Tuluza vs PSG

PSG ostatnio lepsze wyniki, niż gra. Tuluza, która przebudziła się w ofensywie z zimowego letargu będzie niełatwym terenem do zdobycia. Do tego Paryżanie 7 meczy bez straconej bramki, zatem bardzo dobry moment na przerwanie ów passy.

Tuluza strzeli 1.55

do tego nie widzę większych szans dla słabo dysponowanego Valenciennes, dlatego Bordo 1.80 godne uwagi.

Bastia - Evian over 2.5 #1.84 2/10 Unibet

Najprostsze rozwiązania bywają niekiedy najlepsze. A tak jest w tym wypadku. Bastia pozyskała do końca sezonu jednego z najlepszych bramkarzy w lidze, Landreau. Jego obecność miała wpłynąć na poprawę gry bloku defensywnego drużyny, lecz jak na razie nie wiele z tego wynika. Korsykańczycy dalej tracą masę goli, ale tak to już jest, gdy ma się do dyspozycji kiepskich obrońców, to nawet najlepszy bramkarz na nie wiele się zda. Gospodarze, poza drobnymi wyjątkiami, jeśli przegrywają u siebie to przeważnie z zespołami znacznie od siebie silniejszymi, z zespołami znajdującymi się w ich zasięgu radzą sobie o tyle dobrze, że wygrywają, jednakże na ogół i tak coś tracą. Evian jest w zasięgu Bastii, a na dodatek ma o wiele bardziej poważne kłopoty kadrowe niż rywale. Wiadomo, kontuzje, zawieszenia udział paru zawodników na PNA. Wobec tego spodziewam się, że zainkasują w torbę od miejscowych, ale i sami coś strzelą. Takie idealne spotkanie na over, gdzie obie drużyny lepiej czują się w ataku niż w obronie.

Lorient - Rennes

Derby Bretanii, czyli może być gorąco, tym bardziej, że obie drużyny znajdują się w gronie zespołów walczących o europejskie puchary, czyli jest o co walczyć. Na razie bliżej celu jest Rennes, które zajmuje czwartą lokatę w tabeli, a w zapasie ma jeszcze finał Pucharu Ligi, gdzie w razie zwycięstwa automatycznie zapewni sobie start w LE, zaś Lorient plasuje się na ósmej pozycji, tracąc do rywala zaledwie dwa punkty. Obie drużyny nie szczególnie za sobą przepadają, w bezpośrednich meczach grają brutalnie, nie przebierając w środkach, stąd nader często piłkarze karani są kartkami. Toteż uważam, że warto zainwestować w czerwoną kartkę w tym spotkaniu. Dużo nie trzeba, a krewkich graczy w obu ekipach nie brakuje. Poza tym w lokalnych derbach wykasowanie przeciwnika z drużyny przeciwnej to niemal punkt honoru. Na jesieni nie brakowało dramatyzmu w derbach Bretanii, były bodaj aż trzy czerwone kartki, kilka goli i sporo emocji. Właśnie druga opcja na ten mecz to bts. Rennes przystępuje z dużymi ubytkami w defensywie - zabraknie Apama, Mavingi, Boye, a Ilunga, jako nowy zawodnik, jeszcze jest niezgrany z resztą kolegów. Ogólnie rzecz biorąc obrona Rennes jest słaba, co powinni wykorzystać rywale, chociaż w ich szeregach nie zagrają Traore, Quercia czy Corgnet. Ale, że Rennes ma więcej argumentów w ofensywie, a Lorient bardzo rzadko zachowuje czyste konto, to gol dla przyjezdnych, podobnie jak dla gospodarzy, jest czystą formalnością.

