#5513039 - 28/08/2012 01:42
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Conrad]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 25/06/2010
Postów: 2056
Skąd: B-B
|
Wygrywasz 100k to znajdujesz 2 innych znajomych z podobnym wkładem i Subwaya otwieracie w najbliższym, większym mieście. Ja zauważyłem, że polacy jeszcze nie dojrzali do jedzenia w Subwayu. Miałem w mieście 2 Subwaye i niestety został tylko jeden i do tego chyba ledwo, ledwo się utrzymuje. W każdym food court'cie w centrum handlowym są OGROMNE kolejki do KFC. wszyscy jedzą z KFC, rzadko kto woli pojsc zamówić Suba i zapłacić 18 zł. ludzie nie lubią jeść zdrowo, poza tym uważają, że full wypasioną kanapką 30 cm się nie najedzą, no ale cóż... Ja staram się utrzymywać "mojego" Subwaya i jadam w nim bardzo często  Denerwuje mnie tylko, że w porównaniu z np. USA w Polsce dokładnie liczą wędliny i ser, plaster po plastrze.. ehhh, ale koniec OT 
|
Do góry
|
|
|
|
#5513049 - 28/08/2012 01:51
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: simons1986]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/12/2008
Postów: 2374
Skąd: Sydney
|
jeszcze teraz w subie kanapka z szynką jest o 50% tansza, wiec za dyszke masz cala bule \, ktora jest pyszna, zdrowa i bardzo syta.
Bralem tez opcje z wolowina, ale bardzo sie rozczarowalem.
|
Do góry
|
|
|
|
#5513091 - 28/08/2012 02:21
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: simons1986]
|
enthusiast
Meldunek: 13/09/2005
Postów: 398
|
quote=Blazzz1] Wygrywasz 100k to znajdujesz 2 innych znajomych z podobnym wkładem i Subwaya otwieracie w najbliższym, większym mieście. Ja zauważyłem, że Polacy jeszcze nie dojrz eli do jedzenia w Subwayu...[/quote] ... tak tak do jedzenia w Subwayu trzeba dojrzeć! Kto tam nie jada ten zacofaniec i zaściankowiec. Cóż, trzeba mieć nadzieję, że może kiedyś uda się polskiemu narodowi dorosnąć na tyle aby wcianać tam wielkie super zdrowe mączne buły! W przeciwnym wypadku wstyd i biada nam...
|
Do góry
|
|
|
|
#5513397 - 28/08/2012 04:17
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Blazzz1]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 05/08/2009
Postów: 19625
|
Wygrywasz 100k to znajdujesz 2 innych znajomych z podobnym wkładem i Subwaya otwieracie w najbliższym, większym mieście. Ja zauważyłem, że polacy jeszcze nie dojrzali do jedzenia w Subwayu. Miałem w mieście 2 Subwaye i niestety został tylko jeden i do tego chyba ledwo, ledwo się utrzymuje. W każdym food court'cie w centrum handlowym są OGROMNE kolejki do KFC. wszyscy jedzą z KFC, rzadko kto woli pojsc zamówić Suba i zapłacić 18 zł. ludzie nie lubią jeść zdrowo, poza tym uważają, że full wypasioną kanapką 30 cm się nie najedzą, no ale cóż... Ja staram się utrzymywać "mojego" Subwaya i jadam w nim bardzo często  Denerwuje mnie tylko, że w porównaniu z np. USA w Polsce dokładnie liczą wędliny i ser, plaster po plastrze.. ehhh, ale koniec OT  Ja zauwazylem cos innego,otoz subway jest najwzyczajniej w swiecie drogi i nieoplacalny. Ktos sie oburzy i powie ze tylko dla "Polaczków",a wcale nie,w Anglii wyglada to podobnie. W UK subway`owi wiodło sie srednio,a budke obok po swieze bagietki wyladowane podobnymi skladnikami kolejki sie nie konczyly.Jak zwykle decydowała cena : SW -5f,francuskie bagietki 1.60-1.99 ,rzecz jasna w tych samych rozmiarach. a no i nie wiem,jak dla kogo taka bułka moze byc sycaca. Po zjedzeniu dwoch (Italian),zawsze biore obok jakis b-smart w kfc 
|
Do góry
|
|
|
|
#5513461 - 28/08/2012 04:44
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: TriumfWoli]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 06/02/2009
Postów: 19488
Skąd: Suche Stawy
|
dzieki gdy bede w galerii krakowskiej to sprobuje to na zimno jest podawane ?
|
Do góry
|
|
|
|
#5513469 - 28/08/2012 04:46
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Blazzz1]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 29/07/2007
Postów: 3046
|
Ja zauważyłem, że polacy jeszcze nie dojrzali do jedzenia w Subwayu. Miałem w mieście 2 Subwaye i niestety został tylko jeden i do tego chyba ledwo, ledwo się utrzymuje. W każdym food court'cie w centrum handlowym są OGROMNE kolejki do KFC. wszyscy jedzą z KFC, rzadko kto woli pojsc zamówić Suba i zapłacić 18 zł. ludzie nie lubią jeść zdrowo, poza tym uważają, że full wypasioną kanapką 30 cm się nie najedzą, no ale cóż... Ja staram się utrzymywać "mojego" Subwaya i jadam w nim bardzo często  Denerwuje mnie tylko, że w porównaniu z np. USA w Polsce dokładnie liczą wędliny i ser, plaster po plastrze.. ehhh, ale koniec OT Chłopie dziś jest 27 sierpnia mam 112,50 PLN do 10tego września a ty mi każesz jadać kanapki w subwayu za 18PLN. Kupie kilo kiełbasy dwadzieścia bułek i jeszcze na słoik ogórków mi zostanie z tych 18PLN. Niech mi dadzą pensję minimalną jaka jest w USA tj z 4k PLN na polskie to będę jadł w subwayu i gwizdał przy tym jakbym na broadwayu mieszkał. Z czym do ludzi mojego kumpla 4osobowa rodzina za 18pln to na dzień żyje po opłatach pewnie nie dojrzeli jeszcze do subwaya albo niech kupią se jedną kanapkę będą na czterech mieć. Rano zeżrą a wieczorem będą wodą se zapijać. Jak minimalna krajowa będzie 3kPLN to wtedy Polacy dojrzeją do Subwaya tylko że bezrobocie będzie 35% bo wyzyskiwacze z Europy Zach. i świata się zmyją a żydowsko-niemiecki handel pozamyka hipermarkety. Jedni wtedy będą jedli w subwayu drudzy w koszach za subwayu. Jak matka z ojcem rzucą tygodniówkę a do tego lodówka pełna w domu to można jadać w Subwayu jak nie to się jada w Kauflandayu.
|
Do góry
|
|
|
|
#5513867 - 28/08/2012 14:53
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Blazzz1]
|
Wiara Gwarancja Wygranej
Meldunek: 19/07/2004
Postów: 25975
Skąd: Debica - Bognor Regis
|
Wygrywasz 100k to znajdujesz 2 innych znajomych z podobnym wkładem i Subwaya otwieracie w najbliższym, większym mieście. Ja zauważyłem, że polacy jeszcze nie dojrzali do jedzenia w Subwayu. Miałem w mieście 2 Subwaye i niestety został tylko jeden i do tego chyba ledwo, ledwo się utrzymuje. W każdym food court'cie w centrum handlowym są OGROMNE kolejki do KFC. wszyscy jedzą z KFC, rzadko kto woli pojsc zamówić Suba i zapłacić 18 zł. ludzie nie lubią jeść zdrowo, poza tym uważają, że full wypasioną kanapką 30 cm się nie najedzą, no ale cóż... Ja staram się utrzymywać "mojego" Subwaya i jadam w nim bardzo często  Denerwuje mnie tylko, że w porównaniu z np. USA w Polsce dokładnie liczą wędliny i ser, plaster po plastrze.. ehhh, ale koniec OT Teraz to deyebałeś do pieca(w tym subwayu) nie przypal czasem kanapek bo klient nie zje. 18 zł za kanapkę przy naszych zarobkach to nikt sobie nie pozwoli, chyba że raz w tygodniu jak ktoś zarabia z 2 klocki i mieszka z rodzicami. Nie ma sensu dyskusja bo to długi temat lecz nie masz racji absolutnie. Osobiście gdybym miał coś jadać tak to bym wolał zapiekanki, w tej cenie mam 3.
