#621382 - 21/07/2006 05:01
Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
|
addict
Meldunek: 14/03/2005
Postów: 586
Skąd: Gorlice
|
Quote:
z bukmacherki nie da się żyć prędzej z kasyna się da.
Nie sadze ze z kasyna da sie zyc ,kilkakrotnie probowalem tam cos ugrac niestety zawsze konczy sie to tym samym wtopą .W co bym nie gral, szansa wygrania jest nikła mozna liczyc na łut szczescia ja go niestety nie mialem Mowie na swoim przykładzie jesli komus sie udalo cos wygrac jest farciarz Podkrecony soft, w maszynach losowych dziwne serie , wybieram parzysta 20 razy pod rzad nieparzysta itp gralem w kilku kasynach w expekt ,gamebookers i betandwin Nawet na krotka mete nie idzie nic wygrac . Takie moje zdanie ,moze jeszcze wypowie sie ktos komu udalo sie wygrac ? pozdr a jeszcze jedno w kasynie expekt grajac w hilo w kilka godzin wtopilem 1000 ugranego na zakladach podobnie w betandwin za kilka godzin 800 w blackjacka heheh nic dodac nic ujac .
|
Do góry
|
|
|
|
#621386 - 21/07/2006 06:58
Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
|
newbie
Meldunek: 12/04/2005
Postów: 45
|
Czyli z giełdy także nie da rady żyć? Bo te dwie rzeczy niewiele się różnią.
|
Do góry
|
|
|
|
#621388 - 21/07/2006 07:06
Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
|
Meldunek: 06/12/2004
Postów: 2961
|
Quote:
Czyli z giełdy także nie da rady żyć? Bo te dwie rzeczy niewiele się różnią.
Co do giełdy, to się nie będę wypowiadał, bo nie wiem "jak bardzo niewiele się różnią" bukmacherka i giełda.
Myślę jednak, że w przypadku giełdy szansa byłaby większa, gdyż znam człowieka, który osiąga z gry na giełdzie w miarę stałe zyski na poziomie miesięcznej pensji (tak przynajmniej twierdzi). Z tym, że on pracuje w banku i ma przed sobą bez przerwy kompa z poglądem tego, co się dzieje na parkiecie.
A tak poza tym to chyba nieco odbiegliśmy od głównego wątku.
|
Do góry
|
|
|
|
#621389 - 21/07/2006 07:21
Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
|
Meldunek: 06/12/2004
Postów: 2961
|
skoczek - może i masz rację. Ja jestem przekonany o słuszności mojej opinii. Zależy jeszcze jak określisz pojęcie "da się żyć". Dla mnie oznacza to utrzymanie 4 osobowej rodziny z dwójką dzieci uczących się, utrzymaniem domu itd. Nie posiadam aż takiego kapitału, abym mógł jego część przeznaczyć na grę w taki sposób, aby osiągać takie wygrane które zapewniłyby byt mojej rodzinie i jednocześnie posiadać odpowiednio wysoką rezerwę. Realnie patrząc, uwzględniając wzloty i upadki zysk uzyskany po roku w wysokości 10% byłby dużym sukcesem. Za ile trzeba by grać aby 10% tej kwoty zapewniło byt rodzinie w ciągu roku? Co do żywych przykładów, których nie brak na tym forum, to zgoda, ale na krótką metę. Podaj przykład typera, który w perspektywie roku osiągał wyniki pozwalające za odłożenie co miesiąc kwoty "na życie" i jednocześnie mógł grać za "przyzwoite stawki". Ja znam tylko takie przypadki, gdy w początkowej fazie zysk sięgał setek lub nawet tysięcy procent, ale potem sytuacja wracała do normy (czyli powrót do kapitału początkowego albo bankrut). Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#621390 - 21/07/2006 07:52
Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 23/04/2006
Postów: 3565
Skąd: Kraków
|
Quote:
Czyli z giełdy także nie da rady żyć? Bo te dwie rzeczy niewiele się różnią.