BTS #1.78 2/10 Unibet

Czerwona kartka 4.75 1/10 Unibet

Brest - Nice bts #1.92 1.5/10 Unibet

Na swoim terenie Brest jest groźne, a że ostatnio gra trochę lepiej w ofensywie niż zazwyczaj, co poniekąd zostało wymuszone kłopotami kadrowymi, to może pokusić się o zdobycz bramkową, tym bardziej, że Nicea będzie dziś osłabiona w defensywie brakiem Civelliego. Z drugiej strony przyjezdni mają ten swój kwartet - Cvitanich, Pied, Eysseric i Bautheac, dzięki któremu stali jedną z najbardziej bramkostrzelnych ekip w lidze. Toteż umiejętności tej czwórki stanowią niemal gwarant zdobycia gola, przy założeniu, że mają doczynienia z tak niepewnym defensywie zespołem jak Brest.

st. etienne - montpellier bts #1.8 2/10 Unibet

Na korzyść gospodarzy przemawia atut własnego boiska, dobra postawa formacji ofensywnej, forma prezentowana od początku roku, dzięki czemu Les Verts udało się nadrobić trochę punktów, które pogubili pod koniec rundy jesiennej oraz awansować w PF. Wreszcie defensywa gości bez Yanga-Mbiwy jest o wiele słabsza, co przekłada się na liczbę traconych goli przez Montpellier. Zespół ten z rzadka zachowuje czyste konto. Odmiennie na tym tle wypada ofensywa mistrza Francji, która mimo ubytków powodowanych przez kontuzje, zawieszenia bądź wyjazdy na PNA potrafiła dojść do wysokiej dyspozycji i strzelać sporo goli, bodaj od początku roku w Ligue 1 zdobyli więcej bramek niż St. Etienne. Co prawda w szeregach MHSC zabraknie Camary, ale do składu wraca Cabella, są także Herrara i Utaka, a w odwodzie pozostają Charbonnier oraz Mounier. Toteż goście również powinni strzelić przynajmniej jednego gola, co jest tym bardziej prawdopodobne, że St. Etienne miewało już w tym sezonie problemy z utrzymaniem wysokiej formy. I tak na ten przykład w rundzie jesiennej też miało serię trzech wygranych z rzędu, a w perspektywie mecz z pogrążonym wtedy w kryzysie Evian, lecz niestety Les Verts nie zdołali zdobyć czwartego skalpu i zadowolić się musieli remisem. A teraz gdy przyjdzie im mierzyć się ze zdecydowaniem silniejszym rywalem, który jest generalnie rzecz biorąc w dużo lepszej dyspozycji, może być podobnie.

Nancy - Reims bts #2 1.5/10 Unibet

Nancy to bardzo specyficzna drużyna, która czegokolwiek nie zrobi i tak jest pod presją. Jak nie wygrywała to na zawodnikach ciążyła presja, aby jak najszybciej się przełamać, odnieść zwycięstwo i nie dość, że opuścić ostatnie miejsce w tabeli, to zachować szanse na uratowanie się przed degradacją. Teraz, gdy Gabriel sprawił cud, czyli natchnął ekipę do dwóch wygrane z rzędu, piłkarze są dalej pod presją, a wymaga się od nich zwycięstwa z przeżywającym bardzo poważny kryzys Reims. Trzy punkty zdobyte w tym starciu mogłyby sprawić, że Nancy opuściłoby w końcu strefę spadkową. Lecz mniemam, że wygrana jakkolwiek możliwa nie będzie łatwa, stąd też kurs na wygraną gospodarzy nie uważam za szczególnie atrakcyjny.

Reims pozostaje bez wygranej od piętnastu kolejek, jest zatem na dobrej drodze by wyrównać osiągnięcie Nancy w tym sezonie, które pozostawało bez wygranej przed dwadzieścia kolejek. Straszna degrengolada stała się udziałem beniaminka. Reims w pewnym okresie rundy jesiennej grało bardzo atrakcyjnie, przyjemnie dla oka, a co najważniejsze skutecznie, aspirowało do miana rewelacji sezonu. Wydawało się, że nie będzie mieć problemów z utrzymaniem. Tymczasem okazało się, że z kolejki na kolejkę zespół traci impet, gubił coraz więcej punktów oraz ma bardzo poważne trudności z regularnym zdobywaniem bramek. Ofensywa Reims się zablokowała, strzela nie wiele, za to zbyt łatwo traci gole. Po raz ostatni Reims czyste konto zachowało na początku grudnia minionego roku, od tego czasu w każdym kolejnym meczu traci minimum jednego gola.

