"Nie będzie meczu Polska - Chorwacja! Goście w Warszawie są już od kilku dni i choć wczoraj przeprowadzili pierwsze treningi to jak wynika z naszych informacji - do meczu prawdopodobnie nie dojdzie. Chorwaccy zawodnicy nie od dziś są w konflikcie z rodzimym związkiem, ale dotychczas nigdy nie odmawiali startu w najbardziej prestiżowej drużynowej rywalizacji tej dyscypliny.
W stolicy nie pojawił się Ivan Dodig, który swoją nieobecność tłumaczył urazem pleców, ale zabrakło również Ivo Karlovica, który od jakiegoś czasu zaniechał występów w tego typu imprezach. Ze "starej gwardii", jak nazywana jest ta trójka przez chorwackich kibiców, pozostaje tylko Marin Cilic, będący w bardzo dobrych relacjach z kapitanem kadry - Zeljko Krajanem. Reszta zespołu to młodzi gracze, którzy wcześniej nie mieli zbyt często okazji pojawiać się na Pucharze Davisa. To najlepsza rakieta Chorwacji i kapitan reprezentacji mieli podjąć decyzję, aby w końcu zaprotestować przeciwko rodzimej federacji i poddać rywalizację, która w piątek miała rozpocząć się na Torwarze. Bazując na pierwszych doniesieniach, chodzi o niejasne układy i wynagrodzenia, które mają miejsce w związku. Więcej informacji wkrótce, choć na tą chwilę - chorwaccy dziennikarze twierdzą, że sytuacja jest poważna, a rozegranie meczu - bardzo zagrożone."