eee, nie przesadzajcie, tragedii nie ma. Przecież w szpitalu się nic nie robi to gdzie te kalorie spalić. Poza tym nie można za bardzo jelit zapchać, tylko wszystko z rozsądkiem, bo często nie można np. po operacji wstawać to na ch#% se robić problem z łazienką ?
Macie foto z mojego weekendowego pobytu:
kolacja:
obiad (tam w pojemniku zupka, krupnik chyba wtedy był):
Poza tym, miałem też 2 razy kurczak, jakiś sos z mięsa drobiowego, zawsze do obiadu zupka (np. pomidorówka, barszcz czerwony), często jabłko. Śniadanie to zawsze z 4 kromki pieczywa, kawałek masła, jajko i z 4 plastry wędliny (tania jakaś, ale zmieniała się cały czas).
Najgorzej pierwszy dzień aby na pory jedzenia się przestawić, bo 8, 13 i 17 i cały wieczór do rana człowiek głodny ale nie jest najgorzej