|
Do góry
|
|
|
|
#5513868 - 28/08/2012 14:56
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Big Ben]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
|
Do góry
|
|
|
|
#5513879 - 28/08/2012 15:35
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: panKa$a]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/12/2008
Postów: 2374
Skąd: Sydney
|
Kanapki z Subway'a to jeszcze większy syf niż Kfc.. jakies uzasadnienie?
|
Do góry
|
|
|
|
#5513933 - 28/08/2012 17:22
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: kazow]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
jakby ktos chcial to moge poszperac w moich archiwach i znalezc warunki jakie Subway oferowal na franczyze, a interesowalem sie tym z 3 lata przed ich oficjalnym wejsciem do polski
z tego co pamietam to wtedy sama licencja byla okolo $15k = 45kPLN, jak dolozysz lokal w dobrym miejscu czyli czynsz okolo 20kPLN miesiecznie, zatrudnisz ludzi i kupisz melexa (uzywaneg)...to juz Ci braknie na remont i wyposazenie ktore mysle ze tak z 200k lyknie (atesty, sanepidy)
tak wiec z tymi 100k to mozna sie porwac ale na szczeki na bazarze a nie Subwaya, o ile zatoarujesz chinina i oplacisz sie ochronie
swojego czasu tez sprawdzalem ze Starbucksem i uwazam ze jak zawsze polacy spierpzyli wejscie na rynek, zrobili z tego normalna kawiarnie jakich dziesiatki zamiast wyksponowac value Starbucksa = donuty, paczki, dobra kawa + zimne napoje kawowe (latte butelkowane) Pewnie, jak byś miał te dane to z chęcią bym zobaczył jakie warunki przedstawiali. Z tym 100k to polecałem znaleźć dwóch kompanów z podobnym kapitałem, nigdy nie pisałem że za to otworzysz lokal.  Co do Starbucksa to Amerykanie chcieli jak chcieli no to tak mają. Z tą "dobrą kawą" to bym nie przesadzał.  Dla mnie Coffee Heaven jest o niebo lepszy, Starbucks się w ogóle chowa...
|
Do góry
|
|
|
|
#5513937 - 28/08/2012 17:31
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Biszop]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
Hitem ostatnich tygodni jest sposób na Alpen Gold potocznie zwane na Marcina P. - nalezy wszystkim jeleniom w okolicy wciskać, bezcenne tabliczki czekolady, zwanej słodkim czarnym złotem. Bardzo dobry sposób na wielokrotność 100 tysi, jedyne zagrożenie to możliwość czasowego (do 3 lat) przebywania w piedlu, czyli sposób można nazwać na skazańca lub dla prawdziwych twardzieli. Dobre.  Marcin P. nie jest bardzo błyskotliwym gościem biorąc pod uwagę, że już chyba w wieku 19 lat miał kilka wyroków za swoje głupoty. To, że w najbliższej przyszłości pójdzie siedzieć, jest już dziś niemal pewne. Chyba że jakimś cudem wielkie złoża złota się odnajdą u niego w ogródku i raptem wszystkich uda się spłacić (co byłoby doprawdy śmieszne bo osoby wycofujący swoje pieniądze przed upływem lokaty według umowy otrzymują tylko 70% wkładu). Natomiast Marcin P. nie przemyślał innych opcji. Idąc tropem znanej grupy medycznej w Polsce wystarczy stworzyć sieć a później chociażby po cenach dumpingowych sprzedawać abonamenty/karty ile wlezie, bez jakichkolwiek limitów, nawet do 100x więcej osób niż są w stanie obsłużyć. I jak usłyszysz, że pierwszy możliwy miesiąc na zwykłą wizytę to dopiero za miesiąc lub dłużej to co zrobisz? Prawa nie włamano...
|
Do góry
|
|
|
|
#5513938 - 28/08/2012 17:37
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: mat2000]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 01/12/2005
Postów: 5796
Skąd: Ostrow Wielkopolski
|
Ja zauważyłem, że polacy jeszcze nie dojrzali do jedzenia w Subwayu.
co jeden to lepszy Epic  Dla mnie Subway jest przecietny tak poza tym, bylem kilka razy i sredniawka generalnie, szczegolnie, ze drogo. Pokerzysci moga robic ten myk z kasynami, co niektorzy sobie wszystkie kwity na przyszlosc zbieraja  Mozna sie tez bawic w darowizne, tyle, ze ponad mniej wiecej 9.5k wchodzi podatek z tego co pamietam.
|
Do góry
|
|
|
|
#5513940 - 28/08/2012 17:39
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Conrad]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 01/12/2005
Postów: 5796
Skąd: Ostrow Wielkopolski
|
jakby ktos chcial to moge poszperac w moich archiwach i znalezc warunki jakie Subway oferowal na franczyze, a interesowalem sie tym z 3 lata przed ich oficjalnym wejsciem do polski
z tego co pamietam to wtedy sama licencja byla okolo $15k = 45kPLN, jak dolozysz lokal w dobrym miejscu czyli czynsz okolo 20kPLN miesiecznie, zatrudnisz ludzi i kupisz melexa (uzywaneg)...to juz Ci braknie na remont i wyposazenie ktore mysle ze tak z 200k lyknie (atesty, sanepidy)
tak wiec z tymi 100k to mozna sie porwac ale na szczeki na bazarze a nie Subwaya, o ile zatoarujesz chinina i oplacisz sie ochronie
swojego czasu tez sprawdzalem ze Starbucksem i uwazam ze jak zawsze polacy spierpzyli wejscie na rynek, zrobili z tego normalna kawiarnie jakich dziesiatki zamiast wyksponowac value Starbucksa = donuty, paczki, dobra kawa + zimne napoje kawowe (latte butelkowane) Pewnie, jak byś miał te dane to z chęcią bym zobaczył jakie warunki przedstawiali. Z tym 100k to polecałem znaleźć dwóch kompanów z podobnym kapitałem, nigdy nie pisałem że za to otworzysz lokal.  Co do Starbucksa to Amerykanie chcieli jak chcieli no to tak mają. Z tą "dobrą kawą" to bym nie przesadzał.  Dla mnie Coffee Heaven jest o niebo lepszy, Starbucks się w ogóle chowa... Coffee Heaven to ta siec, ktora jest w Polsce? Co do takich tematow, to ostatnio w Costa coffee w Pardubicach na festiwalu pokerowym jadlem muffinka + ich limonade. Najlepszy muffinek ever 
|
Do góry
|
|
|
|
#5513990 - 28/08/2012 19:03
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Self-Confident]
|
Villain
Meldunek: 27/08/2004
Postów: 19866
Skąd: Starogard Gd./Wrocław
|
to zalezy skad miales te kawe  bo w Indonezji mozesz kupic w markecie za 2 zł Kopi Luwak i to najzwyklejsza kawa nic specjalnego, natomiast piłem na Jawie, na plantacji kawy, czyli bezposrednio u źródła w cenie ok 50 zł (w przeliczeniu) za filizanke - cena jak na warunki w Indonezji zabójcza, i ta kawa smakowała wyśmienicie, mozna było równiez kupic i przywiezc, tylko, ze cena niestety troche odstraszala
|
Do góry
|
|
|
|
#5514043 - 28/08/2012 20:57
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Mitul]
|
Bohater na zawsze nieśmiertelny. Mały Żołnierz nie odszedł. On wyruszył w drogę na mecz wyjazdowy...
