Decyzja o przełożeniu meczu była korzystna dla Anglików" - przyznał Tomasz Rząsa, dyrektor reprezentacji Polski ds. kontaktów z mediami. Piłkarze o godz. 8.30 zjedli śniadanie, a przed obiadem mają w planach spacer. Początek spotkania w Warszawie o godz. 17.
- Przez dziewięć dni zgrupowania szykowaliśmy się na grę we wtorek wieczorem. Trenerzy tak ułożyli plan zajęć, by tego dnia o godz. 21 wypadła optymalna dyspozycja psycho-fizyczna piłkarzy. Naszym dwunastym zawodnikiem mieli być kibice, których dopingu Anglicy się obawiali się najbardziej. Dziś trybuny na pewno się nie zapełnią. Decyzja o przełożeniu meczu była zatem dla naszych rywali, ale nie załamujemy rąk, choć zbudowanie odpowiedniej atmosfery będzie dużo trudniejsze - powiedział Tomasz Rząsa.
co za kurwa banda debili
tlumaczenie sie to podstawa
zygac sie chce