Tak to już jest, że jak argumenty wygrywają to się człowiek zaczyna czepiać stylu ;-)

Nie, nie da się zmienić, bo to "beton".
Poza tym nie pisz, że górnicy szantażują całą Polskę, bo to duże przegięcie. Już wkrótce cała Polska bedzie po stronie górników, na razie Śląsk się jednoczy, bo ma jaja: nauczyciele, studenci, sportowcy, a nawet kibice (http://nie zalezna.pl/63238-protest-jednoczy-slask-z-gornikami-ida-kibice-studenci-nie-mozemy-liczyc-na-rzad)
Gorole tj Warszawka też sie raz do roku "jednoczy" w ala straj - Marsz Niepodległości. Marsz, w którym jest chamstwo i bandycyzm. Kto ponosi koszty za wszystkie straty tych Warszawskich idotów? Każdy obywatel. Mam lo to pretensje, że z moich podatków będzie plac w Warszawie naprawiany? Nie.
Już Ci rozwijam problem, że nie da się prezesa "zwolnić".
Pod koniec października 2014 roku zostało przeprowadzone referedum we wszystkich kopalniach JSW odnośnie odwołania zarządu. Mimo 99% głosów niezadowolenie, "głosowanie" wg zarządu było nielegalne i nie ma ono wpływu. Zarząd i prezesa wybiera rada nadzorcza, ewentualnie jak mnie pamięć nie myli minister gospodarki.
Info na temat referendum: http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/za...-odwolany/fbmp7
Widzisz. Chcieli pokojowo, przez głosowanie wyraźić niechęć do zarządu. Wysłali informacje do premier Kopacz, że ten zarząd źle zarządza. W dupie to miała. Dlaczego? Prezes JSW Pan Zagórowski jest bliską lub dalszą rodziną z Piechocińskim. W polskich spółkach obsadza się swoich ziomali lub członków rodziny. Ale to nie jest żadna nowość dla trzeźwo myślących Polaków.
Pewnie pamiętacie Zbycha Chlebowskiego i ustawy hazardowej? Ustawa napisana w 2 czy 3 dni na kolanach. Tak samo jak projekt o górnictwie. Wielki przegrany tej afery, Zbychu jest teraz największym wygranym. Ziomale o nim nie zapomnieli i teraz jest prezesem EKK Wagon. Co tam marna pensja posła, jak teraz ma kilka razy więcej...
O powiązaniu tych dwóch spraw mógłbym dużo pisać, ale aktualnie nie mam czasu.

Nie pogonili, bo nie możemy. Już o tym wspomniałem wyżej.
Reformy są potrzebne, zwłaszcza inwestycje. W kwietniu 2014 roku związkowcy pisali do Tuska, że trzeba zmian w górncictwie i jaki ma rząd plan na polskie górnictwo. Oczywiście rząd ich olał.
Informacja o tym: http://wiadomosci.onet.pl/slask/gornicze...ji-branzy/s86k4

Ja nie klepie, za każdym razem staram się dodawać fakty, dane, linki, że to co pisze jest prawdą.
Ignorancji piszą co chcą i jak chcą. Powtarzają zwykłą propagandę i kłamstwa.
Wcale też, nie twierdzę że wszystko jest cacy, bo tak nie jest. Ale winę za to ponosi tylko i wyłącznie rząd!

Jak nie chcą kopalnie się zmieniąc? Umieściłem link wyżej, że związki alarmują o ciężkej sytuacji i trzeba zmian w górnictwie. Rząd zignorował ten problem, by rok później go załatwić tak: zamykamy wszystko w pizdu, a tych 5000 osób niech spierd... do Anglii na zmywak.
Rząd nie chce dopłacać, bo przez ostatni czas nieźle na górnictwie zarobił. Juz o tym pisałem.
Nie zapominajmy o bezpieczęstwie energetycznym Polski i o polskiej gospodarce. Polski węgiel jest po prostu potrzebny.
Kolejny link: http://faktypofaktach.tvn24.pl/fakty-po-faktach-jestesmy-skazani-na-wegiel-przez-50-lat-inwestorzy-z-zagranicy-to-widza-i-inwestuja,505354.html

Obrazowo propaganda Tuska wygląda tak:
[img]https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hpho...amp;oe=55228096[/img]

Do reszty odniosę się jutro. Mam kilka kwestii do poruszenia z faktami, linkami. Z tymi "chamami" to poleciałeś ostro po bandzie.
Sorry za ewentualne błędy. Raz to śpieszy mi się, dwa palce mi drgają z nerwów jak pisze niektóre rzeczy.

