Dziękuję za świetne widowisko i finał, w którym nie było wyczekiwania tylko otwarta wymiana "strzałów" od pierwszego dnia - Do tego stopnia nawet, że już w sobotę zdążyliście oddać wszystkie swoje typy.

Marcin, był to Twój pierwszy występ w finale i udało Ci się pokonać byłego mistrza tego konkursu, co po dwóch pierwszych trafionych typach rywala na pewno nie było bezstresowe. Po 8 coraz cięższych rundach nadal stoisz niepokonany. BRAWO.

Pixies, gratulacje za drugi występ w finale. Byłaś o krok od drugiego tytułu a sam udział w finale to też wielki wyczyn i pełne 8 tygodni ciągłej rywalizacji.

Przypomina mi się Twój zwycięski finał z 2005 r., który się zakończył dokładnie 7 lat (+ kilka dni) temu.

Jeszcze raz gratulacje dla wszystkich włącznie z półfinalistami oraz zwycięzcą za najlepszy bilans tygodniowy.