Na niekorzyść gości przemawia trudna sytuacja kadrowa. Beniaminek w każdej formacji będzie osłabiony. Na bramce zamiast Agassy będzie Placide, który szlify zdobywał w drugiej lidze, a w Ligue 1 nie ma praktycznie żadnego doświadczenia. W defensywie brakować będzie Souare, w pomocy przede wszystkim Devaux, a w ataku Toudicia, Ghisolfiego i Ghilasa. A jednak pomimo tych absencji Reims może pokrzyżować szyki gospodarzy. Ligue 1 to taka liga, gdzie poza drobnymi wyjątkami każdy może wygrać z każdym. Przyjezdni nie mają nic do stracenia, gorzej już być nie może, bo gdyby mogło, to by było. Reims nie pozostaje nic innego jak postawić wszystko na jedną kartę, a Nancy mimo zwyżki formy, poprawy morale itd., ciągle pozostaje ekipą, która na własnym stadionie spisuje się słabo i pod tym wgzlędem jest jedną z najsłabszych w całej ligowej stawce. A druga rzecz defensywa Nancy nie jest w żadnym wypadku monolitem i to, że tydzień temu nie straciło żadnego gola jest wynikiem nie tyle umiejętności defensorów co zwyczajnym spolotem sprzyjających okoliczności i dziwnie osobliwej nieporadności rywala. Toteż jestem więcej niż przekonany, że Nancy nawet jeśli wygra, to nie z czystym kontem.

Nice - Lorient bts #1.75 2/10 Unibet

W ostatnich sezonach jeszcze nie zdażyło się, aby oba pojedynki między tymi drużynami zakończyły się bts-em, zawsze jednak, albo prawie zawsze, musi być ten pierwszy raz. Nicea ma atut własnego boiska oraz dobrą, stabilną formę, jedynym problemem będzie brak jej najlepszego strzelca, Dario Cvitanicha oraz Didierga Digarda, postaci ważnej dla drugiej linii Les Aiglons. Mimo to ekipa Claude'a Puela ma kim postraszyć, a ton grze ofensywnej nadawać będą Eysseric, Meriem a także Bautheac, zaś na szpicy ataku wystąpi młody Maupay. Obrona rywali, a mówiąc dokładniej jej słabsza postawa, również powinna włynąć korzystnie dla planów Nicei. Lorient słabości w defensywie nadrabia zaangażowaniem w ataku, który mimo braków kadrowych (nieobecność Traore, Corgneta, Sunu i Quercii) radzi sobie nadwyraz dobrze. Lorient zdobywało przynajmniej jednego gola w jedenastu ostatnich meczach ligowych. W międzyczasie zdołało pokonać St. Etienne, Tuluzę, Lille, Marsylię oraz zremisować z Rennes. W żadnym z wymienionych meczów Lorient nie było faworytem, a jednak potrafiło znaleźć sposób na pokrzyżowanie szyków tym lepszym. Zespół Christiana Gourcuffa wcale nie stoi na przegranej pozycji, co mogłyby sugerować kursy, stać ich nie tylko na wpisanie się na listę strzelców, ale i na wywiezienie trzech punktów. Nicea jest faworytem, choć warto pamiętać, że ekipie tej zdarzają się wpadki i to w najmniej korzystnym momencie. A od czasu remisu z Troyes takiej nie mieli, więc może najwyższy czas na taką.

