimpijskim, gdzie murawa nie należy do najlepszych, zaś ewentualne opady deszcze zmieniają jej stan w bajoro.

Do góry
#6417353 - 19/02/2015 09:25 Re: Liga Europy 2014/2015 [Re: Sabelius]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113337
Skąd: Las Vegas
Ajax Amsterdam – Legia Warszawa

Czwartek, 19 lutego, godz. 21:05, Amsterdam ArenA, Amsterdam (Holandia)

Chyba nikt nie ma wątpliwości co do tego, że Legia Warszawa, mimo iż w fazie grupowej Ligi Europejskiej nie doznała ani jednej porażki, nie jest faworytem starcia z Ajaksem Amsterdam. Utytułowany holenderski zespół, który dopiero rozpoczyna walkę o "trofeum pocieszenia" po tym, jak odpadł przed dwoma miesiącami z Ligi Mistrzów, może jednak nie mieć łatwej przeprawy w 1/16 LE ze względu na multum kontuzji.

Ajax Amsterdam

W szeregach De Godenzonen w starciu z Wojskowymi zapewne zabraknie aż sześciu podstawowych piłkarzy. Na Amsterdam ArenA najprawdopodobniej nie wybiegną obrońcy Joel Veltman, Nicolai Boilesen i Ricardo van Rhijn, a także pomocnicy Thulani Serero, Davy Klaassen oraz Lucas Andersen. Z urazami zmaga się także dwójka rezerwowych Ajaksu. To spore osłabienia, które mogą okazać się niepowtarzalną szansą dla Legii.

Mistrzowie Holandii rozpoczęli nowy rok od utraty punktów w kilku meczach, jednak w dwóch ostatnich spotkaniach Eredivisie (której są wiceliderami) zdobyli komplet oczek, wygrywając 2:1 z Go Ahead Eagles oraz 4:2 z Twente Enschede. Warto podkreślić, że Ajax z ostatnich pięciu meczów rozegranych na własnym stadionie, zwyciężył tylko dwa. Zespół Franka de Boera trafił do Ligi Europejskiej po tym, jak zajął trzecie miejsce w bardzo silnej Grupie F Ligi Mistrzów (FC Barcelona, PSG i APOEL Nikozja).

Legia Warszawa

Również Legioniści pierwszych tygodni 2015 roku nie mogą zaliczyć do udanych. Jak dotąd podopieczni Henninga Berga nie zdołali zwyciężyć w ani jednym oficjalnym spotkaniu o punkty. W minioną niedzielę ekipa ze stolicy Polski przegrała 1:3 z Jagiellonią Białystok na inaugurację rundy wiosennej Ekstraklasy. Honorowy gol dla Legii padł dopiero na sześć minut przed końcem - było to pierwsze trafienie w sezonie autorstwa Helio Pinto.

Warszawiacy do meczu z Ajaksem podchodzą raczej spokojnie, w końcu jeśli nie wygrają z silnym rywalem, to i tak trudno będzie ich o to obwiniać. Warto zaznaczyć, że w pojedynku w Holandii Wojskowi być może będą musieli poradzić sobie bez Ondreja Dudy i Dossy Juniora. Mistrzowie Polski na pewno nieco pewności siebie wyniosą z dotychczasowych meczów w tym sezonie w Lidze Europejskiej. Legioniści w Grupie L zwyciężyli bowiem pięć spotkań i jedno zremisowali, a ich bilans bramkowy to 7-2.

Podsumowanie

Polski zespół ani nie jest faworytem dwumeczu, ani tym bardziej nie oczekuje się od niego wygranej na Amsterdam ArenA, a jednak Legia nie stoi na zupełnie straconej pozycji w starciu z ekipą z Holandii. Drużyna Berga wiele razy udowodniła już, że potrafi zaskakiwać, gdy nikt nie daje jej szans na zwycięstwo. Czy podobnie będzie w ten czwartek?

Ajax Amsterdam

W, W, L, L, D bramki 6-5, +1

Legia Warszawa

L, D, L, W, L bramki 9-12, -3

za Oddsring

Do góry
#6421346 - 25/02/2015 17:24 Re: Liga Europy 2014/2015 [Re: rafal08]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113337
Skąd: Las Vegas
Legia Warszawa – Ajax Amsterdam

Czwartek, 26 lutego, godz. 19:00, Stadion Wojska Polskiego, Warszawa

W pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi zespołami, rozegranym na Amsterdam ArenA, jedynego gola strzelił Polak, lecz nie była to bramka na wagę zwycięstwa Legii Warszawa. Arkadiusz Milik uderzeniem w 34 minucie dał Ajaksowi Amsterdam wygraną 1:0, dzięki której holenderski zespół przed rewanżem znajduje się w komfortowej pozycji. Jedna strzelona przez Ajax bramka oznaczać będzie, że Legioniści chcąc awansować dalej, odpowiedzieć będą musieli co najmniej trzema.

Legia Warszawa

W pojedynku w Amsterdamie to Legioniści oddali więcej strzałów, zarówno tych w światło bramki rywali (8-4), jak i ogółem (15-11), choć przez całe spotkanie przy piłce byli niemal dwukrotnie rzadziej, niż ich rywale. W kluczowych momentach piłkarze z Warszawy wykazywali się wielką nieskutecznością, za którą zasłużoną krytykę zebrał m.in. Michał Żyro. Pomocnik Legii znajdując się zaledwie kilka metrów od bramki Ajaksu zmarnował świetną okazję na zdobycie gola, posyłając piłkę nad poprzeczką.

