Typy z Pucharu Francji i Pucharu Ligi typujemy tutaj.

Sochaux - St. Eteinne 2 #2.4 2/10

Kurs na gości leci w dół, więc lepiej skorzystać póki jest jeszcze w miarę atrakcyjny. Sochaux ma poważniejsze problemy na głowie, czyli walkę o utrzymanie, o wydostanie się ze stefy spadkowej, także nie w głowie im puchary. Wszystkie siły trzeba rzucić na odcinek zmagań ligowych. Nie spodziewam się, żeby stawiali zaciekły opór Les Verts. Jakiś czas temu Sochaux wygrało w St. Etienne, a wygraną tą trzeba zaliczyć do kategorii prezentów, bo gdyby podopieczni Galtiera lepiej wykorzystywali szanse, to na pewno by nie przegrali. Sochaux tym samym ma dług do spłacenia i w perspektywie rewanż ligowy w rundzie wiosennej, gdzie ponownie może dostać jakiś prezencik, choćby i jeden punkt. St. Eteinne bardzo poważnie traktuje te rozgrywki, jako najkrótszą drogę do europejskich pucharów, toteż trudno oczekiwać, by mieli odpuścić. W tym wypadku mecz powinien rozstrzygnąć się w regulaminowym czasie, ewentualna dogrywka czy karne dla jednych i drugich byłby po prostu stratą czasu.

ASM - Troyes over 2.5 #1.95 2/10

Jakoś od początku sezonu mam problemy z upolowaniem Troyes, co dziwne biorąc pod uwagę, formę tego zespołu. Pomny tamtych niepowodzeń daruję sobie typowanie zwycięzcy tego pojedynku. Chociaż co oczywiste więcej argumentów po stronie gospodarzy niż gości. Przyjezdni jednak mają to do siebie, że lubią płatać brzydkie figle, a takich lepiej unikać. Dlatego wybrałem w tym spotkaniu over. Raz, że Troyes mogą mimo wszystko coś strzelić, jako niemający nic do stracenia, nie muszą się bronić. Dwa defensywa Monaco spisuje się nader słabo, zespół traktowany na wielkiego faworyta Ligue 2 obecnie spisuje się poniżej oczekiwań. Wreszcie trzy - taka jest specyfika tych rozgrywek. W Pucharze Ligi drużyny lubią sobie postrzelać, grają bardziej ofensywnie, z mniejszym obciążeniem, są mniej wyrachowane, mają więcej luzu, a to wszystko przekłada się na liczbę goli.

Czysto informacyjnie:

jutro w składzie Rennes (przeciw Arles) zabraknie:

Erdinga, Montano, Apama i Mavingii.

Szczególnie odczuwalny będzie brak pierwszej dwójki, czyli dwóch najlepszych napastników jakich trener Antonetti ma do dyspozycji. To może skomplikować życie gospodarzy, którzy we wcześniejszych latach miewali już duże problemy z eliminowaniem rywali drugo czy trzecioligowych.

Informacyjnie:

Ubytki kadrowe Montpellier - Bordeaux

Montpellier: Yanga-Mbiwa, Stambouli, Bocaly, Saihi, Ait-Fana

Bordeaux: Obraniak, Plasil, Diabate, Mariano

Nice - OL OL over 1.5 gola #2.2 1/10

Zapowiada się ciekawy pojedynek wszak półfinalista ubiegłorocznej edycji PLF zmierzy się z jego zdobywcą. Obie drużyny z różnych przyczyn nie zagrają w najsilniejszych składach. W przypadku Nicei bardzo źle wygląda sytuacja w defensywie, gdzie trener Puel ma nikłe pole manerwu, bowiem nie będzie mógł skorzystać z Pejcinovicia i Paluna. Na mecz powołał tylko czwórkę: Civelli, Genevois, Gomis, Kolodziejczak. A warto pamiętać, że obrona Orłów ostatnio popełnia sporo błędów, a nie wykluczone, że w nadchodzącym meczu popełni ich jeszcze więcej, bo trenerzy lubią poekseprymentować z ustawieniem i dać szansę zmiennikom, ot choćby na bramce, więc nie można wykluczyć, że w składzie wyjściowym wystąpi Ospina, który w bieżącym sezonie przeważnie przesiaduje na ławce i w związku z tym brakuje mu rytmu meczowego. OL co prawda bez Reveillere'a, Bastosa, Greniera i Gonalonsa, ale mimo to powinno sobie spokojnie poradzić i zdobyć te dwa gole. Samo pewnie też coś straci, ale zakładam, że do następnej rundy przejdzie obrońca trofeum. Który jednak jest bardziej stabilną i przewidywalną drużyną. Jakimś tam plusem jest większy komfort, bo w weekend nie grali.

