RIP Fernando Gonzalez , nie za piękny koniec kariery, bo wtopiłem 100 zł, ale Mahut przeszkadzał jak mógł, przy 3 bp w trzecim secie walnął 2 asy, w tym jednego na 2 podaniu
dziękuję za te piękne forehandy, za te piękne emocje, szkoda, że z Mahutem się nie udało wygrać, no ale pazerna francuska małpa jest
i do dziś żałuję, że Australian Open 2007 wygrał Federer, bo to był Twój turniej, tylko coś się posypało po niewykorzystaniu 2 SP w 1 secie
jeszcze raz dziękuję, pewnie długo będę musiał czekać na nowego ulubionego tenisistę, ale takiego idola już mieć nigdy nie będę ...