Porażka w pierwszym meczu oznacza, że podopieczni Henninga Berga w rewanżu przy Łazienkowskiej muszą postawić odważnie na atak. Ich celem będzie strzelenie co najmniej jednego gola, aby przy zachowaniu czystego konta liczyć na dogrywkę. W znacznie lepszej sytuacji znaleźliby się dzięki zdobyciu dwóch bramek, lecz ostatnie wyniki Legii nie wskazują, aby było to łatwe do wykonania. Wojskowi w poprzednich pięciu spotkaniach strzelili łącznie tylko trzy gole, w dodatku ani razu nie udało im się trafić dwukrotnie do siatki rywali w jednym pojedynku.

Ajax Amsterdam

Ajax w ubiegłą niedzielę zremisował 1:1 na wyjeździe ze średniakiem Eredivisie, Willem II Tilburg, czym przerwał passę trzech kolejnych zwycięstw. Wicelider holenderskiej ligi okazał się wcześniej lepszy od Legii, Twente Enschede oraz Go Ahead Eagles. Zespół Franka de Boera ma aktualnie olbrzymią stratę do ligowego lidera, PSV Eindhoven - wynosi ona już 14 punktów. Sprawia to, że bardziej niż na zwycięstwie w Eredivisie, Ajax może skupić się na rozgrywkach Ligi Europejskiej.

Holenderska drużyna w tegorocznym sezonie rywalizowała już o bardziej prestiżowy puchar - ten za wygraną w Lidze Mistrzów - jednak niefortunne losowanie grup sprawiło, że była praktycznie bez szans na zajęcie jednego z dwóch pierwszych miejsc. Te były niemal zarezerwowane dla Paris Saint-Germain oraz FC Barcelony. Ajaksowi z pięcioma punktami udało się wyprzedzić jedynie cypryjski APOEL Nikozja, przez co holenderskiemu zespołowi pozostała nadzieja na wywalczenie "nagrody pocieszenia", czyli wygranej w Lidze Europejskiej.

Podsumowanie

Jeżeli Legia od początku narzuci własny ton gry oraz poprawi skuteczność względem pierwszego meczu z Ajaksem, będzie miała szansę na awans do 1/8 finału LE. Za Wojskowymi przemawia fakt, iż dotychczas udało im się wygrać wszystkie cztery mecze w Lidze Europejskiej, które zostały rozegrane przy Łazienkowskiej. Czy w czwartek Legioniści podtrzymają tę passę?

Legia Warszawa

D, L, L, D, L bramki 3-8, -5

Ajax Amsterdam

D, W, W, W, L bramki 8-5, +3

za Oddsring

Do góry
#6422006 - 26/02/2015 14:43 Re: Liga Europy 2014/2015 [Re: vindom]
Sabelius Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 12/08/2010
Postów: 2706
Skąd: ten swąd
Ath Bilbao - Torino
Typ: x
Kurs: 3.40
Buk: Betsson

Obie ekipy są w niezłej formie. Torino w rodzimej lidze jest niepokonane od sześciu spotkań, podczas gdy gospodarze po początkowym marazmie również w ostatnich spotkaniach prezentują się znacznie lepiej. W pierwszym starciu byliśmy świadkami doskonałego spotkania zakończonego remisem 2-2. Dzisiaj również spodziewam się remisu. O tym ,ze taki rezultat jest prawdopodobny świadczą wypowiedzi choćby trenera gospodarzy Ernesto Valverde, który podkreśla, że obie ekipy dysponują bardzo podobnym potencjałem. Oczywiście Atheltic na San Mames jest groźny dla każdego rywala, tym niemniej upatrują dzisiaj szans dla gości na niespodziankę. Na pewno będą musieli zaatakować, bo 2-2 gwarantuje awans ekipie z kraju Basków. Jeśli gościom uda się jako pierwszym strzelić bramkę, to gospodarze zapewne rzucą się do odrabiania strat i niewykluczone, że mecz zakończy się polubownie. Warto również podkreślić, że w szeregach gospodarzy zabraknie ważnego pomocnika Iturraspe.

Do góry
#6429447 - 11/03/2015 20:09 Re: Liga Europy 2014/2015 [Re: rafal08]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113337
Skąd: Las Vegas
VfL Wolfsburg – Inter Mediolan

Czwartek, 12 marca, godz. 19:00, Volkswagen Arena, Wolfsburg (Niemcy)

Na tym etapie rozgrywek Ligi Europejskiej VfL Wolfsburg jest już jedynym reprezentantem niemieckiej Bundesligi. Dla odróżnienia, włoskich klubów, które awansowały do 1/8 finału LE, mamy aż pięć. To właśnie z jednym z nich rywalizować będą Wilki. Nie ulega wątpliwości, że to niemiecki zespół jest zdecydowanym faworytem dwumeczu z Interem Mediolan.

VfL Wolfsburg

Klub z Wolfsburga co prawda w miniony weekend przegrał na wyjeździe 0:1 z FC Augsburg, kończąc tym samym passę 18 kolejnych spotkań bez porażki, jednak i tak idzie przez bieżący sezon jak burza. Wilki z dorobkiem 50 punktów po 24 meczach ustępują w Bundeslidze jedynie Bayernowi Monachium i w zasadzie mogą już niemal być pewne awansu do Ligi Mistrzów. Są także na prostej drodze do wicemistrzostwa Niemiec – pozbawić ich może je jedynie jakaś katastrofa.

W 1/16 finału Ligi Europejskiej zespół Dietera Heckinga rywalizował z portugalskim Sportingiem Lizbona. Wilki na Volkswagen Arena zwyciężyły 2:0 po dwóch golach Basa Dosta (w samej niemieckiej lidze ma on 13 bramek w 13 występach). W rewanżu padł bezbramkowy remis. Inter z pewnością ma się czego obawiać, bowiem VfL udowodniło już w tym sezonie, że trzeba się z nim liczyć – m.in. przed kilkoma tygodniami wygrało 4:1 z Bayernem.