Jakie kurwa argumenty? Pokaż mi konkretny, prawdziwy argument? No litości! To zwykła powtarzana propaganda.
Dzisiaj gdzieś czytałem fajną anegnotke na internetach. Nie umiem jej znaleźć, jak znajde to wkleję.
Generalnie była o tym, że społeczestwo są jak małpy. Jak im się da bana (przez rząd) to sa zadowoleni, bo mają banana. Rząd Was będzie karmił tymi bananami, a Wy będziecie szczęśliwi. Jak rząd wszystko sprzeda, cały majątek roztrwoni, zrujnuje gospodarkę to skonczą się banany. Pozostanie tylko rozczarowanie, "bul" i wegetacja w tym chorym kraju.

Prosze moderatora o połączenie moich postów.

To ja tylko odnośnie tego, że na Śląsku strajkują wszyscy, a szerokiego poparcia w całej Polsce nie ma. A jak mają nie strajkować na Śląsku jak zamknięcie kopalni to cios dla wszystkich branż w regionie. Tam całe wielopokoleniowe rodziny powiązane są z kopalniami. A reszta Polski dopłaca do tego i uwierz mi, że nikt poza Śląskiem nie będzie płakał jeśli kopalnie sprywatyzują albo zamkną.

Hevelius, każdemu Twojemu argumentowi za zachowaniem kopalni i obecnej struktury przeciwstawię taki za ich zamknięciem lub restrukturyzacją. W dodatku silniejszy.

65% poparcia społeczeństwa wg sondażu dla faktów 2 dni temu.

Jesteś kolejny zwykłym ignorantem, patrzysz tylko przez pryzmat swojej osoby. Umieściłem link, nawet na niego nie weszłeś, a tam pisze:
Do protestów gotowi są przyłączyć się również inne grupy zawodowe z całej Polski. Stoczniowcy powiedzieli, że przyjadą, jeśli będzie trzeba
Gdańsk popiera Śląsk! Wkrótce dołączą inne grupy społeczne.

Czekam niecierpliwie Jestem przeciwko zamykaniu miejsc pracy dla obywateli Polski. Jestem za restrukturyzacją przedsiębiorstw państwowych m.in kopalń. Jest za wprowadzeniem porządnego biznesplanu, konkretnych inwestycji na kilka lat do przodu. Jestem za zredukowaniem biurokracji. Jestem za "wysłaniem" na emeryturę osób, które maja juz prawa emerytalne - niech zwolnia miejsca młodym inzynierom, którzy szukają pracy.
Jestem za zlikwidowaniem tego nierentownego rządu z wiejskiej, na których idą moję i Wasze podatki.

raczej braku stylu i buractwa, ktore wychodzi z kazdym kolejnym postem, zreszta co tu pisac jego styl kazdy zna

Trzeba przyznać, że Hevelius80 dosyć rzeczowo dyskutujesz. Jednak musicie zrozumieć, że bez restrukturyzacji mało kto będzie za wami. Generalnie ludzie mają dość tych wszystkich związkowców, którzy gówno robią, a mają same roszczenia.
Piszesz, że nic nie da się zrobić. To od czego macie związki? Związkowcy powinni nagłaśniać takie sprawy i ujawniać niegospodarność oraz brak kompetencji tych u szczytu. Ale oni wolą sobie spokojnie siedzieć i nic nie robić. Dopiero, gdy brakuje kasy to zaczynają protesty. Protest to nie ejst jedyna forma rozmowy i zwrócenia na siebie uwagi.
Myślę, że zdecydowana większość społeczeństwa podziwia ciężką pracę górników pod ziemią i nie powiedzą na nich złego słowa. Nie chodzi o zabieranie pracy szeregowym górnikom. Chodzi o odcięcie całego koryta od stałego dostępu do kasy, od wydumanych przywilejów, od rozdmuchanej administracji, od 150 związków zawodowych. Wytłumacz, co tego związku dla was robią? Sami prezesi tych związków kasują 28 mln rocznie.