I podsumowanie:

(vindom) Nice - OL OL over 1,5 2.2 3-1
(vindom) Sochaux - St. Etienne 2 2.4 0-3
(vindom) ASM - Troyes over 2,5 1.95 1-2

Razem: 2/3 - 66,67%

Bastia czyste konto - nie/Sochaux - Evian over 1.5 #2.04 2/10

Bastia w ostatnim meczu 1/8 Pucharu Ligi zmierzy się z Auxerre. Gospodarze, choć są klubem pierwszoligowym to, obronę, poza jednym Marchalem, mają rodem z drugiej ligi. Zespół z Korsyki praktycznie w każdym meczu traci gole, często po dwa lub więcej. Teraz także istnieją duże szanse, że ponownie nie zdoła zachować czystego konta. W kadrze Bastii zabrakło dwóch podstawowych defensorów Angouli i Harka, co już samo w sobie jest sporym osłabieniem. Poza tym trener Hantz z pewnością dokona pewnych zmian w ustawieniu i może dać szansę paru zmiennikom. W każdym razie wyjściowa jedenastka w Pucharze nie będzie się pokrywać z tą, którą wystawił w meczu ligowym w niedzielę z Lyonem. Auxerre na wyjazdach generalnie nie zachwyca, ale w tej sytuacji jednego gola powinno zdobyć, nie wykluczone, że sprawi większą niespodziankę, bo w Pucharze Ligi co roku jest drużyna z niższych lig, która bywa tzw. czarnym koniem.

Co do zaległego meczu ligowego Sochaux - Evian. Obie drużyny mają swoje problemy kadrowe, z tym że goście nieco większe. Obie mają dziurawe obrony, obie sporo tracą. Toteż dwa gole to jest minimum przywoitości albo maksimum możliwości, zależy jak spojerzeć na sprawę.

Ćwierćfinały Pucharu Ligi 27-29 listopada:

St. Etienne - Paris SG

Montpellier - Nice

Bastia - Lille

Rennes - Troyes

Bastia - Lille 2 #2.2 1.5/10 b365

Lille w bardzo krótkim odstępie czasu po raz czwarty z rzędu występować będzie na wyjeździe. Trzy wcześniej potyczki poza domem przyniosły jedno zwycięstwo (z BATE w LM) oraz dwie porażki w tym z Marsylią w minioną niedzielę. Lille na Stade Velodrome jakoś nie bardzo odstawało od rywala. Miało swoje sytuacje strzeleckie, lecz nie potrafiło ich wykorzystać. Polemizować można, czy bardziej wynikało to z rozregulowanych celowników piłkarzy Les Douges, czy też z bardzo wysokiej dyspozycji zaprezentowanej przez golkipera OM Mandandę. Jakby nie było, to ani Novaes, ani Bonnefoi, nie są w połowie tak dobrymi bramkarzami jak reprezentant Francji. W gruncie rzeczy są bardzo przeciętni jak na warunki Ligue 1, żeby nie powiedzieć, że są słabi. Nieważne, który broni Bastia i tak traci gole, tak jak traciła. Słabość całego bloku defensywnego jest aż za nadto widoczna. Tak więc Lille, które zagości na Korsyce nie powinno mieć poważniejszych trudności we wpisaniu się na listę strzelców, przynajmniej o ten jeden raz więcej niż rywale. Bastia, stojąca w obliczu konieczności walki o utrzymanie oraz zachowanie bezpiecznej przewagi nad strefą spadkową, raczej nie będzie skłonna pójść na wymianę ciosów czy też usilnie starać się awansować. Również dlatego, że w najbliższą sobotę złoży swemu rywalowi rewizytę w ramach spotkania ligowego. A ewentualna zdobycz punktowa na północy Francji może poprawić pozycję w tabeli. To po co robić sobie wrogów przed tak ważną weekendową potyczką ?

