dobrze że Jurek nie ma pkt do obrony w pierwszej części sezonu.
w Australii trafi jakiegoś Novikova i w czape.Uważam że jednak pófinał w Wimbledonie jest całkie realny
ta Wimbledon.
On najwiekszy zyciowy sukces ma moim zdaniem za soba. Facet nie wygral 10 meczow na poziomie ATP, a zrobili z Niego gwiazde
ironia Młody z tym Wim
ty moze i sobie zartujesz, ale buki stawiajacy jego akcje wyzej niz Tomica czy Dimitrova chyba nie. Obaj sa znacznie bardziej ograni i nie ukrywajmy, dysponuja wiekszym talentem.
Ja tam sie ciesze, bo Jurek bedzie jak pisalem wczesniaj zanizany i bedzie mozna przeciwko Niemu grac