Meldunek: 24/11/2003
Postów: 28405
Skąd: Pod barem w Zurichu
|
simons1986 co prawda nadal nie dowiedziałeś się jak wprowadzić w obrót 100 tysięcy złotych, ale wiesz już za to dlaczego Polacy nie jadają w Subwayu i gdzie można dostać zajebiste muffinki.. czy to nie cudowne? i gdzie najlepsza kawa w miescie ;P Nie mam pojecia co do kawy, ale jesli chodzi o, nie poruszany tutaj jeszcze, temat hamburgerów, to najlepsze w poznaniu sa tutaj: klik A jak ktoś twierdzi inaczej to burek i basta  Z serii -> Dobre rady na brak kaca. Po piciu nie powinno się jeść, kładziesz się spać a Twój organizm zamiast wypoczywać, ciężko pracuje, żeby strawić to co wypiłeś i zjadłeś. Jeść należy w trakcie picia, najlepiej tłuste, czyli rosół z kury, schabowy z te... tfu, od teściowej, ewentualnie połowę roztopionej kostki masła przed, należy chronić żołądek;-)
|
Do góry
|
|
|
|
#5514056 - 28/08/2012 21:13
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: simons1986]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/12/2008
Postów: 2374
Skąd: Sydney
|
a w wawie gdzie dobrego kebaba polecacie?
mi to nad morzem zawsze smakuja mega, duzo warzyw itp
|
Do góry
|
|
|
|
#5514111 - 28/08/2012 22:11
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Self-Confident]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/11/2004
Postów: 7331
Skąd: Warszawa
|
a w wawie gdzie dobrego kebaba polecacie?
mi to nad morzem zawsze smakuja mega, duzo warzyw itp a to widzisz kolego zalezy od smaku jaki posiadasz, w srodmiesciu sa calkiem dobre, w miare spolszczone na Woli masz bardziej na tureckie, twarda bula, tluste sosy i czerwona kapusta, ogolnie ociekaja tluszczem i mdli tarchomin i bielany tez tak pomiedzy najbardziej spolszczone to praga, targowek, marki jak dla mnie to najlepsze na swietokrzyskiej (ale od polakow) i marki ...no ale ja gustuje w duzej ilosci warzyw i sosow aa jak bedzie w krakowie to na florianskiej, tam znowu calkowicie inne niz w wawie, i duzo bardziej ostre
|
Do góry
|
|
|
|
#5515058 - 29/08/2012 02:53
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Self-Confident]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 15/03/2005
Postów: 6529
|
a w wawie gdzie dobrego kebaba polecacie?
mi to nad morzem zawsze smakuja mega, duzo warzyw itp Kebab Diana przy Alei Jana Pawła II blisko skrzyżowania ze Świętokrzyską, Shaam Kebab przy Rondzie ONZ, mi najbardziej te dwa odpowiadają, może ktoś coś jeszcze konkretnego poleci 
|
Do góry
|
|
|
|
#5515313 - 29/08/2012 03:47
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: xqwzts]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/11/2004
Postów: 7331
Skąd: Warszawa
|
a w wawie gdzie dobrego kebaba polecacie?
mi to nad morzem zawsze smakuja mega, duzo warzyw itp Kebab Diana przy Alei Jana Pawła II blisko skrzyżowania ze Świętokrzyską, Shaam Kebab przy Rondzie ONZ, mi najbardziej te dwa odpowiadają, może ktoś coś jeszcze konkretnego poleci  a co powiesz o barze DUDU na rogu swietokrzyska/krolewska? kojarzysz?
|
Do góry
|
|
|
|
#5516053 - 29/08/2012 15:06
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: lupus]
|
tkliwy nihilista
Meldunek: 18/06/2006
Postów: 19492
Skąd: Bednary / Poznań
|
U mnie kebabow od groma, wlasciwie to juz je tylko zamykaja. tylko, że co jeden to gorszy poziom trzyma tylko Krashkebab na Jeżycach
|
Do góry
|
|
|
|
#5516065 - 29/08/2012 15:54
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: kazow]
|
Inwestor
Meldunek: 07/12/2004
Postów: 7747
Skąd: Warszawa
|
a w wawie gdzie dobrego kebaba polecacie?
mi to nad morzem zawsze smakuja mega, duzo warzyw itp Kebab Diana przy Alei Jana Pawła II blisko skrzyżowania ze Świętokrzyską, Shaam Kebab przy Rondzie ONZ, mi najbardziej te dwa odpowiadają, może ktoś coś jeszcze konkretnego poleci  a co powiesz o barze DUDU na rogu swietokrzyska/krolewska? kojarzysz? nie ma takiego skrzyzowania w warszawie 
|
Do góry
|
|
|
|
#5516090 - 29/08/2012 17:08
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Danielsan]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 01/12/2005
Postów: 5796
Skąd: Ostrow Wielkopolski
|
U mnie kebabow od groma, wlasciwie to juz je tylko zamykaja. tylko, że co jeden to gorszy poziom trzyma tylko Krashkebab na Jeżycach W ktorym to jest miejscu? Mieszkalem na Jezycach i kojarze Marhabe i jeden przy petli na ogrodach. IMO spoko jest Kebab City przy Akumulatorach 
|
Do góry
|
|
|
|
#5516099 - 29/08/2012 17:26
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: kazow]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 15/03/2005
Postów: 6529
|
sorry pozno pisalem, krolewska/marszalkowska
kebaby sa na swietokrzyskiej:) ja się domyśliłem o który chodzi ;p przechodziłem/przejeżdzałem obok często, ale bliżej niż z chodnika/ulicy się nie zapędzałem. a co, warto? proponuję przemianować temat na: 'Rozmowy i rozmowki o dupce kruffki [26]' 
|
Do góry
|
|
|
|
#5516160 - 29/08/2012 18:57
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: kazow]
|
Oszust i... dzida!!!
Meldunek: 26/12/2005
Postów: 14689
Skąd: Wwa
|
sorry pozno pisalem, krolewska/marszalkowska
kebaby sa na swietokrzyskiej:) Są tam dwa kebaby obok siebie (prostopadle do McDonalda, za ulicą, ale teraz przejsćia tam nie ma bo buduje sie metro), jeden to syf a drugi był numerem 1 w Warszawie jakiś czas temu do momentu aż wyszło na jaw, że nie mają toalety i robią siusiu do wiader  ! Poza tym w czasie przebudowy Dworca Centralnego w tych śmierdzących piwnicach znalezli jakieś miejsce gdzie przechowywane jest mięso do kebabów i dostarczane praktycznie na całe centrum Warszawy, też głośna afera. Fakt, że jak się z klubu wychodzi to coś czasem się zje. W Lemonie na dobre śniadanko można pójść. Amrit na Pl.Wilsona bardzo dobry, na Bemowie kebab cały zapiekany u...murzyna - pychotka  . Oczywiście w Warszawie numer jeden cenowo i smakowo to budka chińczyka Hami na dawnym Marymoncie, teraz to Słodowiec  .
