Sic. z tel. piszę i się coś zjebało.
Lupus:
dycha, debiut, 27/71, dzięki.
Tak po przemyśleniach to myślę podbnie jak V, że spokojnie można było wykręcić lepszy czas, a już under 50 było w zasięgu. Mogłem albo troche na trasie przyspieszyć albo wcześniej zaczać finiszować, ale bałem się że może mi zabraknąć tlenu. Cieszę się natomiast, że nie dopadł mnie efekt debiutanta i że na początku biegłem swoim tempem a nie pognałem za czołówką.
No nic, jest czas na zbieranie doświdczenia i poprawianie wyników, trzeba tylko sprawdzić terminarz i albo szykować się na 7.10 albo sprawdzić się wcześniej
Ogólnie fajna sprawa.
Wielkie gratulacje Vendetta, super wynik :brawo: