#5526726 - 05/09/2012 23:59
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Wychowany_Na_Nalewce]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
|
Do góry
|
|
|
|
#5526873 - 06/09/2012 01:09
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Conrad]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/08/2004
Postów: 48493
|
Nie Conrad, wg mnie Wychowanemu na Nalewce chodziło o to, że bił się z kimś/brał udział w bójce bądź został pobity nieopodal budki, w której sprzedawał jakiś sprzedawca kebab. Wychowany użył tutaj takiego skrótu myślowego, że "dostał w pizdę", czyli dostał bardzo mocno, "pod kebabem", czyli nieopodal, obok budki z kebabem. Przy czym nie mógł dostać od kebaba, bo kebab w tym rozumieniu to taka potrawa orientalna, czyli takie jedzenie z pieczonego mięsa. Jeżeli chodziło Ci o to, czy dostał od kebaba - w sensie od sprzedawcy kebaba, to również nie sądzę aby taka sytuacja miała miejsca, bo sprzedawca nie zostawiłby przecież budki z opieczonym/nieopieczonym mięsem, tylko po to aby bić się z Wychowanym na Nalewce (chyba że miałby 2 sprzedawcę wspólnika, który w czasie bójki pilnowałby budki i sprzedawał kebaby - ale też nie sądzę by tak było). Ja sądzę, że "dostanie w pizdę", oznaczało tutaj pobicie, którego to dopuścili się jacyś chuligani, nieznany zapewne wczesniej Wychowanemu na Nalewce (ale pewności nie mam). 
|
Do góry
|
|
|
|
#5526886 - 06/09/2012 01:16
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Goget]
|
I see dead people
Meldunek: 04/08/2001
Postów: 20043
Skąd: Elbląg
|
Master- dobry tok myślenia, ale czy na pewno byli to chuligani? Może rzecz poszła o rzekomego kebaba? Może mięsa starczyłoby tylko na jednego kebaba (potrawa orientalna) i pokłócili się o to? Możesz pociągnąć* temat. *pociągnąć, w sensie rozwinąć wątek 
|
Do góry
|
|
|
|
#5526919 - 06/09/2012 01:36
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Conrad]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 19/09/2005
Postów: 14202
Skąd: Lublin
|
a jak z gazami Panowie? w zależności od sosu czy może jakieś inne czynniki? Generalnie omijam sosy gdyż różne rzeczy mogą do niego dodać na zapleczu. Przecież bułkę też może potrzeć o "co nieco". Choć pamiętam sytuację kiedy kumpel kupował kebaba przy pałacu kultury powiedział Turasowi, że chce sos czosnkowy to się głupio zaczął brechtać. Można by rzec, wręcz szyderczo ;](człowiek skurwiel  ) Tylko ile takich przypadków może być. Raczej każdy stara się trzymać pewną "renomę". W końcu kebabów/Chinoli i reszty tej bryndzy na jedno kopyto w Wawie nie brakuje.
|
Do góry
|
|
|
|
#5526937 - 06/09/2012 01:43
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Kylo]
|
I see dead people
Meldunek: 04/08/2001
Postów: 20043
Skąd: Elbląg
|
a jak z gazami Panowie? w zależności od sosu czy może jakieś inne czynniki? Generalnie omijam sosy gdyż różne rzeczy mogą do niego dodać na zapleczu. Przecież bułkę też może potrzeć o "co nieco". Choć pamiętam sytuację kiedy kumpel kupował kebaba przy pałacu kultury powiedział Turasowi, że chce sos czosnkowy to się głupio zaczął brechtać. Można by rzec, wręcz szyderczo ;](człowiek skurwiel  ) Tylko ile takich przypadków może być. Raczej każdy stara się trzymać pewną "renomę". W końcu kebabów/Chinoli i reszty tej bryndzy na jedno kopyto w Wawie nie brakuje. http://www.hip-hop.pl/forum/projector.php?forum=8&thread=12416192275587 Masakra
|
Do góry
|
|
|
|
#5529843 - 07/09/2012 20:51
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Goget]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/12/2008
Postów: 2374
Skąd: Sydney
|
bo teraz daja kupony na 20 lecie i dlatego wszyscy do maka leca.
Kolejki do salad story? I to jeszcze wieksze niz do maka czy kfc? Chyba zart.
|
Do góry
|
|
|
|
#5529974 - 07/09/2012 22:05
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Conrad]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 28/03/2012
Postów: 1611
Skąd: z dupy
|
No właśnie, dużo zależy od miasta. W stolicy np. największe kolejki miażdżące nawet te KFC/Mc są do Salad Story.
Natomiast bardzo mnie dziwi sytuacja w Arkadii, obok siebie stoją Burger King i Mac, a lemmingi lecą do tego drugiego... Rozumiem że to żart, nie ma sensu porównywać nawet obrotów Salad Story do takiego MC, bo takie Salad Story czy też Subwaye narazie się nie umywają do takich marek jak KFC czy MC i to nie tylko w Polsce ale i na świecie, a jeśli dla Ciebie wyznacznikiem są złote tarasy to nie mam pytań.
|
Do góry
|
|
|
|
#5530123 - 07/09/2012 23:13
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: MazurTL]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
Rozumiem że to żart, nie ma sensu porównywać nawet obrotów Salad Story do takiego MC, bo takie Salad Story czy też Subwaye narazie się nie umywają do takich marek jak KFC czy MC i to nie tylko w Polsce ale i na świecie, a jeśli dla Ciebie wyznacznikiem są złote tarasy to nie mam pytań. Jak byś czytał ze zrozumieniem to być się kapnął dawno temu, że dyskusja się tyczyła tego że lokalizacja/nastawienie ludzi ma znaczący wpływ na to co najlepiej schodzi. Stąd w Złotych Tarasach sałatki mogą się świetnie sprzedawać bo sporo ludzi chce jednak coś zdrowszego/lepszego zjeść, ale np. w mniejszym mieście KFC znokautuje wszystkich. Natomiast nikt nie robi ze ZT wyznacznika, to sobie sam wyssałeś z palca...
|
Do góry
|
|
|
|
#5531369 - 08/09/2012 04:51
Re: Uczta na mieście czyli kebab vs subway
[Re: Goget]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/04/2005
Postów: 3232
|
Ja częściej bywam w Arkadii. Nie znam dokładnie wszystkich lokali ale zawsze największa kolejka jest do Maka. Burger King czy KFC nie mają szans jeśli chodzi o obroty. A te pozostałe lokale to różnie - ja np. jeśli tam jem to wolę Maka bo dla mnie wszystko jest tam podobne. Jakoś nie bardzo wierzę w te świeże sałatki itp - to nie restauracja lecz nadal quasi fast-food. Wracając do ZT - mój kolega miał kiedyś dostęp do obrotów wszystkich lokali w ZT. Z tego co wiem, że McD wygrywał zdecydowanie pod tym względem. Tak było 2-3 lata temu. Ponadto ja w ZT jak coś to spotykałem i tak największe kolejki pryz Maku. Na tych sałatkach i itd jakoś nigdy nie kojarzę wielkiego zainteresowania 
|
Do góry
|
|
|
|
|
|