|
Do góry
|
|
|
|
#5516205 - 29/08/2012 19:55
Uczta na mieście czyli kebab vs subway
|
Tenis Trader
Meldunek: 09/02/2003
Postów: 21438
Skąd: Bahamy
|
|
Do góry
|
|
|
|
#5516274 - 29/08/2012 21:48
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Cendruś]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 15/03/2005
Postów: 6529
|
sorry pozno pisalem, krolewska/marszalkowska
kebaby sa na swietokrzyskiej:) Są tam dwa kebaby obok siebie (prostopadle do McDonalda, za ulicą, ale teraz przejsćia tam nie ma bo buduje sie metro), jeden to syf a drugi był numerem 1 w Warszawie jakiś czas temu do momentu aż wyszło na jaw, że nie mają toalety i robią siusiu do wiader  ! Poza tym w czasie przebudowy Dworca Centralnego w tych śmierdzących piwnicach znalezli jakieś miejsce gdzie przechowywane jest mięso do kebabów i dostarczane praktycznie na całe centrum Warszawy, też głośna afera. Fakt, że jak się z klubu wychodzi to coś czasem się zje. W Lemonie na dobre śniadanko można pójść. Amrit na Pl.Wilsona bardzo dobry, na Bemowie kebab cały zapiekany u...murzyna - pychotka  . Oczywiście w Warszawie numer jeden cenowo i smakowo to budka chińczyka Hami na dawnym Marymoncie, teraz to Słodowiec  . pełno jest opinii o tym kebabie że to już nie to co kiedyś, nie jadłem u nich jak startowali z interesem i moze dlatego mi smakuje bo nie mam porównania  ale żeby sikali do wiaderka?  o tym na Pl. Wilsona już słyszałem i się niedługo wybiorę 
|
Do góry
|
|
|
|
#5516998 - 30/08/2012 03:28
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Goget]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/02/2004
Postów: 7049
Skąd: Sun Vegas
|
Tylko http://www.petra-gyros.pl/ @ Wro. Nie ma lepszego gyrosa w Polsce 
|
Do góry
|
|
|
|
#5517575 - 30/08/2012 15:36
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Llama]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
a jak z gazami Panowie? w zależności od sosu czy może jakieś inne czynniki? Generalnie omijam sosy gdyż różne rzeczy mogą do niego dodać na zapleczu.
|
Do góry
|
|
|
|
#5517597 - 30/08/2012 16:15
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Blazzz1]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
ludzie nie lubią jeść zdrowo Ten trend się szybko zmienia, nawet taki Sfinks, który kiedyś był hiciorem i ciężko było stolik znaleźć, ma dziś poważne problemy i spółka od początku roku jest już prawie 10 milionów Złotych w plecy...
|
Do góry
|
|
|
|
#5517645 - 30/08/2012 17:53
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Conrad]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/11/2004
Postów: 7331
Skąd: Warszawa
|
ludzie nie lubią jeść zdrowo Ten trend się szybko zmienia, nawet taki Sfinks, który kiedyś był hiciorem i ciężko było stolik znaleźć, ma dziś poważne problemy i spółka od początku roku jest już prawie 10 milionów Złotych w plecy... Conrad, bynajmniej nie dlatego ze ludzie chca jesc zdrowo, po prostu Sfinks zaczal lecieci w kulki: 1. zmniejszyli porcje 2. o sosy trzeba sie prosic, bo z default daja jeden zestaw na stolik, max 2 2. w polowie knajp jedzenie obnizylo standard, kiepska jakosc miesa moze dlatego tak sie stal, ze mieli probomy finansowe, ale ja mysle ze raczej problemy finansowe byly wynikiem tych zmian, weszli na gielde, krecili wyniki no i sie przeliczyli, ludzie sie odwrocili a teraz ciezko ich sciagnac znowu
|
Do góry
|
|
|
|
#5517822 - 30/08/2012 22:23
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Goget]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/04/2005
Postów: 3232
|
Kebab w Wawie? Były kiedyś spoko budy przy Królewskiej ale ogólnie ciągle się coś zmienia. Zresztą wiele zachwytów nad tymi kebabami pochodziło od osób, które ledwo żywe o 5-ej nad ranem z 2 promilami we krwi zajadały się byle czym  Tak więc większość kebabów jest podobna. Chociaż ostatnie u mnie na Marymoncie próbowałem i wg mnie nędza. Armit przy Wilsona jest bardzo dobry wg mnie. XXL za 13pln i ledwo daję radę to zjeść. Samym mięsem można się zapchać ... Minus to długie oczekiwanie wieczorami. Wczoraj coś pomieszali i na kebaba 30min czekałem! Chinol w Wawie to rządzi Hami ze Słodowca  Mam tam 10min spacerem więc często jem i do tej pory lepszego Chińczyka nie znałem. Co do Subwaya - kanapki są spoko. Ale na polskie warunki drogo. Do tej pory jadłem jedynie na Świętokrzyskiej. Ten nocny przy imprezowni na Mazowieckiej. Wziąłem jakiegoś fulla to chyba wyszło z 27pln. Najadłem się ale prawdę mówiąc i kebab za połowę tego podobnie by nasycił.
|
Do góry
|
|
|
|
#5519306 - 31/08/2012 04:57
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Conrad]
|
Wiara Gwarancja Wygranej
Meldunek: 19/07/2004
Postów: 25975
Skąd: Debica - Bognor Regis
|
ludzie nie lubią jeść zdrowo Jak to nie lubią ? Skąd masz pewność że ten subway ma wszystko zawsze refresh ? w takich budkach chcą się tylko pozbyć szynki kilku dniowej itp. Jedź na wieś wtedy dupa Ci odrzyje na nowo, jak zaczniesz jeść jaja, świniaka, warzywa itp. To jest zdrowe jedzenie a nie jakięś kanapeczki, stejki trzeba wpierniczać schab ze świni domowej.
|
Do góry
|
|
|
|
#5526726 - 05/09/2012 23:59
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Wychowany_Na_Nalewce]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
|
Do góry
|
|
|
|
#5526873 - 06/09/2012 01:09
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Conrad]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/08/2004
Postów: 48493
|
Nie Conrad, wg mnie Wychowanemu na Nalewce chodziło o to, że bił się z kimś/brał udział w bójce bądź został pobity nieopodal budki, w której sprzedawał jakiś sprzedawca kebab. Wychowany użył tutaj takiego skrótu myślowego, że "dostał w pizdę", czyli dostał bardzo mocno, "pod kebabem", czyli nieopodal, obok budki z kebabem. Przy czym nie mógł dostać od kebaba, bo kebab w tym rozumieniu to taka potrawa orientalna, czyli takie jedzenie z pieczonego mięsa. Jeżeli chodziło Ci o to, czy dostał od kebaba - w sensie od sprzedawcy kebaba, to również nie sądzę aby taka sytuacja miała miejsca, bo sprzedawca nie zostawiłby przecież budki z opieczonym/nieopieczonym mięsem, tylko po to aby bić się z Wychowanym na Nalewce (chyba że miałby 2 sprzedawcę wspólnika, który w czasie bójki pilnowałby budki i sprzedawał kebaby - ale też nie sądzę by tak było). Ja sądzę, że "dostanie w pizdę", oznaczało tutaj pobicie, którego to dopuścili się jacyś chuligani, nieznany zapewne wczesniej Wychowanemu na Nalewce (ale pewności nie mam). 
|
Do góry
|
|
|
|
#5526886 - 06/09/2012 01:16
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Goget]
|
I see dead people
Meldunek: 04/08/2001
Postów: 20043
Skąd: Elbląg
|
Master- dobry tok myślenia, ale czy na pewno byli to chuligani? Może rzecz poszła o rzekomego kebaba? Może mięsa starczyłoby tylko na jednego kebaba (potrawa orientalna) i pokłócili się o to? Możesz pociągnąć* temat. *pociągnąć, w sensie rozwinąć wątek 
|
Do góry
|
|
|
|
#5526919 - 06/09/2012 01:36
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Conrad]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 19/09/2005
Postów: 14202
Skąd: Lublin
|
a jak z gazami Panowie? w zależności od sosu czy może jakieś inne czynniki? Generalnie omijam sosy gdyż różne rzeczy mogą do niego dodać na zapleczu. Przecież bułkę też może potrzeć o "co nieco". Choć pamiętam sytuację kiedy kumpel kupował kebaba przy pałacu kultury powiedział Turasowi, że chce sos czosnkowy to się głupio zaczął brechtać. Można by rzec, wręcz szyderczo ;](człowiek skurwiel  ) Tylko ile takich przypadków może być. Raczej każdy stara się trzymać pewną "renomę". W końcu kebabów/Chinoli i reszty tej bryndzy na jedno kopyto w Wawie nie brakuje.
|
Do góry
|
|
|
|
#5526937 - 06/09/2012 01:43
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Kylo]
|
I see dead people
Meldunek: 04/08/2001
Postów: 20043
Skąd: Elbląg
|
a jak z gazami Panowie? w zależności od sosu czy może jakieś inne czynniki? Generalnie omijam sosy gdyż różne rzeczy mogą do niego dodać na zapleczu. Przecież bułkę też może potrzeć o "co nieco". Choć pamiętam sytuację kiedy kumpel kupował kebaba przy pałacu kultury powiedział Turasowi, że chce sos czosnkowy to się głupio zaczął brechtać. Można by rzec, wręcz szyderczo ;](człowiek skurwiel  ) Tylko ile takich przypadków może być. Raczej każdy stara się trzymać pewną "renomę". W końcu kebabów/Chinoli i reszty tej bryndzy na jedno kopyto w Wawie nie brakuje. http://www.hip-hop.pl/forum/projector.php?forum=8&thread=12416192275587 Masakra
|
Do góry
|
|
|
|
#5529843 - 07/09/2012 20:51
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Goget]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/12/2008
Postów: 2374
Skąd: Sydney
|
bo teraz daja kupony na 20 lecie i dlatego wszyscy do maka leca.
Kolejki do salad story? I to jeszcze wieksze niz do maka czy kfc? Chyba zart.
|
Do góry
|
|
|
|
#5529974 - 07/09/2012 22:05
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Conrad]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 28/03/2012
Postów: 1611
Skąd: z dupy
|
No właśnie, dużo zależy od miasta. W stolicy np. największe kolejki miażdżące nawet te KFC/Mc są do Salad Story.
Natomiast bardzo mnie dziwi sytuacja w Arkadii, obok siebie stoją Burger King i Mac, a lemmingi lecą do tego drugiego... Rozumiem że to żart, nie ma sensu porównywać nawet obrotów Salad Story do takiego MC, bo takie Salad Story czy też Subwaye narazie się nie umywają do takich marek jak KFC czy MC i to nie tylko w Polsce ale i na świecie, a jeśli dla Ciebie wyznacznikiem są złote tarasy to nie mam pytań.
|
Do góry
|
|
|
|
#5530123 - 07/09/2012 23:13
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: MazurTL]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
Rozumiem że to żart, nie ma sensu porównywać nawet obrotów Salad Story do takiego MC, bo takie Salad Story czy też Subwaye narazie się nie umywają do takich marek jak KFC czy MC i to nie tylko w Polsce ale i na świecie, a jeśli dla Ciebie wyznacznikiem są złote tarasy to nie mam pytań. Jak byś czytał ze zrozumieniem to być się kapnął dawno temu, że dyskusja się tyczyła tego że lokalizacja/nastawienie ludzi ma znaczący wpływ na to co najlepiej schodzi. Stąd w Złotych Tarasach sałatki mogą się świetnie sprzedawać bo sporo ludzi chce jednak coś zdrowszego/lepszego zjeść, ale np. w mniejszym mieście KFC znokautuje wszystkich. Natomiast nikt nie robi ze ZT wyznacznika, to sobie sam wyssałeś z palca...
|
Do góry
|
|
|
|
#5531369 - 08/09/2012 04:51
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Goget]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/04/2005
Postów: 3232
|
Ja częściej bywam w Arkadii. Nie znam dokładnie wszystkich lokali ale zawsze największa kolejka jest do Maka. Burger King czy KFC nie mają szans jeśli chodzi o obroty. A te pozostałe lokale to różnie - ja np. jeśli tam jem to wolę Maka bo dla mnie wszystko jest tam podobne. Jakoś nie bardzo wierzę w te świeże sałatki itp - to nie restauracja lecz nadal quasi fast-food. Wracając do ZT - mój kolega miał kiedyś dostęp do obrotów wszystkich lokali w ZT. Z tego co wiem, że McD wygrywał zdecydowanie pod tym względem. Tak było 2-3 lata temu. Ponadto ja w ZT jak coś to spotykałem i tak największe kolejki pryz Maku. Na tych sałatkach i itd jakoś nigdy nie kojarzę wielkiego zainteresowania 
|
Do góry
|
|
|
|
#5531547 - 08/09/2012 14:46
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: rivex]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
Ja częściej bywam w Arkadii. Nie znam dokładnie wszystkich lokali ale zawsze największa kolejka jest do Maka. Burger King czy KFC nie mają szans jeśli chodzi o obroty. To pokazuje że ważniejszy jest marketing od produktu. W życiu nie poszedłbym do Maca jeśli tuż obok miałbym BK.
|
Do góry
|
|
|
|
#5531569 - 08/09/2012 15:33
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Goget]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 05/08/2009
Postów: 19625
|
w Anglii,BK wykupil zbiorowo lotniska i wszedzie rezyduje,wiec siła rzeczy jadłem czesto - małe porcje,słabe żarcie ale człowiek musi cos ukąsić. MC angielski bije ich na glowe,szczegolnie dzieki kanapce z prawdziwym kurczakiem tj filetem,a nie jakimiś parówkowymi cudami jak u nas np McChiken,lub nugettsy - polecam sweet chili chiken. Szkoda ze w Polsce nie ma,nie wiedziec czemu. Zjesz dwa i jak po obiedzie,a odczucia takie mialem wazac ponad sto ,wiec swoje wciągnę 
|
Do góry
|
|
|
|
#5531590 - 08/09/2012 16:05
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Goget]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 05/08/2009
Postów: 19625
|
Ja mam dziwna uraze,nie wiedziec czemu otoz,nie smakuje mi kuchnia azjatycka  Ja wiem,ze to tak jak powiedziec nie lubie Polski bo tam jest Motor Lublin,nawiazujac do tematyki forum (bez spinki i urazy do w/w  ) Ale w ogolnych klmarach tajskich,chinskich(tutaj kolejny podział,bo przeciez sama mandarynska to ogromny rozdział) ,japonskich są np takie przyprawy jak imbir,curry czy pędy bambusa, a ich wyjatkowo nie cierpie. Co do BK,jadałem tylko na wyspach.Nie wiem jak w Polsce ale trudno mi uwierzyc w hasło reklamowe ze ta wołowinka prosto z grilla,przeca to ff 
|
Do góry
|
|
|
|
#5531628 - 08/09/2012 16:48
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Conrad]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/04/2005
Postów: 3232
|
Ja częściej bywam w Arkadii. Nie znam dokładnie wszystkich lokali ale zawsze największa kolejka jest do Maka. Burger King czy KFC nie mają szans jeśli chodzi o obroty. To pokazuje że ważniejszy jest marketing od produktu. W życiu nie poszedłbym do Maca jeśli tuż obok miałbym BK. Ja zdecydowanie wolę frytki z McD. Jak mam się truć to biorę już stamtąd  Mam kolegę, który jak coś woli BK ale zdarzyło się, że to zestawu z BK brał frytki z Maka  Dla mnie BK i McD to ten sam shit ale wolę z tego McD. A co do centrów handlowych - nieważne co wybiorę to i tak siedzę na takim samym krzesełku  Bo wszystko połączone dla knajp. Ogólnie Polacy mało jedzą na mieście. I szybko się to nie zmieni. Ogólnie też tanio na nasze warunki nie jest. Ja Maka odwiedzę od czasu do czasu - zazwyczaj po imprezie gdy mi wszystko jedno. A tak na mieście nieraz lubię wyskoczyć do fajnej knajpy. Ale mnie stać - nie narzekam. Jednak przy średniej pensji pewnie już to dla Kowalskiego nie jest łatwe. Więc zostaje McD czy BK 
|
Do góry
|
|
|
|
#5531638 - 08/09/2012 16:57
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Goget]
|
Krecik
Meldunek: 04/01/2009
Postów: 39683
|
A ja się, ku swojemu zdziwieniu zgodzę z Conradem. Burger King miażdżył McDonalds, jeśli idzie o jakość i wielkość swoich kanapek, był znacznie lepszy, efektowniejszy, a nie jakby ktoś na tym usiadł, po za środki tych bułek wydają się zupełenie puste. Przegrał marketingowo zdecydowanie, kiedyś to się na Nowolipie jechało na BK, jeszcze wtedy stały na podobnym poziomie. Dziś to nawet nie wiem, gzie jest jakiś BK w Warszawie, a McDonalds na każdym rogu...
