tak jak pisałem, nie jestem kibicem ani Barcy ani Realu, ale szanuje i podziwiam Barcelone, jest to najlepszy zespół od lat w piłce. Najbardziej śmieszycie mnie wy "kibice realu" którzy nie potrafią tego uszanować i jakimiś śmiesznymi argumentami próbują udowodnić, że tak nie jest.
Najlepszy jest ten kto na koniec ligi staje na najwyższym podium, bo ugrał najwięcej punktów,
i w ostatnich latach czyniła to Barcelona i nikt nie powinien mieć wątpliwości kto wtedy był najlepszy.
A że grają lub jak na chwilę obecną grali najładniej...grali, i trudno im tego odmówić, tylko to nie łyżwiarstwo figurowe gdzie sędziowie oceniają styl...
A inna kwestia, że druzyna Barcelony jakby dostała zadyszki, a mi osobiście, mimo że im kompletnie nie kibicuję, byłoby żal gdyby z tą druzyną coś się stało, bo graja genialnie, a ja miałęm tym większą radość gdy komuś udało się ich pokonać.
No i nie oszukujmy się, o drużynie Barcy w tym składzie będzie mówiło się długo i wspominało, że miało się ich okazję oglądać,
a teraz, ilu z Was widziało ich na żywo na Camp Nou??
A co do trenerów, kiedyś napisałem, że Guardiola jest cieńki i tylko drużyne ma samograja...
jak mnie tu kilku zrypało na czym świat stoi, a tak po prostu jest, choć teraz uważam, że przez samo obcowanie z takimi geniuszami jak Xavi, Iniesta czy Messi stał się na pewno lepszy, i to sporo.
Jednak obiektywnie patrząc, to Mourinho jest lepszym trenerem, to on zdobył różne trofea z różnymi druzynami, a Pep, owszem niszczył w ostatnich latach ze swoją druzyną wszystkich ale zwróciłbym uwagę na "swoją drużyną" bo to oni grali, a on im po prostu nie przezkadzał.
Pep jako człowiek, wydaje się dużo sympatyczniejszy, naprawdę mi osobiście wydaje się super gościem, takim którego trudno nie lubić, a Mourinho sprawia wrazenie buraka, a myśle, że to tylko wrazenie na potrzeby tej pracy...
a zesrywanie się większości tutaj i w ogóle w necie, nad jednymi lub drugimi jest śmieszne, o gustach sie nie dyskutuje i nie ma obiektywnego spojrzenia na te dwie druzyny, każdy z nas w ten czy w inny sposób jest subiektywny,
a szacunek należy się i jednym i drugim.