Absencje w ćwierćfinałach Pucharu Ligi:


PSG: Pastore, Alex, Verratti

St. Etienne: Zouma

Lille: Kalou, Balmont, Basa, Roux, Mendes

Bastia: Modeste, Rothen, Marchal, Marque

Nice: Bahoken

MHSC: Jourdren, Behlanda, Bocaly, Saihi, Jeunechamp, Marveaux, Ait-Fana, Charbonnier

Prawdopodobne składy:

Bastia: Bonnefoi - Angoula, Choplin, Mary, Harek - Cahuzac, Yatabaré - Khazri, Thauvin, Palmieri - Maoulida

Lille: Elana - Sidibé, Béria, Chedjou, Digne - Gueye, Mavuba, Pedretti - Payet, Bruno, de Melo



Montpellier: Pionnier - Yanga-Mbiwa, Hilton, Congré, Bédimo - Estrada, Stambouli - Camara, Cabella, Mounier - Herrera

Nice: Ospina - Genevois, Civelli, Pejcinovic, Kolodziejczak - Traoré, Digard - Pied, Eysseric, Bauthéac - Cvitanich




Kilka uwag odnośnie meczu Montpellier - Nicea

1. Arbitrem będzie Fredy Fautrel, który po raz pierwszy w tym sezonie będzie prowadził mecz w Pucharze Ligi, w Ligue 1 zaś dał się poznać jako jeden z najbardziej surowych sędziów. W siedmiu meczach pokazał 30. żółtych kartek i 6. czerwonych.

2. Puchary, jak to mówią, rządzą się swoimi prawami i gra się w nich nieco inaczej niż w lidze. Nie zmienia to jednak faktu, że Montpellier i Nicea plasują się w czołówce najczęściej karanych żółtymi kartkami drużyn. Gospodarze dzisiejszej potyczki w tej klasyfikacji zajmują trzecie miejsce, a goście czwarte.

3. Nicea w czterech ostatnich meczach ćwierćfinałowych, w jakich brała udział w Pucharze Ligi ani razu nie zakończyła rywalizacji w regulaminowym czasie. Do wyłonienia zwycięzcy trzykrotnie potrzebna była dogrywka, a raz rzuty karne.

Półfinały Pucharu Ligi:

St. Etienne - Lille

Rennes - Montpellier

Na ten weekend zaplanowano rozegranie 1/32 Pucharu Francji. Z szesnastu sobotnich spotkań wybrałem dwa do dubla.

Lille/Tuluza #2.04 1.5/10 b365

Lille przystąpi do meczu jedynie bez Mendesa i Kalou, którzy powołani zostali na Puchar Narodów Afryki. Gospodarze na ogół dość dobrze radzą sobie w tych rozgrywkach. I tak dwa lata temu Lille sięgnęło po puchar, a w minionym sezonie poległo w 1/8. Nimes, które na codzień występuje w drugiej lidze, na wyjazdach spisuje się bardzo przeciętnie, żeby nie powiedzieć, że słabo. Na domiar złego ma kłopoty z regularnym zdobywaniem goli, lepiej spisuje się obrona tej drużyny, ale wątpię, aby nawet kurczowe trzymanie się defensywy przez gości miało im pomóc w sprawieniu niespodzianki. Lille w lidze nie błyszczy, mimo to swoim potencjałem góruje nad rywalem, co więcej, ma atut w postaci własnego boiska, a piłkarze tego klubu mają coś do udowodnienia, nie tylko zresztą sobie. Moim zdaniem Lille Nowy Rok rozpocznie od zwycięstwa, chociaż wcale nie jest powiedziane, że zostanie ono podane im na tacy.

Tuluza ma skład na miarę walki o europejskie puchary. Niestety w lidze podopieczni Casanovy zawodzą, z różnych przyczyn nie są w stanie grać na miarę możliwości, a jednak ciągle aspirują do gry w LE. Właściwie jedyną drogą jaka im została jest właśnie Puchar Francji, z Pucharu Ligi już odpadli, a chimeryczna postawa w Ligue 1 nie daje gwarancji na należyty sukces. Do meczu Tuluza przystąpi w slinym składzie. W kadrze zabrakło Tabanou, M'Bengue oraz Ninkova. Boulogne występuje w trzeciej lidze (National), gdzie spisuje się bardzo słabo, po rundzie jesiennej znajduje się w stefie spadkowej i zamiast na walce w PF powinno się skupić na ratowaniu ligowego bytu. Spadek do czwratej ligi byłby spektakularnym upadkiem dla klubu, który nie tak dawno grał jeszcze przecież w Ligue 1. Największym atutem gospodarzy będzie własny stadion, na którym tracą bardzo mało goli. Jednakże Tuluza, przy całej swojej ułomności i kłopotach, które wyraźnie dały o sobie znać w końcówce rundy, pozostaje zdecydowanym i zasłużonym faworytem. Przez co jest w stanie wymęczyć, bo taki ma styl gry, przynajmniej jednobramkowe zwycięstwo.

