W tym sezonie na nudę w kwalifikacjach nie możemy narzekać.
Tym razem na samym początku kwalifikacji pech dopadł Maldonado, a następnie zapalił się samochód Hamiltona. Skutkami pożaru jest wymiana silnika skrzyni biegów i start do wyscigu z alei serwisowej.
Kiedy wszyscy już ochlonęli w Q3 na pierwszym zakrecie i prostej startowej pojawiła się mżawka. O ile Rosberg wyratowal sie przed uderzeniem w bariere z opon o tyle zaskoczony warunkami Magnussen rozbil swoj bolid - '' Po prostu przywaliłem w bandę. Tor był znacznie bardziej mokry w pierwszym zakręcie niż w ostatnim. Gdy wyjechałem z ostatniego łuku, miałem pełną przyczepność, więc hamowałem do pierwszego zakrętu tam gdzie zawsze, ale było tam zdecydowanie bardziej mokro.” Kierowca Mclarena rowniez wyscig rozpocznie z boksow.