Inter Mediolan

Zdecydowanie gorzej w tym sezonie radzi sobie Inter Mediolan, który w tabeli Serie A okupuje dopiero dziewiąte miejsce. Piłkarze Roberto Manciniego mogą nie awansować do kolejnej edycji Ligi Europejskiej - nie dziwi więc, że stawiają wszystko na jedną kartę i chcą powalczyć o to trofeum w bieżącej kampanii. Mediolańskiej drużynie będzie jednak o to niewiarygodnie trudno.

Inter w fazie grupowej LE odnotował trzy wygrane i trzy remisy, dzięki czemu wygrał grupę F. Trzeba jednak zauważyć, że jego rywale nie byli zbyt silni (Dnipro Dniepropietrowsk, AS Saint-Etienne i azerski Qarabag Agdam). W 1/16 finału Nerazzurri trafili na Celtic Glasgow, który postawił trudniejsze warunki. Inter najpierw zremisował na wyjeździe 3:3, a w rewanżu strzelił gola na 1:0 dopiero w ostatnich minutach (autorem bramki był Fredy Guarin).

Podsumowanie

W pierwszym starciu z Wolfsburgiem Inter najprawdopodobniej skupi się na strzeżeniu własnej bramki i kontratakach. Wilki są jednak na tyle silne w ofensywie, że włoskiemu zespołowi zapewne bardzo trudno będzie uzyskać korzystny wynik. W dotychczasowych 12 meczach przed własną publicznością w Bundeslidze, Wolfsburg strzelił 27 goli i nie odniósł ani jednej porażki. Czy nie zazna jej także w czwartkowym, pucharowym starciu?

VfL Wolfsburg

L, W, W, D, W bramki 9-5, +4

Inter Mediolan

D, L, W, W, D bramki 8-7, +1

za Oddsring

Do góry
#6433768 - 19/03/2015 09:07 Re: Liga Europy 2014/2015 [Re: rafal08]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113337
Skąd: Las Vegas
Ajax Amsterdam – Dnipro Dniepropetrowsk

Czwartek, 19 marca, godz. 21:05, Amsterdam ArenA, Amsterdam (Holandia)

W pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Europejskiej Dnipro Dniepropetrowsk pokonało 1:0 Ajax Amsterdam. Trudno powiedzieć, aby Ukraińcom sprzyjały własne mury, bowiem spotkanie to odbyło się nie na Dnipro Arena, lecz w Kijowie - ale i tak uzyskane czyste konto „gospodarzy” może ostatecznie okazać się kluczem do awansu. Wystarczy, że Dnipro strzeli w Holandii jednego gola, a Ajax będzie musiał wówczas odpowiedzieć aż trzema.

Ajax Amsterdam

Ajax, który rundę wcześniej uporał się z Legią Warszawa (1:0 i 3:0), w pierwszym meczu z Dnipro był przy piłce prawie dwukrotnie częściej od rywali (65 proc.), ale nie przełożyło się to na sytuacje strzeleckie. Holendrzy łącznie oddali w tamtym spotkaniu pięć strzałów (dwa w światło bramki, oprócz tego jedno fatalne pudło z trzech metrów), podczas gdy Ukraińcy mieli ich 15. Zespół z Arkadiuszem Milikiem w składzie grał bezbarwnie i powinien się cieszyć z tego, że nie przegrał wyżej.

W niedzielę Ajax popracował nad swoją skutecznością w ligowym pojedynku z SC Heerenven. Podopieczni Franka de Boera zwyciężyli 4:1. Co ciekawe, obrońca Joel Veltman w 35 posłał piłkę do własnej siatki, ale trzy minuty później strzelił kolejną bramkę już właściwemu bramkarzowi. Dwa gole w tym meczu zdobył także Milik - oczywiście w obu przypadkach piłka trafiała do prawidłowej bramki. Ajax umocnił się na drugim miejscu w Eredivisie, ale raczej nie ma szans na dogonienie pierwszego PSV Eindhoven (11 pkt straty).

Dnipro Dniepropetrowsk

W weekend zwyciężyło także Dnipro, które tym samym przedłużyło swoją passę spotkań bez porażki do 11 meczów. Zespół Myrona Markiewicza pokonał skromnie 1:0 słabiutki Metalurg Zaporoże po golu Wałerija Łuczkiewicza na kwadrans przed ostatnim gwizdkiem. Dla 19-letniego napastnika, rozgrywającego pierwszy sezon w profesjonalnej lidze, było to pierwsze trafienie w karierze. Dzięki niemu Dnipro nie zwiększyło straty do Dynama Kijów i Szachtara Donieck, czyli klubów z dwóch pierwszych miejsc ukraińskiej Premier Lihi.

W poprzedniej rundzie Ligi Europejskiej Dnipro rywalizowało z greckim Olympiakosem Pireus. Po wygranej Ukraińców 2:0 w Kijowie, rewanżowe spotkanie obfitowało w sporo emocji. Olympiakos dwukrotnie prowadził, mimo iż od 51 minuty grał w dziesiątkę. Ukraińcy zachowali jednak zimną krew i ostatecznie zremisowali 2:2, strzelając ostatnią bramkę już w doliczonym czasie gry.

Podsumowanie

Dla Ajaksu kluczem do sukcesu w czwartek będzie zagranie na zero z tyłu. Na własnym stadionie AFC strzela w większości spotkań co najmniej jednego gola, a właśnie tyle potrzebować będzie do doprowadzenia do dogrywki. Mimo to wygrana z niepokonanym od końcówki stycznia Dnipro może przerosnąć możliwości holenderskiego zespołu. Czy Ukraińcom uda się pomścić Legię, eliminując Ajax?

