Adam Levine, wokalista grupy Maroon 5 udzielił szczerej wypowiedzi na temat powodu zakończenia przelotnego związku z rosyjską tenisistką. Może nawet zbyt szczerej...
"Kiedy uprawialiśmy seks, nie wydawała z siebie żadnych odgłosów.Byłem naprawdę rozczarowany. Sądziłem, tak jak chyba sporo innych facetów, że ona należy do typu tych krzyczących, a ona zwyczajnie leżała jak zdechła żaba. Denerwowała się nawet, gdy zaczynałem jęczeć, bo mówiła, że to ją dekoncentruje. Byłem tak bardzo rozczarowany, że jeszcze przez miesiąc brałem środki uspokajające. To był większy szok niż wtedy, kiedy dowiedziałem się, że Króliczek Wielkanocny nie istnieje"
a na korcie taka krzykunka:D