Pierwszy wyścig za nami. Jak wrażenia ?
Całkiem odmienny dźwięk silników, szczególnie jak bolid się "krztusi" na limiterze podczas zjazdu do boksu. Idzie się pewnie przyzwycczaić, ale to zbijanie biegów brzmi jak wizyta u dentysty, aż mnie zęby bolały
Co do samego wyścigu, bardziej od osiągów liczy się teraz równe tempo co było widać szczegolnie po postawie Ricciardo , Hulkenberga, czy duetu torro rosso. Nie szarpali się a swoje punkty dowieźli. Ricciardo ostatecznie zostal zdyskwalifikowany, ale trzeba przyznać, że pojechał fenomenalny wyscig,( najlepszy renault w stawce).
Prócz tempa niezawodność okaże sie w tym sezonie kluczowa.
Tyle podzespołów padło w podczas tego weekendu, ze nie starczyłoby czasu, żeby wszystko wymienić. Metę osiągnieło tylko 13 bolidów.
Mercedesy wyłączajac kraksę Massa spowodowaną przez samuraja i awarię Hamiltona dojechaly do mety niemal w komplecie. Silniki ferrari okazały sie nieco wolniejsze, ale równiez niemal w komplecie zameldowały się na mecie ( Bianchi).
Zgodnie z przewidywaniami największe problemy miały Lotusy . Jak patrzyłem na zakłady nskl. na czarne bolidy płacili najmniej 1.35 i 1.4 wyższe notowania mial nawet caterham, ktory ostatecznie rownież poległ na trasie)
Małe podsumowanko zakładu sezonowego.
Perez w punktach i to cieszy. Wyścig mu się nie ułożył na poczatku, Stłuczka z Gutierrezem i pit stop na 1 okrążeniu.
Potem sytuacje uratowało pojawienie się SC co pozwoliło bez problemów przebić sie z 17 pozycji na 11 plac.
Mimo niezawinionego odpadnięcia Massy po tym co pokazał Bottas jestem wielkim optymistą co do dalszych występów zespołu Williamsa. Malezja już za dwa tygodnie