Aczkolwiek ponownie zgodzę się z Conradem, że zamiast tego wszystkiego, lepiej wybrać jakiś przyjemny lokal.
|
Do góry
|
|
|
|
#5531639 - 08/09/2012 16:57
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: rivex]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 28/03/2012
Postów: 1611
Skąd: z dupy
|
A tak na mieście nieraz lubię wyskoczyć do fajnej knajpy. Ale mnie stać - nie narzekam. Jednak przy średniej pensji pewnie już to dla Kowalskiego nie jest łatwe. Więc zostaje McD czy BK Myślę że każdego ze średnią krajową na to stać, no chyba że mówisz o Rondo Royal czy Villa Nuova no to rozumiem na to nie każdego może być stać.
|
Do góry
|
|
|
|
#5567859 - 30/09/2012 21:26
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Goget]
|
I see dead people
Meldunek: 04/08/2001
Postów: 20043
Skąd: Elbląg
|
|
Do góry
|
|
|
|
#5569245 - 01/10/2012 19:25
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: młody gniewny]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/11/2004
Postów: 7331
Skąd: Warszawa
|
A ja się, ku swojemu zdziwieniu zgodzę z Conradem. Burger King miażdżył McDonalds, jeśli idzie o jakość i wielkość swoich kanapek, był znacznie lepszy, efektowniejszy, a nie jakby ktoś na tym usiadł, po za środki tych bułek wydają się zupełenie puste. Przegrał marketingowo zdecydowanie, kiedyś to się na Nowolipie jechało na BK, jeszcze wtedy stały na podobnym poziomie. Dziś to nawet nie wiem, gzie jest jakiś BK w Warszawie, a McDonalds na każdym rogu...
Aczkolwiek ponownie zgodzę się z Conradem, że zamiast tego wszystkiego, lepiej wybrać jakiś przyjemny lokal. oj tam BK sie odradza i to szybko na polskim rynku, i kanjp coraz wiecej w wawie, sa juz w kazdym CH a i na wylotowkach i BK Drive stawiaja ...bedzie dobrze:) ...jak dla mnie wygrywaja z MC chociaz prawda jest taka ... jak w podorz to tylko MC bo po tym niestrawnosci nie ebdzie, bo w sumie jaka niestrawnosc po tekturzxe moze byc? a BK ciezszy do przepalenia
|
Do góry
|
|
|
|
#5569253 - 01/10/2012 19:31
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Goget]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/12/2008
Postów: 2374
Skąd: Sydney
|
jedliscie tego kebaba z kfc? ale slabizna, troszke tylko miesa a reszta kiszona kapusta. Ogolnie smak ma dobry, kojarzy mi sie z takimi hamburgerami jak byly w latach 90 w takich czerwonych budach, bulka tez spoko nie jest twarda i ciagnaca sie, jednak nei rekomepnsuje to slabego miesa i dodatkow.
|
Do góry
|
|
|
|
#5569258 - 01/10/2012 19:34
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: MazurTL]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/11/2004
Postów: 7331
Skąd: Warszawa
|
A tak na mieście nieraz lubię wyskoczyć do fajnej knajpy. Ale mnie stać - nie narzekam. Jednak przy średniej pensji pewnie już to dla Kowalskiego nie jest łatwe. Więc zostaje McD czy BK Myślę że każdego ze średnią krajową na to stać, no chyba że mówisz o Rondo Royal czy Villa Nuova no to rozumiem na to nie każdego może być stać. hmm no niestety u nas wyjscie do MC czy BK dla przecietnej rodziny urasta do miary luksusu... sam policz jakies srednie zestawy z malym deserem dla przecietnej rodziny (2+2) i juz wychodzi Ci 80 zl srednia pensja netto to pewnie teraz jakies 2,5 tys czyli na jeden posilek podlej jakosci wydajesz 2% swojego budzetu miesiecznego... to malo? to samo mozna powiedziec o kinie czy kawieu podly kraj nasz i tyle, to co u innych jest normalne u nas nosi miano luksusu
|
Do góry
|
|
|
|
#5569574 - 01/10/2012 23:59
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Self-Confident]
|
Porucznik
Meldunek: 15/04/2005
Postów: 32699
Skąd: Pers Y Siro Sun Camp
|
jedliscie tego kebaba z kfc? ale slabizna, troszke tylko miesa a reszta kiszona kapusta. Ogolnie smak ma dobry, kojarzy mi sie z takimi hamburgerami jak byly w latach 90 w takich czerwonych budach, bulka tez spoko nie jest twarda i ciagnaca sie, jednak nei rekomepnsuje to slabego miesa i dodatkow. Ostatnio właśnie z ciekawości spróbowałem. Trafiłem, że mięsa było nawet sporo. Do tego właśnie za dużo kapuchy czy ogórka. Nie do takich kebabów jestem przyzwyczajony i z pewnością szybko po niego nie sięgnę.
