hazard to hazard,a bukmacherka to bukmacherka chyba ze grasz ze w danym momencie ktos zdobedzie pojedynczy punkt czy inne bety ruletki.
Co np mozna wiedziec o tym zeby ustawily sie 3 arbuzy kolo siebie?
Co do kursow lepiej wygrac po 1.15 niz przejebac na kursie 30 i sie cieszyc ze gralo sie super underdoga

Lepiej raz trafić kurs @30 niż 10 razy z rzędu @1.15

Polska - Katar w półfinale MŚ kto by się spodziewał, już ponad 30 lat się ręczną interesuję, a mnie nadal ciekawie zaskoczy

to pochwal sie kiedy trafiles kurs 30 za wiecej niz 2 zl

Ja wolę teoretycznie pewne zakłady co nie znaczy że nie gram singli na underdogi, ale ważne by grać zgodnie z własną głową i czerpać z tego satysfakcję i mieć zysk.

chyba nie rozumiesz co mam Ci do przekazania.

Przepraszam nie tu

Rozumiem az za dobrze,tylko patrzysz na to z czarno-bialej perspektywy,do tego dochodzi stawka cz chocby prawdopodobienstwo
zagrasz za dyche 10 razy pod rzad 1.15 zarobisz mniej niz grajac 1 raz singla po kursie 30,ale to nie jest takie hop siup

Z kurs @30 to był przejaskrawiony przykład. Po za długoterminowymi zakładami to nie pamiętam, bym taki zagrał.

Chodzi o sam fakt. Nie pamiętam za to kiedy grałem też kurs poniżej @1.5

Ostatni jaki dobrze pamiętam to jak Hiszpania grała z Indiami i jeden bukmacher rzucił na Hiszpanię z hc @1.30. Wygrali bodajże 7:0

I swoją drogą jak trochę znam ludzi z tej branży, którzy grają za znacznie bardziej poważne pieniądze niż ja to nikt nie gra combo na małe zdarzenia.

Ale oczywiście każdy sposób jest dobry, chociaż najlepsi uczą, że nie ma dobrych bukmacherów. Są tylko złe systemy

granie kursow 1.1 i podobnych to samobojstwo w bukmacherce
predzej czy pozniej taki kurs sie wysypie i wtedy plyniesz mocno
niektorzy ucza sie tego latami, innym wystarczy kilka miesiecy

a to trzeba trafic kurs 30, zeby na nim zarobic?

dobrze miec jakas granice minimalnego kursy np ktos nie schodzi ponizej kursu 1,6 w WTA bo tam czesto masz nerwy nawet po 1.07,ale chodzi mi ogolnie ze na koniec i tak liczy sie bardziej wygrany 1.15 niz przegrany 6 chyba ze na live ktos mocno dziala to wtedy probuje przewidziec rozne okazje(hipotetyczne) jak np teraz sie czaicie na djoko-stantheman

pewnie pograles darcisa i stachovskego w dublu pozniej sprzedales i jestes zarobas.....w takim razie gratki

na bank pracuje w jakims urzedzie

Zdziwiłbys się ale robię u prywaciarza, co prawda kokosowe z tej pracy nie bo tylko 1800 netto i pełny etat, ale ważniejsze jest to że nie narobie się, teraz siedzę na drugiej zmianie i masz czas na wszystko, kawka, herbatka, net, a to wszystko dzięki wykrawarce CNC.

Jak ktos mi mowi, ze gra AKO po kursach 1,15 itp. i generuje zyski w dluzszym okresie czasu to nie traktuje go powaznie, przegralem juz troche hajsu u bukmachera i wiem, ze taki system jest gowno warty. Matematyki nie oszukasz.

cholera Melzer miałeś 1-0 40-0* szkoda, że nie wykorzystałeś.. Łam dziada i sam trzymaj swoje

Ale wy marudzicie, takie ako grywam na szlemach bo wtedy warto, ale wiadomo że zyski generuje w dłużej części live, ale czy zbrodnia jest granie AKO jeśli czujesz się w tym pewny?

zajmuje sie bukmacherka blisko 15 lat takze nie musisz uczyc ojca jak sie dzieci robi.
Zdzwilbys sie ile razy powchodzily mi tasmy smierci z ako powyzej 100 .
Co prawda moze raz na 2 lata,ale jak juz wejdzie to jest konkretnie.
Nie mowie ze to jedyny sposob ale nie ma co mierzyc innych swoja miara

Melzer 3*-1 trzymaj tylko swoje teraz