Ok, więc coś bardziej poważnie. Jeżeli Legia pozwoli Ajaxowi prowadzić grę, a ci kiedy nawet nie byli w formie utrzymywali się przy piłce - polegnie, tak czy inaczej wcześniejsza indolencja strzelecka Ajaxu skończuła się w ich ostatniej kolejce ligowej, kiedy to w meczu z Twente strzelili 4 bramki (ostatni raz tyle bramek w 1 meczu strzelili w poprzednim roku) i choć nadal dziurawi w obronie, nie są już tak infantylni jak jeszcze w meczu z Alkmaarem czy Vitesse, choć i te mecze przegrali tylko 1-0 (w stylu mizernym), dzisiejszej szansy raczej nie będą chcieli zmitrężyć, w lidze poza LM, co prawda obecnie na pozycji eliminacyjnej, ale nie będą rozstawieni, spadli z LM po b. trudnej grupie. Fala kjontuzji w Ajaxie się konczy - Zimling, Serero, van Rhijn, Klaassen, Boilesen, Andersen, Veltman. De Boer, czy chociażby Fischer, Legia w składzie łatanym, zaskakującym z ławką ... dość mizerną (choć Sagan, czy Kosecki mogliby zaskoczyć). Jeśli Ajax będzie prowadził grę, będzie miał olbrzymią szansę na zwycięstwo. Ajax zacznie spokojnie - tak sądze, o ile będzie prowadził grę, przenisie ją pod bramkę Legii i wygra, chyba że Legia nie pozwoli na nr 1 planu Ajaxu - prowadzenie gry.