Rouen - Ajaccio 1 dnb #2.45 1/10 Unibet

Jakoś trudno mi przejść obojętnie wobec tego spotkania. Ajaccio do meczu przystąpi z długą listą nieobecności. Z różnych przyczyn w kadrze nie znaleźli się Mutu, Diarra, Diawara, Faty, Mostefa, Medjani, Belghazouani czy też Tiberi. Większość z nich to zawodnicy z podstawowego składu. Toteż należy się spodziewać, że nowy opiekun Korsykanów Albert Emon, który zmienił na stanowisku Alexa Duponta, nie jako z konieczności będzie opierał się na zawodnikach, którzy w rundzie jesiennej nie mieli zbyt wielu okazji do zaprezentowania swoich umiejętności. Na boisku mogą pojawić się tacy piłkarze jak Delort, Deville, Zahibo albo Felipe. Z drugiej strony wpuszczenie zmienników świadczyć może o tym, że trener nie przywiązuje większej wagi do Pucharu, chce oszczędzić kluczowych zawodników na mecze ligowe, którzy grając w Pucharze mogliby złapać albo kontuzje albo jakieś niepotrzebne kartki. A także poniekąd musi grać drugim garniturem, bowiem kilku zawodników udało się na PNA. W Ligue 1 zaś broni się przed spadkiem. Wystawienie rezerwowych czy też składu mieszanego automatycznie zimniejsza szanse pierwszoligowca na awans, co z kolei daje aututy gospodarzom. Rouen gra zaledwie w trzeciej lidze, ale nie można lekceważyć tej drużyny. Mimo, że otwiera ona strefę spadkową w National, to jednak na własnym stadionie spisuje się bez zarzutów, rzadko traci zarówno punkty jak i gole. Piętą achillesową jest jej postawa na wyjazdach, ale na swoje szczęście grać dziś będzie na swoim terenie. A z kolei Ajaccio również niepewnie czuje się na wyjazdach. Forma Korsykanów również nie rzuca na kolana, a z nowym trenerem muszą się jeszcze oswoić, dlatego wzajemna współpraca może się jeszcze nie układać tak, jakby sobie tego i piłkarze i trenerzy życzyli.

Lens - Rennes 1 #3.1 1/10 b365

Trzeba łapać póki jeszcze jest co. Już się po mału zaczynają orientować w sytuacji. A sytuacja jest taka, że faktycznym fawoyrytem tego pojedynku jest ekipa gospodarzy. Rennes będzie osłabione brakiem wielu kluczowych zawodników. Lista nieobecności jest doprawdy imponująca i obejmuje następujące nazwiska: Makoun, Montano, Diarra, Pitroipa, Boye (cała trójka PNA), Costil, Alessandrini oraz Kana-Biyik.

Oczywiście, skład, który ma do dyspozycji Frederic Antontti ciągle jest dość mocny, jednakże trener zapowiedział pewne rotacje w składzie, wobec tego jedenastka, jaka wybiegnie na boisko, może być bardzo zróżnicowana pod względem umiejętności, a prym mogą wieść młodzi zawodnicy. Na bramce pojawi się zapewne Diallo, bowiem Costili, podobnie jak Alessandrini i Kana-Biyik w przypadku pojawienia się na boisku i ukarania kartką automatycznie łapaliby zawieszenie , a to wiązałoby się z ich absencją w priorytetowym półfianle Pucharu Ligi z Montpellier (w taki spsób tłumaczono brak tej trójki na klubowym forum Rennes). Takiego scenariusza wszsycy chcąc uniknąć, stąd ich brak w kadrze meczowej. Makoun nie jest w pełni sił, a Montano odnowiła się kontuzja. Poza tym warto pamiętać, że na przestrzeni ostatnich lat żadna inna drużyna nie kompromitowała się w pucharach francuskich tak, jak czyniło to Rennes, które potrafiło dać się wyeliminować chociażby Guingamp, gdy to grało w National, czyli trzeciej lidze, albo w minionym sezonie przegrało, w dodaktu na swoim stadionie, z Quevilly.

