W cieniu Premiership oraz europejskich pucharów rozpoczyna się dziś Puchar Ligi Angielskiej, inaczej Carling Cup (od nazwy sponsora).
Typowanie krajowych pucharów ma swą specyfikę, bowiem nigdy nie wiadomo, jak podejdą do nich menadżerowie poszczególnych drużyn. Bywa, że dla niektórych jest to szansa pokazania się, dla innych poligon doświadczalny. Dlatego z reguły nie gram pucharów, ale czasami odstępuję od tej zasady.
Dziś na Fraser Eagle Stadium Accrington podejmuje Nottingham Forrest. Gospodarze zadebiutują w tym pucharze przed własną publicznością. Do tej pory grali w nim dwukrotnie, obydwa mecze przegrywając na wyjazdach.
Z obozu gości dochodzą głosy, że po czterech ligowych zwycięstwach część czołowych graczy bedzie dziś odpoczywała, dlatego pojawia się szansa dla Accrington.
Faktycznie chyba menadżer gości będzie się chciał skupić w tym sezonie na lidze (i awansie - jeśli nie bezpośrednio, to z baraży), więc trzymanie kilku srok za ogon (dojdzie jeszcze FA Cup) nie wchodzi w grę.
Z drugiej strony, to szansa pokazania się rezerwowych i chęć udowodnienia swej przydatności.
Osobiście jeszcze nie wiem co zagram, mimo wszystko skłaniam się ku Nottingham, ale jeszcze to przemyślę.
Jeśli miałbym szukać niespodzianek w tej rundzie, to stawiałbym na Peterborough. Ipswich nie gra najlepiej i ten mecz mogą potraktować jak sparing w szukaniu formy. A dla gospodarzy mecz ten będzie wyznacznikiem ich ambicji (w lidze mogą być wysoko) i weryfikacji formy (dobry start).
Drugim meczem, gdzie słabszy może pobić mocniejszego, to Chestefield - Wolverhampton. Wilki grają w kratkę. Tak grali w ubiegłym sezonie, tak grają teraz. Dobre mecze przeplatają ze słabymi, nigdy nie wiadomo jak zagrają. Przed sezonem zmienił się menadżer, zaczął sprowadzać zawodników. A by to wszystko zaczęło funkcjonować potrzeba czasu. I tu upatruję szansę dla gospodarzy.