Jasiu na pna zagralem jeden mecz, jeszcze podczas trwania grupowej ...
nazywam rzeczy po imieniu, ot co, ale knuj dalej
Kurdę, bo mecz naprawdę dramatyczny i jak to może zniechęcać????? Chyba, że ktoś woli wysublimowaną niemal do granic możliwości piłkę europejską, gdzie czasami na 5 metrów kwadratowych boiska przypada 5 zawodników - jeśli tak, spoko, ale mi się wydaje, że takie mecze, jak ten wczorajszy finał to naprawdę fajna reklama piłki - pokazanie, że każdy może wygrać z każdym, typ rozpłakał się po tym, jak musiał zejść z boiska z kontuzją dodatkowo jeszcze ta wygrana w szczególnym miejscu dla tej drużyny - mógłby być nawet może materiał na jakiś dobry film. Więc nie zdzierżę takich komentarzy, że to była antyreklama piłki