|
Do góry
|
|
|
|
#5569618 - 02/10/2012 00:21
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: kazow]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
A tak na mieście nieraz lubię wyskoczyć do fajnej knajpy. Ale mnie stać - nie narzekam. Jednak przy średniej pensji pewnie już to dla Kowalskiego nie jest łatwe. Więc zostaje McD czy BK  Myślę że każdego ze średnią krajową na to stać, no chyba że mówisz o Rondo Royal czy Villa Nuova no to rozumiem na to nie każdego może być stać. hmm no niestety u nas wyjscie do MC czy BK dla przecietnej rodziny urasta do miary luksusu... sam policz jakies srednie zestawy z malym deserem dla przecietnej rodziny (2+2) i juz wychodzi Ci 80 zl srednia pensja netto to pewnie teraz jakies 2,5 tys czyli na jeden posilek podlej jakosci wydajesz 2% swojego budzetu miesiecznego... to malo? to samo mozna powiedziec o kinie czy kawieu podly kraj nasz i tyle, to co u innych jest normalne u nas nosi miano luksusu Naturalne prawa rynku. Chyba nie chcesz w nie sztucznie ingerować ustalając centralnie pensje oraz ceny w BK?  W takich krajach jak Norwegia nie stać młodych ludzi aby w knajpie mocno zaimprezować tylko wcześniej chleją w domu, idą na miasto, a później dokańczają balety w domu. Aby było taniej. Inaczej z tych pensji nie zostałoby zbyt wiele. Nie mówiąc już o trudnościach z dostępem do alkoholu. Nie dość, że w supermarkecie jedyny alkohol jaki kupisz to... zwykłe piwo, to jeszcze w niektórych miastach np. o 15:00 zamykają jego sprzedaż i odgradzają całą sekcję aż do dnia następnego. A z tego co wiem to dzień pracy nie jest tam standardowo do 15:00. Podły kraj, nie?
|
Do góry
|
|
|
|
#5570079 - 02/10/2012 04:40
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Conrad]
|
tkliwy nihilista
Meldunek: 18/06/2006
Postów: 19492
Skąd: Bednary / Poznań
|
W takich krajach jak Norwegia nie stać młodych ludzi aby w knajpie mocno zaimprezować tylko wcześniej chleją w domu, idą na miasto, a później dokańczają balety w domu. Aby było taniej. Inaczej z tych pensji nie zostałoby zbyt wiele.
a przepraszam u nas to jest inaczej?
|
Do góry
|
|
|
|
#5570098 - 02/10/2012 05:45
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Danielsan]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 22/03/2006
Postów: 4718
|
W takich krajach jak Norwegia nie stać młodych ludzi aby w knajpie mocno zaimprezować tylko wcześniej chleją w domu, idą na miasto, a później dokańczają balety w domu. Aby było taniej. Inaczej z tych pensji nie zostałoby zbyt wiele.
a przepraszam u nas to jest inaczej? Bez przesad, jak się ma łeb na karku i normalnie pracuje to nie jest tak tragicznie. Jeżeli chodzi o Skandynawię to z tego co mi wiadomo jest przewalone z zupełnie innego powodu. Ponoć po jakiejś tam dość wczesnej godzinie już nie można kupić alkoholu. Wiem, że kilka osób z forum tam mieszka/pracuje, więc fajnie jakby napisali jak to jest dokładnie. Ja mogę napisać jedynie jak mój Tata sobie dorabia. Jest kierowcą ciężarówki, jak jedzie na Finlandię, zajeżdża do Lidla czy innej Biedronki, i kupuje skrzynkę najtańszej wódki. W samej już Finalndii młodziaki już wiedzą, że w sklepie im nie sprzedadzą dużej ilości ani po jakiejś tam godzinie i wtedy wystarczy iść na parking TIRów i zrobić "pssst pssst, wódka". Polacy (pewnie i nie tylko), wiedzą o co chodzi... a tamci debile kupują te gówno nawet za 25e, a ja bym nawet do ust nie przyłożył. Generalnie nie wyobrażam sobie abym w Polsce na sobotnią drogę powrotną nie mógł sobie kupić dodatkowego czteropaczka :-)
|
Do góry
|
|
|
|
#5570100 - 02/10/2012 05:53
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Goget]
|
tkliwy nihilista
Meldunek: 18/06/2006
Postów: 19492
Skąd: Bednary / Poznań
|
Chodziło mi bardziej o kulturę "beforków", osobiście nie znam w zasadzie nikogo kto idzie na imprezę w miasto bez wcześniejszej zaprawy: a) domóweczka b) w różnego rodzaju pijalniach wódki i piwa c) plenerowo  Chcesz kulturalnie w 5tkę znajomych zrobić powiedzmy 2 literki - w klubie wydatek ~800 zł, w pierwszym lepszym monopolu, w zależności od upodobań wódczanych nie więcej niż 100.
|
Do góry
|
|
|
|
#5570102 - 02/10/2012 05:59
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Danielsan]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
W takich krajach jak Norwegia nie stać młodych ludzi aby w knajpie mocno zaimprezować tylko wcześniej chleją w domu, idą na miasto, a później dokańczają balety w domu. Aby było taniej. Inaczej z tych pensji nie zostałoby zbyt wiele.
a przepraszam u nas to jest inaczej? W Poznaniu beczki schną? Normalnego człowieka nie stać by sobie z nalewaka browara zamówić? U nas pełno młodych ludzi widać na mieście, studentów także, wszyscy się bawią. W Norwegii studenci to już w ogóle mają przechlapane, a ogólnie młodzi ludzie patrzą tylko jak tu wcześniej i później coś wlać w siebie a nie podczas zabawy na mieście. Strasznie to wygląda. A sami instruują mówiąc, że musimy dużo wypić w domu bo inaczej nie będzie nas stać aby zaszaleć na mieście...
|
Do góry
|
|
|
|
#5570319 - 02/10/2012 14:56
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Self-Confident]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 28/03/2012
Postów: 1611
Skąd: z dupy
|
Zajebiste jest to jak Conrad próbuje oczernic Norwegi, a wybielic Polske, dobrze wiedzac, ze ten kraj skandynawski wielokrotnie sie przewinal na forum jako dosonale miejsce do zycia i pracy  zaraz pewnie bedzie pisal ze to kraj niebezpieczny bo co drugi to Breivik i wszyscy musza nosic kamizelki kuloodporne Chyba nie chodzi o to żeby oczernić, tylko w zasadzie jest w tym sporo racjii, ale Czy to taki minus dla tego kraju ?? niewiem, Norwegia jest krajem pod wieloami innymi względami dużo lepszym miejscem do życia niż Polska, poziom życia na nieporównywalnie wyższym poziomie, nie ma co porównywać to że nie można zaszaleć na mieście z różnych powodów to pikuś.
|
Do góry
|
|
|
|
#5570327 - 02/10/2012 15:06
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Self-Confident]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
Zajebiste jest to jak Conrad próbuje oczernic Norwegi, a wybielic Polske, dobrze wiedzac, ze ten kraj skandynawski wielokrotnie sie przewinal na forum jako dosonale miejsce do zycia i pracy  Dlaczego oczernić? Pisaliśmy kogo stać na BK to warto też napisać jak wyglądają inne wydatki typu piwo (oraz dostępność do tego). Norwegia doskonałym miejscem do mieszkania?  To czemu jeszcze w Polsce jesteś, jazda do Norwegii. Przecież drogi do raju są otwarte, na co czekasz?  Ja bym w życiu nie przeprowadził się tam, chyba że chodziłoby o pracę. To co innego. Ludzie i na platformę wiertniczą się przeprowadzają tak więc za pracą można podążyć wszędzie. Ale mieszkać w Norwegii aby tylko tam mieszkać? 1.000.000x bardziej wolę Polskę. 
|
Do góry
|
|
|
|
#5571873 - 03/10/2012 12:34
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Goget]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 24/01/2006
Postów: 19577
Skąd: Marki
|
a mi te bułki w subwayu nie poddchodza... zdecydowanie lepszy jest freshpoint !
|
Do góry
|
|
|
|
#5827396 - 07/04/2013 20:07
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Goget]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
Nieprzerwanie od trzech lat zwycięzcą zestawienia jest SubwayCiekawe, Subway najbardziej rozpoznawalną marką w tej branży w USA i do tego ma najwięcej punktów w całych Stanach. W Singapurze też są wszędzie i cały czas mają klientów. W Polsce to raczej w dużych miastach i w centrach będą się najlepiej rozwijać.