I proszę nie pisz o marszu, bo nie byłeś i niewiele wiesz. Po pierwsze to cała Polska zjeżdża się na ten marsz, a to Warszawa później cierpi przez bandę debili, którzy ją niszczą i niszczą samą ideę marszu. Zresztą straty po marszu wyniosły niewiele ponad 70000zł, a górnictwo generuje stratę 8mln dziennie.

Serio to piszesz czy taki żart? Zejdź na ziemię nie pamiętasz kto zamknął kopalnie w Wałbrzychu i na czyje polecenie wniosek. A więc ci napiszę że inicjatywa likwidacji Dolnośląskiego Zagłębia wyszła od Komisji Górniczej NSZZ Solidarność. Przewodniczący Komisji Górniczej NSZZ Solidarność w Wałbrzychu wysłał pismo do rządu (anonimowe) że perspektywy wałbrzyskich kopalń są żadne stwierdził w nim że zasoby węgla są źle policzone i fikcyjne ale akurat naukowcy się z tym nie bardzo zgadzali. Rząd przyjął jego wniosek i w 7 dni klepnął zamknięcie wszystkich kopalń. Wtedy wielkim związkowcom nie zależało na obronie miejsc pracy 150 tys miasta. wtedy skurwielom z Solidarności nie zależało że 7 tysięcy pójdzie na bruk i stworzą 30 % bezrobocie. A teraz udają wielkich obrońców miejsc pracy? Zakłamana banda solidaruchów nie pamięta ale pewnie niejeden stary górnik w Wałbrzychu im do końca życia tego nie zapomni. A ty śmiesz pisać że podstawowym zadaniem związków zawodowych jest obrona interesu pracowników och sytuacji ekonomicznej? Więc daje przykład jak ludzi związki obroniły w Wałbrzychu ano tak że jeden pajac przewodniczący NSZZ posłał ludzi na bezrobocie wielki bojownik o prawa pracowników. Tak poprawiła wielka Solidarność sytuację ekonomiczną i społeczną że teraz Wałbrzych liczy ze 100 tys ludzi.

Teraz wielce czcigodni związkowcy z NSZZ walczą o miejsca pracy a wtedy posłali 7 tys na bruk z tylko jednej kopalni a biorąc pod uwagę że Wałbrzych miał ich 3 to wyszło ilu? ponad 20 tysięcy ludzi? plus firmy współpracujące z kopalniami. Robotę więc dzięki wielkiemu związkowi mogło stracić nawet 30 tysięcy ludzi często będących jedynymi żywicielami rodzin. Tak związki wywalczyły im godne życie. Wy wszyscy piszący o walce o prawa pracowników i miejsca pracy jesteście chyba kompletnie oderwani od rzeczywistości i żyjecie ideałami. Ale życie to nie ideały życie to kurestwo najpierw propagowane i tworzone przez komunistów z PZPR teraz ze zdrajców z NSZZ. Nikt nie walczy o zwykłego człowieka czy robola bo ma go głęboko w dupie ważne są swoje interesy. Jak ma go głęboko w dupie wystarczy przykład bojownika z Gdańska i setek jemy podobnych kacyków w większych miastach którzy w udawanej rebelii zrobi dobry interes a ludzi mają za nic. I tacy sami są nowi młodzi liderzy tego skompromitowanego w oczach normalnie trzeźwo myślących ludzi pseudozwiązku pod bajeczną nazwą Solidarność. Jeszcze wspomnicie moje słowa że wszystkie kopalnie zamkną a to gówno im to klepnie tak jak klepnęło Wałbrzych i setki zakładów przemysłowych w całej Polsce. 500 lat węgiel wydobywali aż solidarnie je zamknęli hehe

Siema 4um. Czas się włączyć do dyskusji.