Jezeli masz odpowiedzni kapital no i wiedze oczywiscie to spokojnie mozesz z tego zyc. Ale jak nie masz odpowiedniej kasy to sie nie da..
|
Do góry
|
|
|
|
#621391 - 21/07/2006 08:22
Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 15/09/2003
Postów: 5812
Skąd: Jaskinia Hazardu
|
Quote:
Quote:
Czyli z giełdy także nie da rady żyć? Bo te dwie rzeczy niewiele się różnią.
Jezeli masz odpowiedzni kapital no i wiedze oczywiscie to spokojnie mozesz z tego zyc. Ale jak nie masz odpowiedniej kasy to sie nie da..
No i tu jest podobnie. Jeżeli mam piątaka w kieszeni i mało w życiu widziałem to pomysł utrzymywania się z bukmacherki będzie mi się wydawał absurdalny. Ale wystarczy trochę pomyśleć. Skoro mój średni miesięczny zysk wyrażony jako % od obrotu jest dodatni z łatwością obliczę sobie jaki kapitał jest potrzebny do uzyskiwana dochodu w wysokości jednej, dwóch, pięciu, dziesięciu itd. średnich krajowych.
Poza tym prowadząc firmę też można mieć raz straty, raz zyski. Zmienne i nieregularne przychody to przeszkoda do przeskoczenia.
|
Do góry
|
|
|
|
#621392 - 21/07/2006 08:49
Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 14/12/2003
Postów: 14507
Skąd: Lublin
|
Quote:
Co do żywych przykładów, których nie brak na tym forum, to zgoda, ale na krótką metę. Podaj przykład typera, który w perspektywie roku osiągał wyniki pozwalające za odłożenie co miesiąc kwoty "na życie" i jednocześnie mógł grać za "przyzwoite stawki".
Pozdrawiam
Ludzie ktorzy utrzymuja sie z bukmacherki nie podaja typow na forum, albo pisza ze nie da sie z niej zyc
|
Do góry
|
|
|
|
#621393 - 21/07/2006 08:52
Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
|
Meldunek: 06/12/2004
Postów: 2961
|
Quote:
Jeżeli mam piątaka w kieszeni i mało w życiu widziałem to pomysł utrzymywania się z bukmacherki będzie mi się wydawał absurdalny.
Może zbyt kategorycznie wyraziłem się, pisząc, że z bukmacherki nie da się żyć. O wiele bliższe prawdy byłoby stwierdzenie, że 99% grających nie wyżyje z bukmacherki. Pozostały 1%, to ludzie, którzy traktują to jako zawód, poświęcają wiele godzin na analizy, itd. Jednym słowem są świetnymi fachowcami w tej dziedzinie.
Quote:
Ale wystarczy trochę pomyśleć. Skoro mój średni miesięczny zysk wyrażony jako % od obrotu jest dodatni z łatwością obliczę sobie jaki kapitał jest potrzebny do uzyskiwana dochodu w wysokości jednej, dwóch, pięciu, dziesięciu itd. średnich krajowych.
Ten 1% grających, a więc osoby, o odpowiedniej psychice, rzeczywiście są w stanie przy odpowiednim zabezpieczeniu kapitałowym utrzymać się z bukmacherki. Co do obliczeń zgoda, właściwie wszystko można z łatwością obliczyć. Obawiam się jednak, że otrzymasz wtedy kapitał takiego rzędu, że jego posiadacz wcale nie musi pomnażać go obstawiając zakłady bukmacherskie.
Moim zdaniem chodzi o to, żeby w tym temacie wyraźnie napisać szczególnie do początkujących, żeby nie robili sobie zbyt wielkich nadziei, bo bukmacherka jako sposób na utrzymanie siebie i rodziny to bardzo "ciężki kawałek chleba" i kto liczy na szybkie i trwałe bogacenie się równie szybko się rozczaruje. Myślę, że nie mijam się w istotny sposób z prawdą twierdząc, że ponad 99% użytkowników tego forum utrzymuje elitę, która jest w stanie utrzymać się z bukmacherki.
