Drizzd owszem, Lisicka ma 1/2 sprzed roku jak trafiła w turniej idealnie.Od kontuzji lewej kostki wszystko w pałe ale już grała na trawie z dobrze grającą Urszulą.
Martic widzę że na trawie też nie grzeszy.
Stawiam tu na doświadczenie Lisickiej.
cos takiego w WTA nie istnieje, albo ma dobrze dobrze ulozona glowke (psychike) albo nasrane
. Teraz Lisica po 1.60 jest do rozwazenia ale nie jest to zawodniczka do ktorej mozna miec pelne zaufanie przy jej stylu gry, czyli albo in or out, bo na inne umiejetnosci bym nie liczyl, czy to gre przy siatce czy woleje (tymi elementami czesto sie Sabina osmieszala)