Bezdomny
AVE LAZIO
Meldunek: 18/05/2006
Postów: 21516
Skąd: Leicester City
W ręce policji wpadł "Misiek", jeden z najbardziej znanych krakowskich pseudokibiców. To on 15 lat temu rzucił nożem w Dino Baggio. Teraz wraz z kolegami próbował ukraść maczety. Na akcję pojechali ferrari.
"Misiek" w 1998 roku, po ataku na Dino Baggio. Zaczęło się od tego, że policja zatrzymała "Miśka" i jego kolegów do drogowej kontroli. W bagażniku funkcjonariusze znaleźli maczety i je zarekwirowali. Pseudokibice postanowili więc uzupełnić brakujący arsenał i pojechali do hipermarketu budowlanego. Tam zabrali kilka maczet o wartości pół tysiąca złotych i wyszli, nie płacąc za nie. Ochrona sklepu ich zatrzymała i przekazała policji. Co ciekawe, pseudokibice mieli przy sobie 6 tysięcy złotych, a na skok przyjechali... ferrari. "Zasłynął" atakiem na Dino Baggio O "Miśku" zrobiło się głośno w 1998 roku. Podczas spotkania Wisły Kraków z AC Parmą rzucił z trybun nożem w kierunku Dino Baggio. Krakowski klub został za ten incydent wykluczony na kilka lat z europejskich rozgrywek, a "Miśka" po kilku tygodniach poszukiwań zatrzymano i postawiono przed sądem. Został skazany na 6,5 roku więzienia.
6 tysiecy widzow w mielcu na meczu otwarcia stali w 2 lidze, patrzac na frekwencje na meczach ekstraklsy wyglada to co najmniej dziwnie
Wyremontowany stadion, sztuczne oświetlenie, tanie bilety + dodatkowe atrakcje
Ludzie w kolejkach po bilety stali nawet po 5 godzin. Przed samym meczem, ludzie nie mogli kupić biletów i wielu odchodziło z niczym bo ustalili że wpuszczą 5000 kibiców z Mielca+Korone jakieś 300-400 osób. Na większą liczbę osób na stadionie nie było zgody po to wiązałoby się to z dodatkowymi kosztami: ochrona, dodatkowa karetka coś tam jeszcze. A Stal nie ma kasy, szuka sponsora. Nikt nie chciał płacić bo Stal nie mogła grać na swoim stadionie. Oby to się teraz zmieniło. w latach 70-tych na stadion przychodziło po 30 tysięcy ludzi. Gdyby Stal grała teraz w ekstraklasie i stadion byłby większy to pewnie 15-20 tysięcy by chodziło. Są to duże liczby biorąc pod uwagę, że Mielec liczy 65 tysięcy osób.
Nikt jeszcze nie wstawił a może ktoś nie słyszał to wstawię:
Młodzi kibice Legii Warszawa, którzy w rocznicę śmierci Kazimierza Deyny odpalili race przed pomnikiem piłkarza zostali zatrzymani przez policję. Jak ustalił portal *** nastolatkami zajmie się teraz sąd rodzinny.
Pierwsze doniesienia o zatrzymaniu nastoletnich kibiców pojawiły się w mediach społecznościowych. Okazuje się, że gdy kibice Legii zebrali się pod pomnikiem Kazimierza Deyny w dniu, w którym przypadała 24. rocznica jego śmierci, zapalili znicze i złożyli wieniec, a następnie przy odpalonych racach śpiewali na cześć legendarnego piłkarza. Hołd Deynie złożono także minutą ciszy.
Jak wynika z ustaleń portalu *** w związku z odpaleniem rac zatrzymanych zostało dwóch nastoletnich kibiców w wieku 12 i 14 lat. Zatrzymanie młodych kibiców potwierdza policja. Interwencja odbyła się na podstawie art. 51 kodeksu wykroczeń dotyczącego zakłócania spokoju i porządku poblicznego.
Art. 51 § 1 stanowi: „Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu (orzekanej w wymiarze od 5 do 30 dni) , ograniczenia wolności ( trwa 1 miesiąc) albo grzywny (wymierzanej w wysokości od 20 do 5000 złotych)”.
- Trwają czynności procesowe. Czeka nas jeszcze przesłuchanie świadków. Sprawa będzie skierowana do sądu rodzinnego – tłumaczy w rozmowie z portalem *** asp. Robert Opas ze stołecznej policji.
fechu
I love mecz.pl
Meldunek: 12/03/2003
Postów: 51174
Skąd: ze wsi
U nas w Szczecinie również niezły kabaret. Kolega z pracy opowiedział mi co się przytrafiło 2 jego znajomkom z którymi razem chodzi na Pogoń.