Quote:
Ludzie ktorzy utrzymuja sie z bukmacherki nie podaja typow na forum, albo pisza ze nie da sie z niej zyc
Logan - w pełni się z Tobą zgadzam.
|
Do góry
|
|
|
|
#621394 - 21/07/2006 09:37
Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
|
old hand
Meldunek: 22/03/2005
Postów: 856
Skąd: Rzeszów
|
-> W I T A M wszystkich serdecznie po mojej małej przerwie na Forum . Quote:
Zawsze stawiał 5 kuponów po 100zl kazdy! Zawsze stawial 4 mecze na kazdym kuponie! Zawsze na kazdym byl jeden i ten sam kurs czyli 1,90! Zawsze mial na kazdym kuponie do wygrania 1170zl! Zawsze powtarzam Zawsze wygrywal 1 max 2 kupony dziennie! On nigdy nie przychodzil do tego zakladu z pieniedzmi! Zawsze z kuponami! Nie mogl wygrac wiecej niż 2/5 które stawial gdyż mial swoj system i zawsze minimum 3 kupony mu nie wejdzie bez wzgledu na wynik! Najczesciej w ciagu 3 dni w tygodniu wygrywal 1, 1 i 2 kupony.
Jako, że SYSTEMY to moja specjalność !
Chcialem coś dodać:
Jeżeli wybiorę 4 spotkania (np. w kosza ) czyli typy 1 albo 2
Rozpis tych spotkań w systemie pełnym to 2x2x2x2=16 kombinacji (zakładów) Jak widać z opisu ,,gościu,, obstawiał tylko 5 zakładów. Istnieje tylko jeden system rozpisowy na 5 zakladów.
np. wybiorę jako typy własne same jedynki czyli ->
1.1.1.1--jako zakład nr 1.
do tego dodam rozpis z jednym fuksem na typ 2.
1.1.1.2--jako zakład nr 2. 1.1.2.1--jako zakład nr 3. 1.2.1.1--jako zakład nr 4. 2.1.1.1--jako zakład nr 5. --------------------------- Razem otrzymalem 5 zakładów do posłania dla moich wybranych 4 spotkań. -------------- Co z tego wynika ? ano to, że możemy wygrać tylko jeden zakład, nigdy więcej ! jak pisze kolega wcześniej.
Ja nie widzę innych możliwości rozpisowych dla typów własnych dla 4 spotkań dla podanego przykładu jw. Dla mnie nie ważne są kursy itd. tu chodzi o sam rozpis typów. Czy to jest zrozumiałe dla wszystkich ? Sam przykład tego ,,Gościa,, wydaje mi się dziwny ? ale co to ludziska jeszcze nie wymyślą ??
Ps. z bukmacherki napewno można wyżyć !
Pozdrawiam lottogracz
|
Do góry
|
|
|
|
#621395 - 21/07/2006 10:13
Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
|
enthusiast
Meldunek: 27/12/2004
Postów: 339
Skąd: Polsza
|
Quote:
Tak sprawa trafila do sądu... Dotarli do wlasciela owego punktu Totomix (DO krzyska) i zabronili mu drukowac kupony temu osobnikowi przy czym nakazali jak sie zjawi dac mu ten list! W liscie prawdopodobnie byl numer tel adres lub cos aby sie skontaktowal w celu wyjasnienien! Nie jestem prawnikiem nie interesuje mnie to zbytnio ale wiem ze sprawa trafila do sądu i wiem rownież ze owy osobnik przegral (no bo jak wytlumaczyc to ze przestal juz przychodzic) !!
nie no leze w kwicze czlowieku jak nie znasz szczegółow to lepiej nie pisz czegos takiego/ a jak poznasz to chetnie to przeczytam
|
Do góry
|
|
|
|
#621396 - 21/07/2006 11:22
Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
Quote:
Ps. z bukmacherki napewno można wyżyć
Ale czy utrzymywac cale zycie? Wiadomo, ze student ma inne potrzeby anizeli 40latek majacy zone i 2jke dzieci(tu potrzeby sa znaczcnie wyzsze), ten 40latek ma inne anizeli jakis 70latek.