Co to Wałbrzycha. Tam nie dokończono budowy szybu przy okazji likwidacji DZW nowy szyb. Budowa szybu to zawsze około 1 mld złotych. Gdy po kilku latach Niemcy chcieli inwestować w stare kopalnie to nie mogli się nadziwić, że tu już nic nie ma i się wycofali. W Wałbrzychu jeszcze długo nie będzie przemysłu górniczego. Niby w Nowej Rudzie trwają odwierty, ale nie wierzcie w to. To jeszcze minimum kilka lat potrwa, o ile w ogóle coś ruszy. Strasznie wolno tam sprawy idą.

Dlaczego na te niby nierentowne kopalnie, które rząd zamierza zamknąć błyskawicznie znajdują się chętni? To oznacza, że albo Polacy to są totalne debile i nie potrafią się sami gospodarować we własnym kraju albo to sprzedajne k…, które specjalnie doprowadzają własny kraj do ruiny. Obie perspektywy dla Polski byłyby jednakowo dramatyczne i skazywały by nasz kraj na zagładę. W tym kraju nic, co jest państwowe nie będzie dobrze zarządzane. Politikerski w zarządach, kolesiarstwo robi swoje. Zbyt dużo prezesów, dyrektorów, pełnomocników obsadzanych często wg klucza politycznego. Polskie górnictwo rokrocznie wpłaca do budżetu 7 miliardów złotych w formie różnego rodzaju podatków. Nie wiem jak jaśniej napisać, że rządzą nami debile albo dywersanci.
Rząd natomiast „dokłada” do górnictwa 1 miliard. I w związku z tą dopłatą twierdzą, że górnictwo jest deficytowe.

Jak się okazuje na kopalni można zarabiać nie będąc wiecznie na garnuszku państwa i podatników, tylko biorąc sprawy we własne ręce vide Silesia lub Bogdanka.

Z drugiej strony istnieją takie gałęzie przemysłu których się nie prywatyzuje, chodzi o bezpieczeństwo narodowe. Do takich spółek też należy LOT.

Przecież do kopalni nie idą ludzie „z powołania” albo przymusu, tylko osoby, które chcą tam pracować i liczą się z tym, że być może pracę trzeba będzie zmienić. Niektórzy chcą chyba z górników robić „święte krowy”, które niezależnie od koniunktury mają dostawać kokosy od innych podatników, bo „to przecież jest ciężka praca”. Tylko jakim prawem wy macie decydować która praca jest ciężka, a która nie?

Embargo na zagraniczny węgiel? To nierealne dla mnie. Dla mnie jednym z kryteriów przy dokonywaniu zakupów jest taniość. Jeśli ten z Rosji lub Australii jest tańczy, to jestem nim zainteresowany.

Wyobrażacie to sobie w ogóle? Zwalniają Was z pracy i macie 24-misięczną odprawę. Jak firma, w której pracuję generowałaby takie straty jak kopalnie to wypieprzyliby wszystkich na zbity pysk i nie wiem czy bym wypłatę obejrzał, a jaśnie panowie górnicy podpalą opony i oni sobie nic zabrać nie pozwolą, bo im się należy, a Ty człowieku się zrzucaj na nich. Jeszcze te pakiety osłonowe wielokrotność pensji za zwolnienie. Zadajcie sobie pytanie sami, czy jak Was będą zwalniać, czy dostaniecie taki prezent na do widzenia.

Nie jestem za zamykaniem jakiegokolwiek zakładu pracy. Należy znaleźć inwestorów, którzy by je kupili i postawili na nogi. Który urealni pensje w górnictwie bez patologicznych bonusów. To można zrobić bez problemu, zresztą chętni sami się zgłaszają. Niestety postawić kopalni na nogi się nie da, bez grupowych zwolnień, likwidacji przywilejów i obcięcia pensji, a znając mentalność związkową na to się nie zgodzą.

Wnioski końcowe: żadne przedsiębiorstwo państwowe nie będzie wydajniejsze niż prywatne.