Rennes - Tuluza Rennes over 1.5 gola #2.2 1.5/10 b365

Dla Tuluzy szykuje się kolejny ciężki wyjazd,wcześniej poza domem rywalizowała z Reims, St. Etienne, Lille i Lorient i wyniki tych pojedynków, mówiąc delikatnie, nie rzucały na kolana. Podopieczni Alaina Casanovy ponieśli dwie porażki i dwukrtonie remisowali. Warto zauważyć, że w meczach z Reims i St. Etienne Tuluza prowadziła, lecz nie potrafiła utrzymać korzystnych wyników do końca. Zespół boryka się z problemami kadrowymi, z kontuzjami bądź zawieszaniami zmagają się czołowi zawodnicy defensywy, co przekłada się niestety na liczbę traconych goli. W niedzielę w składzie Tuluzy zabraknie trzech kluczowych zawodników kontuzjowanych Zebiny, M'Bengue oraz zawieszonego za kartki Capoue. Problemy rywala to duży atut Rennes, które na własnym stadionie spisuje się poniżej możliwości, to zasłużenie stawiane jest w roli faworyta, chociaż podobnie jak rywal także nie wystąpi w najsilniejszym składzie. Z różnych przyczyn trener Antonetti nie będzie mógł skorzystać z usług Pitroipy, Boye, Danze, Mensaha, Pajota oraz Montano. A jednak te osłabienia nie wpływają aż w takim stopniu na formę zespołu jak w przypadku Tuluzy. Rennes pokonała Ajaccio, Valenciennes i Bastię, zremisowało z Lorient i Marsylią oraz przegrało z Bordeaux. Najważniejsze, że w świetniej formie znajdują się Feret, Alessandrini i Erding, którzy pod nieobecność Pitroipy, wzięli na siebie ciężar zdobywania bramek i z tego zadania wywiązują się celująco. We wspomnianych meczach tylko z Bordeaux nie wpisali się na listę strzelców, zaś w pozostałych zdobywali minimum dwa gole. Tak wyborna dyspozycja oraz mimo wszystko przewaga własnego boiska, a także kłopoty z defensywą rywala dają solidne podstawy, aby w kolejnym spotkaniu Rennes ponownie pokazało swój strzelecki kunszt.

MHSC - ASNL bts #1.78 2/10 Unibet

Niewiele dobrego można powiedzieć o defensywie mistrza Francji, która po utracie swojego lidera Yanga-Mbiwy, spisuje się bardzo słabiutko, popełnia masę błędów, gra niepewnie, spóźnia się z interwencjami. Jednym zdaniem: ułatwia życie rywalom, jak tylko może. Brak wzmocnień tej formacji w okresie zimowego okienka transferowego oraz kłopoty kadrowe - kontuzje Stambouliego, Bocaly'ego, zawieszenie Jeunechampa jeszcze bardziej komplikują pracę trenera Girarda i zmniejszają mu pole manewru. Tym samym niejako z konieczności na prawej stronie obrony gra Congre, a parę stoperów tworzy duet Hilton- El Kaoutari, którego współpraca pozostawia wiele do życzenia. Hilton najlepsze lata ma już raczej za sobą, a samym doświadczeniem, wynikającym z racji wieku, nie jest w stanie za bardzo przysłużyć się zespołowi. Ten drugi to młody, rzekomo zdolny, ale też nie potrafi jakoś tego udowodnić. Lepiej wypada atak Montpellier, mimo że ponownie zabraknie w nim Camary i Cabelli, to obecność takich zawodników jak Herrera, Behlanda czy Utaka przynosi efekt bramkowy, bez względu na wynik jakim zakończy się mecz. Nancy, po dwóch wygranych z rzędu, dość nieoczekiwanie przegrało w zeszłym tygodniu z Reims, w wyniku czego musiało odłożyć w czasie plan opuszczenia strefy spadkowej. Na szczęście inni rywale broniący się przed spadkiem również pogubili punkty, dlatego szanse na utrzymanie Nancy ciągle są spore. Poza tym to klub, z którym związany jest prezydent UEFA i jeśli taki klub by jednak spadł, to paru ludziom we Francji mogłoby być po prostu głupio w razie spotkania z Platinim. Siła ofensywy Nancy nie jest przesadnie wielka, bowiem pod względem zdobytych bramek Nancy lokuje się w ogonie klasyfikacji najskuteczniejszych drużyn, wyprzedza jedynie Reims, niemniej nie jest tak źle, jak mogłoby się wydawać. Widać pewne "plusy dodatnie", bo podopieczni Archanioła Gabriela, znaczy pardon, Patricka, od czternastu spotkań regularnie wpisują się na listę strzelców, co na słabych w defensywie gospodarzy powinno w zupełności wystarczyć, nawet biorąc pod uwagę, że Nancy będzie nieco osłabione personalnie. Różne okoliczności wykluczyły z gry Ndy Assembe, Grange oraz Lotiesa.

