Jesteśmy już po 4 eliminacjach a w temacie cisza. Generalnie nie dziwi mnie to ponieważ rajdy samochodowe umarły jakiś czas temu. Z rywalizacji wycofali się producenci, jedni na dłuższy okres, jedni na krótszy. Odeszli też kierowcy, prawdziwe gwiazdy, niestety niektórzy odeszli na zawsze tak jak wspaniały Richard Burns.
Jeszcze przez pierwsze dwie eliminacje łudziłem się że nie będzie to teatr jednego aktora, niestety myliłem się. Gronholm i P.Solberg nie zdołają nawiązać walki z nielubianym przeze mnie Loebem. Reszta ogórków jest tak marnej jakości tłem że nie warto nawet o nich wspominać.
ps. Mogliby przywrócić B-grupę aby rozruszać rajdy samochodowe. Niestety byłby problem z umiejętnościami kierowców, prawodopodbnie mało kto umiałby opanować potworki a rajd wygrywałby ten kto trafiłby w drogę między drzewami