Aby sie zaczac utrzymywac trzeba zgromadzic odpowiedni kapital. A jak go zdobyc?
Oczywiscie pracujac, wiec kolo sie zamyka
Bedac bezrobotnym i majac 30zl w portfelu mozna powiedziec " od dzis utrzymuje sie z bukmacherki!" Ale malo realne
Bukmacherka to nic innego jak swietny sposob na dorobienie pieniedzy, dodatkowy zarobek do stalej pensji, pomnazanie ich zarobionych juz pieniedzy.
|
Do góry
|
|
|
|
#621397 - 21/07/2006 11:45
Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/02/2006
Postów: 10252
|
zgadzam się z lupusem w 100%. krótko, zwięźle.... ale właśnie nosiłem się z zamiarem napisania podobnych przemyśleń. praca to jedna z ważniejszych rzeczy w życiu, pracujemy przez jego większość, chodzi o to, by otwierając oczy rano nie trzeba było z nerwów zaciskać zębów i iść do pracy jedynie na przetrwanie, by przewegetować. dlatego róbcie to co lubicie, w czym jesteście mocni i to co przynosi odpowiedni dochód a jeśli ktoś jest zafascynowany sportem i do tego ma silny charakter, poukładane w głowie, zyłkę hazardzisty i nie boi sie podejmować ryzyka, myślę że warto korzystać i mieć na boku taką swoją drugą pracę, zwaną bukmacherką P.S. co do tematu myśle ze to kolejny marketingowy sposób - reklama buka
|
Do góry
|
|
|
|
#621398 - 21/07/2006 12:34
Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
|
newbie
Meldunek: 12/04/2005
Postów: 45
|
Quote:
Quote:
Ps. z bukmacherki napewno można wyżyć
Ale czy utrzymywac cale zycie? Wiadomo, ze student ma inne potrzeby anizeli 40latek majacy zone i 2jke dzieci(tu potrzeby sa znaczcnie wyzsze), ten 40latek ma inne anizeli jakis 70latek.
Aby sie zaczac utrzymywac trzeba zgromadzic odpowiedni kapital. A jak go zdobyc?
Oczywiscie pracujac, wiec kolo sie zamyka
Bedac bezrobotnym i majac 30zl w portfelu mozna powiedziec " od dzis utrzymuje sie z bukmacherki!" Ale malo realne
Bukmacherka to nic innego jak swietny sposob na dorobienie pieniedzy, dodatkowy zarobek do stalej pensji, pomnazanie ich zarobionych juz pieniedzy.
Nie rozumiem, jak jesteś na plus w dłuższym okresie czasu to odpowiednio dobierając stawki taka stała praca powinna stać się dodatkowym źródłem dochodu i odskocznią od bukmacherki. Albo jesteś na plus albo tracisz na tym interesie.(lub się bawisz alo to odrębna historia)
|
Do góry
|
|
|
|
#621399 - 21/07/2006 13:01
Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
|
addict
Meldunek: 04/06/2006
Postów: 400
Skąd: Kędzierzyn - Koźle
|
Quote:
Znajdz jeszcze raz moj temat i napisz nam w tym temacie ile mam w nim zysku po tygodniu obstawiania zaczynajac od 150zl... Czyzby 1000zl? Ahh jestem super no nie? Nie podawalem typów dalej gdyz korzystalem z typów Pana Al_Capone niestety wszystko wtopilem ale nie mam do niego żalu robił co mógł! Pozdro
No to skoro jestes taki "super" to dlaczego korzystales z typow innych uzytkownikow? Przeciez podobno masz talent do omijania niespodzianek, wiec wystarczylo grac swoimi przemysleniami
|
Do góry
|
|
|
|
|
|