Lens, odkąd trenerem tego zespołu został Eric Sikora, który zmienił Jeana-Louisa Garcię, przeszło prawdziwą metamorfozę i z zespołu zagrożonego koniecznością walki o uniknięcie spadku stało się drużyną mającą realne szanse na awans z najniższego stopnia podium. Wszystko dzięki serii dziesięciu meczów bez porażki, w trakcie której Krwisto-Złociści pięć razy zwyciężali i tyle samo razy dzielili się punktami z rywalami. Domeną Lens jest gra na własnym stadionie, gdzie liczyć mogą na doping ze strony swoich fanatycznych kibiców. Drugim atutem jest wspomniana dyspozycja, a także sytuacja kadrowa, nawet pomimo tego, że Sikora będzie musiał sobie radzić bez Ducasse, Sowa, Bergdicha i N'Diaye. Jednakże te absencje nie wpływają na postawę drużyny w takim stopniu w jakim osłabiony jest rywal. Siłą Lens jest kolektyw, więc brak paru ogniw można w pewnym stopniu zamaskować, zneutralizować. W znacznie gorszej sytuacji jest Rennes, którego siła opiera się na indywidualnych przebłyskach, przede wszystkim w ofensywie. Formacja ta bez swoch asów w postaci Pitroipy czy Alessandriniego traci bardzo wiele na swej sile. Z kolei defensywa, nawet jeśli grała w najsilniejszym ustawieniu, spisywało się przez okres rundy jesiennej nader słabo, a co dopiero będzie gry występować będzie w zmienionym składzie personalnym. Antonetti z ustawieniem defensywy eksperymentował już w Pucharze Ligi, co nie zawsze przynosiło dobre rezultaty, a zespół bodaje tylko raz był w stanie zachować czyste konto.

Co więcej, trener Bretończyków w rozmowach z mediami pytany o podejście do Pucharu Francji kluczył. Nie powiedział wprost, że ma gdzieś te rozgrywki, ale dyplomatycznie zazanczył, że w tym sezonie przy kłopotach kadrowych może być bardzo trudno grać z powodzeniem na kilku frontach. Czemu trudno się dziwić, na razie priorytetem jest Puchar Ligi, a bez Pucharu Francji da się żyć. Natomiast Lens do tych rozgrywek podchodzi znacznie bardziej poważnie, więc i w tym należy upatrywać pewnych szans na wygraną.

Marseille-Guingamp

W niedzielę o 14:15 rozegrane zostanie spotkanie 1/32 finału Pucharu Francji. Zmierzą się w nim dobrze spisująca się w Ligue 1 Marsylia oraz przedstawiciel zaplecza ligi francuskiej - Guingamp.

Podopieczni Elie Baupa po raz pierwszy po świątecznej przerwie wyjdą na murawę. Ich celem z całą pewnością będzie pokonanie mniej utalentowanego przeciwnika i włączenie się do rywalizacji o zwycięstwo w krajowym pucharze. Nie zagra w tym spotkaniu nowy nabytek Olimpique'u Marsylia, Foude Kadir. Zawodnik ten wyleciał na zgrupowanie reprezentacji Algierii przed rozpoczynającym się wkrótce Pucharem Narodów Afryki (19.01-10.02.2013). Włodarze "OM" zapłacili Valenciennes za 29-letniego Algierczyka pół miliona euro.

"Les Phoceens" w tym sezonie spisują się bardzo dobrze - zajmują 3.miejsce w Ligue1, ale mają tyle samo punktów co liderujące Paris Saint-Germain. W 19. Kolejkach piłkarze Olympique zgromadzili 38 punktów. Najlepszym strzelcem drużyny jest Andre-Pierre Gignac, który ma na swoim koncie 5 trafień.

Niedzielnym przeciwnikiem OM będzie drugoligowiec z Guingamp. Zawodnicy En Avant Guingamp w dotychczasowych 19.kolejkach zdobyli 32 punkty i zajmuje 5.miejsce w Ligue 2. Zawodnicy z Marsylii na pewno będą musieli poświęcić sporo uwagi najlepszemu strzelcowi drużyny prowadzonej przez Jocelyna Gourvenneca. Mowa o 26-letnim napastniku z Mali, Mustaphie Yatabare, który w 17 spotkaniach strzelił dla swojej drużyny już 10 goli.