Podpisano: górnik.

Puenta tego tematu jest znakomita.
Większość tutaj twierdzi, że górnik ma się za dobrze. Czyli idea naszego "społeczeństwa" jest taka - nie ja powalczę o swoje lepsze, tylko inny niech ma gorzej.

Dlaczego?

To WY frajerzy niszczycie Polskę, bo godzicie się na pracę w każdych warunkach, za każde pieniądze i w każdym wymiarze czasowym. "Społeczeństwo" więc walczy, żeby nikt nie miał lepiej tylko idziemy w dół byle reszta miała też gorzej, czyli równo jak większość. Prawdziwa demokracja i poprawa sytuacji - brawo!
Was zwalniają niech zwalniają też innych. Zmniejszają pensję
to wszystkim! Nie walczycie Wy o lepszy byt tylko niech inni mają hujowo! Jak sąsiad, o którym już mówiłem.

Biszop z pierdoleniem o jajach - lepiej mieć jaja niż cipę....
Ty mówisz o tym, że mieliśmy się przeciwstawić sytuacji i złemu rządzeniu? Ty to mówisz? Jesteś jednym z tych którzy godzi się na wszystko i siedzi w okopach, żeby tylko niczego nie zmienić. Ty masz zamiar pouczać górników?

Conrad - nie znasz tematu, siedzisz gdzie indziej więc powiem krótko zamknij się i nie wpierdalaj w coś o czym pojęcia nie masz .

Ultra1410 - jeżeli ktoś pisze publicznie o swoim ojcu jako o debilu, sam nim musi być i to do kwadratu. Jeśli Polska to społeczeństwo zebrane z takich buraków i nieudaczników to rzeczywiście chyba jedyne wyjście to stąd spierdalać.

Możecie otwierać szampany bo chyba zostaje po waszemu - czyli po żołniersku "hujowo ale jednakowo".
Rząd okrada gospodarkę kolejnej branży, reszta bije brawo. Pięknie się Polska sprzedała.

Do kogo skierowany jest ten post sam odczuje, poza oczywiście tymi wyjątkami, których namiary są wpisane.

Ale Wy odwracacie kota ogonem.

Hunters, piszesz, że "Większość tutaj twierdzi, że górnik ma się za dobrze". Podczas gdy ja jeszcze nie zauważyłem by ktoś tak twierdził.

Wcześniej ktoś (może też Ty) pisał, że wszyscy w tym temacie twierdzą, że górnik zarabia 7 tys. na rękę. Podczas gdy nie zauważyłem, żeby ktoś tak twierdził.


Prawie wszyscy tutaj piszą negatywnie nie o szeregowych górnikach, tylko o tej całej kadrze dyrektorskiej i związkowcach, którzy niszczą tą gałąź gospodarki, a teraz prowadzą was do walki.

Ja też nie mam nic przeciwko górnikom. Mi by zupełnie nie przeszkadzało, gdyby rząd tam wyłożył kasę na ważną dziedzinę gospodarki bo jest akurat kryzys w branży.

Ale ja nie chcę by rząd pakował grube miliony/miliardy w studnię bez dna. A obecne górnictwo w takiej formie jest studnią bez dna.

Czasy się zmieniły, rynek wygląda inaczej niż 30 lat temu. Koszty wydobycia też są zapewne coraz wyższe (bo coraz głębiej trzeba kopać). Każda branża musiała dostosować się do zmieniającej się rzeczywistości. Jedne robiły to szybko, inne wolniej, jeszcze inne zbyt późno (jak moja). Jedne skutecznie, inne boleśnie.

Gdyby w górnictwie była wola takich zmian dużo wcześniej, cały proces byłby dużo mniej bolesny. Ale tam każdy za wszelką cenę chciał zachować status quo. Chociaż każdy, kto ma iq większe od ameby widzi, że mając na karku nieudolne zarządzanie, setki związkowców i przywileje rodem z poprzedniej epoki, to wszystko MUSI pierdolnąć.
Bo w tej formie to się po prostu nie opłaca.

