Sam byłem za tym, żeby został trenerem, ale jednak to był duży błąd. Zbyt prosty chłop jest z niego. Przerosła go reprezentacja.
Miałem dokładnie tak samo,
liczyłem że ten prostak, uczywni swoje prostactwo atutem, że nie będzie zmiłuj tylko zapierdalamy od początku do końca,
wykonawcy przecież całkiem sensowni, zobaczcie, nie ma jakiegoś specjalnego narzekania (po za może 2 wyjątkami) że powinien zabrać tego czy tamtego.
Miał/mieli świetne warunki, bardzo dobrą prasę, żaden redaktorzyna ani pismak nie konstruował żadnych dziwnych tekstów, wszyscy byli z nimi i dla nich.
A jak wyszło wszyscy wiem.
Tylko dlaczego?
już przed samym turniejem albo i wcześniej, prostak był jakiś taki zgaszony, inny niż znaliśmy go do tej pory, dukał coś w wywiadach jakby skończył co najmniej 5 klas więcej niż skończył faktycznie,
jakiś taki jakby na psychotropach, oczy za mgłą, ogólnie taki mocno zgaszony.
Tak myślę, że pezetpenowy beton chyba go trochę przycisnął, jajka mu się skurczyły i nie był już takim buhajem na jakiego, przyznam, liczyłem.
nie liczyłem na warsztat trenerski, bo on go nie ma, ale liczyłem że wrzaśnie na jednego z drugim, palnie w łeb jak będzie trzeba i zaleci zapierdalanie od jednego pola karnego do drugiego, nawet Szczęsnemu/Tytoniowi jak będzie trzeba.
Nie mówię, że to recepta na sukces, ale przecież ci jego wybrańcy to nie takie znowu lebiegi, pokazali, że w piłkę grać umieją.
A taki Piszczek, zarażony wirusem ściśniętych jajek, grał jak cwierć Piszczka którego znamy, reszta podobnie.
Podstawowe błędy to w moim odczuciu ściśniete jajka, brak zmian, wystawianie ultradefensywy i JEDNEGO Lewandowskiego który przy całym szacunku dla niego, choćby sie zesrał to w 1 meczu strzelił, i ok, ale każdy głupi wiedział, że przy takim ustawieniu, kolejne trafienia to marzenie ściętej głowy, 4 obrońców doskakującym po wrzutce na Lewego to nawet gdyby miał posturę Conana i szybkość Bolta, to kolejny 5 zawodnik by go wyciął równo z trawą podkładając mu nogę, może to uproszczenie ale wszyscy wiedzą o co chodzi, nawet Włosi na tym turnieju wypuszczają półtora napastnika na boisko, bo Balloteliego za całego trudno liczyć;-)
ja się zawiodłem mocno na Smudzie, dotąd był prostakiem który potrafił szarpnąć swoje drużyny do wysiłku od początku do końca, a teraz został Smudą prostakiem hamulcowym zaduszającym jedyne atuty swojej drużyny.
Jak usłyszałem, o pomyśle że może jednak zostanie to się podłamałem.