Otóż po meczu gdy paczka udała na browarek do obleganej zawsze znajdującej się nieopodal stadionu popularnej "Kalince", nagle wparowali tajniacy i zgarnęli 2 wspomnianych wcześniej mężczyzn. Zostały im przedstawione zarzuty na podstawie nagrania z monitoringu stadionowego gdzie wyraźnie było widać jak owych dwóch chuliganów stoi na schodach zamiast na krzesełkach!!! Obydwaj dostali grzywnę w wysokości 2000 zł oraz zakaz stadionowy na mecze Pogoni, Legii i reprezentacji.
No ręce opadają po prostu. Przestroga dla uczęszczających na Pogoń bo można się wpieprzyć przez popierdoleńców.
Dodam, że 2 zatrzymanych to ponoć ludzie, którzy w życiu przysłowiowej muchy nie zabili... A na swoich miejscach nie siedzieli gdyż zazwyczaj wpadają na mecz "na styk" i ich miejsca były już zajęte...A że są z tych co wolą postać cały mecz to stanęli na tych schodach nikomu nie wadząc...Prawie nikomu.
JuN
ATP & WTA Tour
Meldunek: 28/10/2004
Postów: 49339
Skąd: fotel
a takze kilka innych komunikatow po meczu z Wisla
Według informacji, które otrzymaliśmy po mecz z Wisła doszło również do zatrzymania osób wracających po meczu tramwajem i postawienie im zarzutu z Art. 51. § 1. KW, który brzmi: Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym,podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Osoby te spędziły 40 godziny w policyjnym areszcie i czekają na kolejną rozprawę...
-------
Dziś otrzymaliśmy informacje od pracowników klubu, że osoby zatrzymane po meczu Pogoń - Wisła zostały zwolnione do domu, ponieważ sędzia stwierdził w odróżnieniu od szczecińskiej policji, że polecenia wydawane przez spikera nie są poleceniem służbowym a jedynie informacyjnym i nie mogą być podstawą do karania tych osób. Niestety strategia zmieniła się i w tym momencie wedle zapewnień osób, które informują nas o przebiegu zdarzeń, policja chce ukarać osoby za zajęcie nie tego miejsca, które posiadali oni nadrukowane na bilecie. O przebiegu zdarzeń będziemy informować Was na bieżąco.
----------
a takze
***, "Staruch" dostał na jutro wezwanie na komisariat policji w charakterze podejrzanego. Akurat w tym dniu kibic bierze ślub.
Jeśli Staruchowicz nie stawiłby się na podaną godzinę, ściągnęłaby go tam policja. Kibic Legii ma usłyszeć zarzuty.
Sprawa jest kuriozalna, bo dotyczy niestawienia się kibica na tzw. dozór policyjny (przestępstwo z art. 244a KK). Problem w tym, że Staruchowicz nie mógł się stawić, bo przebywał w tym czasie... w Areszcie Śledczym Warszawa Mokotów (przy ul. Rakowieckiej) jako tymczasowo aresztowany. Co ciekawe - podczas przesłuchania dwa tygodnie temu Staruchowicz (jeszcze w charakterze świadka) wytłumaczył dokładnie policji, dlaczego nie stawił się na dozór, a funkcjonariusz wobec tych wyjaśnień zapewnił go, że w tej sytuacji sprawa będzie umorzona.
Wczoraj Piotr Staruchowicz odebrał jednak wezwanie, które nakazuje mu stawić się na komisariacie policji w tej samej sprawie, ale już w charakterze podejrzanego - w dniu swojego ślubu (o której to dacie szeroko doniosły media), tj. w piątek 6 września.
Pełnomocnik kibica Legii wniósł o przeniesienie terminu przesłuchania na komisariacie. Jak się dowiedzieliśmy, w rozmowie telefonicznej funkcjonariusz zapewnił pełnomocnika Piotra Staruchowicza, że policja rzekomo nie wiedziała o dacie ślubu podejrzanego; wyraził także chęć przesłuchania go w innym terminie.
Jak to się skończy? Miejmy nadzieję, że policja dotrzyma słowa i nie wtargnie do kościoła. Poprzednie działania policji wskazują jednak, że wszystko jest możliwe.
Polska kibolska rzeczywistość,ale mózgi odbiorców są zainfekowane cotygodniowymi rozróbami(najlepiej jeszcze z obcym narodem co by nam panujący klękneli na wysokość pasa i kręcili ode do poszkodowanego),sytuacji jest dziesiątki,żeby nie powiedzieć setki,rzadko kto płacze i wylewa żale,no ale nieupolityczniona telewizja mogła by raz na jakiś czas kurestwo nazwać kurestwem