zagrałem pomniejszony handicap -4.5 za 1.4 i wydawało mi się to całkiem sensowne, bo ten -10.5 wydawało mi się, że powinno wejść, ale jakieś wolne na koniec, może lekkie odpuszczenie i tymi 7-8 oma się może skończyć
po za tym myślałem, że nie można mieć pecha że 3 raz wywali mnie coś tak pewnego na papierze - (Nadal-Youzhny under 19.5 gema, Arsenal z Hull wcześniej)
najbardziej to mnie wkurzył Nadal, bo w 2 i 3 secie z doktorka Youzhnego zrobił marmoladę, Arsenal też nie wiem jak można było tego nie wygrać w regulaminowym - jak grają tacy piłkarze jak Gibbs, którzy z 4 metrów przyjmują sobie piłkę i jeszcze nie trafiają w bramkę, ale Real też mnie wnerwił dzisiaj niesamowicie, bo jak zagrali parę minut w swoim stylu to nagle się zrobiło +11, a akcje na prawdę były przednie ... jednak cała 2 połowa to walka na warunkach Maccabi i wymiana ciosów na dystansie, co było kretyńskie ... trener Barcelony też zero pomysłu wg mnie na jakąkolwiek poprawę sytuacji