dla mnie normalnosc to jest :
graja wszyscy najlepsi nawet jak sobie wypija wino czy piwo
graja tylko ludzie ktorzy sa w rytmie meczowym
taktyka odpowiednia pod rywala
szybka reakcja na niekorzystny wynik
merytoryczne rozmowy przed i po meczu
to wymagam od trenera
przegrasz ,trudno to jest sport tylko musze zobaczyc ze wlozyles
cale serce,wiedze ,rozpoznales rywala i podczas gry zrobiles wszystko zeby osiagnac korzystny wynik
Nie będę odkrywczy jeśli powiem, że nie można nazwać tego "listą Smudy"
a tak poważnie, jestem ciekaw czy Skorża by sobie poradził, chociaż z drugiej strony jak na to patrzę, to chyba większy problem jest, żeby następcy tego cepa Smudy, nikt sie nie wpierdalał do pracy,
niech ten który przyjdzie, będzie wzglednie młody, i niech robi swoje, jak to mawiają: gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść:)
jestem w sumie też ciekawy Nowaka, facet z jajami, może by nie dał sobie skakać po pagonach...
obecny mechanizm działania Polskiego Zjazdu Pojebów Nałogowych trochę tu nie pasuje, oni muszą wszystkim "sterować centralnie", a wszystko co sterowane centralnie to już mieliśmy i za Smudy, i za kmiotka Engela...
aż mnie wzdryga jak słysze i musze sam napisać to nazwisko:]