OM - VAFC over 2.5 #1.87 2/10 b365

Ostatnie tygodnie nie były specjalnie udane dla podopiecznych Elie Baupa. Marsylia zamiast utrzymywać kontkat z zajmującym pozycję lidera PSG, traciła kilka jakże cennych punktów. Doznała bolesnej porażki na Velodrome z zajmującym ostatnie miejsce w tabeli Nancy, a takze zaledwie zremisowała z Rennes i Evian, mimo, że w obu tych spotkaniach obejmowała prowadzenie, lecz dziwnym trafem nie była w stanie sięgnąć po komplet oczek. Na domiar złego w potyczce z Evian ekipa Olympqiue straciła po czerwonych kartkach Jordana Ayewa oraz Abdallaha, zaś Cheyrou zmaga się kontuzją, wobec czego całej trójki zabraknie na meczu z Valenciennes. Zespół z północy Francji nie jest ulubionym rywalem Les Phoceens, od dłuższego czasu - dokładnie mówiąc od bez mała trzech lat - Marsylczycy nie potrafią go pokonać i albo remisują albo przegrywają. W tym sezonie w rundzie jesiennej OM zaznało bardzo dotkliwej wyjazdowej porażki z Valenciennes, bowiem przerwała ona serię sześciu kolejnych zwycięstw, a co gorsza drużyna Baupa straciła aż cztery gole, a w zamian strzeliła tylko jednego. W związku z tym, można powiedzieć, piłkarze z Velodrome mają coś do udowodnienia. Marsylia bardzo potrzebuje wygranej, nie tylko po to aby przerwać serię trzech meczów bez zwycięstwa czy też przełamać niemoc towarzyszącą im w starciach z Valenciennes, ale przede wszystkim po to, żeby zachować miejsce gwarantujące udział w LM. Przewaga nad czwartym St. Etienne stopniała do ledwie trzech punktów, więc trzy punkty w sobotnią noc są absolutnie konieczne. Atutem gospodarzy oprócz własnego boiska będzie forma rywali, która nie jest specjalnie wysoka. Co prawda podopieczni Daniela Sancheza w minionej kolejce zakończyli passę czterech meczów bez zwycięstwa, ale po pierwsze grali u siebie, a po drugie ich rywalem był Brest. Tenże Brest jest bodajże w jeszcze gorszej dyspozycji niż Valeciennes, tak więc wygrana nie była przesadnie wielką sztuką. W końcu na wyjazdach nie radzi sobie najlepiej. Warto też zaznaczyć, że Valencienens będzie musiało sobie radzić bez Dosseviego oraz Isimat-Mirina. Niemniej przy całej swej ułomności jest to ekipa, której w żadnym wypadku nie można lekceważyć, bo kto jak kto, ale Marsylia miała okazję się już nie raz o tym przekonać, także na swoim terenie. Marsylia powinna wykorzystać cały swój ofensywny potencjał w postaci Andre Ayewa, Gignaca, Valbeuny, Amalfitano czy Kadira, który pewnie dostanie szanse zaprezentowania się przeciwko byłym kolegom i strzelecko sobie pofolgować. Jednakże Valenciennes jako charakterny zespół, lubujący się w utrudnianiu życia OM także powinien coś od siebie dorzucić do worka z golami. W sam raz na tyle, co by wystarczyło na over.

Lorient vs Evian

długo nie musiałem czekać. Drugie podejście przeciwko Evian. W zeszłej kolejce dopisało im szczęście i nie przegrali z Maryslią, gdyż ta kończyła mecz w 9. Mimo to, Evian tylko zremisowało. Kolejną nieudolnością była przegrana u siebie z słabym Brest, do tego beznadziejna postawa przeciwko Lyonowi, ale to można po części rozgrzeszyć, ale słabej postawie przeciwko Bastii już nie, tyle że Bastia nie skorzystała i padł remis. Z Ajaccio też nie potrafili przełożyć swojej przewagi na wygraną. Skoro z takimi drużynami jak Brest, Bastia czy Ajaccio ciężko przychodzi o wygraną to nie liczyłbym na jakąkolwiek zdobycz punktową w starciu z Lorient. Morszczuki to zdecydowanie lepsza drużyna. W prawdzie w nowym roku wygrali tylko 1 z 4 spotkań to spójrzmy z kim grali. Porażka z mistrzem kraju na jego własnym terenie nie może dziwić, z Troyes wygrali po zaciętym boju, ale goście dość wysoko zawiesili poprzeczkę, porażka z Nancy, które nie leży Morszczukom wkalkulowana, remis z Rennes- czyli nie byle jaką ekipą-, ale dzięki rzutowi na taśmę, gdyż wyrównali w doliczonym czasie gry czy remis na trudnym terenie w Nicei to też nie tragedia. Martwi brak dwóch ważnych ogniw dla ofensywy to jest Traore oraz Cognet, ale przy takim rywalu jak Evian, na w własnych śmieciach, nie powinno to być tak odczuwalne

