Prawdopodobnie sponsorzy azjatyckiego turnieju, a wśród nich jest m.in. BMW, żeby zwiększyć jego atrakcyjność "wynajęli" w ostatniej chwili Agnieszkę. To częsta procedura na turniejach niższej rangi - sponsorzy płacą gwieździe z pierwszej dziesiątki wysokie startowe, a dzięki jej obecności zyskują większe zainteresowanie mediów i sponsorów. Choć WTA nie chwali się tym głośno, największe gwiazdy są do wynajęcia na takich zasadach. W rozmowach prawdopodobnie brała udział agencja Lagardere, reprezentująca Radwańską.
Ile zarobi Radwańska? 100 tys. dol., 150 tys. dol., a może jeszcze więcej. Za sam przylot.