Ajax Amsterdam

W, L, W, W, W bramki 11-3, +8

Dnipro Dniepropetrowsk

W, W, W, W, D bramki 10-2, +8

za Oddsring

Do góry
#6434077 - 19/03/2015 20:45 Re: Liga Europy 2014/2015 [Re: vindom]
Sabelius Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 12/08/2010
Postów: 2706
Skąd: ten swąd
Ajax - Dnjepropetrowsk
Typ: 1 [awans]
Kurs: 2.55
Piłka Nożna - Europejskie puchary - UEFA Europa League
Buk: Betsson

w pierwszym spotkaniu Dnipro wygrało tylko i aż 1:0. Tylko, gdyż jest to minimalna zaliczka. Aż bo nie stracili bramki i jeśli dziś choć raz zaskoczą Cillessen gospodarze będą musieli wygrać różnicą co najmniej dwóch bramek by zameldować się w kolejnej fazie rozgrywek. Mimo to uważam, iż są na to realne szanse, gdyż forma Amsterdamczyków systematycznie idzie w górę. Przed starciem z Legią wyglądało to naprawde źle, zaś porażka z Alkmaarem potęgowała kiepskie nastroje. Jednak okazało się, że Frank de Boer wiedział co robi, gdyż po prostu zaaplikował swoim piłkarzom mocniejsze treningi, które obecnie dają rezultat w postaci doskonałych wyników tak na gruncie krajowym, jak i arenie międzynarodowej. Pokonanie PSV oraz wyeliminowanie Legii to najlepsze tego przykłady. Nie bez znaczenia jest również fakt, iż goście przystąpią do dzisiejszego starcia bez dwóch podstawowych obrońców. O ile w ataku zgranie nie jest aż takie ważne, o tyle braki w obronie są zwykle bardzo odczuwalne. Stawiam na pewną i wysoką wygraną Ajaxu w okolicach 3-1, 4-1.

Do góry
#6448757 - 15/04/2015 23:08 Re: Liga Europy 2014/2015 [Re: Sabelius]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113337
Skąd: Las Vegas
VfL Wolfsburg – SSC Napoli

Czwartek, 16 kwietnia, godz. 21:05, Volkswagen Arena, Wolfsburg (Niemcy)

VfL Wolfsburg i SSC Napoli, choć założone zostały odpowiednio 70 i 89 lat temu, jak dotąd nigdy nie zmierzyły się ze sobą w oficjalnym meczu. Stan ten ulegnie wreszcie zmianie, gdyż oba kluby trafiły na siebie w ćwierćfinale Ligi Europejskiej. Do rywalizacji obie drużyny przystąpią jednak w zupełnie innych nastrojach - Wolfsburg przebojem radzi sobie bowiem w Bundeslidze, podczas gdy Napoli szybko traci grunt pod nogami w Serie A.

VfL Wolfsburg

Piłkarze VfL Wolfsburg w ostatnich 26 meczach odnieśli tylko jedną porażkę oraz pięć remisów, co najlepiej oddaje, jak fenomenalny w ich wykonaniu jest tegoroczny sezon. Wilki w tabeli Bundesligi zajmują aktualnie drugie miejsce, z 60 punktami po 28 kolejkach i pewnie zmierzają po wicemistrzostwo Niemiec. Niewiele wskazuje na to, aby w czołówce tabeli coś jeszcze miało się zmienić, bowiem Bayern Monachium wypracował nad VfL 10 punktów przewagi, natomiast sam Wolfsburg ma 7 oczek więcej od Borussii Mönchengladbach.

Niemal jasna sytuacja w lidze pozwala podopiecznym Dietera Heckinga na skupienie się na walce w Lidze Europejskiej. W 1/8 finału tych rozgrywek Wolfsburg bez większych trudności pokonał dwukrotnie Inter Mediolan (3:1 i 2:1), a teraz stanie przed szansą wyeliminowania kolejnej drużyny z Włoch. Wcześniej, w 1/16 finału, Wilki mierzyły się z portugalskim Sportingiem Lizbona, z którym zwyciężyły w dwumeczu 2:0. Wolfsburg do ćwierćfinału LE awansował pierwszy raz od sezonu 2009/2010, kiedy to na tym etapie okazał się gorszy od FC Fulham.

SSC Napoli

SSC Napoli to zespół znany przede wszystkim ze świetnej ofensywy (podobnie zresztą jak Wolfsburg) - w ubiegłym sezonie strzelił 77 bramek w 38 ligowych kolejkach, co było wynikiem jedynie o trzy gole słabszym od mistrza kraju, Juventusu Turyn. Również w tym sezonie Napoli przez długi okres świetnie spisywało się w ataku, jednak od połowy marca w zespole tym panuje prawdziwy koszmar strzelecki. Podopieczni Rafaela Beniteza w pięciu kolejnych meczach zdobyli łącznie tylko jedną bramkę – przeciwko walczącej o utrzymanie Atalancie!

Fatalna postawa Azzurrich w ofensywie zaowocowała pięcioma kolejnymi meczami w Serie A bez zwycięstwa i w zasadzie pożegnaniem się z walką o podium w lidze. Napoli spadło nawet na szóstą pozycję, za Sampdorię i Fiorentinę. Zespół przełamał się dopiero w minioną niedzielę, wygrywając 3:0 właśnie z Fiorentiną i dzięki temu ponownie przeskakując ją w tabeli Serie A. Jeśli jednak w końcówce sezonu piłkarze Błękitnych nie wrzucą wyższego biegu, to do kolejnej edycji Ligi Europejskiej mogą się nawet nie zakwalifikować.