Lorient 1.85


Montpellier vs Nancy


Nancy po dwóch sensacyjnych wygranych szybko sprowadzona na ziemię przez słabiutkie Reims. Montpellier u siebie piekielnie mocne. Wydawać więc by się mogło, że dzisiejsze zwycięstwo gospodarzy to formalność. Nic jednak mylnego. W obozie Montepellier zbraknie dwóch kluczowych postaci . Są to camara oraz cabella czyli najlepszy strzelec oraz najlepszy asystent i zarazem trzeci strzelec drużyny. Dodając fakt, że Nancy w tym sezonie nie przegrało ani z Lyonem, ani Lille, ani Marysylią - pomijam w każdym z tych przypadków w jakim stylu i jakich okolicznościach - to kurs na Montpellier nie zachęca do gry. Do tego dochodzi aspekt h2h. W 4 ostatnich starciach u siebie Montpellier tylko raz było górą, dwukrotnie wygrywało Nancy raz padł remis. Montpellier ma na swoim koncie 6 wygranych pod rząd u siebie, dobry moment, by to przerwać


Nancy x2 2,29
Nancy remis zwrot 4,60

Bastia - OGCN czerwona kartka - tak #4 1/10 Unibet

Potyczka pomiędzy Bastią a Niceą to takie specyficzne lokalne derby. Derby, które na ogół zamieniają się w bardzo brutalne starcia, gdzie piłkarze obu drużyn nie szczędzą sobie razów. W rundzie jesiennej, gdy Nicea była gospodarzem i podejmowała Bastię, sędzia aż siedmiokrotnie karał zawodników żółtymi kartkami, a wynik tego spotkania nie miał zbyt dużego znaczenia dla układu tabeli. Teraz kolejna potyczka może być jeszcze bardziej brutalna, ponieważ tym razem wynik będzie miał duże znaczenie, wszak gospodarze bronią się przed spadkiem, zaś goście aspirują do gry w europejskich pucharach. Obie strony potrzebują punktów, żadna z drużyn nie chce przegrać, dlatego i jedni i drudzy walczyć będą do upadłego, a skoro będą walczyć, to trudno przypuszczać, by było to starcie dżentelmenów rozgrywane w duchu poszanowania zasad fair play. Wręcz przeciwnie, prędzej któremuś zawodnikowi puszczą nerwy i może być gorąco.

Sochaux-PSG

Gospodarze po bezbramkowym remisie w zeszłym tygodniu spadli do strefy spadkowej, po raz pierwszy od 19 kolejki.Piłkarze Erica Hely'ego nie wygrali w lidze od 19 stycznia.

Paryżanie od czternastu spotkań są niepokonani (ostatnim zespołem była Nicea 1 grudnia).

Do kadry Sochaux wrócają Mathieu Peybernes i David Sauget. Kontuzje uniemożliwiają natomiast wystawienie Thierry'ego Doubaia i Yayi Banany.

Carlo Ancelotti pozwoli niektórym zawodnikom odpocząć, wpuszczając rezerwowych.Z powodu urazów zabraknie Thiago Silvy oraz Thiago Motty.

Oba zespoły toczyły pojedynki na stadionie Sochaux aż 33-krotnie - 12 razy szczęśliwi byli zawodnicy Sochaux, a 16-krotnie to Paryżanie zdobywali 3pkt. Ostatni pojedynek zakończył się jednobramkowym zwycięstwem gości po strzale Kevina Gameiro.

Ostatnie cztery spotkania tych drużyn zakończyły się zwycięstwami paryżan.

