Massu to nie zaden leszcz kiedys uznany grajek 30 na swiecie i 2x olimpiada, lata swoje zrobilo
brejk Nicosia *1-0
z tym się zgodzę, młode roczniki go nie pamiętają..
Pamietny godny finalu mecz z Fishem, ojj wracaja retrospekcje, piekny czas
oj pamiętam i dobre czasy Fisha też, wtedy uczyłem się tenisa
nom ja tez raczkowalem, z tamtego okresu jeszcze pamietam dobrze finalowy mecz rolanda, kiedy nastoletni nadal gral z puerta ale to byl bodaj 2005 rok, jakos od tego okresu czlowiek sie zafascynowal ta dyscyplina sportu, taka podroz w czasie, milo czasem wlaczyc i obejrzec