Podsumowanie

W przypadku, gdy grają ze sobą zespoły bez żadnej historii rywalizacji między sobą, spodziewać można się niemal każdego rozstrzygnięcia, bowiem żaden wynik nie będzie niespodzianką. Na co dzień silnym atutem obu drużyn jest bardzo dobry atak, ale w przypadku takiego kryzysu ofensywy, jaki dotknął obecnie Napoli, w roli faworytów bezpieczniej jest upatrywać Wilki. Czy Wolfsburgowi uda się na własnym boisku wywalczyć zaliczkę przed wyjazdowym rewanżem?

VfL Wolfsburg

W, W, W, D, W

bramki 9-3, +6

SSC Napoli

W, L, L, D, D

bramki 4-3, +1

za Oddsring

Do góry
#6452814 - 22/04/2015 23:33 Re: Liga Europy 2014/2015 [Re: rafal08]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113337
Skąd: Las Vegas
AC Fiorentina - Dynamo Kijów

Czwartek, 23 kwietnia, godz. 21:05, Stadio Artemio Franchi, Florencja (Włochy)

W półfinałach tegorocznej edycji Ligi Europejskiej teoretycznie znaleźć mogą się dwa zespoły z Ukrainy lub dwa zespoły z Włoch. Oba te warianty nie mogą się jednak spełnić równocześnie, bowiem w ćwierćfinale AC Fiorentina rywalizuje z Dynamem Kijów. W pierwszym meczu w Kijowie gospodarze sprawili niespodziankę, prowadząc do 90 minuty 1:0, jednak Włochom udało się wyrównać w doliczonym czasie gry i to oni będą faworytami rewanżu.

AC Fiorentina

Fiorentina w Kijowie miała olbrzymią przewagę, częściej była przy piłce i częściej stwarzała zagrożenie pod bramką rywali. Mimo to przegrywała od 36 minuty po bramce Jeremaina Lensa i dopiero w doliczonym przez sędziego do drugiej połowy gry czasie, zdołała wywalczyć remis. Ołeksandra Szowkowskiego w 92 minucie pięknym strzałem z przewrotki pokonał Khouma Babacar, młody Senegalczyk, który dawniej wsławił się tym, że pierwszego gola w Serie A strzelił trzy dni po swoich 17 urodzinach.

Fioletowi walczą w Serie A z Napoli oraz Sampdorią o miejsce gwarantujące udział w przyszłym sezonie w Lidze Europejskiej. Strata do pierwszych trzech drużyn w tabeli, czyli Juventusu Turyn, Lazio Rzym i AS Romy, wydaje się już nie do odrobienia. Zwłaszcza, jeśli Fiorentina będzie grać tak, jak w ostatnich tygodniach, kiedy to zanotowała dwa remisy, dwie porażki i tylko jedną wygraną w pięciu meczach.

Dynamo Kijów

Zespół Łukasza Teodorczyka w pierwszym meczu z Fiorentiną nie zachwycał, ale był bardzo bliski wywalczenia w Kijowie bardzo cennego zwycięstwa do zera. Ukraińcom długo sprzyjało szczęście, nacierający na nich rywale w swoich najlepszych sytuacjach podbramkowych albo trafiali w bramkarza Dynama, albo w słupek. Wynik 1:1 zespół z Kijowa i tak powinien uznać za sukces, przy takiej grze, jaką zaprezentował.

Aby awansować do półfinału Ligi Europejskiej, Dynamo w rewanżu musi strzelać gole - remis 0:0 nic nie da Ukraińcom. Warto wspomnieć, że w 1/8 finału LE Dynamo znajdowało się już w ciężkiej sytuacji, po porażce 1:2 z Evertonem w pierwszym meczu. W rewanżu w Kijowie gospodarze rozbili jednak angielskich rywali i to aż 5:2, dzięki czemu przechylili szalę awansu na swoją stronę. Na krajowym podwórku Dynamo aktualnie jest liderem ligi - w 20 kolejkach nie doznało ani jednej porażki i minimalnie wyprzedza Szachtar Donieck.

Podsumowanie

Czwartkowy mecz pokaże, czy Fiorentina po przełamaniu się w końcówce pierwszego spotkania z Dynamem pójdzie za ciosem i strzeli kolejne bramki. Włochom sprzyjać będzie własny stadion, na którym w 2015 roku przegrali tylko raz (w ten poniedziałek, z Veroną). Który z zespołów okaże się lepszy i tym samym przybliży się do tegorocznego finału Ligi Europejskiej na Stadionie Narodowym w Warszawie?

AC Fiorentina

L, D, L, L, W

bramki 3-8, -5

Dynamo Kijów

W, D, D, W, W

bramki 10-4, +6

za Oddsring

Do góry
#6452859 - 23/04/2015 11:17 Re: Liga Europy 2014/2015 [Re: vindom]
szymontom Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 02/01/2011
Postów: 1830
Piłka Nożna- UEFA Europa League
23.04.2015 g.21:05
Fiorentina - Dynamo Kiev
typ.x
kurs.3,75
bukmacher.Betsson

Analiza.