PSG-1

Rennes - Sochaux bts #1.92 2/10 Unibet

Brak Alessandriniego to duży cios dla gospodarzy, których potencjał ofensywny automatycznie maleje. Z drugiej strony do składu wreszcie powinien wrócić Pitroipa, więc rachunek zysków i strat jakoś się wyrównuje. Poza tym są jeszcze Erding czy Feret, więc jest komu strzelać gole, choć może nie będzie to tak łatwe jak z Alessandrinim w składzie. Ale Sochaux na wyjazdach niczym nie imponuje, rzadko punktuje, jeszcze rzadziej zachowuje czyste konto. Wątpię, aby coś podobnego miało miejsce w Bretanii. Niemniej goście mają szanse na gole, co poniekąd potwierdziły wcześniejsze wizyty, nie wszystkie, aż tak dobrze to nie jest, lecz większość. Jeśli piłkarzom Sochaux będzie chciało się chcieć, to są w stanie przynajmniej wpisać się na listę strzelców. Ekipa ta, gdy ma swój dzień potrafi się postawić tym silniejszym, faworytom, ot choćby jak z PSG. Inna sprawa, że Rennes ma kłopoty z defensywą i to stosunkowo poważne. Więc nawet jeśli wygra - wiadomo silniejszy skład, własny stadion, powiedzmy, że lepsza dyspozycja, to wątpię, aby bez straty gola.

Evian - MHSC over 2.5 #2.1 2/10 Unibet

Spotkanie obu tych ekip może zakończyć się festiwalem strzeleckim. Montki co prawda w ostatnim meczu zachowały czyste konto, zadając jakby kłam posądzeniom o słabą defensywę, ale w istocie jest ona przerażająco słaba, a fakt, że w starciu z Nancy nie stracili nic zawdzięczają swojemu golkiperowi, Jourdernowi, który miał swój dzień i bronił jak natchniony, no i parę razy miał szczęście, czego nie sposób powiedzieć o napastnikach Nancy, mimo, że to opowieść na inną bańkę. Mistrz Francji u siebie jest zupełnie inną drużyną niż na wyjeździe. Na obcym terenie spisuje się fatalnie, w tym sezonie tylko raz ustrzegł się przed stratą gola. W ostatnich meczach podopieczni Girarda stracili cztery gole z St. Etienne, trzy z Marsylią, cztery z Lille, nawet Brest potrafiło zdobyć bramkę. Evian niczym szczególnym nie zachwyca, przez co znowu znalazło się w strefie spadkowej. Niemniej niemoc towarzysząca graczom Evian nie będzie trwać wiecznie. Kwestią czasu pozostaje przełamanie fatalnej passy. A chyba lepszej okazji w najbliższym czasie niż pojedynek z Montkami nie będzie, szczególnie znając jego defensywne problemy. Atutem gospodarzy jest obecność wszystkich najważniejszych zawodników formacji ofensywnej. Pascal Dupraz ma pełną opcję wyboru. Nieco gorzej na tym tle wypada sytuacja z zawodnikami z linii obrony (brak Dja Djedje i Mensaha), ale to akurat dobrze dla overa. Historia spotkań także zdaje się przemawiać na korzyść wysokiego wyniku bramkowego.

Troyes - Bastia 1 #2.1 1.5/10 Unibet

Troyes pozostaje niepokonane od czterech spotkań, ale trudno przypuszczać, by po ostatniej kolejce piłkarze Furlana byli w dobrych humorach. Prędzej zasłużyli na miano frajerów kolejki, bo inaczej nie sposób określić tego, co zrobili. Na kilkanaście minut przed końcem spotkania prowadzili z Tuluzą na jej terenie 2:0, a jednak nie potrafili utrzymać prowadzenia, zamienić je na wygraną i cenne trzy punkty. Skończyło się zaledwie na remisie i jednym oczku. Przy okazji szlag trafił nadzieje na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie. Jednakże spodziewam się, że to niepowodzenie nie wywoła depresji wśród piłkarzy Troyes, a tylko zmobilizuje ich do jeszcze większego wysiłku, do walki, tak aby podobna sytuacja więcej nie miała miejsca, przynajmniej w tym sezonie. Nieumiejętność potwierdzenia swojej dominacji, przewagi nad rywalem jest głównym powodem, dla których zespół ten pałęta się w ogonie tabeli. Troyes jakoś gra aż tak bardzo źle, co mogłyby sugerować wyniki bądź bilans domowych potyczek, który mimo wszystko pozostaje lepszy niż bilans wyjazdowych potyczek rywali. Bastia tydzień temu poległa, w dodatku u siebie, w prestiżowym spotkaniu z Niceą. Jeśli taka ekipa jak Bastia, ekipa własnego podwórka, ma problemy, żeby zdobywać gole na swoim, to nie ma chyba co oczekiwać, aby dokonała tego poza domem, gdzie na ogół radzi sobie bardzo kiepsko, a w siedmiu ostatnich wyjazdach strzeliła trzy gole, z czego dwa w jednym meczu, czyli w pozostałych sześciu zdobyła raptem jednego gola. Natomiast bilans pojedynków sugeruje, że obie drużyny najczęściej wygrywają naprzemiennie. W rundzie jesiennej wygrała Bastia, zatem najwyższy czas na rewanż.