Przychodzi Niemiec/Czech, wypierdala związki, daje kogoś kto ma łeb na karku na czoło firmy i mu się już opłaca.

Tylko wy jako górnictwo zamiast próbować coś zmienić, żeby się jednak opłacało, żądacie od wszystkich by do was dopłacali.
Taka forma to powinna być ostateczność. A u was to pierwsza (jedyna) droga rozwiązywania problemów.

Zamiast łatać dziury w tonącym statku, to jeszcze do niego wlewacie wodę.

Pierdolisz.
Tylko tyle mogę napisać o kimś kto wszystkim dookoła zarzuca bycie cipą, a sam tylko narzeka i chciałby wyciągać ręke po kasę i przywileje do państwa.
Wbrew temu co piszesz, oczywiście możesz nazywać mnie cipą, ale sam nią jesteś, narzekasz i biadolisz, a od 2 dekad z okładem wszyscy wiedzą, że górnictwo było przeośniętym kadrowo tworem, w dodatku źle zarządzanym, i co?
Wy górnicy tego nie wiedzieliście? nie chcieliscie wiedzieć bo taki stan rzeczy Wam pasował, była praca, była kasa, po co sie martwic na zapas.
Pamietasz w latach 90-tych pierwsi górnicy zaczeli dostawać odprawy z tytułu pierwszych restrukturyzacji?
Nie pamietam kwot ale nie były małe, popatrz dookoła siebie co górnicy z ta kasą zrobili.

Pisz co chcesz, ja nie jestem przeciwko górnikom, to jest naprawdę ciężka praca, to Ty nazywasz takich jak ja, że są cipą, a to ja daję zatrudnienie kilkunastu osobom, a takich jak ja jest sporo więcej niż górników i co? wszyscy z nich są cipami bo nie jeżdżą palić opon tylko starają się myśleć jak zapewnić byt swoim rodzinom nie patrząc na pomoc rządu??

Musisz zmienić postrzeganie, to że ktoś ma inne zdanie niż Ty, nie znaczy że jest przeciwko Tobie, i mi i Wam ten i poprzednie rządy robią bajzel koło dupy, ale to, że ja wybrałem drogę radzenia sobie bez ogladania sie na ten rząd, a Wy myślicie że walczycie z rządem...
sorry, walczycie z wolnym rynkiem, i nawet to, że kolejny raz uzyskacie coś od rządzących nie zmieni faktu, że pokona Was wolny rynek bo w takiej formie jak funkcjonujecie jest to tylko kwestią czasu, a nie wolą lub jej brakiem ze strony rządzących.

Odprawy wynosiły 50 tys zł. To były dwa matizy alb jeden lanos. Myślę że na małe mieszkanie na ślasku by starczyło.
Myślę że siła nabywcza tych 50 tys zł to jak obecnie jakieś 150-200 tys zł. Dużo i nie dużo jak ktos poszedł do innej pracy to mił niezły zastrzyk gotówki, jak miał problem z pracą to pieniądze sie rozeszły. Co nie zmiania faktu że ktokolwiek innym na ułamek takich pieniędzy nie mógł liczyć.
Był tam chyba zapis o dożywotnim zakazie pracy w górnictwie.

Nie chodzi o to, że ktoś musi oddać milion złotych, a ktoś miliard. Sęk w tym, żeby miał kto ten dług spłacać. W Polonii kogoś takiego nie było – przypomina Łukasz Wachowski, dyrektor departamentu rozgrywek krajowych PZPN. A za Górnikiem stoi miasto, większościowy udziałowiec w piłkarskiej spółce. Dla wierzycieli, a przede wszystkim dla Komisji Licencyjnej, to wiarygodny podmiot, bo bazujący na publicznych finansach. Założenie jest oczywiste: miasto raczej nie zbankrutuje. Już kilka razy Zabrze wysyłało do Górnika misję ratunkową. I teraz też musi. Nie ma innego wyjścia, na problemy klubu jest skazany. Poprzez nowoczesny stadion kosztujący ćwierć miliarda złotych. Trzeba było wziąć na niego pożyczkę. A wszystko po to, by na efektownym 30-tysięcznym obiekcie błyszczała kiedyś piłkarska drużyna. Takie są piękne plany drastycznie kontrastujące z ponurą rzeczywistością.