Fiorentina - Dynamo Kijów czyli rewanzowe spotkanie ligi Europejskiej gdzie bukmacherzy zdecydowanie faworyzuja tutaj ekipe gospodarzy.W pierwszym spotkaniu Fiorentina mimo wyraznej przewagi cudem zremisowala strzelajac gola w doliczonym czasie gry i dzisiaj to oni sa w lepszej sytuacji do awansu bowiem wystarczy im bezbramkowy remis,a Dynamo musi dzisiaj strzelic minimum gola aby myslec o dogrywce.Jednak patrzac na ostatnie problemy Fiorentiny to ja ide w kierunku wyniku remisowego.Po pierwsze Fiorentina ostatnio w lidze dwie porazki z Napoli 0-3 i niespodziewana u siebie z Hellas Werona 0-1 i to juz jest zastanawiajace.Po drugie gospodarze dzisiaj wystapia oslabieni bowiem nie zagraja podstawowi napastnicy Giuseppe Rossi i Khouma Babacar,natomiast gotowy do gry bedzie juz powracajacy po kontuzji Mario Gomez.Ekipa Dynama Kijow takze bedzie oslabiona bo trener Serhij Rebrow ni bedzie mogl skorzystac z uslug Aleksandara Dragovića i Miguela Veloso.Zespół ze Stadio Artemio Franchi mierzyl sie z Dynamem juz 5 razy i jak dotad 2 mecze wygrali i 3 zakonczyly sie remisami i taki wlasnie wynik wedlug mnie jest dzisiaj bardzo prawdopodobny.Dynamo ostatnio w bardzo dobrej formie bo w lidze 16 zwyciestw i 4 remisy i ani jednej porazki!W ataku ma kto straszyc bo dzisiaj do dyspozycji beda Yarmolenko ,Kravets czy Lukasz Teodorczyk i to na Fiorentine nie bedaca ostatnio w najlepszej dyspozycji powinno starczyc.Typuje tutaj wynik remisowy 1-1 i dogrywke.

Do góry
#6460510 - 07/05/2015 09:30 Re: Liga Europy 2014/2015 [Re: szymontom]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113337
Skąd: Las Vegas
FC Sevilla – AC Fiorentina

Czwartek, 7 maja, godz. 21:05, Estadio Ramón Sánchez Pizjuán, Sewilla (Hiszpania)

Ubiegłoroczny triumfator Ligi Europejskiej, FC Sevilla, jest bardzo bliski ponownego awansu do finału tych rozgrywek. Na drodze ekipy Grzegorza Krychowiaka stanie AC Fiorentina, zmagająca się aktualnie ze sporym kryzysem formy, który jednak objawia się jedynie w meczach Serie A. Oba zespoły jeszcze nigdy nie spotkały się w oficjalnym meczu UEFA.

FC Sevilla

Sevilla jak dotąd nie może pochwalić się dobrym bilansem spotkań z włoskimi klubami. W czterech dotychczasowych meczach z drużynami z Półwyspu Apenińskiego odnotowała jeden remis (na własnym stadionie) i trzy porażki. Zespół Unai Emery'ego może jednak odmienić niefortunne losy. Aktualnie Sevilla ma passę ośmiu z rzędu zwycięstw w domowych meczach w ramach rozgrywek europejskich (w tym sześciu w bieżącym sezonie), co dobrze rokuje przed najbliższą potyczką.

Co więcej, do ostatniej soboty stadion Sevillistas pozostawał twierdzą niezdobytą aż od 35 spotkań, w tym 25 w Primera Division. Wygrać z gospodarzami na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán udało się dopiero Realowi Madryt, w stosunku 3:2. Była to zarazem dopiero druga porażka Sevilli ogółem od 17 spotkań (w tym wyjazdowych). W poprzedniej rundzie Ligi Europejskiej podopieczni Emery'ego uporali się z Zenitem Sankt-Petersburg (2:1 i 2:2), a wcześniej z Villareal (3:1, 2:1).

AC Fiorentina

Co ciekawe, również AC Fiorentina nie ma się czym chwalić pod względem bilansu spotkań z zespołami z Hiszpanii. Z 12 potyczek, wygrała zaledwie dwie (w tym ani razu na wyjeździe), zremisowała czterokrotnie, a przegrała aż sześć razy. Podobnie jednak jak Sevilla, Fiorentina nie wydaje się zbytnio przejmować historią i prezentuje dobrą formę w Europie. Nie przegrała ani jednego meczu z ostatnich 12 wyjazdowych występów w europejskich pucharach (osiem zwycięstw, cztery remisy) - passa ta trwa od 2010 r.

O ile zespół Vinceno Montelli dobrze prezentuje się poza Włochami, tak już w rozgrywkach Serie A przeżywa spory kryzys. Cztery kolejne porażki (0:3 z Napoli, 0:1 z Veroną, 1:3 z Cagliari i 2:3 z Juventusem Turyn) sprawiły, że Fioletowi zamiast walczyć o ligowe podium, muszą w końcówce sezonu uważać na to, aby zakwalifikować się do europejskich pucharów. Po 34 kolejkach Fiorentina zajmuje piąte miejsce, z przewagą zaledwie jednego punktu nad Sampdorią, dwóch nad Genoą i trzech nad Interem Mediolan.

Podsumowanie

Wszystko wskazuje na to, że na czwartkowe spotkanie do składu Sevilli powróci Beto, bohater ubiegłorocznego finału Ligi Europejskiej. Może to się okazać cenną przewagą dla klubu, który celuje w powtórzenie sukcesu sprzed roku i chce zostać pierwszą drużyną w historii z czterema triumfami w Pucharze UEFA/Lidze Europejskiej. Czy w czwartek Sevilla przybliży się do obrony trofeum?