Valenciennes - Tuluza Valenciennes over 1.5 gola #2.62 2/10 B365

Gospodarze bez większych kłopotów kadrowych, najważniejsi zawodnicy są do dyspozycji trenera Sancheza, przewaga własnego stadionu i dobra dyspozycja na nim to atuty gospodarzy. Na ich korzyść przemawia również fakt, że rywale przyjadą z mocno osłabioną defensywą, czyli bez Zebiny i Auriera, zaś ogólna forma Tuluzy daleka jest od optymalnej. Wreszcie na wyjazdach podopieczni Casanovy spisują się bardzo słabiutko, mają problemy ze zdobywaniem goli. Historia spotkań też do pewnego stopnia potwierdza, że gospodarze mogą sobie strzelecko pofolgować z Tuluzą. Oczywiście, jeśli bezgranicznie wierzyć statystkom.

W Montku duze zamieszanie. Trenera René Girarda ma zastapic...Maradona. Cyrk jebany z tej ligi sie robi

Dyscyplina.Piłka Nożna - Francja - Francuska 1. Liga
Spotkanie.Sochaux - Valenciennes
Typ.obie druzyny strzela gola
Kurs.1,72
Bukmacher.Betsson
Data.16.03.2013 g.20.00

Analiza.

Spotkanie z francuskie Ligue 1 i mecz pomiedzy zespolami Sochaux - Valenciennes.Moj typ na to spotkanie to ,ze obie druzyny strzela minimum po golu.A oto kilka przeslanek na dany typ.Po pierwsze historia spotkan obu ekip na boisku Sochaux...

03/03/12 L1 Sochaux - Valenciennes 1:1
04/12/10 L1 Sochaux - Valenciennes 2:1
19/09/09 L1 Sochaux - Valenciennes 2:5
26/04/09 L1 Sochaux - Valenciennes 1:1

Na cztery ostatnie mecze wszystkie zakonczyly sie tak jak moj dzisiejszy typ.Po drugie ekipa Sochaux na 14 domowych spotkan w 12 strzelila minimum gola,natomiast ekipa Valenciennes na 14 wyjazdowych meczy w tylko w 5 nie strzelila gola.Tak wiec tutaj takze przewaga na nasz typ...Po trzecie gospodarze w ostatnich 5 meczach za kazdym razem strzelali gola...Ekipa Valenciennes strzelala gole w ostatnich 2 meczach...Za typem przemawia rowniez fakt,ze obie ekipy w ostatnim czasie maja taka sama forme bo przegraly solidarnie w lidze na ostatnie 6 meczy 3 razy ,po 2 razy remisujac i raz wygrywajac.Typuje ,ze dzisiaj takze zobaczymy wyrownane spotkanie czego efektem bedzie wynik 1-1...

Lyon-Sochaux

Lyon aktualnie zajmuje 2 miejsce,zaś Sochaux broni się przed spadkiem zajmując 18 pozycję.
Bilans h2h na korzyść piłkarzy ze Stade Gerland.
Lyon w ostatnich 5 spotkaniach zdołał wygrać tylko jedno spotkanie (24.02.2013 z Lorient), więc jest to najlepszy czas na przełamanie. Sochaux również nie jest na fali wznoszącej, nie zgarniając pełnej puli punktów w ostatnich 5 meczach, remisowali dwa razy.

Lyon