kur... te mistrzostwa to worek bez dna.
ponad kafel już w plecy.
Ja trochę mniej w plecy,ale na jakimkolwiek turnieju ciężko jest być do przodu.
na ME dwa lata temu byłem ponad dwa kafle do przodu więc nie do końca tak jest
Też byłem do przozodu ,ale tylko na 1 turnieju 4 lata temu w RPA.Może dlatego,że dużo kuponów grałem po pijanemu i nie zastanawiałem zbytnio nad typami,ani nie przeglądałem żadnych analiz.
Jechałem na impulsie i odwadze człowieka na rauszu.
Pamiętam jak żona na mnie się wkurwiała ,że cały urlop tylko piwko,wódeczka i mecze.
Na koniec obudziłem na gigantycznym kacu nad ranem po finale,(którego obejrzałem tylko 1 połowę) i sprawdziłem kupon zagrany przez internet w e-promocji,ale w naziemnym Tot-Mix.
Jebnąłem na jednym kuponie 3 zdarzenia z finału.Over kartek,chyba over spalonych i awans Hiszpania.Wtedy można było u nich łączyć.
Zadzwoniłem po trzeźwego kumpla,wsiedliśmy jeszcze wtedy w Doblo i po wizycie na Piotrkowskiej 8 w Totomixie i przywieźliśmy mojej małżonce nowiutki model Aristona -pralke,która pierze nam do dziś.Miło czasem powspominać.
Teraz kurwa mac im więcej się zastanawiam i analizuję tym częściej przegrywam.