FC Sevilla

L, W, W, D, D

bramki 10-7, +3

AC Fiorentina

W, L, L, W, L

bramki 8-8

za Oddsring

Do góry
#6465148 - 14/05/2015 08:03 Re: Liga Europy 2014/2015 [Re: rafal08]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113337
Skąd: Las Vegas
AC Fiorentina – FC Sevilla

Czwartek, 14 maja, godz. 21:05, Stadio Artemio Franchi, Florencja (Włochy)

Obrońcy trofeum, czyli FC Sevilla, przed tygodniem poczynili olbrzymi krok w stronę powrotu do finału Ligi Europejskiej. Hiszpański zespół na własnym stadionie rozgromił AC Fiorentinę aż 3:0 i mało wskazuje na to, aby w rewanżu mógł zaprzepaścić tak dużą przewagę. Fioletowi w tym sezonie zdążyli już jednak pokazać, że są w stanie wygrywać na europejskich arenach trzema bramkami - w taki sposób pokonali niedawno AS Roma. Nie można więc wykluczyć, że sprawią niespodziankę.

AC Fiorentina

W pojedynku rozegranym na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán piłkarze Vincenco Montelli mieli sporo sytuacji podbramkowych, jednak zmarnowali wszystkie z nich. Ogółem oddali 14 uderzeń, przy zaledwie sześciu strzałach rywali. Zmartwieniem Fiorentiny był jednak nie tylko nieskuteczny atak, ale przede wszystkim dziurawa defensywa. Trzy utracone gole w 90 minut wpisują się w fatalny trend widoczny we włoskim zespole. Drużyna z Florencji w swoich ostatnich pięciu występach straciła aż 12 goli i jeśli da sobie wbić kolejne bramki w rewanżu, to w zasadzie utraci jakiekolwiek szanse na awans.

Przed czwartkowym meczem Fiorentina ma kilka atutów. Po pierwsze, nie doznała porażki w 11 z 13 spotkań w tym sezonie Ligi Europejskiej. Po drugie, udało jej się zdobyć trzy gole w dwóch z trzech ostatnich pojedynków. Oprócz tego w miniony weekend piłkarze ACF wywalczyli wyjazdowe zwycięstwo 3:2 nad Empoli, dzięki któremu mogli odetchnąć z ulgą, bowiem udało im się utrzymać piątą pozycję w tabeli Serie A. Na trzy kolejki przed końcem ligi przewaga Fioletowych nad Sampdorią Genoa wynosi jeden punkt, a nad Genoą CFC dwa oczka.

FC Sevilla

Odwrotnie niż Fiorentina, Sevilla najchętniej zapomniałaby o swoim ostatnim meczu ligowym. W niedzielę zespół Grzegorza Krychowiaka długo prowadził 1:0 na wyjeździe z Celtą de Vigo, skupił się na grze defensywnej i został za to skarcony utratą bramki. W konsekwencji Sevilla na Estadio de Balaidos wywalczyła tylko jedno oczko i nie wykorzystała okazji na zbliżenie się do czwartej w tabeli hiszpańskiej ligi Valencii CF (która zremisowała z Realem Madryt).

Na dwie kolejki przed końcem sezonu Primera Division, Sevilla traci do Valencii trzy punkty i jeśli ich nie odrobi, zakończy rozgrywki na piątym miejscu, gwarantującym udział jedynie w Lidze Europejskiej. Oznacza to, że przepustką drużyny Unai Emery'ego do następnej edycji Ligi Mistrzów najprawdopodobniej może być tylko... drugi z rzędu triumf w LE. Wygrana w tych rozgrywkach wydaje się jak najbardziej w zasięgu hiszpańskiego zespołu. Sevilla nie przegrała ani razu w ostatnich ośmiu meczach w LE. Co więcej, ogółem doznała tylko dwóch porażek w poprzednich 19 pojedynkach w tym sezonie (wliczając w to wszystkie rozgrywki).

Podsumowanie

Przed tygodniem Sevilla wysunęła się na prowadzenie już w 17 minucie po bramce Aleixa Vidala. Hiszpański pomocnik, który w całym sezonie Primera Division strzelił jedynie 3 gole w 30 meczach, podwyższył wynik na początku drugiej połowy, a trzecią bramkę dla ekipy Emery'ego zdobył w 75 minucie Kevin Gameiro. Czy rewanż we Florencji również potoczy się po myśli klubu ze stolicy Andalizji?

AC Fiorentina

W, L, W, L, L

bramki 9-12, -3

FC Sevilla

D, W, L, W, W

bramki 11-5, +6

za Oddsring

Do góry
#6472420 - 25/05/2015 17:21 Re: Liga Europy 2014/2015 [Re: rafal08]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113337
Skąd: Las Vegas

OddsRing
Bonus Code:MECZPL

Zakumuluj emocje!

Środa, 27 maja, godz. 20:45, Stadion Narodowy, Warszawa

Dnipro Dniepropietrowsk i FC Sevilla nigdy dotąd nie grały ze sobą, ale już pierwszy ich bezpośredni mecz będzie dla obu ekip niezwykle ważny. Stawką jest nie tylko wygrana w Lidze Europejskiej, lecz zarazem awans do kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Wiadomo już bowiem, że Sevilla w Primera Division zajęła dopiero piąte miejsce, a i Dnipro na kolejkę przed końcem rozgrywek ligi ukraińskiej plasuje się na pozycji, która nie gwarantuje gry w przyszłym sezonie w Champions League.

Dnipro Dniepropietrowsk

Przed obecnym sezonem, największym sukcesem Dnipro w Lidze Europejskiej/Pucharze UEFA był awans do 1/8 finału w 1986 roku. Tymczasem niewiele brakuje, aby w tegorocznej kampanii ukraiński zespół po raz pierwszy w swojej historii wywalczył prestiżowy europejski puchar. Ekipa Myrona Markewycza po wygranej w dwumeczach z Club Brugge w ćwierćfinale i z SSC Napoli w półfinale LE, potrzebuje już tylko korzystnego wyniku na Stadionie Narodowym w Warszawie. Dotychczasowa historia rywalizacji klubów ukraińskich z hiszpańskimi zdecydowanie nie przemawia jednak za Dnipro.