|
Do góry
|
|
|
|
#5829408 - 09/04/2013 03:52
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Goget]
|
2fast 2furious
Meldunek: 06/11/2001
Postów: 6024
Skąd: Jaworzno
|
|
Do góry
|
|
|
|
#5829547 - 09/04/2013 13:06
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Conrad]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
|
Do góry
|
|
|
|
#5881700 - 28/05/2013 23:03
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Goget]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 06/04/2006
Postów: 10869
Skąd: Bydgoszcz
|
|
Do góry
|
|
|
|
#5947504 - 27/07/2013 20:11
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Goget]
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
Wygrałem w konkursie kilka kuponow na zarcie w Subway. Byla okazja sprobowac ich zarcie, gdyz nie stolowalem sie tam nigdy wczesniej. Kanapka 15 cm, za kazdym razem bralem inna. Szału smakowo nie robi, do tego rzuca sie w oczy niewielka ilosc miesa w kazdej z kanapek (to najwiekszy minus). Dzis zjadlem 2 a i tak musialem jeszcze dociskac cos jeszcze. Tym sie nie da zaspokoić głodu. Nie wroce do nich- chyba, ze znowu wygram jakies kupony 
|
Do góry
|
|
|
|
#5947511 - 27/07/2013 20:18
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: lupus]
|
old hand
Meldunek: 20/07/2013
Postów: 1046
Skąd: Lublin
|
Tym sie nie da zaspokoić głodu.
Jak to się nie da ? no chyba że żre się jak świnia lub ma rozepchany żoładek lub wali na mase to może i nie da się najeśc ale przeciętny kowalski się naje spokojnie.
|
Do góry
|
|
|
|
#5947519 - 27/07/2013 20:25
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Goget]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
15cm to są połówki, normalna jest 2x większa i taką się zawsze bierze. Do tego ja tu często biorę opcję "podwójne mięso" bo się po prostu opłaca - od razu lepiej.  mDobre są też ich ciastka, te "chocolate chip cookies", codziennie wypiekane na miejscu. Dla mnie największy ich plus jest jak się jest na mieście o późnej porze i się sporo pije. Zwykle człowiek się upycha jakimś tłustym świństwem (zapiekanka/pizza/kebab/itd.) i potem tego żałuje bo nie dość, że o takiej porze żre mega-kaloryczny szajs, to jeszcze sporo browara wypił czyli mnóstwo kalorii z każdej strony. A w Subwayu można przynajmniej zdrowo i niskokalorycznie się zapchać i mieć spokój. 
|
Do góry
|
|
|
|
#5947541 - 27/07/2013 20:52
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Fognini]
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
Tym sie nie da zaspokoić głodu.
Jak to się nie da ? no chyba że żre się jak świnia lub ma rozepchany żoładek lub wali na mase to może i nie da się najeśc ale przeciętny kowalski się naje spokojnie. Widocznie mam tasiemca 
|
Do góry
|
|
|
|
#5947549 - 27/07/2013 21:04
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Goget]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 30/05/2007
Postów: 32677
Skąd: Częstochowa
|
Jadlem raz w Subwayu i szalu nie bylo. Tak samo ciezko sie najesc jak w McDonaldsie. Moj standardowy zestaw: McChicen, BigMac, 2x kurczakburger na ostro, srednie frytki, srednia cola. Spalaszuje to gowno, najem sie, zaplace krocie a dwie godziny pozniej juz mi sie jesc chce 
|
Do góry
|
|
|
|
#5947761 - 28/07/2013 00:55
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Goget]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/08/2004
Postów: 48493
|
Rozumiem ludzi, którzy jadą z jakieś trasy i zajeżdżają w takie miejsca. Ludzi, którzy wracają z jakiegoś wyjazdu i chcą po prostu coś szybko (na szybko zjeść). Rozumiem też dzieci, które pewnie chcą takie miejsca odwiedzić, tym bardziej, że w Mc Danaldzie dodawano jakieś zabawki (czy coś takiego) ale za bardzo nie rozumiem permanentnego "stołowania się" w subwayach itp. Chyba że ktoś chce po prostu spróbować i przekonać się na własnej skórze (żołądku), że nie warto. ;-) Jak napisał lupus u wielu osób taki posiłek da z 2 tys. kcal, mniej więcej 70 procent zapotrzebowania przy dz. zapotrzebowaniu. Takie żarcie raz na jakiś (długi) czas przy "masowaniu" krzywdy nie zrobi, a na redukcji przy dłużej stagnacji rozrusza na nowo metab., choć są dużo zdrowsze sposoby. "A w Subwayu można przynajmniej zdrowo i niskokalorycznie się zapchać i mieć spokój." /Conrad/ - z chęcią bym poczytał bloga: zdrowa i niskokaloryczna dieta redukcyjna Subwaya. ;-))) 
|
Do góry
|
|
|
|
#5948154 - 28/07/2013 16:01
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Goget]
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
No nie skusze sie, bo moim zdaniem nie warto. A tak ogolnie najbardziej mi podeszla pieczona wołowina, choc jak wspomniałem powyzej porcja miesa jak dla pchełki  U mnie Subway jest w CH juz na bramkach miasta, ale niedaleko duzego osiedla. Za kazdym razem jak tam bylem, bylem sam, ale lokal funkonuje od poczatku istnienia CH. Jest tez tuz przy kinie, moze to im pomaga funcjonować. Podobna kanapkowania byla w Centrum miasta, zamiast bulki byly np duze nalesniki itp Baz do wyboru bylo zdecydowanie wiecej,dodadtkow tez, ale chyba lokal sie zwinal, ale o wiele bardziej mi to smakowalo niz Sub. Cos marka dziala:) "A w Subwayu można przynajmniej zdrowo i niskokalorycznie się zapchać i mieć spokój." /Conrad/ - z chęcią bym poczytał bloga: zdrowa i niskokaloryczna dieta redukcyjna Subwaya. ;-))) Pewnie chodzi o: "chce Pan ser a moze podwojny ser" oraz sosy. 
|
Do góry
|
|
|
|
#5948193 - 28/07/2013 17:02
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: lupus]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 23/03/2008
Postów: 20624
|
|
Do góry
|
|
|
|
#5948228 - 28/07/2013 17:32
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: tyson]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 12/05/2006
Postów: 2326
|
|
Do góry
|
|
|
|
#5948697 - 29/07/2013 00:46
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Goget]
|
addict
Meldunek: 20/07/2013
Postów: 489
|
http://www.fakt.pl/Siec-Subway-Penis-w-bulkach,artykuly,222083,1.html
|
Do góry
|
|
|
|
#5951805 - 01/08/2013 02:52
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Goget]
|
journeyman
Meldunek: 16/02/2013
Postów: 55
|
slabe te kanapki, w wiekszych miastach mozna duzo lepsze wyrwac, ale polak jak zobaczy cos amerykanskiego to musi dla szpanu jesc, chociaz jest niedobre. Normalny czlowiek wie co wybrac
|
Do góry
|
|
|
|
#5952050 - 01/08/2013 10:28
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Goget]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/12/2008
Postów: 2374
Skąd: Sydney
|
nie wiem czy juz pisalem ale dla mnie swietny jest North Fish. Biore zawsze rybke plus dodatki, nie polecam jakos specjalnie np. lososia, ktory potrafi kosztowac 2x tyle co dorsz (losos z baklazanem) a w ogole nie zachwycac smakiem. Wiec bierzemy dorsza plus dotaki, wyjdzie z 17 zł, a zjemy zdrowo i naprawde smacznie. Ich frytki, ziemniaczki czy surowki sa przepyszne.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|