Jak miasto jest większościowym udziałowcem to niech bierze odpowiedzialność ale czemu przez kilka lat dawało kręcić swoją własnością innym osobom. Zyski prywatne, straty państwowe.

Z tego co pamiętam to w momencie jak te odprawy były wypłacane to najlepiej na Śląsku żyło się właścielom:

A) Biur podróży
B) Salonom samochodowym

Tak głupie jest społeczeństwo. Skoro dzisiaj siła nabywcza tej odpracy to 200k to za takie pieniądze spokojnie można "roztworzyć firmie ze śwagrem."

Zresztą znam taki przypadek z mojej rodziny. Akurat nie Śląsk ale też dostał z żoną mega odprawę, bo był likwidowany duży zakład pracy. I co? Kupił sobie nowego Opla - w latach 90-tych kiedy wielu z nas było stać co najwyżej na dużego fiata albo poloneza. Jakbym wtedy nie miał 10 lat to bym mu przemówił do rozsądku. Teraz oczywiście klepie biedę a miał fach w ręku więc mógł spokojnie zainwestować te pieniądze inaczej.

Ostatnie już słowo - każdy jest kowalem swojego losu. Ja nie będę odbierał sobie i moim dzieciom nawet złotówki bo "pierdolony menel pod barem mlecznym" żebra o złotówkę na zupę. Dziękuję za uwagę.

Bo człowiek który ma wszystko (mieszkanie od kopalni, zagwarantowaną pracę na stałe, samochód, meble ze specjalnych sklepów, wczasy nad morzem prawie darmowe, do tego różne dodatki na dzieci, deputaty 13, 14, 15 czy cholera wie co) a strajkuje bo mu się jakaś kukła w ciemnych okularach nie podoba w elektronie czy neptunie to debil. My połowy tych przywilejów nie mamy w dzisiejszych czasach nie wspominając od M3 od państwa a nikt nie wychodzi na ulice. Na szczęście na starość przejrzał na oczy i sam twierdził jaki to głupi był za młodu.
Polska się nie sprzedała to Solidarność nas sprzedała i okradła gospodarkę a wy górnicy związkowcy i inni przez 25 lat na to pozwoliliście za komuny krwią potrafili protesty okupić a w "wolnej" Polsce jak wasi dorwali się do żłoba a straciliście praktycznie wszystko łącznie z miejscem pracy gówno zrobiliście poza strajkiem w 1995 roku. I ty śmiesz nam wmówić że my jesteśmy frajerami. My nie mieliśmy czego bronić bo jak wielu z nas szło do swojej pierwszej pracy to byliśmy już podludźmi bez zakładów, na śmieciówach w prywatnych czterobrygadowych zachodnich kołchozach, bez przywilejów nie mówiąc już o zakładowych mieszkaniach. A górnicy pracujący w państwowych jeszcze czynnych kopalniach czekali aż ich przydupasy które dostały się do pierwszego rządu Mazowieckiego zaczną ich likwidować jak komuna oficerów WiN. I teraz kiedy przyszło widmo całkowitej likwidacji żeście się obudzili z ręką w nocniku jest wielki płacz bo będziecie mieli jak każdy tę wolność wywalczoną w sierpniu 80 tym. Chcieliście dzikiego kapitalizmu to weźcie go na klatę a nie płaczcie jak dzieci że was chcą zlikwidować a społeczeństwo ma was w dupie. Grabarze polskiego górnictwa to ludzie Solidarności jak Buzek i wy macie czelność strajkować po tymi sztandarami o miejsca pracy i nazywać innych frajerami skoro sami nimi jesteście bo daliście się nabrać??

ale paplanina boze widzisz i nie grzmisz
skoro dla ciebie poprzedni system byl kraina miodem i mlekiem plynaca z perspektywami na przyszlosc, z polkami uginajacymi sie pod towarami emigruj do Kima