Na 46 oficjalnych spotkań, drużyny z Ukrainy zwyciężyły tylko dziewięć razy, podczas gdy ich rywale z Półwyspu Iberyjskiego uczynili to aż 24-krotnie (oprócz tego padło 13 remisów). Jedynym hiszpańskim rywalem w całej historii Dnipro był Real Saragossa w 2005 r. (porażka 1:2). Kibiców zespołu z Dniepropietrowska pocieszy jednak to, że sześć lat temu Puchar UEFA zdobył już inny ukraiński klub, Szachtar Donieck, tak więc szlaki zostały w przeszłości przetarte. Mimo to nie ulega wątpliwości, że podopieczni Markewycza w środę nie wybiegną na murawę w roli faworytów.

FC Sevilla

Sevilla w swojej kolekcji ma już trzy wygrane w Lidze Europejskiej/Pucharze UEFA: w latach 2006, 2007 i 2014. W tym tygodniu zespół ze stolicy Andaluzji stanie przed szansą zostania pierwszą ekipą w historii, która dwa razy (w różnych okresach czasu) obroni "trofeum pocieszenia" europejskiego futbolu klubowego. Co więcej, Sevilla może wysunąć się na prowadzenie w klasyfikacji najczęstszych zwycięzców drugich co do prestiżu rozgrywek na kontynencie. Aktualnie pierwsze miejsce pod tym względem współdzieli z FC Liverpool, Interem Mediolan oraz Juventusem Turyn.

Sevillistas tegoroczne rozgrywki Primera Division zakończyli na piątym miejscu, z dwoma punktami straty do trzeciego Atletico Madryt i jednym punktem straty do Valencii CF. Oznacza to, że jeśli podopieczni Unai Emery'ego nie wygrają w środę z Dnipro, to w przyszłym sezonie ponownie zagrają "jedynie" w Lidze Europejskiej. Sevilla, w ostatnich 21 meczach pokonana jedynie przez Real Madryt, ma jednak chrapkę na znacznie więcej. Zwłaszcza, że przez poprzednie rundy tegorocznej LE przeszła jak burza, odprawiając po drodze m.in. Fiorentinę, Zenit Sankt Petersburg i Villareal.

Podsumowanie

Dnipro w tym sezonie Ligi Europejskiej dokonało już niemałej sensacji, a ma szansę na sprawienie jeszcze większej niespodzianki. Sevilla spróbuje jednak położyć kres marzeniom Ukraińców i samemu zapisać kolejny piękny rozdział w swojej historii. Która z drużyn wykaże większą determinację i w środę późnym wieczorem będzie mogła świętować w Warszawie?

Dnipro Dniepropietrowsk

W, D, L, W, L

bramki 5-6, -1

FC Sevilla

W, W, W, D, W

bramki 11-4, +7

Warunki promocji:

1. Postaw zakład akumulowany na mecz finałowy Ligi Europejskiej i przynajmniej jedno inne wydarzenie, każde po kursie min. 1.5.
2. Jeśli Twój zakład zostanie w całości rozliczony jako przegrany, otrzymasz od nas bonus w wysokości 50% postawionej stawki do 50 PLN.
3. Aby otrzymac bonus napisz do Działu Obsługo Klienta na adres info-pl@oddsring.com w ciągu 24 godzin od rozliczenia zakładu. W mailu podaj numer przegranego kuponu, a my dopiszemy odpowiednią kwotę do konta gracza w ciągu 48 godzin.
4. Przed wypłatą kwotę bonusu należy obrócić 10x po kursie 1.50 lub wyższym stawiając min. 10 kuponów. Zakłady akumulowane z kursami niższymi niż 1.50 nie będą wliczane do wymaganego obrotu. Zakłady kasynowe nie będą wliczane do wymaganego obrotu.
5. Promocja obejmuje wyłącznie zakłady akumulowane (przedmeczowe lub na żywo) zawierające zakład na Finał Ligi Europejskiej i przynajmniej jedno inne wydarzenie, których wszystkie kursy składowe wynoszą min. 1.5.
6. Bonus nie łączy się z innymi promocjami (z wyjątkiem bonusów związanych ze zbieraniem punktów Oring).
7. OddsRing zastrzega sobie prawo do odmówienia przyznania bonusu, jeśli istnieje podejrzenie nadużycia promocji, jak na przykład obstawianie różnych wyników tego samego wydarzenia, jak również do weryfikacji użytkownika, jeśli uzna to za niezbędne.
8. Bonus dostępny wyłącznie dla 1 zakładu / 1 konta / 1 członka rodziny / 1 domostwa / 1 IP.
9. OddsRing zastrzega sobie prawo do przerwania promocji w dowolnym momencie lub, w przypadku, gdy istnieje podejrzenie nadużycia promocji, do zablokowania konta gracza (i zamrożenia środków finansowych) ze skutkiem natychmiastowym.
10. OddsRing zastrzega sobie prawo do zmiany warunków promocji według własnego uznania, bez wcześniejszego powiadomienia.
11. Oprócz powyższych zasad, nadal obowiązują Ogólne Warunki oraz Regulamin korzystania z serwisu OddsRing.
12. Promocja dostępna wyłącznie dla obywateli Polski.

Zajrzyj do naszej oferty, a na pewno znajdziesz coś, co Cię zainteresuje!

Do góry
Strona 2 z 2 < 1 2

Moderator:  Akhu, Biszop 

Kto jest online
0 zarejestrowanych użytkowników (), 1769 gości oraz 16 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24778 Użytkowników
105 For i subfor
50944 Tematów
5790607 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47