W ostatnich 6 meczach pomiędzy tymi drużynami, 4-krotnie z potyczki wychodzili zwycięsko zawodnicy z Marsylii, raz wygrała drużyna z Guingamp i raz nastąpił podział punktów. Bilans bramkowy 6:4 również dla drużyny z Lazurowego Wybrzeża. W ostatnich 6 meczach w Pucharze Francji z udziałem faworyta tego spotkania, za każdym razem padał wynik powyżej 2.5 bramki. Na dodatek w ostatnich 6 spotkaniach pucharowych, Guingamp pięciokrotnie zaliczył over 2.5. Stawiam na większą ilość bramek niż 2.5 po kursie 1.80

www.efortuna.pl

II podsumowanie:

(vindom) Bastia - AJA/Sochaux - Evian Bastia czyste konto - nie/soch - ev ov. 1.5 gola #2.04 2/10
1-0/2-1
(vindom) Bastia - Lille Lille #2.2 1.5/10 0-3
(vindom) Lille - Nimes/Boulogne - Tuluza Lille/Tuluza #2.04 1.5/10 3-2/0-1
(vindom) Rouen - Ajaccio 1 dnb #2.45 1/10 1-1 zwrot
(vindom) Lens - Rennes 1 #3.1 1/10 2-1


Razem: 3/5

Rennes-Montpellier

Wieczorem na Stade de la Route de Lorient zespół Rennes zmierzy się w półfinale Pucharu Ligi z aktualnymi mistrzami kraju, Montpellier. MHSC udanie rozpoczęli kampanię w 2013 roku zwyciężając na początku stycznia w nad Bourg (2:1) i od wygranej na ligowym podwórku z Lorient (2:0). O falstarcie mogą mówić piłkarze Rennes, którzy doznali już w tym roku dwóch porażek i strzelili tylko jednego gola.

W tabeli formy gospodarze zajmują 8. pozycję z bilansem 3-1-2 w ostatnich 6 rozegranych spotkaniach w Ligue1. Piłkarze Rennes na własnym boisku prezentuje zmienną formę. Z jednej strony potrafią odnieść zwycięstwo właśnie nad Montpellier (2:1), a z drugiej zaliczyć wpadkę ze słabiutkim Croix Savoie (0:1). W ćwierćfinale Pucharu Ligi piłkarze Rennes uporali się z Troyes (2:1), a bramki dla "Czerowno-Czarnych" zdobyli Jonathan Pitroipa i Romain Alessandrini.

"Spodziewamy się ciężkiego meczu z Montpellier. To bardzo mocna drużyna, dokładnie tak samo jak my. Będziemy musieli zagrać dobre spotkanie, pokazać dobre Rennes. Chcielibyśmy awansować dla klubu, fanów którzy nas wspierają, dla piłkarzy… Oni robią obecnie dobrą robotę w lidze, by nadgonić zaległości. Uwierz mi, to nie było łatwe po tak słabym początku. Myślę, że klub… Zasługuje na to od ogrodnika po akcjonariuszy.", stwierdził szkoleniowiec Rennes - Frederic Antonetti.

Co ciekawe, w ostatnich 6 bezpośrednich starciach pomiędzy tymi zespołami nie padł ani jeden remis. Dwa zwycięstwa powędrowały na konto Rennes, a cztery w kierunku Montpellier. W rozgrywkach Coupe de la Ligue komfortowo czuje się Alessandrini, który ma już na swoim koncie 3 gole. Typ na awans Montpellier po kursie 2.06

www.efortuna.pl

1/16 Pucharu Francji





Nice - Nancy 1 #1.72 2/10 Bwin

Co tu dużo pisać, chyba wszystko jest jasne. Nancy znajduje się w tragicznym położeniu i jeśli jeszcze chce powalczyć o utrzymanie, to musi skupić się na lidze, a dać spokój z pucharem. Jakże inaczej prezentuje się Nicea. Zespół z Lazurowego Wybrzeża pod wodzą Claude'a Puela prezentuje się wręcz wyśmienicie. Ma stabilną pozycję w tabeli, dobrą formę i dość nieoczekiwanie znajduje się w grupie drużyn liczących się w walce o europejskie puchary, przynajmniej na razie. Nicea w ostatnich latach dość dobrze radziła w Pucharze Francji, a mając przewagę własnego boiska oraz podejmując rywala prezentującego tragiczną formę, nie powinna mieć problemów z jego wyeliminowaniem.